KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Nikinga WOW 😜
nikinga, super kobyła chodzi 🙂

a ja muszę napisać, bo dosłownie pękam z dumy.  😜 mój Ernest wczoraj po raz pierwszy zrobił z ochotą (no i przede wszystkim poprawnie!) ciągi w galopie na lewo i na prawo. jestem taka szczęśliwa, że chyba będę krzyczeć.  💘
Będę dziś Voltowiczom wyskakiwać z lodówki, ale muszę powiedzieć całemu światu, że mam do jazdy najbardziej złotego konia z możliwych! 🙂
Przewiózł mnie dziś przez brązową odznakę - nasze pierwsze "zawody", pierwszy wyjazd poza stajnę. Nie powiem, kolana mi się trzęsły ze strachu. A on okazał się IDEAŁEM! Zero stresu, opanowany, przepuszczalny i skupiony  😍 No i mamy odznakę  🏇 W ujeżdżeniu nawet całkiem przyzwoity wynik!!
Dziś w końcu popuchnę trochę z siebie (bo z Juliana puchnę po każdej jeździe 🙂 )
Cieszę się, że po zimowym moim kryzysie jeździeckim, gdy nie byłam w stanie wysiedzieć w galopie, spinałam się jakbym siedziała na najgorszym koniu, w głowie miałam tysiące głupich myśli, w końcu mogę powiedzieć, że się wyluzowałam.
Niestety z powodu braku progresu dopadł nas regres, a dokładniej mnie.
Nie obarczam już Rudego swoimi problemami choć(jednak popuchnę tez z niego 🙂 ) ze spokojem i cierpliwością znosił moje jeździeckie kalectwo.



Wyglada na to, ze i ja moge dołączyć do tego wątku.....
Po 2 latach przerwy podczas której kon latał po padoku a ja bywałam w stajni tylko, zeby pogłaskać i sprawdzić czy wszystko ok, wyciągnęłam konia, wprowadziłam w trening i... Na pierwszych zawodach wygrałam LL i L, zrobiłam licencje, tydzień pozniej wygrałam mistrzostwa województwa amatorów, gdzieś tam jeszcze po drodze znowu pojechałyśmy L na 0, a wczoraj zrobiłam srebrna odznakę:-) jak dobrze pójdzie to w listopadzie zaczniemy jeździć P:-)
Kobyla mega mi pomaga i odwala czesc roboty za mnie🙂😉)
Katharina   "Be patient and trust in the process"
10 października 2014 17:12
Julita Gratulacje !  🏇 Na zawodach w Bilczy nie mogłam się na Was napatrzeć, a Twoja Nemka wygląda fantastycznie 🙂 Na prawdę 🙂 Taka kompaktowa, "zbita" kuleczka  😍
Kuleczka to ona zawsze była, ale to niestety wyklucza kompaktowość :P

Gratsy Julita, jesteście miszcze 🙂
Katharina   "Be patient and trust in the process"
10 października 2014 20:11
haha kasska fakt  😵
Dzieki dziewczy :kwiatek:
Katharina w Bilczy akurat nam poszło najgorzej... Jak to  w domu bywa;-) ja miałam swoje widzenia i zrobiłam chyba wszystkie możliwe błędy heheh;-)
Po miesiącach ciężkich ćwiczeń, łez i potu, nareszcie wszystko jest tak jak powinno. Nie mogę przestać się uśmiechać.
Pierwsze zdjęcie to efekt "treningu"  🤬
Drugie to koń doprowadzony do porządku.
Dodam że do wszystkiego dochodzę sama. Jestem przeszczęśliwa, bo widzę ze wszystko idzie w dobrym kierunku. 😜
aronka , a co zostało doprowadzone do porządku ? Na jednym i  drugi zdjęciu koń z odgiętym grzbietem, na pierwszym zdjęciu koń na czarnej na drugim bez kontaktu . Nie chce Cie urazić tylko pytam, co przepracowaliście?
Wiesz co, to ze on ma odgięty grzbiet to ja wiem. Taka ma budowę. Ale wydaje mi się ze mechanika jednak się zmieniła. Jednak wg mnie jest różnica między pierwszym zdjęciem, gdzie koń za morde i wklęśnięty, a na drugim gdzie jest wiecej swobody i jakaś praca. Oczywiście to tylko moje zdanie.
A to czarna tam była, a nie gumy jakieś? 👀

I ja akurat myślę, że idzie w dobrym kierunku. Aronka domknie konia od przodu i "dojedzie" i myślę, że może być fajny obrazek.
Już jest IMO przyjemniej dla oka.

Powodzenia! :kwiatek:
aronka dla mnie te zdjęcia nie nadają się nawet zbytnio do oceny. Wstaw porównanie z identycznej fazy ruchu, bo tak to można tylko ocenić na dobrą sprawę Ciebie a nie konia.
Wiesz co, to ze on ma odgięty grzbiet to ja wiem. Taka ma budowę. Ale wydaje mi się ze mechanika jednak się zmieniła. Jednak wg mnie jest różnica między pierwszym zdjęciem, gdzie koń za morde i wklęśnięty, a na drugim gdzie jest wiecej swobody i jakaś praca. Oczywiście to tylko moje zdanie.

