Jakie pasze dajecie swoim koniom?

kotbury, zasadniczo nie chodziło mi o kwestię ceny jako takiej, tylko o stwierdzenie, że pasza ze Złotowa to właściwie to samo, co Brandon, bo ma mniej więcej podobny skład wpisany na opakowaniu. No jednak nie do końca... I zdaję sobie sprawę z tego, co się składa na tą cenę, i że spora jej część to marketing. 😉

Ciężko stworzyć granulat bez dodatku melasy, bo coś musi być tym "lepiszczem" pozwalającym na utrzymanie formy pelletu. Z resztą wydaje mi się, że jeśli jej zawartość wypada na poziomie 3,5% to nie taka znowu zbrodnia, zwłaszcza, że melasa melasie nierówna jeśli chodzi o % udział cukrów, a ta tutaj pochodzi z trzciny cukrowej, więc ma ich mniej, dzięki czemu całkowita ich zawartość w paszy to 4%. Wydaje się to niezłym wynikiem, pozwalającym na bezpieczne skarmianie jej ochwatowcom. Pewnie, że ta pasza nie uleczy, ale chyba nie taka jej rola - ma być raczej bezpiecznym rozwiązaniem, gdy trzeba z różnych przyczyn dawać więcej niż siano. Oczywiście ideałem byłoby, gdyby tej melasy nie było wcale i fajnie, że są na rynku takie pasze, ale niestety często coś za coś, bo np. będą miały formę musli, czyli chcąc nie chcąc zawsze mniej lekkostrawną aniżeli granulat. Jaką paszę poleciłabyś dla ochwatowca (bo jak zrozumiałam - masz takiego gagatka i eksperymentowałaś z paszami?)? ReVital u znanego mi kuca się sprawdził, ale dobrze znać opinię o alternatywach z pierwszej ręki :kwiatek:


Zastąpiłam ją mixem (sama robiłam) wysłodkami, lucerną, olejem lnianym, ziołami i suplementem od podkowy. Pasza podawana w ilośc "garść".
zoyabea, na czym nie granulowałam, dalej smakowały bardzo źle.

Alaska, biotyna jest w miarę spoko, najgorsze są mieszanki wiosenna i jesienna. Ale skuteczności im, nie odmówię, natomiast biotyna u mnie zero efektu.
Nie wiem skąd Wam wpadł do głowy Złotów - patrząc po składzie Brandona XS i XL najbardziej zbliżony jest AgroVital Hoof Complete z Agrokompleksu, natomiast XP - proso u nas jest praktycznie niestosowane w żywieniu zwierząt, poza tym co strona to inny skład. Więc ewentualnie można szukać czegoś podobnego - wedle strony medvetico ziarna (porsa w XP i jęczmienia w XS) są poddane fermentacji mlekowej czyli wedle mnie zakiszaniu, najbardziej zbliżony proces to produkcja CCM czy GPS:
http://www.agrosukces.pl/kiszone-ziarno-kukurydzy-oraz-ccm-najtansze-pasze-gospodarskie-w-zywieniu-trzody-chlewnej/
http://www.portalhodowcy.pl/hodowca-bydla-archiwum/141-hodowca-bydla-7-8-2012/1388-a-moze-gps
  i stąd wynika ich magiczność - w trakcie procesu fermentacji/kiszenia cukry są przetwarzane, podobnie proces ten przebiega kiedy w naszym gospodarstwie zakiszamy owies w całości.
  Tak czy siak, nigdy nie znajdzie się paszy identycznej, zwłaszcza jeśli ma specyficzne dodatki (fermentowane nasiona czy zarodki), a w dodatku nie znamy składu procentowego. Można znaleźć paszę, która będzie równie dobrze koniowi służyła, a będzie tańsza, choć w niektórych przypadkach (zwłaszcza chorobowych) zwyczajnie się nie da. Każdy może karmić jak i czym chce, niezależnie czy pasza będzie za 50 czy za 150 zł, ważne, żeby koń czuł się dobrze, a cena paszy to kwestia właściciela konia, nic komu do tego. Są przypadki kiedy koń może dostawać tylko konkretną paszę, często drogą i tego nikt nie przeskoczy. Śmieszą mnie natomiast teksty: "specjalny proces obróbki" - brzmi jak tajemne składniki i metody przy produkcji specyfików homeopatycznych, a im większa tajemniczość tym wyższa cena za... wodę 😉.  Wiadomo, że klient chętniej kupi coś dobrze opisane jak "mleko od szczęśliwych krów" - tyle tylko, że "idiotów można okitować, a inteligentny i tak się nie nabierze" - to akurat tak ogólnie w temacie polityki sprzedażowej wielu firm, nie tylko paszowych.
Czy ktoś z was podawał czystą spirulinę koniowi? Dawka jest niewielka, ale i tak mam obawy, że będzie wybrzydzanie, bo to zielone i nie wiadomo czy smaczne (raczej nie), a nie chciałabym mieć wyrzuconych pieniędzy w błoto i wiadra spiruliny na zbyciu 😁 Mój, jak mu nie podejdzie, to potrafi wszystko oddzielić skrupulatnie i będzie mieszał w misce nawet godzinę, ale jak coś jest "skażone" to nie zje (jak dostawał antybiotyk w proszku, to mimo zalania wodą i dokładnego wymieszania jeszcze potrafił oddzielić). Z innymi suplami nie mamy problemu i ostatnio zjada wszystko, ale co do tej spiruliny naprawdę mam obawy.
gllosia, kup w zielarskim małe opakowanie alg dla ludzi i sprawdź, czy będzie jadł;-)
Czy FlowerBeet Magic Horse można podawać na sucho ? 
Julina, nie wiem czy można, może nie puchnie jakoś szalenie, ale zastanawiam się po co? to dość drobny proszek, wysłodki, otręby... pomijając ryzyko, nie wydaje się to sensowne.
gllosia, kup w zielarskim małe opakowanie alg dla ludzi i sprawdź, czy będzie jadł;-)


