własna przydomowa stajnia

Tez mam duzo zastrzezen do tego, zeby konie byly same, ale:
- stajnie maja(niektore oczywiscie) całodobową opiekę, a jak to wyglada w praktyce? Stajenny po kolacji albo do stajni zagląda, albo nie, tez musi sie wyspać, wiec konie widzi dopiero rano przy karmieniu. Czesto jest tak, ze dom stajennego nie przylega do stajni, wiec nie jest w stanie niczego uslyszec. Najgorszy scenariusz jaki snil mi sie po nocach, to pijany stajenny, palący fajka w przystajennym mieszkanku...
W pensjonatach tez konie uciekają, czesto obsługa tego nie widzi, (bo konie np moga stac zandrzewami, a okazuje sie, ze nie) tylko dowiadują się telefonicznie od sąsiadów, ze konie po wsi/po asfalcie biegają.

No iiiiii.... Jak kon ma jedzenie, picie, bezpieczny padok i kumpli to nie bedą mu w glowie ucieczki i nic nie powinno sie stac.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
24 sierpnia 2014 11:28
No iiiiii.... Jak kon ma jedzenie, picie, bezpieczny padok i kumpli to nie bedą mu w glowie ucieczki i nic nie powinno sie stac.


e tam, jest taki koń forumowej dziewczyny, który mimo tych warunków lubi sobie wyskoczyć i pobiegać za ogrodzeniem. Daleko nie odchodził  🙂
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
24 sierpnia 2014 11:34
Fakt,moja kobyła jeszcze w pensjonacie będąc zwiała z boksu 2 razy,bo stajenny wieczorem nie zamknął dokładnie bramki i..raz zostawili ją samą na padoku na noc 🙄
A z przydomowej zwiewały mając wszystko co im trzeba no ale przecież po drugiej stronie płotu na pewno lepsza trawa 😉 później puściłyśmy 3 rzędy pastucha,brama miała dodatkowe zabezpieczenie i już był spokój.
To już zależy od cech osobniczych, bo jeden ucieknie i będzie z siebie zadowolony, a drug nawet w stronę wyrwy w ogrodzeniu nie spojrzy, nawet głodny i zły.
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
24 sierpnia 2014 11:41
Taaak nasze konie to akurat typ zwiadowcy,wszystko trzeba zobaczyć,obejrzeć,obwąchać,wszędzie być,wejść,sprawdzić 😁
To sprawa osobnicza, moja seniorka fuczy na sznurek leżący na ziemi 😉 ogrodzen sie nie tyka, a kiedys jak przeskoczyla ogrodzenie, to chodzila i tak przy stadzie, teraz jak ma siana i trawy w opór nie próbuje nawet podskakiwać. 😉 o kombinatorstwo swoich koni sie nie martwie, ale tez nie puscilabym ich w sam sznurek 😉 jak to się mówi "okazja czyni złodzieja" 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
24 sierpnia 2014 11:56
Teraz mi się przypomniało apropo wyskakiwania. W mojej pierwszej stajni gdzie uczyłam się jeździć była klacz która codziennie wyskakiwała przez bramę pod wieczór, kiedy to stajenny sprowadzał konie.
Miałam wieczorną jazdę, siedziałam na ławce i zdejmowałam czapsy, i patrzę biegnie... Stajenny mówi "teraz patrz" a ona skok i do boksu. Bardzo mnie to wtedy fascynowało 😀
Hej, ja mam pytanie. Czy jest tu ktoś (prócz Cranberry) z okolic Piły (tak do 15 km) z własną przydomową stajnią? I ma miejsce na jeszcze jednego konia? 🙂 Plis o info na priv.
lacuna, Ano tak. Wśród 'atrakcji' zapomniałam o tym, że każdy sylwester spędza się w stajni ;P Moje konie nie boją się wybuchów, ale ja się bałam pijanych ludzi z fajerwerkami i pożaru...
mam pytanie o oswietlenie ujeżdzalni - macie u sibie jakies halogeny albo innego rodzaju lampy jakie mozecie polecic? W dobrej cenie a skuteczne, potrzebuje oswietlic plac ok 40x30...jakies sprawdzone sposoby?🙂
chętnie sie podłączę pod pytanie

stanęliśmy przed tym samym problemem. Plac 40 na 50-60 metrów.

