Taranty

anil22 wysłałam Ci wiadomość.
Świetna! Marzenie fotografa.

Dostałam takie pocztówki

zastanawiałam się gdzie zaczyna się śnieg a kończy koń  🤣
Zdjęcia piękne. A ja się chwalę swoją ciapatą. W porównaniu do zdjęć z sierpnia 2014 klacz mocno się rozbudowała. Od roku jest przy domu i trochę ją chyba zapasłam i już nikt sie nie da nabrać, ze pasy w okolicach żeber to przejaw niedożywienia 🙂 Teraz mam za to troszkę więcej czasu na jazdę.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
07 stycznia 2016 07:16
kwagga ale ma długą grzywę i ogon! U mojej wieczny problem.
ps. Twoja mina na drugim zdjęciu bezcenna
Grzywa i tak przycięta, a ogon, no cóż.... w wieku dwóch lat został łysy rzep, a cuda robiłam. Jak już w końcu odrósł (klacz ma 7 lat) to jest bezproblemowo. Gdzieś słyszałam że utrata włosów grzywy i ogona u tarantów występuje w tych miejscach, gdzie jest biały włos. To by się zgadzało, bo z grzywy na ciemnej szyi Almy włos nie wychodził. Co do miny to zawsze mam taką jak najeżdżam na przeszkody, bo jestem cykor i nie lubię skakać 🙂
kwagga fajna ta Twoja ciapata  🙂 po jakich jest rodzicach?
cargo Dzięki 🙂  matka nn (w typie młp, kasztanowata), ojciec borasko (młp po burnus, burzan, tarzan...)
Mam zdjęcia naszego kropka pod siodłem  🙂





I padokowo:


edzia69   Kolorowe jest piękne!
27 stycznia 2016 14:11
Miejmy nadzieję, że nie wybieleje jak nasz Bawarian.
Piekny koń.
A ja przyszłam sie pochwalic, że maleństwo, które tu wstawiałam zostało wykupione od handlarza i znalazło normalny dom  🏇
amazonka Cudo nie koń 🙂
A dalmatynczyk z tarantem zawsze świetna para.
anil22 to super wiadomość!

edzia69 nie kracz  😉 bo z tymi jego plamkami to faktycznie różnie jest, ale jeden izabel też mi wyblakł mocno po lecie (chyba za dużo po dworze chodzą  😉)

A jeszcze co do tarantów to w zeszłym roku po ZT zaprzęgowym w Książu licencje dostał małopolski Kurhan (Dixan - Kora po Heban)
http://www.bazakoni.pl/kurhan-dixan-kora
edzia69   Kolorowe jest piękne!
27 stycznia 2016 22:51
Nasz było podobnej maści, teraz jest zupełnie biały.

