Ile kosztuje Was utrzymanie własnego konia?

Za dojazd policzy do 1 konia a badać będzie 30  🤣

Dodofon - Zbyt fajna dyskusja żeby ją zepsuć ,ale dla człowieka który żyje od pierwszego do pierwszego lepsze były by rybki. Jednak konie wymagają bardziej stabilnej sytuacji ,choćby po to żeby nie zastawiać hipoteki na weta. 😉

Mnie się marzy hipopotam ,ale wymaga zoo ,a na budowę własnego zoo na razie nie mam . 😉 To co mam sobie odmówić , nie lecę po hipopotama , najwyżej nie będę jadł ,nie będę pił dzieci będa żywić się tym co znajdą w ogródku a ja będę miał hipopotama .


niestety to rzeczywistość - też mi się marzy wiele rzeczy - i o ile na kupno byłoby mnie stac to już na utrzymanie raczej nie ;-)
ale ok, nie ciągnijmy drażliwych tematów...
Smoku, ale na konia można wydać, oj można duużo 🙂 Więc nawet jak pensja spora, to też niektórym udaje się żyć od pierwszego do pierwszego 😉
A to,że nie masz na takie nowinki ochoty, to nie znaczy, że inni na to nie pójdą.

A niech idą
U nas do ponad 30 koni jest jeden stajenny, który wyprowadza i wprowadza 4 stada, ścieli , sprząta i karmi, naprawia ogrodzenia, pracuje w polu, ogarnia siano, słomę, gniecie owies, grabi podwórko... zajmuje mu to cały dzień od świtu do nocy
I nie miałby czasu na takie rzeczy
Czyli do abonamentu 50 zł trzebaby doliczyć kolejne 50 - 100 zł dla dodatkowej obsługi stajennej...

A konie sama czyszczę... są stajnie, gdzie czyści stajenny??

Ps. ostatnie 15 lat sama też sprzątałam, wyprowadzałam i wprowadzałam ;-)

Grace oczywiście, że w grupie rozsądniej, ale niech mi ktoś w końcu wytłumaczy PO CO robić przeglądy zdrowia konia co miesiąc, szczególnie konia rekreacyjnego (czyli nie narażonego na duże obciążenia treningowe)??  🤔
[quote author=_Gaga link=topic=1957.msg2075807#msg2075807 date=1398280209]


A konie sama czyszczę... są stajnie, gdzie czyści stajenny??
[/quote]

są - znam taka - może nie czyści - ale obczyszcza z błota każdego konia i kopyta po sprowadzeniu z padoków
To się przeprowadzam
U mnie nawet nie derkują  😕
Jestem zatem w stajni trochę po 6 rano codziennie  😵
W wielu stajniach są pakiety i jaki sobie wybierzesz taki masz ,nawet z najwymyślniejszymi extrasami. Płacisz i masz , 😀

Gaga - W twoim regionie kraju żyje się o połowę wolniej jak w centrum . Powiedz pracownikowi korporacji ( który też ma konia ) że ma ścielić sprzątać ,wyprowadzać konia na padok i jeszcze go miziać .  🤣 🤣 🤣 Chyba że wystąpisz do sejmu żeby uchwalili że doba ma mieć chociaż 36 godzin . 😉

[quote author=_Gaga link=topic=1957.msg2075814#msg2075814 date=1398280569]
To się przeprowadzam
U mnie nawet nie derkują  😕
Jestem zatem w stajni trochę po 6 rano codziennie  😵
[/quote]

