strzyżenie / golenie koni

ash   Sukces jest koloru blond....
17 października 2014 09:13
Polecana tu wcześniej maszynka z zooplusa jest bardzo cicha i ma dwie prędkości. Ogolilam 2 konie w trochę ponad 2h
Bandos, ciekawa jestem czy długo posłuży.
Przymierzałam się do Bass ale odpuszczam, zbyt awaryjna 🙁
agata*, a nie lepiej kupić noże lepszej jakości? Takie do Listera na przykład?

A mnie szlag trafił. Ostrze naostrzone w Karusku tnie niemal gorzej niż przed ostrzeniem - już od samego początku zostawiało paski, tak że musiałam poprawiać po kilka razy jedno miejsce, i w dodatku poległo w jakiejś 1/3 roboty 👿 Dzięki Bogu miałam jeszcze drugi komplet noży, też nie pierwszej ostrości, ale przynajmniej dałam radę konia dogolić (dobrze że siwy, to nie widać jak pięknie :hihi🙂.

Myślicie że jest sens iść reklamować/robić awanturę, czy zanieść noże do innego serwisu?


nie ma sensu - ja sobie odpuściłam po tym, jak mi kilka razy powiedzieli, że to wszystko moja wina 😉
Met, no tak, na pewno siedziałaś z pilnikiem i noże tępiłaś... Gdzie w takim razie ostrzyć? Na Królewskiej?

ash, jeżeli mówisz o tej to mam taką samą, tylko kupioną w Juli. Lubię ją bo jest cicha i nie grzeje, ale jest słabiutka no i wolałabym coś z szerszym ostrzem. Ta duża z Juli ma zdaje się 8 cm 🤔
Orzeszkowa, daje ona radę przy bardzo mocno zarośniętym koniu?
Cobrinha, na wiosnę ogoliłam nią m. in. kucyka który wyglądał tak:

i tak jak pisałam wcześniej - oryginalne ostrze umarło, Ostery dają radę. Maszynka ma małą moc i wąskie ostrza, więc golenie zajmuje sporo czasu - zależy od stopnia obrośnięcia konia i gęstości włosa. Nowym ostrzem da radę ogolić konia w godzinę, ale i tak w miejscach gdzie włos jest twardszy i bardziej zbity (zad :marze🙂 jest ciężko - trzeba jechać bardzo powoli, żeby łapało. Maszynka jeszcze nigdy mi się nie zagrzała, za to noże owszem, więc częste przerwy są konieczne. Co nie zmienia faktu że jak się ma jednego - dwa konie to fajna sprawa, można się kilka razy w roku pobawić i zaoszczędzić kasę. Ja mam koni aktualnie 10 i wolałabym jednak coś co goli szybciej 😉
Orzeszkowa, taką małą golisz?

Ja jakoś zawsze mam wrażenie co tanie to drogie, albo to ja mam pecha, bo na ogół jak chcę zaoszczędzić to muszę kupować dwa razy co zdecydowanie ekonomicznie nie wychodzi 😉
Mój Oster A5 jest za słabiutki do mojego mamuta więc chyba pójdzie w świat 🙁
ash   Sukces jest koloru blond....
18 października 2014 08:59
Cobrinha, ja mam taka i gole nią 2 konie.
ash, ja jednak się boję zakupu takiej słabej - kilka osób goli Osterem A5 a przy moich futrach polega.
Wydaje mi się że duże znaczenie ma rodzaj futra i jego gęstość - Klusek szlachetnej i delikatnej okrywy włosowej nie ma, do tego szczotki na nogach i słaba maszynka nie daje radę.
ash   Sukces jest koloru blond....
18 października 2014 09:42
Cobrinha, no masz racje. Moje kopytne maja delikatny włos i raczej nie ofutrzaja sie jak mamuty.
Cobrinha, borze zielony, tak, od trzech stron powtarzam ze gole wlasnie ta maszynka, tyle ze kupiona w Juli. Ma taka sama moc i montuje sie do niej takie same ostrza co w Osterze A5. Jezeli Oster jest dla Ciebie za slaby to szukaj czegos powyzej 100W i z ostrzem 8 cm szer.
Ogoliłam drugi raz Bassem. Poza tym, że przy goleniu zadu i brzucha sierść dmucha mi prosto w twarz, to bez zarzutu. Nie grzeje się, nawet szybko idzie. Z minusów to jest dość głośna i nie lubi ciąć [s]pod włos[/s] z włosem.  🤣
nie lubi ciąć pod włos.

