Jakie pasze dajecie swoim koniom?

ansc, nie podałaś dawek wysłodków i otrąb, nie ma czego liczyć zatem...
Dzięki Dziewczyny  :kwiatek: Spróbuję tego Highlita w takim razie  🙂
Faktycznie nie podałam ilości. O ile mam dobrą wagę, to wychodzi mi 1,5kg suchych wysłodków/dzień oraz 1kg otrąb pszennych/dzień, 1kg paszy Havens Lac-3/dzień. Wszystko podzielone na 3 posiłki. Wydaje się bardzo mało, ale objętościowo po namoczeniu wysłodków jest tego bardzo dużo. Klacz ładnie się zaokrągliła. Oczywiście do tego ok 10kg siana dziennie.
Kupie gdzies pasze Besterly z darmowa wysylka? 😉
No to kolejne moje pytanie..
Szukam jakiegoś rozwiązania dla konia po kolce, z podejrzeniem wrzodów, ale jednak tylko podejrzeniem, więc nic specjalistycznego, choć chętnie coś na pewno nie szkodzącego a mogącego pomóc, jakiegoś dodatku do owsa, żeby zminimalizować ziarno w diecie (które podobno zwiększa kwasowość) niestety na przejście na jakieś musli całkowicie nie wchodzi w rachubę ze względów finansowych. Nie zależy mi na ani przytyciem konia, ani na odchudzeniu go. Oprócz meszu dwa razy w tygodniu, chcę jej dawać sieczkę do owsa, no i właśnie szukam czegoś, żeby zmniejszyć owies, nie tracąc przy tym energii, bo konisko chodzi 6 razy w tygodniu takie treningi, może jeszcze nie sportowe, ale dość intensywna rekreacja można by powiedzieć. na pograniczu 😉
Podsumowywując, szukam czegoś co w jakimś stopniu zastąpi mi owies, żeby nie podawać kobyle zbyt dużo ziarna i białka, ale nie tracąc przy tym walorów energetycznych.
Z góry dziękuję za podpowiedzi  :kwiatek:
A może już nie kombinować? Bo nie wiem czy to nie będzie za dużo zmian... koń do tej pory na owsie stał cały czas. Może ta sieczka, mesz i siano non stop na razie wystarczą?
Powinny wystarczyć,a energię możesz zwiększyć olejem-rzepakowym.Olej daje dobrą energię,taką pozytywną,a nie "bączka" jak danie więcej owsa.
Nikas Dla konia po kolce z podejrzeniem wrzodów polecałabym niemelasowane wysłodki buraczane, które składają się głównie z włókna, nie podrażniają żołądka i nie obciążają układu pokarmowego. Ponadto posiadają podobną ilość enegrii MJ co owies tyle ze jest to pasza wolno uwalniająca energię.

Więcej informacji znajdziesz w tym wątku: KLIK 🙂
Faktycznie nie podałam ilości. O ile mam dobrą wagę, to wychodzi mi 1,5kg suchych wysłodków/dzień oraz 1kg otrąb pszennych/dzień, 1kg paszy Havens Lac-3/dzień. Wszystko podzielone na 3 posiłki. Wydaje się bardzo mało, ale objętościowo po namoczeniu wysłodków jest tego bardzo dużo. Klacz ładnie się zaokrągliła. Oczywiście do tego ok 10kg siana dziennie.


