Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
18 października 2016 17:12
Były u niej na couchsurfingu dwie panie, które bardzo przejęły się losem psów trzymanych na łańcuchach, z czego jedna z suk była szczenna i w bardzo złej kondycji. Zostały powiadomione odpowiednie służby i służby owe odebrały psa.
Ona jest chora. Nie jej wina. Winny jest nasz panstwowy system opieki społecznej. Powinien ja skierowac na leczenie.
marysia, powinien ale zmusić nie może, prawda?
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 października 2016 18:51
Skierować może i skierował ale dopóki ktoś nie popełnia ciężkich przestępstw to nie można kogoś przymusowo leczyć. Musi być nakaz sądowy a takich nie wydają, bo ktoś pisze głupoty w internecie i od czasu do czasu coś się jakiemuś psu stanie.
Wlasnie nie mozna jej przymusowo leczyc. Taki jest blad systemu. Ona przez swoje urojenia nie moze normalnie zyc. Szkodzi sobie i pomawia wszystkich dookola. Moze kiedys zamarznac zimą, moze sie otruc wodą ze strumyka i tym czym je.
Tak właśnie myślałam, że bez nakazu się nie obejdzie.
Chyba najgorsze jest to, że nie ma jej kto wspierać? Ona sama jak palec, tak?
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 października 2016 19:06
Z drugiej strony przymusowe leczenie od tak byłoby bardzo kontrowersyjne. Bo można by każdego ładować do psychiatryka no i generalnie kumacie chyba problematykę. Zawsze można złożyć zawiadomienie do prokuratury, że dana osoba zagraża sobie, podać powody i tyle. Nie trzeba być rodziną a ktoś to musi zweryfikować (w końcu to zawiadomienie do prokuratury)
Więc, marysia, jeśli znasz sytuację to zawsze możesz coś podziałać.
Wlasnie nie mozna jej przymusowo leczyc. Taki jest blad systemu. Ona przez swoje urojenia nie moze normalnie zyc. Szkodzi sobie i pomawia wszystkich dookola. Moze kiedys zamarznac zimą, moze sie otruc wodą ze strumyka i tym czym je.
dajcie spokój. Jakoś żyje i jest szczęśliwa. Jej życie , jej sprawa. Ona ma taki pomysł na życie. Nie pasuje do Waszego ? Trudno. Nie należy uszczęśliwiać nikogo na siłę.
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 października 2016 19:18
Majowa, amen
Żeby leczenie miało sens, to trzeba je potem dobrowolnie kontynuować w domu. Sam pobyt w jakimś szpitalu nic nie da. A druga sprawa... jak ktoś ma porypaną osobowość, to i leczenie lekami o kant tyłka. Bo jak to ma zadziałać? Tylko uczciwa praca nad sobą pod okiem terapeuty! Ale żeby móc pracować nad sobą, trzeba mieć krytycyzm, wgląd i chcieć nad sobą pracować.
Bez szans.
Smartini -nie kazdego. Osobę zdiagnozowaną.
Tunrida - a zeby leczenie kontynuowac trzeba by miec kogoś bliskiego, kto wspiera.
Majowa - czy ona jest szczesliwa? Przeciez ona nie radzi sobie z trudnosciami codziennosci. I nie chodzi mi o jedzenie i picie. Nie funkcjonuje w spoleczenstwie i potrzebuje pomocy.
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 października 2016 20:16
marysia550, po to są procedury sądowe, żeby wiarygodnie a) zdiagnozować b) uznać, że problem jest na tyle poważny, że należy ubezwłasnowolnić. To nie jest takie hop siup i bardzo dobrze.
Ale - koniec offa, nie nasze życie, nie nasz problem. Jeśli ktoś się poczuwa do pomocy tej kobiecie, to proszę bardzo, droga wolna, nawet jest ich kilka.
Jest wiele ludzi, którzy na skutek różnego rodzaju zaburzeń osobowości nie radzą sobie w społeczeństwie na różny sposób. Niektórych określamy mianem nieszkodliwych dziwaków, inni stają się coraz bardziej męczący i uciążliwi dla otoczenia. Jedni żyją sobie po swojemu szczęśliwie, inni nie są szczęśliwi, bo czują się coraz bardziej wyobcowani, zagubieni, są przekonani, że zostali sami przeciwko światu itd itp.
Jednym da się jakoś pomóc innym nie.
Myślę, że tamtejsze służby, sądy, organizacje są w temacie i to co można robić, to robią. I nic nam do tego
smartini, nie jestem kompetentna zeby w tej sytuacji pomagać. Ale nie wychodzę z założenia - nie moje życie, nie mój problem. Bo to typowe dla znieczulicy w spoleczenstwie.
Dziękuję, skonczylam również.
smartini   fb & insta: dokłaczone
18 października 2016 21:07
marysia550, no ok, nie masz znieczulicy ale nic nie zrobisz tylko będziesz ciskać na revolcie, że bidna kobieta? Jakoś nie zauważyłam, żebym cierpiała na społeczną znieczulicę ale pomagam tym, którym mogę i których sytuację znam lub zgłębiam, żeby pomóc. A jak nie, to zostawiam w spokoju, bo co zrobię? Nic nie zrobię
Więc proszę, nie wrzucaj ludziom, którzy uznają, że to nie ich problem, że mają znieczulicę, bo sama też nic nie robisz a rozpisywanie się w sieci tego nie zmienia.
marysia550,
nie nasze życie, nie nasz problem.