Nie wyświetla się zdjęcie. A z jakich rodziców Wasz jest (jakich maści)?
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 stycznia 2016 15:29
Dziwne, ja zdjęcie widzę, spróbuję poszukać innego i wstawię/
Ojciec był siwy, przynajmniej wedle tego co "stoi" w paszporcie. Ja jednak uważam, że on nie jest siwym koniem tylko wybielałym tarantem/
kwagga fajna kobyła, mam sentyment do tarantów 🙂
amazonka* cudny 🙂
Znajoma odkupiła od handlarza. Wspomniana chuda dupka. Nabrała troszke ciałka.
Cześć! Moje dwa taranty 😉
Kucyk, prawie szetlandzki - Miki NN i kucykoarab (kupiony przeze mnie "zza stodoły", choć z fajnym rodowodem) - Vox Ponysport po Witalis/Vivian Ponysport 🙂
Jego dziadkiem ze strony ojca jest Fawor (arab) po Probat/Fatma (to również dziadek Amry - padłej klaczy Shirley Watts...), a pradziadkiem sławny ogier z Janowa - El Paso - ot taka ciekawostka  😉
Natomiast od strony matki (kuc) odnajdziemy wśród jego przodków takie sławne taranty jak Lampart, Tiger czy Tarzan 🙂
Voksiu jest tylko kucem (140cm), ale bardzo sympatycznym i arabkowatym z zachowania - co tylko jeszcze dodaje mu uroku. Był licencjonowanym ogierkiem, doczekał się udokumentowanego potomstwa, a teraz żyje sobie spokojnie jako wałaszek i używa życia w inny sposób ;D
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 kwietnia 2016 15:43
Przepraszam, ale ten kucyk zastodolny to jest  z jednej z największych hodowli kuców w Polsce jaka kiedykolwiek była. Teraz rozumiem stoi w złotej klatce i na atłasowym dywanie??
kamila_len, Super ten kucykoarab! Zawsze marzyłam o tak umaszczonym koniu  😍
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 kwietnia 2016 15:50
Nie doczekasz takich pięknych kuców skoro kastruje się licencjonowane porządne ogiery, żeby prowadziły nudny żywot wałacha zamiast płodzić potomstwo.
edzia69, nie ma co się unosić... Vox miał braki w papierach, poza tym nie jestem zainteresowana tego typu biznesem, "nie wiem, nie umiem, zarobiona jestem" 😉
Hodowla Ponysport nadal funkcjonuje i działa prężnie, można tam szukać podobnych okazów.
Chciałam mieć spokojnego konika to mam - moja sprawa. Jak napisałam wcześniej - doczekał się ósemki oficjalnego potomstwa i tuzinów (tak podejrzewam) - dzieci na lewiźnie. Stoi sobie na zielonej trawce i żyje jak koń, po prostu...  😉
Na zdjęciu strona z paszportu Voxa 😉
Molley113, dziękuję!
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 kwietnia 2016 22:25
Ten arab to brak w papierze? Moje zdanie jest takie, jak chcesz spokojnego konia to kup od razu wałacha, a nie wycinaj ogiera z licencja bo był ładny. Ja mam swoje ładne konie, z tych samych linii co kuce pani Guniewicz. Więc wiem co te konie są warte. Cięcie ładnego ogiera ze strachu przed jajkami to rabunkowa gospodarka.
edzia69 nie o ten brak mi chodziło  🤣 ta fota to tylko jako ciekawostka... żaden dowód, nieścisłości są w innej rubryce.
Przykro mi, że odczuwasz ból duszy w związku ze stratą... jajek u mojego kuca 😉 Niestety, nie podzielam Twojego smutku...  😉

BTW - Vox w momencie kupna nie był ani ładny, ani całkiem zdrowy, a linie genealogiczne jego przodków prześledziłam dużo, dużo później - to nie był powód jego zakupu. Kupowałam konia za 1800zł z ogłoszenia na OLX - cena jak za dużego kucyka, od jakiegoś podpitego chłopka i robiłam to z sympatii do tego zwierza, ale też - nie oszukujmy się - z litości... Trzymam swoje kucyki w hotelu, gdzie nikt nie ma zamiaru użerać się z cudzymi kryjącymi ogierami - to tak na chłopski rozum, na chleb mi też nie brakuje - nie muszę zarabiać na kryciu. Chciałam mieć konia, mam konia - widocznie zasłużyłam na taki, a nie inny "wybitny" egzemplarz, los był dla mnie łaskawy... 😉

