własna przydomowa stajnia

majek   zwykle sobie żartuję
28 listopada 2016 11:07
sito to nie wialnia.
Ja tez bylam zaskoczona tym, jaka ilosc syfu mozna wywiac.

Owies mialam wlasny, tyle ze przyjezdzal koles kombajnem i go zbieral.
Ja akurat kupuje odwiany. Nie chce mi sie płacić za piach. W worki wchodzi mi 40 kg, czyli jest ok.
jest - efekt prawie końcowy. Uf. Jak zwykle wyszło drożej i dłużej niż zakładane ale jest! taka jaką chciałam. Natomiast w głowie już kolejne pomysły budowlane (na szczęście muszą przeczekać zimę.
Elegancko!  😍
falabana fajna stajnia, tylko błoto będzie masakryczne w deszczowa pogodę i wiosną
maluda, anyann - dzięki.

z tym błotem to na szczęście nie do końca, zdjęcie robione dzisiaj czyli po kilkudniowych opadach i topniejącym śniegu. Przed stajnią leży z 14 m2 kostki brukowej, co do reszty planuje jakoś zagospodarować.. może uda się trawy trochę zapuścić w przyszłym roku bo na razie to funkcjonuje też jako zimowy padok ;/
Falabana, a to widok z Twojego okna?
Fajna stajenka, chciałabym sobie właśnie ze dwie takie postawić 😉
megane - widok z okna kuchennego - taki jaki mam jak zmywam gary 🙂 tylko delikatnie do foto zbliżone. Od domu dzieli je jeszcze skrawek ogródka - tzn. na razie gruzu ale będzie ogrodek.
Czy to ogrodzenie jest bezpieczne? Pytam, bo to chyba najłatwiejszy sposób na ogrodzenie niewielkiego padoku 😉
rzepka - wydaje mi się, że to trochę zależy od koni. panelowe mam tylko na granicy z działką budowlaną bo tam miałam już podmurówkę i słupki i szkoda było marnować. słupki odnowiłam, zamontowałam panele i patrzyłam co się dzieje. Moja kobyłka z nie szalejących, biega tylko pod siodłem ale jak nie chce iść na jazdę, rund galopem po padoku nie robi więc nie martwię się , że wpadnie na słupek. Kiedyś była płochliwa ale teraz pod wpływem szetlandów nie boi się niczego - nawet jak śnieg lawinowo spadał z dachu. Więc myślę, że w naszym przypadku bezpieczne. Bardziej martwiłam się, że będą ogony wycierały i wygną ale w tym celu mają stajnię, pozostawioną mirabelkę, krzaczek, itp. i na razie ni widzę by się przymierzały. Co do kopyt to pręty prędzej się odegną niż zaklinują kopyto. Sposób łatwy ale trochę kosztowny.

jeszcze dwa zimowe i nie zamęczam 🙂



Super wygada!  A zdradzisz ile wyszło Cię to cenowo?
w założeniu było około 20000 tys. w tym sporo własnej robocizny (wykop, fundamenty, kostka brukowa, część obicia) ale suma sumarum, żeby nie skłamać to mogło dobić do 30000 bo doszło jeszcze obicie osb środka (jeszcze się robi), osb na stropie itp. przekrojowo to fundament ok 4000, posadzka 1800, drewno 3500, osb wata mineralna 700 (tylko połowa izolowana) drzwi 2300 dach 2800, kostka 700, robocizna wkręty śrubki itp 4500, impregnaty z 1000, okna pleksi 400 grube 4 sztuki. piasek 1000 (ale u nas glina więc poszło tego sporo) czyli jednak chyba <25000 chyba że coś ominęłam..aha, tynk mozaikowy 150.
falbana super stajnia. mamy podobną na dwa konie w sezonowym siedlisku. W tym roku z lewej strony ściany stajni dostawiliśmy zadaszenie 3,5 m. Mega praktyczna przestrzeń . Jaką macie podłogę?
falabana,
Kawał dobrej roboty - oby stajenka dobrze się sprawowała i koniom służyła :-)
dzięki !

