Nieletni "nauczyciel"

Cóż, znam stajnię, gdzie byli instruktorzy na poziomie (zwykle dwóch na jazdę, no chyba że były np. tylko 3 konie na hali to był jeden instruktor), zadbane konie, przez dwa lata nie uświadczyłam tam ani jednej nastki prowadzącej jazdę czy też "pomagającej" instruktorowi. A jazda kosztowała 30 zł. I w żadnej innej stajni nie nauczyłam się aż tyle. Mam na myśli zwykłą rekreację.
Ja dalej będę przeciwna prowadzeniu jazd przez nieletnich. I tu nie chodzi o to, czy jest to zgodne z prawem/dopuszczalne czy nie. Mnie, jako konsumentowi, taki układ nie odpowiada. Nie mam zaufania ani do pomysłów takich osób, ani do ich umiejętności, ani do doświadczenia. Sama zostałam nauczona takich rzeczy, że jak potem sięgnęłam do literatury to mi włosy na głowie stanęły, że takie osoby "uczą". Ba, jedna z nastolatek przy całej swojej fantazji wymyśliła sobie "swój" sposób jazdy i dosiadu. Gdyby był "pod ręką" ktoś dorosły, może by takie pomysły nie uszły... Niestety, ale teraz dzieciaki w stajni są inne niż kiedyś, kiedy bez marudzenia się pastowało wszystkie siodła po kolei w zamian za 10minut stępa. Teraz co drugi ledwo spuszczony z lonży "wie najlepiej", potem jak już umie usiedzieć w galopie to "prowadzi" jazdy, więc ja czemuś takiemu mówię NIE. Na szczęście każdy ma prawo wybrać, jak komuś dzieciaki prowadzące jazdę odpowiadają - niech idzie. Ja takie stajnie mijam szerokim łukiem.
Ja bym swoje dziecko na korepetycje z angielskiego do nieletniej koleżanki puściła bez problemu. Na jazdę konną - absolutnie nie.
[quote author=galopada_ link=topic=32810.msg1806607#msg1806607 date=1371657623]
Niestety ale bardzo często osoby posiadające papier instruktora to ludzie z małą wiedzą i słabo jeżdżące. Niestety znam sporo takich osób 😵 Są na poziomie głębokiej rekreacji, a papier sprawia, że uważają się za mistrzów. Jako jeździec, wolałabym zapłacić komuś nawet nieletniemu i bez papierów ale z doświadczeniem i dużymi umiejętnościami, niż takiej łajzie z papierkiem  🤣
[/quote]

Zgodzę się z tobą , mój syn nie jest żadnym instruktorem ale choć ma te 15 lat ma nieraz większe pojęcie o treningu niż taki instruktor .  Wszystko dlatego że jeździ ze mną na treningi , obserwuje moje treningi w domu i mnie pilnuje , ma też bardzo duże doświadczenie przy koniach , pomaga przy porodach ,kopytach itd , szkoda że nie chce jeździć bo ma dryg do tego . Oczywiście nie prowadzi żadnych treningów , oprócz moich  😁  dostaje zawsze wytyczne od trenerów z czym matkę trzeba pilnować i potem teroryzuje mnie na placu  😵 
halo, napisałam, jak zakładam że umiesz czytać, "ogólnie" jeśli chodzi o odpowiedzialność prawną.  Ja prawnikiem żadnym nie jestem, więc przepisów ci nie podam, zwłaszcza że jak widać znowu się coś zmieniło skoro "papierka" mieć nie trzeba żeby jazdy prowadzić, ale nie wiem czy można zatrudnić osobę niepełnoletnią jako osobę odpowiedzialną za innych nieletnich.
Sama kiedyś miałam niemiłą sytuację, będąc już pełnoletnią, ale bez papierka, kiedy wzięłam grupę w teren i jedno dziecko spadło. Mamusi okazała się chora psychicznie i groziła nam sądem. Sprawa nie trafiła dzięki bogu na drogę prawną, bo małej po prostu nic się nie stało, ale konsultowałam się z prawnikiem. Wtedy usłyszałam, że nie będzie źle, bo jestem pełnoletnia. Inaczej sprawa się miała jeśli chodzi o osoby poniżej 18 lat.