że co? 🤔
Z włosem chyba 😀 A nawet na pewno 😉 Zuzu. potwierdzasz moja opinie z zeszłego sezonu 😉 Głośna dla mnie jeszcze za toporna, i ogólnie nie goli inaczej niż pod włos - pod katem również niezbyt jej idzie. Ale fakt moc ma dużą a przy tym się nie grzeje i jest nie do zdarcia oraz tania 😀
BlueHorse - nie do zdarcia, ale Wasza tez sie nadaje do serwisu gwarancyjnego 😉
Orzeszkowa - a masz zdjęcie po goleniu kuca? mi poprzednia właścicielka mówiła, że na zime ścinała kucom grzywy, ale z tego co mi wiadomo to ścina się na wiosne i teraz nie wiem, czy ściąć czy czekać do wiosny?
kaktusowe, a czemu akurat na wiosnę ścinać?

Czy ktoś miał do czynienia z maszynką BROFA 208 ?
Wygląda identycznie jak Heiniger Delta 3.

edit. załącznik
Dziewczyny czy wasze konie juz zarośnięte - ogolone? Bo mojemu się wcale ze zmianą sierści nie spieszy, futra ani widu ani slychu i nie wiem o co chodzi...
Moje 24h na dobę na łąkach i też nic w zasadzie.
w sumie to nie wiem czemu, jakoś tak pomyślałam, że na zimę to lepiej dłuższa grzywa 🙂 moje też są 24/dobe na pastwisku i sierść mają już jak niedźwiedzie 🙂
Cobrinha, to mnie pocieszylas 😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
20 października 2014 14:44
U mnie już 2 ogolone 😉. Dzisiaj golę trzeciego.
Orzeszkowa, 😁 z włosem.
Cobrinha,  Misia ma taką, podobno sobie chwali 🙂
Napisałam zapytanie do Sewing.pl i wg nich:
W maszynkach Brofa tak samo jak w maszynce Heiniger plastikowy jest tryb w główce, on rzeczywiście lubi się co jakiś czas psuć natomiast wymieniamy go w ramach rocznej gwarancji, blaszki (jarzma) też co jakiś czas trzeba wymienić. Większych usterek w tej maszynce nie mieliśmy. Jeżeli chodzi o moc to jest duża bo 180 W. Części zamienne dostępne są u nas od ręki.
...ale sama nie wiem  😡
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
20 października 2014 18:06
Cobrinha to fajna maszynka. Po dwóch latach (30-50 koni rocznie) pękło jedno jarzmo, ale to mały koszt i wymienia się samemu. Nie jest zbyt głośna a ostrza wystarczyły na ok 10 koni.
witam
czy ktoś z Was wie gdzie można naostrzyć noże we Wrocławiu?
Constantia, właśnie się zastanawiam nad nią lub Deltą 3 choć cena robi swoje... ale gdybym miała w błoto wyrzucić ta kasę to wolałabym już się szarpnąć na droższą 🙂
Oni piszą coś o plastikowym trybie który czasem jest awaryjny - nie wiem jak to bywa w Heinigerach.
I skoro ona jest całkiem ok, to zastanawia mnie czemu tak mało osób decyduje się na zakup np bardziej awaryjnych Bass.
...może za dużo myślę hehe
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
20 października 2014 18:38
Ja ją kupowałam do stajni treningowej, gdzie głównie były młode konie. Niestety fundusze były ograniczone (szef sknera) i padło na tę maszynkę, bo znajomi mieli taką samą i byli bardzo zadowoleni. To pokrętło się nie psuło, bo było ustawione raz po założeniu ostrzy i nie kombinowaliśmy za wiele. Jeśli nie chciała ciąć, to oznaczało że trzeba naostrzyć ostrza. Rok temu jak kupowałam swoją maszynkę, to akurat tej Brofy nie było i musiałam znaleźć coś innego.
Constantia, wielkie dzięki za radę.
Jeśli chodzi o ostrza do tej maszynki to ona ma "swoje"? jak z ich jakością? bo też Heinigera pasują...
Ma ktoś jeszcze tą maszynkę?
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
20 października 2014 19:06
Ostrza wystarczały nam na ok 10 koni. Podobnie wychodziły ostrza Heningera. Tylko ostrza do brofy są tańsze
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się