W Warszawie o 6 to wszyscy do pracy jadą . 🤣 A co do przeprowadzki to nie radzę ,bo może u ciebie nie derkują ale za takie opcje trzeba zapłacić i to bardzo dużo  🤣
Smok10, tak się składa, że ja w korpo pracuję...
Mnie się marzy hipopotam ,ale wymaga zoo ,a na budowę własnego zoo na razie nie mam . wink To co mam sobie odmówić , NIE !!!  lecę po hipopotama , najwyżej nie będę jadł ,nie będę pił dzieci będa żywić się tym co znajdą w ogródku , zastawię dom a ja będę miał hipopotama .
Smoku, nie znasz się na dietach  😂 Teraz wiosna, i słynny szczaw się wpi...a  😁 Sama oszczędność, 😁 dzieciaki na łąkę wypuścić z hipopotamem 😂 😂
[quote author=_Gaga link=topic=1957.msg2075818#msg2075818 date=1398280767]
Smok10, tak się składa, że ja w korpo pracuję...
[/quote]

Jak możesz być o 6 w pracy i masz czas mieszkać w stajni to ci się tylko wydaje że pracujesz w korpo. 🤣 Twoja korpo to się rządzi jeszcze prawami z przed 1989r  🤣 W nowoczesnej korpo w stolicy to byś pracowała 24 i po fajrant a konia oglądała na obrazku i ewentualnie w wekendy  🤣 🤣 🤣

Mnie się marzy hipopotam ,ale wymaga zoo ,a na budowę własnego zoo na razie nie mam . wink To co mam sobie odmówić , NIE !!!  lecę po hipopotama , najwyżej nie będę jadł ,nie będę pił dzieci będa żywić się tym co znajdą w ogródku , zastawię dom a ja będę miał hipopotama .
Smoku, nie znasz się na dietach  😂 Teraz wiosna, i słynny szczaw się wpi...a  😁 Sama oszczędność, 😁 dzieciaki na łąkę wypuścić z hipopotamem 😂 😂


No ale w szczawiowej to musi jajo pływać a to trzeba kupić ,no chyba że zakupię kurę do hipopotama ale nie wiem czy kura zażre hipopotamią pasze  🤣 Nie wiem czy do kury nie trzeba koguta żeby składała jajka i następna gęba do wyżywienia a ja już więcej kosztów nie szukam .
Gdzie napisałam, że mogę być o 6 pracy?
Ciężko się rozmawia z kimś, kto nie czyta ze zrozumieniem...
Korpo w Wawie to patologia... nigdzie na świecie się tak nie pracuje...
Ja właśnie siedzę nad analizą... ale nie... przecież mam duużo wolnego 😉 bo rzeczywiście nie muszę siedzieć w biurze a spora część mojej pracy to telefon...
Ja nie napisałem że masz być o 6 tej w pracy tylko w stajni a Warszawiacy ( słoiki bo to oni w większości w korpo pracują ) są w tym czasie w drodze do pracy  🤣 🤣 🤣

Jak masz czas gadać z nami na forum to znaczy że pracujesz w starej dobrej komunistycznej firmie a nie w żadnej korporacji  🤣 🤣 🤣
Gadze chyba chodzi o podstawowe rzeczy, które są obowiązkiem stajennego. Na pewno nie należy do nich czyszczenie konia. Jeśli się kupiło konia - to też należy zdawać sobie sprawę ze swoich obowiązków wobec zwierzęcia, i to nie tylko z obowiązku wezwania weta np. do kulawizny.

Gaga - na pewno nie ma sensu wprowadzanie abonamentu  dla grupy kilku koni przewidującego co miesięczną wizytę kontrolną lekarza.  Ale do 30 ? Chyba byłoby co robić. A rekreanty na padoku potrafią wiele  - u nas ostatnio koń rano wyszedł zdrowy, w południe kulał w stępie.
U mnie wszystkie kulawce to same i tylko rekreanty . 😂 Nie pamiętać ( odpukałem ) żeby coś poważniejszego działo się z końmi w treningu sportowym  🤣 🤣 🤣
Jak możesz być o 6 w pracy


To ja nie umiem czytać w takim razie...
Ze stajni do pracy mam 15 min pieszo lub 2 minuty autem... pieszo jeszcze nie szłam... stąd wybór tego pensjonatu...

