Styl western (dawniej kącik)

.
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 października 2014 14:37
Muchozol, widziałam, odpiszę po zajęciach  :kwiatek:

Co do przycinania grzywy za uszami, to ja golę na zero ^ ^ nie wyobrażam już sobie nie mieć tam wyciętej grzywy. Ogłowie się nie plącze, noseband się nie plącze no i jak trzeba konia odpicować na zawody to też nic się nie majta nigdzie.
Na kłębie też golę, bo i tak się to chowa pod padem i tak a przynajmniej się nie wyciera i nie mechaci
chyba głównie to wyrwałam - bo w tym dzikim gęstym buszu dred  był no i cielam takimi nozyczkami do cieniowania, a one się kręciły ...  :P no ale lepiej się teraz wszystko układa

smartini - bede kombinować 🙂 mój lubi czarą, tak.. jakby bezpeicznie się z nią czuje (on), i chodzi rozluzniony i w dole - nawet jak nie uzywam u ogóle - jak wisi luzno calkiem. zauwazylam to jak byl mlody i durny np w lesie - chyba to przez to, ze długo chodzil na czambonie....
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 października 2014 14:53
Powodzenia 🙂😉
ja lubię czarną jako pomoc doraźna w razie buntów czy na bardziej gimnastyczny trening. No i przy młodych koniach się super sprawdza (Martingale dla 2latków, które już mają równowagę, kumają pomoce i zaczyna się wymagać czegoś więcej niż bieganie w równym tempie) a czarna dla 3laktów. Ale oczywiście zamiennie z normalnymi wodzami, żeb koń nam się uczył, że to ustawienie, które mamy na czarnej ma być zawsze i wszędzie... nie powiem, kupa roboty z tym jest  🙄 w szczególności jak się trafi na za-dużo-myślący egzemplarz :P

Akcja, aukcja i po aukcji 😉
jakby ktoś był ciekawy, pełna lista sprzedanych koni. Z fotką, video i opisem papieru 🙂
www.legacysale.com/consignmentsale.php
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
21 października 2014 07:33
Jakie strzemiona będą najlepsze i najtrwalsze? Aluminiowe? Metalowe? Drewniane? Teraz są jakieś takie z gumową wkładką też, może takie? Miałam zawsze całe skórzane i denerwują mnie zniszczenia. Teraźniejsze moje są za wąskie i muszę zmienić. 🙄
.
Muchozol, a nic się butom nie dizeje? bo mam aluminiowe do ujeżdzeniówki (o dobra..mialam i bede mieć bo sprzedałam :P) i na butach zostają ślady od alu...
.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 października 2014 14:21
Metalowymi można sobie zrobić krzywdę...  🙄 może przy siodłaniu jednego konia to nie aż tak, ale przy trzecim czy czwartym to już przestaje być zabawne, jak się takie obijają po nogach (a siodłając konie dla Rafała, obijają się one po piszczelach, takie długie ma strzemiona... not funny ...)

ja mam drewniane obciągnięte skórą, w drugim siodle mam metalowe, miałam całe drewniane... w sumie nie widzę różnicy jako takiej w użytkowaniu, chyba kwestia estetyczna tylko je wyróżnia. Jak dla mnie

coś zabawnego na to ponure (przynajmniej w Wawie) popołudnie
krótka historia o istocie fotografa sportowego na zawodach
czyli bardzo timming jest ważny... 😉
początek stopa, w tym momencie Budyń przeważnie ma jeszcze przerażenie w oczach, głowę oddaje sekundę czy dwie później
tak więc on z miną 'JA NIE PATRZĘ!!', mój tyłek hen hen daleko (wysiedź stop, nic nie rób z ciałem... uwaga bo to takie proste...  🤔wirek🙂
ale przynajmniej zaczynamy stopować. Byle jak ale do przodu (no i niekoniecznie na show, zdecydowanie bardziej wolimy zatłoczoną, wesołą rozprężalnię ;D)
[img]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/10616488_10201791392385595_285253204260089590_n.jpg?oh=5e1a649c7c998df99b46dd33a8d00723&oe=54AE05DD[/img]
a tu... mniejsza prędkość, brak stresu i wiecznego kombinowania 'żeby było jak najlepiej'
i od razu wygląda to sensowniej  🙄
[img]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xaf1/v/t1.0-9/10556469_10201791447026961_4697640784322493086_n.jpg?oh=048ed03b0928f5621d14aaa71cdb6274&oe=54EADA12&__gda__=1425370534_119e5896de6d21535025adbbbe0de0c9[/img]