Odniosłam sie tylko do tego, a Ty po mnie jedziesz. I od razu sie tlumaczysz, komu tam pomagasz, czy nie. Ze ja nic nie zrobiłam?
Pewnie, że nie, bo nie mam takich kompetencji. I o to wlasnie chodzili mi od pierwszego zdania, ktore tu napisalam. Ze nie mozna takiej osoby zdiagnozowac "odgornie", tzn niby mozna, ale wlasnie... Tu za duzo procedur.
A czemu o tym piszę? Znam taką osobę. Niepozornie się zaczęło...skonczylo sie odebraniem jej dziecka, którego koncowo sama sie zrzekla. Pani ta ciągle dziala na swoją niekorzysc, nie ma nikogo bliskiego, wszyscy z rodziny sie odwrocili, bo nikt nie chce z nią zadzierac, na wszystkich pisze donosy, gdzie tyljo sie da. Wielokrotnie wzywana policja przez sasiadow, zainteresowanie ze strony opieki spolecznej, szkoly syna, dziecko swoje wykonczyla, a Pani sobie dalej pracuje... Z dziećmi, cudzymi. I tez sie staralam, cos z tym zrobic i... Nie da rady.
desire   Druhu nieoceniony...
19 października 2016 08:38
według mnie komuś tak narcystycznemu, kto uważa że wszystko robi dobrze, a inni nie ciężko będzie pomóc.. jakkolwiek.
po tym co widze to najlepiej wysłać jej paczke i siedzieć cicho, w końcu podarki od swoich największych wrogów bez zająknięcia przyjęła.. 😉
no i cóż, my tu o formach pomocy, ale według niej potajemnie na zwierzęta i majątki sie zasadzamy.
marysia550, tez znam taką osobę, dodatkowo jeszcze narobiła długów i komornik ja zlicytował...nie ma opcji,żeby komuś takiemu pomóc. Tylko tych zwierzaków żal. Na fotach nie wyglądają źle, ale foty są z lata. Trzymanie koni w takich warunkach, to proszenie się o kłopoty, zostawienie zwierzaka z taką rana bez pomocy wet, to delikatnie mówiąc, lekkomyślność. A to, że nikt tam nie chce przyjechać, też o czymś świadczy. Ta nagonka w necie też nie wzięła się z powietrza. Na tym jej blogu jest tyle złości, nienawiści. I ta roszczeniowa postawa.
http://ogloszenia.re-volta.pl/inne/szczegoly/65528
Natknęłam się na to ogłoszenie w grupie na facebooku, i jak raczej nie wdaję się w zbędne dyskusje i olewam, tak jakoś tym razem zaczęłam drążyć temat. Od autorki ogłoszenia dowiedziałam się, że dzirażawa jest możliwa od lutego, a w styczniu koń będzie przez nią zajeżdżany i szuka osoby, która od lutego "będzie go rozwijać razem z nią" i ma za to jeszcze płacić 400 zł... Czy tylko ja uważam, że coś tu jest nie tak?
Nic mnie juz nie zdziwi, ja znalazłam ogłoszenie gdzie oferowano możliwość LONŻOWANIA w zamian za oplate zblizona do standardowej półdzierżawy 🙂 i oczywiście cala lista argumentów za: Praktyka i doświadczenie w lonżowaniu na patentach, możliwość pielęgnacji i obcowania z pięknym i wyjątkowym koniem i jeszcze jakies pierdoly 🙂
Brzmi jak - ułóż mi konia, ja tylko udam, że zacznę, a w międzyczasie ty mi jeszcze płać.
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 października 2016 20:21
w skrócie - szukam frajera 😀
życzę powodzenia komuś na poziomie BOJ jeździć na surowym 3latku.
komuś, kto go będzie jeździł później również xD
Ok, już myślałam, że to ze mną coś nie tak, bo oczywiście odezwała się w komentarzu kolejna osoba i dowiedziałam się, że "Jak ktoś jest zainteresowany dzierżawa i pracą z młodziakiem zgłosi się, a jak nie to nie. Niektórych bardziej cieszy wspólna praca i sukcesy niż jazda na profesorach." 😉 Klik Trzeba być w tej grupie, żeby to zobaczyć 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 października 2016 20:55
Cricetidae, no wiadomo, że nic nie zrobisz :P jak ktoś jest na tyle niepoważny, żeby obcemu niedoświadczonemu człowiekowi dawać konia do zajazdki a ktoś inny chce być frajerem no to proszę bardzo, droga wolna.
Potem ktoś skosi grubą kasę za naprawienie szkód albo koń będzie kolejną masakrą jeździecką 😀
Nie wiem czemu sie odezwałam pod tym ogłoszeniem, nigdy tego nie robiłam 😀 Teraz się okazało, że koń już dawno chodzi na lonży, ale to nie jest praca tylko takie wyrabianie szacunku i zabawa 😉 Wycofuję się z tej dyskusji 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 października 2016 21:04
Cricetidae, well, zielony koń zajezdzany metodami naturalnymi przez wlascicielke w weekendy i frajera dzierzawce w tygodniu... przejezdzilam troche dwulatkow, gonna be fun 3🙂
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/43191

trochę sporo pieniędzy jak za konia z takim czymś, ciekawe co to jest i czy faktycznie nie sprawia żadnych problemów
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
19 października 2016 22:03
To pipak wada estetyczna, koń może gdzieś się zapiera na tym stawie skokowym.
nie spotkałam się wcześniej z czymś takim ale właśnie przeczytałam na internecie, że ten płyn (?) można spuścić ale wiąże się to z ewentualnymi powikłaniami
ciekawe
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się