Ania L., co do cen. Spokojnie można ustalić cenę 50 zł za h, mając max 4-5 koni, chodzące max 3-4 h dziennie (z przerwą oczywiście) żeby interes się kręcił i dla instruktora i dla właściciela koni. Ale to niestety dla wielu też jest dużo, zwłaszcza jak im wystarcza telepanie się w kilkunastokonnym zastępie i uznają to już za super jazdę, a taka przecież właśnie kosztuje ok 30zł.
Nie trzeba być milionerem, żeby jeździć w normalnej stajni. Trzeba tylko szukać, pytać no i przede wszystkim brać pod uwagę dojazd pod miasto  😉 Za 30zł da się być na zajęciach w liczbie 1-3 i nie człapać w zastępie.
vanille, to też pewnie zależy gdzie. W naszym regionie nie wierzę że jazda za 30 zł byłaby opłacalna. Chyba że ktoś ma szkołkę, której głównym celem nie jest zarabianie pieniędzy i prowadzi ją sam na siebie, żeby konie wyszły na 0.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
20 czerwca 2013 21:51
Jeśli ktoś ma własną ziemie to z 3 koni i jazd indywidualnych 50 zł jest w stanie wyżyć na normalnym poziomie, może bez kokosów ale jednak. Natomiast kiedy dochodzą koszty dzierżawy obiektu to już zupełnie inna bajka.

Dalej nieletnim 'instruktorom' w ośrodkach jeździeckich mówię zdecydowane nie. Jak widzę współczesne dzieciaki stajenne to włos mi się na głowie jeży! Marudzenie, nieróbstwo, wykłócanie się o przydział koni! Aż mi się marzy, żeby wróciły stare dobre czasy - jakby wpadł mój dawny instruktor to by ordnung zaprowadził raz, dwa! Nie mówię, że był trenerem wyjątkowym, patrząc wstecz widzę u siebie wyraźnie efekty zupo-klepstwa. Niemniej jak trener mówił 'hop' to się skakało, dosłownie i w przenośni 🙂 I nigdy nie było sytuacji, żeby nas naraził na niepotrzebne niebezpieczeństwo. A stajenne nastki w ramach wyróżnienia, te lepsze, pomagały nam dzieciakom konie siodłać (instruktor się przechadzał między boksami doglądając).  Aż się łezka w oku kręci. To właśnie ostatnie 20 lat kiedy zaczynałam 'karierę jeździecką' poziom nauczania zaliczył zjazd po równi pochyłej. Teraz odnoszę wrażenie, że już się powoli odbijamy od dna i idziemy w górę. 5 lat temu lonża u nastki praktycznie  nikogo by nie oburzyła. Teraz świadomość trochę wzrasta. Najgorzej mają przechlapane jeźdźcy zaczynający przygodę z końmi na wakacjach. Wokół kurortów pseudo-szkółki mnożą się i ciężko znaleźć te dobre wyjątki. Jak się odwiedzi 4 miejsca a w każdym lonże prowadzi dzieciak to człowiek myśli, że najwyraźniej 'tak ma być' skoro 'wszędzie tak jest' 🙁 I koryguj sobie potem człowieku te błędy latami  🤬

Swoją drogą, zabawny paradoks. Skoro obecnie zatrudnia się instruktorów bez żadnych uprawnień. Ciekawe jako instruktorów czego? :P
Na_biegunach, rozważałam wysłanie córki na kurs instruktorski, w sumie - dla jej frajdy.
Ale jaka idea? Mam zapłacić prawie/ponad 3000? Gdy w tym samym czasie może prowadzić jazdy i lonże w stajni i nauczyć się znacznie więcej? Po tych wakacjach spędzonych jako instruktor-praktykant (+ odznaka, + pierwsze starty) będzie umiała znacznie więcej niż po 2 tyg. "kursu instruktorskiego". Jej pierwsi klienci już zaczynają jeździć samodzielnie i nie wygląda to źle 🙂 Czyli - nie ma "tytułu" instruktora a uczy jeździć skutecznie. Pewnie to, że jeździ od 7 roku życia nie ma znaczenia 🙂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
21 czerwca 2013 00:22
Halo, pewnie że ma. A najważniejsze znaczenie ma u kogo się uczyła 🙂 Znam osoby pełnoletnie (nawet mocno) jeżdżące od 7-go roku życia REGULARNIE i przeżywające szok kiedy okazuje się, że konia nie trzeba kopać, szarpać ani lać. I z jednej strony pięknie na to patrzeć, z drugiej szlag mnie trafia na myśl że tak musiały jeździć bo jakiś 'konował' inaczej nie uznawał. Duża część osób jeżdżących, które do mnie trafia, tak na prawdę potrafi tylko z konia nie spadać. Nie ich wina, ktoś miał swoją pracę na tyle w tyle, że nie zadał sobie w ogóle trudu żeby je czegoś nauczyć. Lub zwyczajnie nie posiadał żadnej wiedzy, którą mógłby przekazać. Egzamin wymagał przynajmniej znajomości minimum wiedzy.
Też uważam, że 3000 za kurs pzj to kpina. 3000 płaciłam za semestr studiów. Mam negatywny stosunek do pzjotu w ogóle, kursów w szczególe - równi i równiejsi mnie mierżą.
Wolna amerykana też mnie mierzi. Kompletny brak sprawdzalności umiejętność takiego nauczyciela nie jest dobrym rozwiązaniem. Ty, ja, może 10% jeźdźców rekreacyjnych będzie w stanie ocenić instruktora po 1, 2 cz 3cim kontakcie. Laik nie. A później się tworzą patologie w jeździectwie.
Teraz krytyka konstruktywna. Czyli, uważam że... powinien obowiązywać system certyfikatów, najchętniej państwowych. Niech taki egzamin kosztuje nawet te 1000 zł. Zakres materiału podany, egzamin praktyczny określony. Kto chce niech idzie na kurs nauczania, kto chce niech uczy się sam. Egzamin pisemny+ustny, praktyczny nagrywany na video. Proste? Proste. Jasne. Przejrzyste.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
21 czerwca 2013 06:37
Tylko jest jeszcze jedna strona medalu. Niech na tych kursach PZJ będą wyszkolone konie, bo jeśli na kursie ISP konie nie potrafią kontrgalopu, wyłamują w parkurze jeden lepiej od drugiego, to czego oczekiwać.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
21 czerwca 2013 10:31
W tym wątku opisano dokładnie dlaczego wszelkie kursy instruktorskie to niepotrzebny nikomu wydatek