Twoje konie są piękne, zwłaszcza Tombak wpadł mi w oko 😉 Jak widać, radzicie sobie doskonale bez Voksiowego nasienia  🙂
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
29 kwietnia 2016 06:10
edzia, chyba troszkę za ostro zareagowałaś. Sama wiesz, że trzymanie ogiera licencjonowanego i krycie nim to nie weekendowa zabawa. Wymaga czasu, pracy oraz odpowiednich warunków, nie każdy może sobie na to pozwolić. W wielu wątkach atakowane były hodowle zza stodoły, które też nie przyczyniają się do rozwoju danej rasy. Fakt, szkoda że taki piękny ogierek nie kryje, ale nie wiem, czy można mieć o to pretensje wyłącznie do kamili. Rozumiem, też że czujesz się rozgoryczona, bo znasz potencjał utraconego metriału genetycznego.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
29 kwietnia 2016 11:19
Reaguję bardzo nerwowo na takie sytuacje to fakt, szczególnie od czasu gdy przywieziono do mnie wałacha, kuca, który z powodzeniem startował we wszystkich konkurencjach jeździeckich w Polsce-skoki, ujeżdżenie wkkw, a na koniec swojej kariery dostał po jajkach bo brykał i straszył na jeździe jakieś dziecko. Jako wałach straszył dalej, aż został wystawiony "na oddanie" za darmo. Przyjechał do nas z paszportem PZJ pełnym pieczątek, z LICENCJĄ HODOWLANĄ i pustym workiem po jajkach, a dał piękne wcześniej potomstwo. To tak z pozdrowieniami od Filutka, dzielnego gniadego kucyka kf.
Posypią się gromy od Edzi, ale muszę się pochwalić - mój piękny wykastrowany 🙂 Jak wyglądał jeszcze w lutym można zobaczyć parę postów wyżej - zarośnięta baryłka, a teraz - jaki koń jest... 😉

PS. Upisałam się jak głupia, jakie były moje przesłanki do kastracji, i że jednak przez chwilę żałowałam, i że gdyby był ogierem to nie byłby moim koniem, tylko stał tam, w tej przybudówce do stodoły i krył na potęgę klacze z całej wsi, ale...  wcięło mi post  😤 Teraz napiszę tylko tyle, że swoje zrobił, należy mu się dobre życie - w spokoju i kondycji, a nie od krycia do krycia, w stresie, z żebrami na wierzchu (takiego go kupiłam - zaniedbanego, otumanionego, wychudzonego). Może i szkoda potencjału, może... A mnie było szkoda konia - bo ma wspaniały charakter i jest bardzo inteligentny, a fizjologia odbierała mu rozum... Nie był agresywny ani złośliwy, ale w momencie kontaktu z innym koniem, tracił kontakt z rzeczywistością - sekunda i stał, a raczej rzucał się - gotowy do krycia. Nie było szans na pracę na ujeżdżalni z innymi końmi, ani na wypady w teren, ani na wspólne wychodzenie na padok. Był skazany na izolację i odosobnienie. Można ubolewać jedynie nad tym, że nie trafił do znawcy tematu, tylko do mnie - wtedy laika w sprawach końskich, ale czy to, dla tego konia, jest naprawdę krzywdzące? Myślę, że tylko potencjalnemu hodowcy może być żal, Vox jest chyba po prostu szczęśliwy i spokojny 🙂 Teraz możemy pracować nad jego kondycją i zachowaniem - kondycję widać na obrazku, zachowanie było i jest bardzo ok 😉 Tak ciężko to zrozumieć?  🙄

PS2. Na załączonych fotkach zdjęcie Voxa z dnia dzisiejszego (proszę wziąć pod uwagę, że mam go tylko pół roku - od listopada), ojca i matki z Bazy koni oraz zdjęcie jakiegoś jego syna z nierejestrowanego krycia (znalezione w sieci z zarchiwizowanego ogłoszenia) - czy to jest ładny ogierek...? Hmm, polemizowałabym... (wygląda jak po szetlandce...)

PS3. Na potwierdzenie, że coś tam po sobie zostawił... http://baza.pzhk.pl/search.php?id=KR00193361&plec=O
i link do Bazy koni: http://www.bazakoni.pl/voxponysport-witalis-vivianponysport
 Za duże zdjęcie
edzia69   Kolorowe jest piękne!
08 maja 2016 08:12
Wrona orła nie urodzi. Pokrył jakąś małą szetlandkę to i się byle co urodziło.
Teraz jestem jeszcze bardziej rozczarowana, że został wałachem. Mały tarantowaty arabek.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
17 maja 2016 08:47
Widzisz, jakby miał jajka to bym go kupiła, powiem Ci, że podobny kuc z tej samej hodowli poszedł do Turcji jako ogier za 17 tys zł. Miał tylko 138 cm. Gratuluje pomysłu ucięcia mu jajek, po prostu moje najszczersze gratulacje.....

 Za duże zdjęcie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się