Grace nie rozumiem co miałby dawać abonament... bo w sumie nie zostało to nigdzie napisane. Teoretycznie comiesieczne przeglądy - a znając życie dzień po przeglądzie zdarzyłby się opisany przez Ciebie wypadek... i co wówczas? I tak trzeba znów wezwać weta, zapłacić, etc... to po co wydawać te 50 zł? tego nie rozumiem...
Oraz sposobu i zakresu tejże kontroli

Pomysł generalnie jakiś tam sens ma... tylko w praktyce niespecjalnie ogarniam 😉

Smok10 dawno większej bzdury nie czytałam  🤔wirek:
A to ja za szybko pisałem , miało być w stajni . Przepraszam  :kwiatek:

A jakiej bzdury ???
właśnie siedzę nad analizą.
Dobrze  🙂 Skoro jesteś tak dobrze zorganizowana, że jedną ręką piszesz 10 postów na minutę,  a drugą analizę, to i czas na wecią wizytę w tzw. miedzy czasie też byś zalazła a co !  😂
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 kwietnia 2014 20:34
Gaga , też nie do końca rozumiem sens takiego abonamentu. Wygląda to na jakieś początki NFZtu.

Chyba lepiej te pieniądze odkładać na awaryjną sytuację kiedy rzeczywiście wet jest potrzebny
Smoku przyznaj wobec tego, że sportowcy u Ciebie stoją w boksach, wychodzą tylko na trening i do karuzeli 😤
Smoku przyznaj wobec tego, że sportowcy u Ciebie stoją w boksach, wychodzą tylko na trening i do karuzeli 😤


Nie , mają swoje kwaterki  🤣 Fakt ,w stadzie nie latają i się nie gryzą i nie kopią ,ale na powietrzu są i trawę mają ,jeżeli nawet wydepczą to im się kosi  🤣 Cóż ,takie to straszne życie sportowca że nie biega po połoninach i nie ucieka przed wilkami , a ma swoją kwaterkę ( wcale nie małą ) i każdy sobie chodzi po swojej  🤣 Chociaż w sumie są razem  😉
safie przecież dyskutujemy taką opcję, rozważamy za i przeciw. Wszystkie nowinki  wzbudzają kontrowersje. Bez dyskusji jeszcze nigdy, nic konstruktywnego nie wynikło. Jak u Pospieszalskiego .....Warto rozmawiać "  😁
safie przecież dyskutujemy taką opcję, rozważamy za i przeciw. Wszystkie nowinki  wzbudzają kontrowersje. Bez dyskusji jeszcze nigdy, nic konstruktywnego nie wynikło. Jak u Pospieszalskiego .....Warto rozmawiać "  😁


Dokładnie , to luźna dyskusja i jakiś tam pomysł ,a my zamiast rozpatrywać za i przeciw zaraz się pokłócimy i będzie jak zwykle że to ten smok zły  😀

P. S Fakt karuzele tez mają  🙁 ale i lonżownik też i hale  i w ogóle , chociaż czasem są puszczane na duże padoki ,ale jak nie ma rekreantów ,  🤣
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 kwietnia 2014 20:44
Hamer, jesteś w stanie wytłumaczyć mi, jaki jest sens płacenia -za właściwie co?
Dyżur całodobowy? Jak ktoś ma sprawdzonego weta to nie potrzebuje.
Comiesięczny przegląd całej stajni? Doszukiwałabym się sensu tylko w przypadku dużych stadnin (chociaż tam większy sens miałby wet na miejscu)

Serio mi się to kojarzy z NFZtem- niby się "płaci", ale jak co do czego to i tak trzeba się leczyć prywatnie.
A na co dzień, w pensjonacie to sama wyprowadzasz, wyprowadzasz, czyścisz, sprzątasz ? Nie.... robi to obsługa/właściciele pensjonatu.