W hurtowni zalecono nam lampy stojące ( a la parkowe) no ładne- ale koszt szacowali na ok 6 tys.

Lampy uliczne- dobre- oscylują między 1100 a 1500 zł. Ale to same lampy- do tego dojdzie koszt kabli, sztycy ( trzy sztuki najmarniej potrzeba) zeby nie pływać w totalnym połmroku.

Może ktoś zna inne sposoby?
Ja mam halogen 1000w, oświetla mi całą ujeżdżalnię 30x55. Mam go umiejscowionego wysoko na słupie przy jednej ścianie, tak że cała ujeżdżalnia jest ładnie oświetlona 🙂 Nie pamiętam jaki koszt był, ale na pewno nie wysoki 🙂 Przy większej ujeżdżalni można dwa takie zamontować i powinno być  ok.
aniaagre- dzieki!, wlasnie o czyms takim myslalam, tylko nie bylam pewna czy taki reflekstor dalby rade...nie musze miec oswietlenia jak na "Orlikach"🙂 a pamietasz moze czy halogen byl jakis "specjalny" tzn budowlaby albo mial jakies inne paramentry wybierane aby rozpraszac swiatlo na tak duzy teren, czy tez raczej wybieraliscie pod katem mocy?
Przyszłam się pożalić, że dziki rozniosły mi część ogrodzenia... paliki połamane, linka porwana, wszystko porozrzucane po łące...
Mam nadzieję, że modernizacja ogrodzenia którą mam w planach po powrocie czyli zamiana słupków plastikowych na drewniane, da jakiś efekt i choć słupki przy następnej okazji zostaną na miejscu.
Jakoś nie wierzę, by instalacja drutu coś dała na takie stadko 🙁
Mama się właśnie męczy ze skleceniem tego do jakiej takie kupy...
Cobrinha, Współczuję ;( No właśnie u nas w okolicy na dziki nic nie pomagało. Druty i pastuchy miały głęboko w poważaniu... Rolnicy, którzy mieli kukurydzę zatrudnili myśliwego, żeby w nocy pola pilnował i to dopiero rozwiązało problem ...
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
06 września 2014 13:36
mnie przyszło na myśl już kiedyś, ale nie wiem czy takie coś jest legalne  🤔 Jak podłączaliśmy pastucha to gdy stykał się z siatką to ona była pod prądem.
Dzik by raczej nie przeszedł, a nawet jeśli by chciał to by go odstraszyło.
Jakby do tego dołożyć jeszcze od zewnętrznej strony drut kolczasty?
Mam dziki w okolicy, nawet kiedyś za płotem były, ale żadnej szkody mi nie uczyniły.
ja w temacie słupków-pisałam kiedyś o podkładach,na składzie były po 7 zł-znajomy zapytał,następnego dnia  zadowolony pojechał,naładował,idzie do kasy a tu zonk-po 15 zł.No jak to,pyta,przecież wczoraj podaliście cenę 7 zł-,,a,tak,ale te po 7 już siś skończyły'' 😀iabeł:
Ale jest alternatywa.Ludzie likwidują plantacje chmielu,jeden długi słup kosztuje ok 60-80zł(powinno wyjść 4-5 słupków a drzewo zakonserwowane solidnie,lata postoi.Ja już zamówiłam,na dniach pojadę  😀
Do tej pory się udawało, no ale jak poszły, to już po całości i spory kawał ogrodzenia poszedł w strzępy.
Zobaczę jak sprawdzi się na drewnianych słupkach, niestety przy takim sąsiedztwie straty są nieuniknione.
strzemionko naprawde bys w poblizu koni pociagnela drut kolczasty ? 🤔

cobrinha pomysl z siatką lesną pod prądem nie bylby zly, ale jak sobie pomysle co by sie stalo jakby kon sie nogą w nia zaplątał.... ja mam od lasu podok ogrodzony siatką, 150 metrów łącznie i mam mozliwosc podpiecia jej pod prąd, ale wtedy czekam az koniki zaczynają dupska ocierac o nią i wlączam 😉. nigdy nie zostawiam wlączonego, wole zeby mi uciekly niz urwaly nogę ..
natomiast dzikow sie pozbylam z podwórza i wiekszej czesci łaki nawożąc chemicznym nawozem.