http://voltopiry.pl/forum/index.php/topic,71.1410.html

aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
21 czerwca 2013 11:14
[quote author=galopada_ link=topic=32810.msg1806607#msg1806607 date=1371657623]
Niestety ale bardzo często osoby posiadające papier instruktora to ludzie z małą wiedzą i słabo jeżdżące. Niestety znam sporo takich osób 😵 Są na poziomie głębokiej rekreacji, a papier sprawia, że uważają się za mistrzów. Jako jeździec, wolałabym zapłacić komuś nawet nieletniemu i bez papierów ale z doświadczeniem i dużymi umiejętnościami, niż takiej łajzie z papierkiem  🤣


Zgodzę się z tobą , mój syn nie jest żadnym instruktorem ale choć ma te 15 lat ma nieraz większe pojęcie o treningu niż taki instruktor .  Wszystko dlatego że jeździ ze mną na treningi , obserwuje moje treningi w domu i mnie pilnuje , ma też bardzo duże doświadczenie przy koniach , pomaga przy porodach ,kopytach itd , szkoda że nie chce jeździć bo ma dryg do tego . Oczywiście nie prowadzi żadnych treningów , oprócz moich  😁  dostaje zawsze wytyczne od trenerów z czym matkę trzeba pilnować i potem teroryzuje mnie na placu  😵 
[/quote]


do momentu przeczytania tego postu nie chciałam mieć dzieci xD !!
Mam przydomową stajnie w niej dwa konie jeden rekreant, który potrafi dużo nauczyć. Mam zarejestrowaną dziął. gospodarczą w urzedzie gminy, a sama mam II klasę spotową problem w tym, że jestem niepełnoletnia. Czy jest jakakolwiek sznsa na prowadzenie jazd przeze mnie i pobieranie za to opłaty ?
to nieletni mogą mieć firmy?
Na rodziców wszystko porejestrowane. Nie uwzględniłam tego. Mój błąd. Ale i tak już wiem, że lepiej dać sobie z tym spokój.
A dlaczego?
Piotrek, może dlatego, że to nielegalne... 🤔
[quote author=_Gaga link=topic=32810.msg2207420#msg2207420 date=1414042221]
Piotrek, może dlatego, że to nielegalne... 🤔
[/quote]
Ustawa jasno precyzuje kto może być Instruktorem / trenerem . Musisz mieć skończone 18 lat. Pomimo że masz wszelkie inne uprawnienia , to jest to jedno z podstawowych kryteriów zapisanych w Ustawie Deregulacyjnej . 😉

Cytat z Ustawy.
. Trenerem lub instruktorem sportu w sportach, w których działają polskie związki sportowe, może być osoba, która:
ukończyła 18 lat;
posiada co najmniej wykształcenie średnie;
posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;
nie była karana za przestępstwa, o których mowa w art. 46-50, lub określone w rozdziale XIX, XXIII, z wyjątkiem art. 192 i art. 193, rozdziale XXV i XXVI ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm. 39).
A jaka jest definicja Instruktora i Trenera?

Czy jak poradzę komuś żeby siedział prosto to już będę Trenerem czy dopiero Instruktorem? 😉
A jaka jest definicja Instruktora i Trenera?