moja kobyła (a znam conajmniej 10 podobnych) na weta reagowała alergicznie. kociokwik. głupie osłuchanie i koń się tak nakręcał, że poezja. pobranie krwi-stajnia we krwi, koń we krwi, wet we krwi, w końcu w trzy osoby daliśmy radę. Jak tylko ZOBACZY weta to od razu widać, że coś jest nie halo. A w obsłudze naziemnej-ideał. byle z dala od weta. wiec są konie, które nie reagują paniką na wyprowadzenie na padok, ale na przytknięcie stetoskopu-już tak.


poza tym, tak jak Gaga napisała. minimum 7,5 godziny przegląd. I stajenni powinni po nocach wykonywać swoje obowiązki, bo trzeba 30 koni pokazać...

Nie rozumiem po co abonament do przeglądu. bo wymieniliście dwie "zalety"
-dostępność weta na kazde zawołanie
-przegląd co miesiąc.

ad1. już pisałam-nie ma większego sensu, bo trzebaby płacić krocie za dyzury. I już widzę ludzi, którym konie nie chorują, że będą płacić ze 500 zł miesięcznie - składkowo- na sztab kilku wetów, żeby byli pod telefonem w razie co i nie robili w tym czasie nic innego, żeby dojechać szybko. Dobrze byłoby w tej dyskusji zapytać któregoś z VoltoWetów ile taki jeden dyżur całodobowy na wyłączność wycenia.

ad2. nie wiem po co płacić jakiś abonament, skoro jeśli chcę zrobić sobie przegląd to pytam się innych czy też chcą i ustawiam weta z wyprzedzeniem. Przecie te dojazdy to nie są tysiące, żeby to trzeba było dzielić między 30 osób. niech ten dojazd będzie i 100 zł. to przy 5 osobach już są 2 dychy. trzeba to jeszcze dzielić, bo za wiele?

swoją drogą jak wołałam weta  do sprawdzenia czy wszystko ok to płaciłam nie więcej jak 50 zł. z dojazdem. Bo "w wolnej chwili, jak będzie miał po drodze". więc żadne krocie, żeby aż abonament wykupować.

Jak dla mnie to jakieś abonamenty to jest właśnie szukanie problemów. Bo jak każdy wet zajety a jest kolka to tylko wykupienie sztabu, żeby dyżurował całodobowo, cały czas ma sens.
Doleczać prywatnie . W razie wypadku przyjeżdża do ciebie karetka i jedziesz na Ojom ,robią ci operację leżysz w szpitalu i to wszystko na NFZ a jak chcesz potem rechabilitacje u swojego specjalisty czy operację plastyczną czy inne cuda to wtedy robisz to sobie sama . Jeżeli chcesz wiedzieć ile kosztowała by ciebie operacja nie na NFZ to zadzwoń do prywatnej kliniki np Karoliny i tam cię uświadomią o czym mówisz. 😉
Nic z tych rzeczy 🙂 Smok został obłaskawiony, i jest grzeczny  :kwiatek:
Sprawdzonego weta powiadasz..... a taki ,że owy wet zachoruje, zapije bo ma do tego prawo.... Ustawiony zastępca zawsze będzie na posterunku bo zobliguje go do tego umowa. To raz. a dwa.. w momencie wstawiania konia do pensjonatu, będąc poinformowana o takim zwyczaju, godzisz się na to lub nie, i jedziesz w inne miejsce jeśli nie pasuje. Zaleta następna ? Spokojniejsza głowa odpowiadającego za całokształt właściciela pensjonatu.
Jak dla mnie to jakieś abonamenty to jest właśnie szukanie problemów. Bo jak każdy wet zajęty a jest kolka to tylko wykupienie sztabu, żeby dyżurował całodobowo, cały czas ma sens. oooo i to jest jedna z form abonamentu. A te mogą mieć różne zestawy  🙂
Pomijam że przy 30 koniach zawsze się coś znajdzie  🤣 🤣 🤣
Gaga, może tak być, że w godzinę po odjeździe weta koń zakuleje.  Przypadki zdarzają się. Ale dobre pytanie - co w umowie. Należy tak ją skonstruować, aby była korzystna dla obu stron.  Ja myślę, że sporo lekarzy byłoby zainteresowanych. Nikt nie wymaga aby wet dyżurował przez 24 godziny przez 30 dni i był na wezwanie, to byłoby faktycznie bez sensu.