odnosnie koni zwiewających z nudów, to w tym roku wreszcie dorobilismy sie ogrodzenia z betonowych slupków i stalowych lin, podlaczonych do pastucha na byki  😁  wali na odleglosc, az milo popatrzec jak uciekinierom przechodzi ochota na wycieczki 😉

a ogrodzenie super, mnóstwo miejsca optycznie sie pojawilo 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
06 września 2014 14:36
OBIBOK litości... napisałam, że po zewnętrznej stronie ogrodzenia, czyli tam gdzie konie nie będą miały dostępu.
A poza tym chyba ktoś tu pisał o drucie kolczastym, że ma w ogrodzeniu wpleciony.

Ja mam prawie całość ogrodzoną siatką leśną i pastuchem i ani razu nie widziałam, żeby konie do niej podchodziły.


P.S. bardzo fajna wiata  😎  masz może zdjęcie z przodu?
Nie do końca stajennie, ale wypłynął temat ogrodzeń
Chce ogrodzić działkę, ok 500mb siatki leśnej na drewnianych słupkach. Jak rozsądnie zabezpieczyś słupki, żeby 2-3 lata wytrzymały?
U mnie niczym nie zabezpieczone stały 10 lat,gdyby konie się nie pchały to jeszcze by stały ale jak się rusza to już słabo.Ktoś na forum zamaczał w oleju przepracowanym a dół w smole-żmudna robota,spróbuj poszukać tych słupów od chmielu.
Swoje malowałam w dole olejem, stoją prawie trzy lata i nic się nie dzieje.
ogurek , zwykłe sosnowe 6-7 lat spokojnie postoją , ale jak wkopiesz akacjowe to podobno ,,na wieki,, .
u mnie, nie zabezpieczone po 3 latach polamaly sie od wiatru ;(

strzemionko wystarczy ze konie przedrą sie przez ogrodzenie i wpadną w ten drut... ja juz za duzo widzialam takich akcji  😉

za duzo fotek nie mam, w moim ogloszeniu o pensjonat wolnowybiegowy masz kawalek fotki od przodu (a arabkami), ale tam w sumie nie wiele widac 😉 .
wiata nie jest prostokątna, tylko troche jakby w trójkąt wchodzila.
dzieki temu jest wiecej miejsca w srodku a od kazdej strony gdzie wieje, czy latem czy zimą konie mogą sie schowac 😉
moze zrobie na dniach to wstawie

edit: fotka

ta fotka troche obrazuje jej kształt 😉 mieszcza sie swobodnie 3 duze konie, albo 5 arabków 😉
OBIBOK, świetna wiata ale jakoś nie mogę kształtu obczaić hehe
Samoróbka? 🙂 wygląda bardzo solidnie
samoróbka 😉
uwaga opisuje ksztalt 😉
od lewej(patrzac na zdjecie),- czyli tyl wiaty równo z ogrodzeniem, najdluzsza sciana.
od "lewego przodu" kawalek sciany, jak widac
a równolegle do LPRZ. sciana dluzsza niz kawalek sciany "lprz" i "zagieta" na front 😉
uch.... nic bym nie zrozumiala hehehe 😉  😁
wstawie jutro fotke od frontu 😉
thebe, przepraszam że tak późno odpisuję. Halogen zwykły najzwyklejszy i daje radę 🙂
OBIBOK, czy chcesz powiedzieć, że wiata jest na planie trapezu prostokątnego?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się