a 'usiądź prosto i się nie ruszaj' w stopie to już wgl jakaś totalna abstrakcja...  🤔
wolę metalowe strzemiona bo dla mnie są ładniejsze

z tym obijaniem to smartini ma świętą rację. Siniaki na piszczelach bolą długo🙂

smartini, Budyń jest pięęękny, nawet jak ma przerażenie w oczach, choć na zdjęciach nie widac🙂😉) Kiedyś się nauczę tak stopować , napewno... kiedyś🙂

a tak btw- Missionka jest zdecydowanie zrelaksowana podczas wieczornych a nawet późnowieczornych jazd. Bacardi fuka na "duchy" i nawet na swój wielki cień, a Mission ma to w wielkim żółtym zadzie. Ciekawa sprawa- ostatnio Jarek wsiadł na Missionkę a ta zero dreptania, no miodzio poprostu. Zatrzymanie? No problem. Stoimy? No problem. Po jakims czasie zachowała się tak jakby ktoś przestawił jakąś wajhę- aaaa no przecież ja mam adhd i już drep drep drep.....
Może ona ma 30min "tolerancję na robotę" a potem zwyczajnie ją wkurzacie, że jeszcze nie zsiedliście/skończyliście?  😁 😉

.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 października 2014 15:13
Muchozol... to nie ciągnie do 'pierwszego razu'  🙄 przerobiłam chyba wszystko prócz powożenia co się dało... skoki, nie skoki (potęga skoku 130 na oklep, brawa za błyskotliwość dla mnie i koleżanek), wyścigi po polach, zalonżki crossu, rajdy...
Ale jak możesz konia rozpędzić 'na full' (a na 6o+ metrach aqh osiąga całkiem impojącą prędkość) po czym (nie robiąc absolutnie nic innego) powiedzieć WHOA i nagle ta maszyna zaczyna pod Tobą pracować w ślizgu... a Ty sobie siedzisz...

potem już się bez tego nie da  🙄

a efektownie to wygląda dopiero na top przejazdach...  😍
[img]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/s720x720/1010217_570108779754851_6836342970397985047_n.jpg?oh=2e410c87f35f0169c5b0fb3d9d422e63&oe=54B6151A[/img]
[img]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t1.0-9/q82/s720x720/10155164_570132093085853_7991780592264457298_n.jpg?oh=ce2d30be0c03a607a5d148d6d3542b1a&oe=54B4B881&__gda__=1421303084_60f4fdd6d597c6449b60c3e82f927e37[/img]
[img]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/v/t1.0-9/1012488_456928561072874_1488228052_n.jpg?oh=68346de794b71c6916e5d950e984ee85&oe=54F3E080[/img]


edit... wyszukane 😉
[img]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xaf1/v/t1.0-9/10696264_462920967182865_1293161609188706357_n.jpg?oh=668cd1e25d40d9460d90673e8b334c7e&oe=54F13534[/img]
.
Livia   ...z innego świata
22 października 2014 18:35
Muchozol, fajnie, że zaczęłaś doceniać znowu Muchę - oby tak wam dalej szło i obyś znajdowała coraz większą radość z waszej współpracy 🙂

smartini, głupie, ale... reiner to ten po lewej, mniejszy? 😡
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 października 2014 18:41
Livia, Hunter to kon skokowy... wiec owszem tak, po lewej jest reinigowy, napakowany kucyk xP jak sie przyjrzeć, szerszy od huntera  😜
hehe 😉 to jak ja z moimi mustangami - proporcje podobne 😉
smartini, kurcze... a to WHOA to tak koniecznie? no różne rzeczy moge... no ale tak krzyczeć na głos to chyba już nie...
koń mi sie zatrzymuje z galopu (oczywiscie bez poslizgu...) od dosiadu..nie wystarczy dosiad? 🙁 no przecież mnie do czubków zamkną  jak zaczne się tak drzeć w tej okolicy... ;/