Generalnie jestem za dywersyfikacją usług - zyskać może na tym przede wszystkim klient czyli ja 🙂.

np powiększył się rynek ubezpieczeniowy, można konia ubezpieczyć na leczenie, płacisz wyższą ( no - wysoką  :mad🙂 stawkę miesięczną i masz gwarancję opłaty za takie i takie zabiegi, operacje  np. do 10 tys. Kogo stać - skorzysta.
Smok pewnie tak ubezpieczył swoje konie 😉.
Hamer,  ale powiedz jak widzisz te dyżury.

Wet dyżurujący nie może jechać np leczyć innego konia, bo co, zostawi w środku kolki, bo musi lecieć do czegoś w stajni abonamentowej? Nikt nie będzie korzystał z jego usług jak raz coś takiego zrobi (a fama niesie się szybko...)

Wet dyżurujący nie może się napić, musi mieć zmiennika. Więc no minimum 2 wetów. Odpada wyjazd na wczasy, konferencje, albo do przypadku oddalonego o 20 km, bo nie dojedzie do abonamentowej kolki...

trzebaby tym 2-3 wetom zapłacić rekompensatę-pensję. Bo skoro ma się go na wyłączność, bo nie może leczyć innych przypadków (patrz wyżej). to są duże kwoty. W tysiącach. I
no jakieś szczegóły, bo póki co to takie "będzie wet na posterunku i jest fajnie"


co do pensjonatu. Jeśli jest prikaz płacenia wetowego abonamentu, to stajnia z np 1000 zł będzie kosztowała 1500 zł. Ludzie średnio lubią płacić za coś mało namacalnego, bo i po co mają płacić abonament, skoro mogą sobie po prostu wezwać weta jak jest potrzeba i płacić w razie potrzeby. Więc skoro będą mieli porównywalne warunki ale taniej-wybiorą taniej. bardzo kiepska biznesowa decyzja właściciela pensjonatu. Weźmy pod uwagę, co tu ludzie piszą. Np ludzi wkurza, że własciciel pensjonatu wpiernicza się w ich konie np w trening, siodłanie, karmienie. Już widzę jak będą chętnie godzić się na kolejne wtrącanie się w ich konie- "albo nasz wet albo wynocha".

Grace a Smok ma konie  😎 ?
ale skoro
Nikt nie wymaga aby wet dyżurował przez 24 godziny przez 30 dni i był na wezwanie, to byłoby faktycznie bez sensu.
to po co ten abonament? skoro i tak ma nie dyżurować? to co się będzie miało w takim abonamencie? "Może przyjedzie a może nie" to się już ma bez abonamentu  🥂
A kto powiedział ,że tyle podniesie się opłata ?Skąd te 500 zł zamiast 50 ? Czy w ramach zniżek i reklamy pensjonatu ....(więcej klientów) cena, mimo abonamentu nie może pozostać taka sama ? Większy obrót, zrekompensuje ewentualną opłatę, i jeszcze przyniesie zyski. Proste prawo ekonomii.
Isabelle omawiamy tu różne formy abonamentu,  np. comiesięczne "przeglądy" koni, dyżury. Ja akurat nie jestem za dyżurem, chyba że umowa byłaby z przychodnią weterynaryjną, z kilkoma lekarzami, wtedy dla weta  byłoby to korzystne. 

Tak mi się wydawało że Smok ma konie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się