Ponawiam prośbę o policzenie mi, stosunku ilości Ca do P, może jakaś dobra dusza mi pomóc?  :kwiatek:
ansc, W aktualnej diecie Twojego konia bez wliczania dawki pasz objętościowych stosunek Ca do P wynosi ok 3:2 przy zalecanym 2:1. Jest zatem za mało wapnia w stosunku do fosforu. Aby zbilansować paszę powinnaś dodać wysłodków do masy ok 2 kg przy otrębach i paszy podawanej jak dotychczas, lub np podawać 1,5 kg paszy...
Mam pytanie do mądrzejszych (mam nadzieję, że dobry wątek).
Usłyszałam otóż, że koniom trzymanym bezstajennie nie powinno się przy minusowych temperaturach podawać ciepłych posiłków, np. meszu.
Prawda to?
Gaga dziękuję, chyba zwiększę na razie ilość wysłodków a potem ilość paszy w ostatnim trymestrze ciąży.
Też słyszałam o tym, ale ja podaję (temp pokojowa ) i nic się nie działo.
famka   hrabia Monte Kopytko
27 listopada 2014 08:37
Murat-Gazon, na chłopski rozum zwyczajnie weź, jak się napijesz ukropu na mrozie to Ci się otworzą wszystkie pory i utracisz szybciej ciepłotę ciała, mesz powinien być w temperaturze tak zwanej "pokojowej"  😉
famka to logiczne (choć i tak na mróz bierzemy sobie gorącą herbatkę w termosik 😉), tyle że słyszałam tę radę w wersji, że w ogóle nawet w temperaturze pokojowej, jeśli już, to tylko z zimnej wody.
famka   hrabia Monte Kopytko
27 listopada 2014 08:58
szczerze  ? nie miałabym odwagi podać zimnego gluta na mrozie, że nie wspomnę już o o tym że zimny glut nie ma żadnych właściwości
Czyli wynikałoby, że w pokojowej można spokojnie i nic się nie będzie działo...?
Murat-Gazon, na chłopski rozum zwyczajnie weź, jak się napijesz ukropu na mrozie to Ci się otworzą wszystkie pory i utracisz szybciej ciepłotę ciała, mesz powinien być w temperaturze tak zwanej "pokojowej"  😉
No nie wiem, bo jak wielokrotnie człowiek posiłkował sie gorącą herbatą na mrozie to raczej na mnie działa to rozgrzewająco.
Nigdy podając ciepły mesz, nie zwracałam uwagi na temperaturę otoczenia choćby z tego powodu, że w stajni zawsze była ona zbliżona - nigdy nic z tego powodu się nie działo.
Cobrinha z tym, że mnie chodzi o konia trzymanego bezstajennie, wiadomo, że w stajni nie ma żadnego problemu z podawaniem czegokolwiek.
famka   hrabia Monte Kopytko
27 listopada 2014 09:12
moim skromnym zdaniem nic nie powinno się wydarzyć,
i mało tego uważam że letni mesz jest dobrym sposobem na "przemycenie" do organizmu wody, którą w zimie konie niechętnie piją,
ale jest tu sporo osób które trzymają konie 24h na padoku, może one się jeszcze wypowiedzą


edit:
Cobrinha myślę że na bardzo krótko to rozgrzanie działa, prawa termofizyki tu nie zmienisz  😉
U mnie konie nadal bezstajennie i tez mesz dostają. Nawet w stajni temperatura zawsze była zbliżona więc nie widzę różnicy i poparcia tej teorii 😉
Mam stajnie angielskie więc po wpuszczeniu koni późnym wieczorem od samego rana, temperatura jest identyczna jak na zewnątrz. W poprzednich stajniach też tak bywało 😉
Poza tym podanie meszu nie ma głównego celu rozgrzania organizmu 😉
nie wiem jak to w teorii ale rutynowo zimą kiedy klacze mało piją, a stoją w angielskiej stajni - brak automatycznych poideł i woda często zamarza, to zaparzam ziołowe herbatki, wlewam do wiadra z woda dodaję odrobinę miodu i taki letni napój na moich oczach każda z klaczy ku mojej uciesze  😍wypija ze swojego wiadra do dna. Nawodnione, nieporządnych skutków brak.
Raczej nikt nie podaje meszu gorącego, zwykle jest on w temperaturze pokojowej czyli i tak chłodniejszy niż temp. ciała konia, więc nie będzie działał jak gorąca herbata.
jeśli chodzi o wodę, to w duże mrozy konie chętniej piją letnią niż lodowatą tak jak napisała ganasz.
Zjadalismy Show Improver Mix, przerzuciliśmy się na Hilight Improver Conditioning Mix- dodatkowo dosypujemy do owsa okolo pół szklanki corn flaks'ów dziennie do jedzenie.
Widze róznicę podzas jazdy oraz w wygladzie zewnętrznym konia.