Czy jak poradzę komuś żeby siedział prosto to już będę Trenerem czy dopiero Instruktorem? 😉


Ustawa tego nie reguluje. W zasadzie zrównuje stopień trenera i instruktora.
No to Ettma nie była by instruktorem ani trenerem, więc nie podpadala by pod te ustawę. Byłaby np. doradcą do spraw przemieszczania się na koniu z punktu A do punktu B 😉
Piotrek, tyle, że jeżeli w czaise przemieszania siez punktu A do B coś by się stało. Jeździec niepełnoletni, "doradca" niepełnoletni, to kto by odpowiadał? Koń?
[quote author=_Gaga link=topic=32810.msg2207471#msg2207471 date=1414049548]
Piotrek, tyle, że jeżeli w czaise przemieszania siez punktu A do B coś by się stało. Jeździec niepełnoletni, "doradca" niepełnoletni, to kto by odpowiadał? Koń?
[/quote]

Jeżeli była by nieodpłatnym konsultantem , to odpowiedzialny byłby jeździec sam za siebie . Wskazane NNW dla jeźdźca 🤣

Piotrek - Skoro Ustawodawca nie wprowadza podziału na Insytruktor / trener , to trzeba odwołać się do defunicji . Instruktor - Instruuje , Trener - trenuje . 😎
_Gaga, co konkretnie? Np?

To tak jak z nauką sztuczek na rowerze. Jakbym pożyczył rower od kogoś i poprosił go o porady jak robić sztuczki i coś by się stało, to czyja byłaby wina?

Smok10, a czemu odpłatność musiałaby coś zmienić?

No to ona by Doradzała. Podpowiadala. Sugerowała. Wskazywała. 😉
Bo można by ją posądzić że wykonywała usługę za którą pobierała wynagrodzenie , co do wykonywania której nie miała prawa.

Cytat z usatway :
. Trenerem lub instruktorem sportu w sportach, w których działają polskie związki sportowe, może być osoba, która:
ukończyła 18 lat;

Ale jeżeli była by tylko odpłatnym konsultantem , ( powinna mieć oświadczenie osoby z którą pracuje że robi to na własną odpowiedzialnośc ) to nie powinno być problemu. Wtedy jeździec odpowiada sam za siebie. Na pewno pozwoliło by to uniknąc wielu kłopotów. Bo jako osoba dorosła może sobie trenować z kim chce  . Ale jeżeli chce trenować z małoletnim , to musi być tego świadoma i po sprawie . Wtedy tylko NNW dla jeźdźca. 😉
Przeglądając forum znalazłam kilka wpisów o tym, że można prowadzić jazdy i pobierać wynagrodzenie po uprzednim podpisaniu przed jazdą przez osobę, która chce się uczyć takiego oświadczenia, że wie o tym, że ja nie mam uprawnień ani nie jestem pełnoletnia. Jak na moje to może trochę odstraszać dodatkowo jeszcze osoba powinna okazać legitymacje/polisę ubezpieczeniową, że w razie wypadku odszkodowanie wypłaca firma ubezpieczeniowa.
Ettma, jakich uprawnień
Jakie uprawnienia są dziś potrzebne do nauki jazdy konnej?
Pobierać wynagrodzenie - OK - pod warunkiem posiadania działalności gospodarczej i spełnienia warunków ustawy o sporcie...
w sensie - tylko tak jest legalnie
Więc jak na razie odpuszczę sobie. Nie ma sensu jak na razie. Ale myśleć będę cały czas jak to obejść, skoro w innych stajniach jazdy prowadzą dzieciaki, które nie mają zielonego pojęcia o jeździe. Tylko różnica jest taka, że w stajniach jest zatrudniony instruktor rzadko kiedy jest w samej stajni, ale jest zatrudniony więc jak coś się stanie to spada na niego. A u mnie niestety do dwóch koni instruktora zatrudniać nie będę  😉
Nie musisz . Możesz spisać umowę użyczenia konia do jazdy i prowadzić konsultacje . Umowa taka powinna zawierać klauzulę że osoba  posiada umiejętności jazdy konnej . Wtedy możesz prowadzić konsultacje pod warunkiem że osoba która kożysta z tych konsultacji wie że nie jesteś pełnolenia i robi to na własną odpowiedzialność . Co do reszty , to twoje umiejętności potwierdzone nabyciem 2 klasy sportowej są wystarczające do prowadzenia konsultacji .
Smok10  dzięki wielkie  😀 Przywróciłaś mi wiarę, że może jednak jeszcze poprowadzę jazdy przed zrobieniem instruktora  😎
Smok10  dzięki wielkie  😀 Przywróciłaś mi wiarę, że może jednak jeszcze poprowadzę jazdy przed zrobieniem instruktora  😎


A po co ci robić Instruktora jak masz 2- gą klasę sportową ??? . 😲 Wg. Ustawy , jesteś praktykiem , a Ustawa jasno mówi że nie są wymagane szkolenia . Chyba że chcesz dla samej siebie , to twoja sprawa. Ale jeśli już to lepiej wziąć prywatne konsultacje u dobrego szkoleniowca. Zaden papierek nie jest wymagany jeżeli jesteś praktykiem .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się