aa!!! i zrobilam krysztalki na 2 uchowym oglowiu, idzie skóra (krysztalki a chwile też ruszą...) żeby zrobić to z kryształkami 😀 ale się ciesze ! :P



a...czy siodlo lezy dobrze? na tym za duzym padzie 🙁 (i w ogóle tak patrze...ale fajny mi się kluch zrobił ! 😀 i jazda coraz lepiej - lekko zwinnie,...w weekend mialam kamerzyste - widze duzy postęp od ostatniego razu i widze gdzie mam bledy - w glownie galopie uciekajace nogi i wodze dalej za krótko... (jeszcze jakies tam leki chyba...) a kon sam chce czesto w dół... eh...ciezko bez trenera...

smartini   fb & insta: dokłaczone
22 października 2014 19:27
Na tym caly pic polega ;D wiesz jakie baty sie dostaje na treningach za niemowienie whoa!?
Oczywiscie, kon ma stopowac od każdego sygnału pojedynczo (same wodze, same nogi, sam glos) zeby potem wszystkie na raz zadzialaly. A whoa ma być dopełnieniem wszystkiego. Na whoa konie najlepiej stopuja, serio ;D jakos wyjątkowo odpowiada im komenda glosowa do tego elementu
No i to nie jest komenda do stoj! To jest komenda do stopu, nie mówisz whoa jak chcesz konia ot zatrzymać. Nawet idąc stepem, na SAMA komendę whoa kon ma siąść dupa, oddać głowę i zacząć sie cofać.

Ja np ciężko pracuje nad tym, zeby stopowac na samo whoa. Bo Budyń o pysk sie boi a z mojego ciała wyczytuje ze bexziemy stopowac zanim ja faktycznie chce go zrobic a on tak się stara, ze stopuje 'przede mna'.

Whoa to ruch w tyl.
Mówisz whooooooooooa w stoj akon na zasuwać do tylu z glowa przy ziemi

nie bez powodu jest mnóstwo memów, koszulek itp "just say whoa!'  🏇



Jak masz tendencje do skracania wodzy to je przywiaz do siodla. A jak za dużo majtasz reka, to przytwierdz ja duza gumka recepturka do hornu. Serio mowie 😀

Ja sobie robie od czasu do czasu treningi pt: Dlugie wodze a reka lezaca na hornie. I sprawdzam co jestem w stanie zrobic a co nie
😉
Polecam

Pokaż kryształki!
krysztalki będa za pare tygodni.... paczka z chin ;]
a skóry przed chwilą przyszly (fajne mają godziny pracy kurierzy...) i tak patrze...chyba przegiełam z szerokością paska na oglowie :P
jutro zrobie fote tego dwuusznego -a w weekend na koniu. choc boje się w takim jeździć :P

hym...  wodze, bo mi sie z konia wydaje ze one sa za długie i sie gubie też co robic jak za szybko idzie czy glowe podnosi... długo jezdzilam klasycznie, na kontakcie i w ogóle... on tez od poczatku... juz w tych wolniejszych ok, ale szybciej dynamiczniej...choc coraz lepeij i tak jest. i ju tak rekoma ie majtam i w ogóle...  ale spróbuje...dzieki za rade!

nie kurcze, ale whoa no nie moge... ;/ nawet jak to wymówić nie wiem..jakoś mi nie lezy... moze jakiś inny wyraz ? ;/ a moze nagranie wymowy? :P

to siodlo - ok?
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 października 2014 20:34
ja się na siodłach nie znam :P


z whoa jest zabawnie, jak wszyscy śmiagają fencing i ktoś akurat np. sprawdza działanie whoa, więc głośno krzyczy... i wszystkie konie się zatrzymują jak jeden mąż xDD