w sumie niezły pomysł, tak zrobię, dzięki 🙂
Brandona XP zabrakło u dystrybutora 😉 czekam 2gi tydzień na swoje zamówienie
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
23 kwietnia 2017 17:27
Julina, puchnie dość mocno ta pasza, ja bym się nie odważyła dać na sucho.
[quote author=karolina_ link=topic=25.msg2672542#msg2672542 date=1492515275]
Macie jakies doswiadczenie z ta pasza? https://pro-linen-shop.pl/mobile/pl/p/Pro-Linen-Day-Complex-Sport-Musli---musli-dla-koni/382

Mysle nad podawaniej jej zamiast Build Up z Dodsona.



Pasze mają podobną zawartość białka, za to Pro-Linen ma znacznie więcej tłuszczu, i nieco mniej włókna. Energia jest na podobnym poziomie. Build Up ma w stosunku do Day Complex Sport uboższy skład witaminowy, poza tym pasza Pro-Linen zawiera dodatkowo organiczny selen, drożdże i wysokoprzyswajalne chelaty.
Podsumowując, zmiana paszy w tej sytuacji nie powinna spowodować ani nadpobudliwości, ani nadmiernego wyciszenia konia, nie powinna spowodować spadku masy - wręcz przeciwnie, wysoka zawartość tłuszczu powinna zrobić swoje w dobrym kierunku, a te wszystkie dodatki witaminowe i mineralne powinny mieć dobry wpływ na zdrowie, sierść i ogólną kondycję konia.
Spróbuj - nie ma przepaści między tymi paszami, a może akurat?
[/quote]

Dzieki, dam znac jak sie spisuje jako zamiennik
Koniecznie, powodzenia  :kwiatek:
Cześć Wam! Nie wiem, czy trafiłam do dobrego wątku, ale mam problem i potrzebuję porady. Udało nam się w jakimś stopniu uratować konia. Wykupiłyśmy ją od takiego małego handlarza/gospodarza. Koń jest we fatalnej kondycji. Ma bardzo dużą niedowagę. Można mu policzyć kości. Kręgosłup na wierzchu, widać że mocno zjechała z mięśni.W chwili obecnej bardziej wygląda jak źrebaczek niż jak 5-letni koń.  O dziwo ma całkiem zdrowe nóżki i zrobione kopyta. Nie chcę jej od razu dawać normalnej dawki owsa, bo pewnie kiepsko by się to skończyło. Koń pewnie z rok czasu jadł samą SŁOMĘ 🙁 Jak żywić takiego konia? Ma ktoś na polecenie jakąś dobrą paszę, która pomoże jej się odbudować i witaminy? Będę wdzięczna za każdą radę. To klacz 5-letnia rasy haflinger. Pozdrawiam.
hania0162, pierwsze co bym w takiej sytuacji zrobiła, to wzięłabym lekarza hipiatrę , który zbadałby klacz. Zwierzaka pewnie trzeba porządnie i skutecznie odrobaczyć, przyjrzeć się skórze, zębom, etc. Najlepsza pasza nie pomoże, gdy zwierzak zarobaczony, lub ma problemy stomatologiczne.
Owsem konia nie utuczysz. Konia tuczy się włóknem , czyli sianem , wysłodkami. Można dorzucić otręby ryżowe jako źródło kwasów omega. Oraz dodatek witaminowo - mineralny, który wspomoże wyniszczony organizm.