ganasz - podłoga to wylewka betonowa, przynajmniej na razie. Natomiast na gruuubej warstwie piachu i 10 cm keramzytu. zawsze jakaś izolacja, ale przede wszystkim, nie podchodzi wodą. Wylewkę jednak robił mi posadkarz który robił tą w domu. sprawdzony gość, i zrobił to mega dobrze. zbrojona, z lekkim spadkiem, rowkami (choć tak i tak ściółka wszystko wchłania). na przyszłość będę rozważała maty gumowe czy coś tego typu, ale do dalsza przyszłość i nie jestem do nich przekonana.


ja się podzieliłam swoimi bardziej i mniej praktycznymi rozwiązaniami ale strasznie mi brakuje zdjęć waszych przydomówek i inspiracji 🙂.

falabana piękna  😍
Ja ostatnio dochodzę do wniosków, że chyba nie ma na tym świecie pensjonatu, który będzie spełniał moje wszystkie wymagania. Pozostaje wygrać w totka i postawić domek z ogródkiem, a raczej domek ze stajenką za miastem.  😁
No, ja na reszcie taki "pensjonat" stworzyłam dla swoich. przy sprzyjającej pogodzie na dworze 24 h. Latem pastwiska, zimą niestety tylko padok ale prawie codziennie zapewniony dodatkowy ruch. Karmienie 2x dziennie (w tym wysłodkami co pensjonatach nie chciało się moczyć). siano 3 x dzienni w siatce z małymi oczami. Boks sprzątany codziennie, drzewna do obgryzania i wgląd na konia zza okna. jeszcze nie jest tak na 100% bo chcę wydzielić część lasku za moim pastwiskiem na dodatkowy padok leśny, niech mają co robić i długi korytarz przez las po prawej stronie by tam dojść. Robi się wtedy taki samoistny paddock paradise, same łażą i wracają minimum 10 razy dziennie 🙂. Kopyta takich pięknych to moja od dawwwwno nie miała. Tylko ile czasu to mnie kosztuje 🙂. Z resztą inni przydomowi potwierdzą.
Falabana a masz zdjęcia w środku jakieś?
Ja mam w stajni położone na betonie tzw dyle, czyli grubaśne dechy. Mają sie dobrze  już  10 lat. No to wióry trocinowe i słoma. Codziennie sprzątane. Tylko troche trudno utrzymać je w idealnej czystości -raz w tygodniu sypię na dechy Agrisan. I nie boję się, że koń położy sie na betonie, jak sobie odgarnie słomę. Myslę, że w gumę tez będzie wsiąkać mocz i również nie będzie idealnie 😉
A stajenka -cudo. Zwłaszcza tereny wokół 😀
rzepka, - z całym szacunkiem ale jak w gumę może wsiąkać mocz?? 🤔
Myslę, że w gumę tez będzie wsiąkać mocz


Muszę zmienić formę zabezpieczeń 😀
Każdy materiał ma mikropory. Wystarczy powąchać gumiaki po sprzątaniu stajni 😉
Każdy materiał ma mikropory. Wystarczy powąchać gumiaki po sprzątaniu stajni 😉


Nie wiem czy każdy,ale np blachę jak zaczniesz grzać to widać jak woda ucieka 🙂
W wersji ekonomicznej polecam pasy transmisyjne od taśmociągów. Niezniszczalne, trudne do podniesienia z podłogi końskim kopytem, łatwe do podniesienia ręką. Oczywiście mam na myśli używane. najlepiej użyć takich di 1 lub 1,5 m szerokości, nie są wtedy zbyt ciężkie i łatwo je wyjąć z boksu.

Co do blachy: Następny co uważa, że muchy słuchają nogami.

Co do blachy: Następny co uważa, że muchy słuchają nogami.