0:44


a tutaj ulubieniec publiczności na EuroFuturity 2013
Dries Verschueren


tam siedzi kilka tysięcy osób...
od 4:22 stopy
tak, to mega głośne whoa (około 4:27-28) to Dries, nie publiczność :P

na następnych dwóch stopach jest to samo, przy głośnym wtórowaniu kibiców  🏇

on tak zawsze...  😂
"łooooo" - no jakoś ujdzie... po cichutku bede. i tak sama jezdze to w miare cisza jest  😉 mozę mi karetki nie zawołają. i tak jestem dziwak. najpierw w derce (siatkowej), w owijkach pod kolor padu, (w zasadzie w wiosce gdize trzymam konia to w ogole wow ze w siodle i poza polem, ze mam plac z calym wyposażeniem "jak w tv" i w ogóle ten caly sprzet ) a teraz w tym westowym - juz w ogóle dziwy (bo w okolicy dziesiatek /set km w pl nie ma westu - w ogóle... moze jacys starsi faceci ktorym ciezej spasc iz z kulbaki, a w mundur sie nei mieszczą...)...nawet kapelusza nie zakladam... tylko na warsztatach i na treningach tematycznych ...jak już...

i tak przegladam powoli (taki szybki net) te filmy...ale mam do roboty ! i fajnie. bo jak zrobi juz wszystko co moge urzeźbić w tych warunkach konio-miejsco-kadrowych- to się znudzi. jak w klasyce. a tu mam jeszcze duzo ....😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 października 2014 21:05
eee, a co to za problem, że nikt west nie jeździ? Myślisz, w Toruniu ktoś jeździ Reining? Najbliżej to w Łodzi.

trochę nie kumam, ja na swojej wsi też wyglądałam jak kosmita, jak chodziłam z osiodłanym dwulatkiem na spacer jak z psem... no i? To naprawdę takie istotne, co sobie sąsiad o Tobie pomyśli?


na czubka to byś wyszła dopiero, jakbyś na trening w stajni westowej kapelusz ubrała... albo chapsy  🥂
ushia   It's a kind o'magic
22 października 2014 21:10
to co, one to tak pic na wode dla lansu tylko? myslalam ze tak uzytkowo, zeby nie ciorac siodla jeansami, bo niszcza skore

smartini Twoj kon ma stabilizator na nadgarstku?
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 października 2014 21:13
to skóra pocierająca skórę ją niszczy, nie jeansy XP na rancho mają zastosowanie, na zawodach reiningowych i innych technicznych to tylko ozdoba. Są drogie, trudne w utrzymaniu, damskie są mało wygodne więc nikt w nich nie jeździ. Zakłada się je tuż przed startem (dosłownie, kilka koni przez naszym przejazdem...)
Kapelusz też jest drogi i go szkoda, z resztą, po co? tylko spada w stopach :P

To tylko ochraniacz. Konie w spinach czasem uderzają się nadgarstkiem o nadgarstek
slonce prazy, w oczy swieci i tek bez niczego na glowie? :P teraz juz calkiem zgłupialam 😉 moi niemcy jezdzą w kapeluszach..no ale zwykle widuje albo w teren albo jakies tam jednak warsztaty czy cóś...
czapsy tez na pokazy.
a w ogóle...to czapsy to przed deszczem (ew. bydlem) chronią...tak jak kapelusz. to nie rzecz dla lansu tylko działania (no wiadomo,  że inaczej wygladają ..no ale...)

no dobra. to przestaje sie przejmowac. tzn i tak sie nie przejmuje - inech się napatrza i zazdroszczą. ale drzeć się nei bede :P tak normalnie... jak i tak gadam do konia. i bede unikac karetek i tyle :P
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 października 2014 21:31
no jak napisałam, chapsy mają zastosowanie tam, gdzie powstały - przy pracy z bydłem.
w konkurencjach sportowych, technicznych są tylko i wyłącznie dla lansu. Ba, kapelusz jest absolutnie obowiązkowym elementem, bez niego jest się dyskwalifikowanym. Nie znam NIKOGO w światku sportowym, kto by w kapeluszu jeździł, a chapsach już nie wspominając.

