Dlatego jest wiele konkurencji - każdy znajdzie coś dla siebie, przecież nie ma obowiązku startowania w reiningu. Ja osobiście lubię wszystkie klasy ale to reining uważam za koronną konkurencję i szczyt możliwości tych koni i kwintesencję konia westernowego (nie mylić z ranczerskim)
Oczywiście, że Ewa i Bohun osiągali wiele na arenach i mam spory szacunek do pracy włożonej w tego konia ale nadal nie umywa się on do typowych technicznych koni. Kilka widziałam na żywo, na kilku miałam przyjemność jeździć, łącznie z późno zaczętym, zielonym trzylatkiem. Mój Budyń uważany za bardzo wygodnego konia NIE UMYWA się do tamtego trzylatka bez równowagi i jakiegokolwiek cięższego treningu. Jak ja go jeździłam reagował tylko na pomoce i 'jako tako poruszał się w trzech chodach'. A już był swietny.
Sama startuję w konkurencjach technicznych na koniu hodowlanie 'nieprzeznaczonym do tego' (linia reiningowo-cuttingowa) a mimo to wygrywam ale gdy pojawia się konkurencja typowo techniczna - nie mam szans. Tak jak jeszcze w WHS mogę próbować ugrać kogoś dosiadem czy precyzją wykonania, tak ruchu i ramy technicznej już nie przeskoczę. Kilka razy bywałam druga w WP 'bo koń chodzi w ramie reiningowej i niestety ale'
Także na polskich arenach, gdzie brak nam jeszcze hodowli technicznych aqh można się próbować bić z koniem innej rasy tak w krajach gdzie jest to popularniejsze już gorzej. I nie chodzi o 'patrzenie na rasę' tylko o LATA selekcji i planowanej hodowli ukierunkowanej na dane potrzeby, w tym przypadku klas technicznych. Małopolak, folbblut czy fryz fizycznie nie są w stanie chodzić jak topowy techniczny koń ras amerykańskich (AQH, APH, APP)
Z jakiegoś powodu HSJ jeździ się na Andaluzach, w wyścigach ściga się na anglikach a po bieszczadach pomyka się na urodzonych tam hucułach. Osobiście nie bardzo rozumiem jeżdżenie 'na siłę' rzeczy na koniach, które nie do tego zostały sworzone.
Dla zabawy, dla frajdy? Ok. Ale udowadnianie wszystkim do okoła, że 'młpk też ujedzie' dla mnie trochę mija się z celem. Znam hucuła który stopował, haflingera, półhucuła zmieszanego z folblutem. I nadal nie mają one szans z aqh które są do tego sworzone i już dwulatki bez większych problemów się ślizgają nawet na padoku dla zabawy. Ucząc inne konie tego można im zwyczajnie zrobić krzywdę.
Dla przykładu - pomijając kwestie 'czy zajeżdżanie dwulatków jest fajne czy nie' bo nie o to w tym chodzi, tak już jest i koniec (darujmy też sobie kolejną dyskusję o kulawych i zblokowanych, niedokraczających koniach - chcą żeby tak chodzili to tak chodzą, z tym też nic nie zrobimy)
2letni prospect pleasurowy
konie techniczne w usa zaczynają swoją karierę na zawodach jako roczniaki w klasach long line
tak rusza się roczny reining prospect
a tak chodzi dwuletni futurity prospect, sprzedana w zeszłym roku za rekordową sumę 225.000$
genetyki się nie oszuka 🙄
inny, zeszłoroczny futurity prospect, ta sama hodowla, ten sam ogier, ten sam trener
i odpowiedź na pytanie : jak uczy się konie stopować? Otóż nie uczy się, same się ślizgają :P
roczniak po Pale Face Dun It
Edit:
Dla tych, którzy lubią oglądać reining a nie chce im się jeździć do Kreuth czy Manerbio żeby zobaczyć go w nejlepszym wydaniu - w latach 2016 i 2017 gospodarzem Mistrzostw Europy NRHA będzie Roleski Ranch. My już mamy zarezerwowany nocleg w Żukowicach
http://us2.campaign-archive1.com/?u=a478fb2ef71469c6e4edec2b3&id=07889885d1&e=b9bf697e86