Co do koni na pastwiskach z tego co sie spotkalam woda byla podawana raz dziennie- wlewana do wanny letnia woda, konie przychodzily- napily sie i do wieczora staly o "suchym pysku", az do powrotu do stajni (pastwisko od 8-17.00)
czy ktoś posiada sieczkarnię na terenie Śląska (między Gliwicami a Sosnowcem) lub w okolicy Poznania i Wrocławia lub ogólnie na trasie Katowice-Wrocław-Poznań? 🙂
Czy ktoś podawał te pasze?
http://animalia.pl/produkt,9191,baileys-racing-light-no-16-20kg.html
http://animalia.pl/produkt,25769,508,pavo-care4life-15kg.html (jeśli ktoś to ma/miał- jak to się dawkuje? czy to 170gr/100kg konia jest jako cała dawka, czy już traktowane jako dodatek do owsa czy innej paszy? )

Ta pierwsza wydaje się być bardzo fajna, alee... w opisie we właściwościach ma napisane, że jest bez owsa, po czym kilka linijek niżej jest on wymieniony jako główny składnik więc nie bardzo wiem co mam myśleć. a w składzie ma " łuski owsiane (produkt pochodny przetwarzania pełnych ziaren owsa o obniżonej zawartości skrobi) ".
A poza tym, czym ona się różni od: http://animalia.pl/produkt,9180,508,baileys-top-line-conditioning-mix-no-17-20kg.html ?
Szukam czegoś "lekko strawnego" najlepiej już z pełnym składem witamin i innych, no i zależy mi na jakiś pre, probiotykach, drożdżach..
Jeszcze myślałam nad http://animalia.pl/produkt,22416,508,muhldorfer-revital-klinikum-prebiotic-20kg.html Ale to chyba za bardzo "specjalistyczna" no i jednak droga...
chciałabym żeby takie musli było uzupełnieniem owsa.
Ale to musli ma mieć konkretny cel,poza dodatkiem?

Bo każda z zaproponowanych pasz znacznie się różni między sobą.Ze swojej strony polecam top line,jeśli nie potrzebujesz zastrzyku energii i chodzi o doprowadzenie konia do formy.
Głównie mi chodzi o "lekkostrawność". Najchętniej bez owsa, tak jak mówiłam z jakimiś pre/probiotykami, drożdżami.
Energii nie potrzebuję zwiększać. Chodzi mi o pełnowartościowe, z kompletem witamin, żeby już nic nie musieć dorzucać.
Wyszukiwałam je pod kątem "dobre trawienie".
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 listopada 2014 16:47
Nikas, to może po prostu dodaj paszę typu balancer (rozumiem, że chcesz zbalansować dietę zbożową)? Są droższe, ale daje się ich w miarę mało i na długo starczają...
Tylko bardzo nie chcę granulatów...a z tego co szukam, to te balancery najczęściej są w takiej właśnie formie.
Ale bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi  :kwiatek:

edit: znalazłam już też w postaci musli.
Saracena balancer jest w postaci musli i zawiera prebiotyki  🙂
Oooo, a który konkretny rodzaj? Bo jest ich 4, a przy trzech nie ma napisane ze jest to musli a jeden jest granulat.

Edit: już znalazłam.
Serdecznie dziękuje  :kwiatek:

Edit2:
Czy ktoś karmił SARACEN Bio life 2000 balancer? Daje efekty? Opłaca się ?
I jak jest z tym dawkowaniem? To 100gr/100kg konia jest podane jak podajemy z inną paszą czy samo. Bo w opisie jest "Poleca się stosowanie jako wyłączny element diety koni pozostających wyłącznie na paszy objętościowej, lub uzupełnienie innych pasz treściwych." A dalej w dawkowaniu to 100gr.. I nie wiem czego to dotyczy.  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się