Jeździ się w czapeczkach z daszkiem. Często z logiem jakiegoś ogiera, ośrodka czy trenera. Albo z kolekcji z zawodów. Też bajer (ja mam Colonels Shining Gun, zdobywczą 😀)

Olga poratowała mnie zdjęciem
[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t1.0-9/s720x720/430978_244947165597215_1513938527_n.jpg?oh=6011683a822f82d2cd5d154b04b90160&oe=54AE834A&__gda__=1424364287_ffa1a001ac6ae12d3b3ae6ba93aadfc0[/img]

żadnego trenera za nic w świecie nie wciśniecie w chapsy i kapelusz.
ukulali by się ze śmiechu jakby im ktoś powiedział, że tak wygodniej i deszcz nie będzie padał :P

o, i proszę
[img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfa1/v/t1.0-9/p180x540/395167_201018066656792_882157337_n.jpg?oh=14d988a73aceed63f68d70ab3a6ac2c9&oe=54AB3AA2&__gda__=1425227781_1e67de73e2aea5da35a980f329c6ff3b[/img]
prażące, włoskie słońce.

bo czapeczki mają to do siebie, że też lubią spadać w stopach czy dużych szybkich
wybiera się ktoś ?

http://www.kowalowka.com.pl/imprezy/weekend_w_siodle_kaszuby_trojmiasto.html



poprawiłam link, już działa  😉
smartini, nawet ie wiesz ile mi tymi wpisami radości sprawiłaś 😀
ale... w tereny jezdza w kapluszach, nie-typowi westowcy też 😉
i chodzą w nich (a teraz powiesz, że to u sportowców też obciach?
mi tak wszytko spada z łba, wiec tym bardziej "w" nie jeżdżę 😉 pozostane przy swym kasku... bo mi okulista kazał 😉))

a! wlansie! przecież ja do poznania konno jade na wiosne! ha! i zamiast na te ułaskie ekscesy dojechac, zostane sobie na treningi 😀 najpierw bez autem jak czas pozwoli, a potem z koniem ...jee.... 😅
[quote author=horse_art link=topic=27.msg2207375#msg2207375 date=1414013714]

ale... w tereny jezdza w kapluszach, nie-typowi westowcy też 😉
i chodzą w nich (a teraz powiesz, że to u sportowców też obciach?

[/quote]

horse_art, w Europie raczej ciężko spotkać (chociaż są tacy...) trenera, który chodzi w kapeluszu na codzień (na zawodach tak, ale też nie non stop).

Naprawdę nawet Ci "the best of" wyglądają normalnie na treningach😉 Nawet na treningach na miejscu zawodów. Zwykli ludzie.. jeansy, koszulka, czasem czapeczka. Koń normalnie ubrany, pad (nie showpad), owijki czy tam ochraniacze, ogłowie treningowe. żadnych chapsów, kapelusza czy zdobionego ogłowia. W klasyce też raczej nie jeździ się w białych bryczesach, fraku czy najlepszych odświętnych oficerkach na zwykłe treningi🙂

Proszę bardzo: "Million Dollar Rider" RK - nocny trening przed zawodami w Roleski Ranch:
[img]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfa1/v/t1.0-9/734536_411094308982499_720640496_n.jpg?oh=78ff04ccaa4ee60f0b4f8904b6bba003&oe=54A9D561[/img]

I drugi Million Dollar Rider Bernard Fonck dzień przed startami w RR:
[img]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xaf1/v/t1.0-9/s720x720/423365_231252550300010_1004125945_n.jpg?oh=5ea0c14fbe221f600bd7e8bba96b83ee&oe=54B6857F&__gda__=1420853080_da0ce75af8745c07a547c5664ca29ff1[/img]

edit: a buty? Większość jeźdźców kowbojki i ostrogi ubiera dopiero jak musi wsiąść na konia. I ściąga je tuż po zakończeniu pracy😉 Oczywiście mówie tutaj cały czas o trenerach sportowych, nie ludziach pracujących "na ranchach" przy koniach, bydle itp
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się