Swoją drogą zdrowy haflik na słomie mimo wszystko nie powinien przypominać wieszaka, zatem celowałabym przede wszystkim w szeroko rozumianą diagnostykę.
Dziękuję. Oczywiście weterynarz przyjedzie, bo domyślam się, że pasty na robaki nie widziała od dawna.. Klacz rzekomo stoi u niego od 3 lat. Napisałam, że je samą słomę.. Siana nie widziała na 100% od dawna, to samo tyczy sie owsa, czy jakiej kolwiek innej paszy. Słoma była w boksie, ale nie był nią wyścielony. Stała na betonie, a słomy miała rzucone tyle o ile.. Wszystkie konie u niego tak wyglądają. Oczywiście zawiadomiłam odpowiednie służby, bo wzięciu klaczy. Dziękuję jeszcze raz za poradę. Mam nadzieje, że dojdzie do siebie i będzie mogła normalnie funkcjonować.
A jak ograniczyć ilość włókna koniowi?
U nas się zaczęło ponowne tycie (i zaraz ochwat przyjdzie z przeżarcia) bo siana po kokardę i trwa na nowych pastwiskach pełną paszczą przez cały dzień wcinana.
Ja daję paszę do tego, bo potrzebna energia. Nie mogę dać z owsem, bo mi się ochwaci koń - więc większość bezowsowych pasz to znowu włókno, włóko.

Skarmiam też otrębami ryżowymi (prolinen) oraz makuchem lnianym.
Do tej pory dawałam też łuskę słonecznika ale się zastanawiam czy to ma sens.

czy to w ogóle ma sens aby koniowi siano w boksie na noc ograniczyć?
hania0162 na początek daj po prostu siano, żeby koń nie miał od razu zbyt dużej zmiany diety. Wezwij weta jak radzi Gaga, odrobacz, przejrzyj zęby i potem powoli wprowadzaj inne pasze. Powodzenia!

kotbury
Jeśli koń tyje to zacznij raczej o zmniejszenia tłuszczów w diecie - i otręby i makuch mają ich sporo. Jeśli w ogóle ograniczać włókno to może na pastwisko kaganiec, a do boksu siatkę?
Nie dam tłuszczu nie będzie energii (chyba).
Potrzebujemy budować muskulaturę i mieć siłę aby to robić.
kotbury, ja bym ograniczyła trawę ochwatowcowi... i to zdecydowanie
A siano bym płukała jak najdokładniej - aby straciło wartość pokarmową i wrzucałabym w siatkę. Do wrzodów się tak nie doprowadzi a koń powinien przestać tyć
Ja bym celowała też w jakieś ograniczenie pastwiska. Kaganiec, mniejsza kwatera?, jakaś osobna kwatera ze ściętą na krótko trawą? Bo tak gdybam, że to jest może winowajca.
k2arola dzięki za radę. Na razie nie dostaje żadnej paszy,tylko siano. Czekam na przyjazd weterynarza. Ma być w piątek.
Rozmowa o różnicy w składach pasz Brandon na polskiej stronie hippolyta i w katalogu dostępnym na stronie de skłoniła mnie do zasięgnięcia informacji u źródeł. Wyjaśniono mi bez problemu skąd się wzięły takie rozbieżności, jak również dlaczego hippolyt prowadzi politykę  linii produktów dedykowanych na konkretne rynki.
Jakie wnioski? No cóż, w sumie nic nowego.
Nie od dziś wiadomo, że w Polsce najwięcej w świecie jest prawników, ekonomistów, lekarzy, bo wszyscy na wszystkim się znają  🙂 a teraz okazuje się, że także na produkcji pasz dla koni 🙂

Oczywiście, że przyjemnie jest zakupić worek za 45 zł, a nie za 120 zł. I to jest ok jeśli, tak jak i ja kilka lat temu podawałam paszę bardziej dla zaspokojenia własnej potrzeby podawania czegoś więcej, niż owies. Pewnie gdybym tego nie robiła, koń wiele by nie stracił prócz walorów smakowych  😉 Ale jeśli potrzebuję uzyskać konkretny efekt lub/i koń ma konkretne problemy zdrowotne, to już raczej stawiam na producenta dysponującego technologią i know how umożliwiającymi osiągnięcie oczekiwanego rezultatu.