Mówisz to do mnie? Nie wiem o co ci chodzi,pewnie o to,że myślisz,że ja mówię by blachę położyć w boksie  🙄
Nie , chodzi mi o to dosłowne rozumienie twojego posta!
O ffu, ale znowu nieprzyjemnie się zrobiło a taki miły wątek 😉. Do gumy nie mam 100% przekonania ze względu nie tyle, że ona coś wchłonie ale zbieranie się syfów pod nią. Do drewna na podłodze też, tak jak rzepka pisze, jednak ciężko doczyścić i trzeba dezynfekować. Chyba z resztą nie ma posadzki idealnej.  Ja obecnie mam system, że stajnia otwarta, wchodzą kiedy chcą i jak im miękko to same się położą, jak rozgrzebią słomę to się nie kładą bo nie wygodnie . Zamykane będą tylko w poważne morzy. Kobyłka mnie trochę wyprowadza z równowagi bo wraca do stajni specjalnie by się wysikać a potem z powrotem na dwór. Bo lepiej wysikać się w boksie  😵. Ciekawe czy jest jakiś sposób by jej tego oduczyć.

anyann - zdjęć środka nie mam bo jeszcze nie wykończone. Z resztą nic specjalnego bo obicie płytą osb więc naprawdę bez szału ale funkcjonalnie. Muszę jeszcze zrobić przegrodę bo aktualnie podwójny boks kobyłka dzieli z dwoma mini, zamontować żłoby chociaż nie wiem, bo w przypadku wysłodków lepiej mi się karmi z wiadra, i mogę cyknąć fotkę ale obawiam się, że będzie rozczarowanie 😉.

I teraz następny projekt, czy naprawdę nie da się w miarę tanim sposobem zrobić przyzwoitej ujeżdżalni? Naprawdę muszę się liczyć z ty wydatkiem 10000 by móc w miarę spokojnie pojeździć? bo jeśli tak to chyba jestem skazana na same tereny do końca życia i musze się pożegnać z perspektywą ujeżdżenia i tym bardziej skoków 🙁. Problem w tym, że podłoże gliniaste, ziemia ciężka. Na padoku "niechcący nasypało mi się trochę piachu i powiem, że nie specjalnie miesza mi się z błotem i podłoże zrobiło się niechcący całkiem przyzwoite.. ale słyszałam, że to nic na dłuższą metę nie da. To prawda?
falabana w stajni angielskiej gdzie klacze stoją na codzień jest podłoga z kołków drewnianych z buku wys 25-30 cm, pod nimi drenaż. Po 10 latach trzeba było część wymienić ale taka podłoga jest b. dobra. Od czasu do czasu agrisan na podłoże. Maty gumowe- tak jak piszesz pod spód lepiej nie zaglądać na górze mokro i zapach taki sobie.  😉 W siedliskowej stajni bez podziału na boksy-podłoże w stajni mamy wysypane żwirkiem na to piach i ścielę trocinami. Też w przyszłości damy kołki. Stajnia otwarta ale ...jak u ciebie klacze siusiu robią do "nocniczka"  🙄
falabana, nie ma lepszego podłoża dla przydomówki, niż piach z gliną. Na prawdę. Tylko dbać trzeba, bronować i równać i tyle 🙂

ganasz, z czystej ciekawości w taką drewnianą podłogę nie wsiąka z biegiem lat mocz? Nie śmierdzi? Dlaczego po kilku latach część była do wymiany? Butwieje? Zawsze mnie fascynowała taka podłoga - ciekawa jestem jej plusów i minusów 🙂
gaga - czyli usunąć jakieś 10-15 cm, dodać piachu i gotowe? sprawdzałaś coś takiego? Ja nie mam wielkiego problemu ze zbierającą się wodą, ale wiadomo, glina jak mokra śliska, jak sucha twarda jak beton. myślałam jeszcze o ujeżdżalni trawiastej.. ale chyba nie wytrzyma długo, przynajmniej na śladach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się