Oczywistym jest także, że tam gdzie sprzedaż, tam musi być tez marketing i chyba w dzisiejszych czasach nadpodaży absolutnie wszystkiego, oprócz czasu  😉 każdy z nas o tym wie, ale nie dajmy się zwariować w drugą stronę.

kotbury Jak nie dasz tłuszczu energia będzie z włókna 🙂 Tłuszcz dużo łatwiej odłoży się w tkankę tłuszczową niż jakiekolwiek inne źródło energii. Aby go wykorzystać efektywnie treningi muszą być długie (najlepiej powyżej godziny), regularne.
Krótka trawa ma bardziej skondensowane cukry, więc niekoniecznie wypasanie na niej oddali nas od ochwatu.
Pastwiska nie ograniczę - bo to by znaczyło padokowanie na piaszczsytej kwaterze- a to się mija z celem padokowania.
Kagańca nie założę - bo się w stadzie nie obroni🙂
I masz babo zagwozdkę.

Teoretycznie trawa robi szkody - ale dużo większe robił owies, odrobaczanie. W sensie - nigdy ten koń się nie ochwacił od trawy ale po karmieniu owsem czy odrobaczaniu niestety owszem, były właśnie takie strzały.

Co do tłuszczu - w makuchu jest też sporo włókna i białka i chyba teorie są różne. Teraz jest tak, jak pisze Gaga - włókno (cukier) tuczy najbardziej.

Jazdy mamy coraz intensywniejsze... zastanawiałm się nad właśnie "zubożeniem" siana bo naprawdę jest go za obficie. Szczególnie dla konia, który cały dzień trawę żre.
Dava   kiss kiss bang bang
24 kwietnia 2017 14:37
Kotbury rozumiem kwestię pastwiska, faktycznie jak wychodzi w stadzie i na długo to ciężko z tym kagańce.
Ja natomiast znam wiele koni ochwaconych przez samą trawę, więc z tym też różnie. Może wychodzić z zaprzyjaźnionym koniem na mniejsze pastwisko?
Siano mocz i w siatkę albo zwyczajnie mocno mocz, a porcja ta sama, to sporo pomoże. Jak Ci się koń ochwacił od pasty na odrobaczanie? Od owsa to wiadomo, ale od pasty nie słyszałam jeszcze o takim przypadku  🤔wirek:
Możesz też obciąć makuch i otręby, jeśli trening nie jest na maxa obciążający i koń dostaje elektrolity, badasz krew i będzie miał siłe, to może nie będziesz musiała mu tego pakować dodatkowo.

Edyta jak dla mnie nie wyjaśniłaś kompletnie w swoim poście o co Ci chodzi dokładnie, więc jakbyś mogła napisać o co z tym składem i dlaczego wszędzie jest inny to byłoby prościej  😁

hania0162 Tak jak dziewczyny pisały, wet, badania konia, krwi, zębów, odrobaczanie (z tym uważaj, żeby nie zrobić za intensywnie i za dużo, były już konie, które delikatnie mówiąc nie wytrzymały pierwszego intensywnego odrobaczania w swoim życiu). Możesz na spokojnie dawać siano. Haflinger powinien na samym sianie i trawie wyglądać pięknie, a i tak będziesz musiała uważać, żeby Ci się nie ochwacił. Po co owies czy pasze? Jeśli w badaniach krwi wyjdą niedobory to dorzucisz witaminy (jakieś konkretne) albo ogólne, które uzupełnią ewentualne niedobory.
Dava, nie zamierzałam tego robić  😉
Dava   kiss kiss bang bang
24 kwietnia 2017 14:56
To nie wiem po co się wypowiadać, na zasadzie 'wiem ale nie powiem'  😁

Na marginesie składy powinny być takie same w każdym sklepie i na każdej stronie (np. w PL). Nie mówię, że to wina producenta ale to już w jego interesie jest dopilnowanie, żeby dystrybutorzy nie wprowadzali ludzi w błąd.
Na 'inne składy' na 'różne kraje' spuszczam zasłonę milczenia, bo nie chce tu robić jakiejś firmie czarnego pr, wszyscy, którzy się z tym zetknęli wiedzą dokładnie o co chodzi i nie tyczy się to tylko pasz  😁 😁 😁
Skoro wiesz, to po co pytasz?  😉

przecież i tak większość osób tutaj (w tym i innych tematach) wypowiada się tylko po to, żeby cokolwiek napisać, albo wydać się mądrzejszym i ważniejszym, niż są w rzeczywistości.
Albo shejtować dla zasady coś o czym nie mają pojęcia.
ot, taki urok internetów  😜
Dava   kiss kiss bang bang
24 kwietnia 2017 15:17
Nie wiem nic z Twojej wypowiedzi, a to co napisałam odniosło się do jej 'części'.
Składy pasz w PL powinny być takie same z wiadomych powodów (nie tylko formalnych), a 'specjalne składy na PL' tak jak 'specjalne bryczesy na PL' i 'specjalny skład suplementu na PL' to tylko  😂

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się