Może dlatego Ci się tak wydaje bo na drugim zdjęciu koń jest bez gum i bez kontaktu? Swoboda owszem jest, ale to zdjęcie dla mnie nie przedstawia solidnej pracy a jazdę do przodu, choć na koniu mniej uwalonym na przód i lepszym zadem w porównaniu do foty nr 1. No ale bronienie konia pt: idzie z wklęśniętym grzbietem bo taki już jest to.. no nie przemawia do mnie. Widziałam wiele koni, które natura obdarzyła łękowatym grzbietem ale podczas faktycznej pracy on się jednak powinien unosić (choć takim koniom o to trudniej). Doskonałym przykładem na to jest koń Quanty. Poczytaj jej bloga, pooglądaj zdjęcia bo warto, szczególnie jeżeli masz podobnego konia budową.

Ogólnie ja nie twierdzę, że u Was tej pracy w ogóle nie ma, ale wstawiłaś takie zdjęcia do porównania, że nie są one niestety potwierdzeniem Twoich słów. Dodaj takie w podobnej fazie 🙂 I błagam, jeździj w kasku. 
misiaczki, ale to kącik PUCHNĄCYCH Z DUMY! 😵
Tu nie chodzi o wielkie ocenianie, jak w wątku o treningu...
aronka , no jeśli różnica jest odczuwalna to super, po zdjęciach po prostu trudno było mi się zorientować o co dokładnie chodzi bo są w innej fazie ruchu. Zmyliło mnie też  to, że na pierwszym zdjęciu koń rzeczywiście zaciągnięty a na drugim bez kontaktu ale za to na mocniejszym wędzidle więc nie wiedziałam co chciałaś osiągnąć.

Powodzenia w dalszej pracy 🙂
Ale ja jej nie zabraniam wcale się cieszyć i puchnąć bo kierunek obrała dobry 😉 tylko tak dodałam coś od siebie, bo wolałabym zobaczyć zmianę w podobnej fazie ruchu i sprzęcie (tak lepiej widać zmianę). No ale już milknę.
martkagd, może nie dokładnie ta sama faza ruchu, ale na obu kłus, gdzie na 1 . kon ledwo co drepcze,a na drugim juz jakos idzie🙂 Też mi się wydaje że jest lepiej, bo kierunek lepszy🙂
Ulalala, ale właśnie na 1 zdjęciu w tej fazie ruchu trudno ocenić czy koń ledwo drepcze...w tej fazie każdy koń wygląda mniej korzystnie no ale koniec  🚫
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
18 października 2014 23:04
to i ja sobie skromnie popuchnę 🙂

Siwego rehabilitacji dzień 15 ... w boksie już stoi spokojnie prawie przy wszystkich zabiegach, na plac wychodzi oaza spokoju/znudzenia? Wsiadanie musimy przepracować bo się stawia, ale już wiem, że to kwestia pracy i czasu, już się nie denerwuję, tzn. ja się nie denerwuje 😉 (no może poza waleniem z bańki). Jazda? Coraz przyjemniej, coraz więcej satysfakcji ... a to z żucia na lekkim kontakcie, a to ze skupienia konia na mojej osobie, a to z rozluźnienia ogólnego, a z wczoraj, z jazdy po ciemku, z przełamywania strachów w trawie czyhających 🙂
Ogólnie przez te dwa tygodnie jezdność konia, bądź co bądź mało jeżdżonego jak na swój wiek, poprawia się z dnia na dzień i czuję satysfakcję  🤣 

Ps. Jutro zaczynamy zagalopowania. Trzymać kciuki bo to MÓJ największy strach!  ( nie żebym w życiu nie galopowała, albo była totalnym laikiem, po prostu po drugiej ciąży moje lęki przerosły mnie samą)
Ja tam jestem bardzo dumna z mojego konia, że pomimo tego, że robię w majty ze strachu to mój koń podnosi mnie na duchu i tak zrobi wszystko.
W sobotę skończył 4 lata, więc sobie pozwoliłam na nasze pierwsze 1,10m. i pomimo mojego strachu (co widać na twarzy) to sobie nic z tego nie robił  💘
Teraz jak już nie tylko rocznikowo, ale ma skończone 4 lata to zajmiemy się L-ką
Tak, wiem, wcale nie widać mojej przerażonej twarzy 😀
Behemotowa, może mniej byś się bała, gdybyś miała kask 😉?
Behemotowa, może mniej byś się bała, gdybyś miała kask 😉?


Skoki były niezamierzone, koleżanka mi ustawiała i w sumie dopiero na najeździe zauważyłam, że to takie wysokie 🙂 Ale racja, własna głupota, bo zawsze na skokach zakłam kask, a tu zaniedbałam sprawę  😡
Mogę się mylić ale na moje oko troszkę jednak zrobiła moja siwa postępów i jestem z tego powodu z niej dumna 🙂😉
edit: uwaga zdj ogromne ..  😡
Katharina   "Be patient and trust in the process"
20 października 2014 21:54
Behemotowa Gratulacje ! Nic tak nie cieszy jak sukcesy z własnym młodziakiem !  🏇

Plamkakochanie Pięknie Twój koń wygląda, wyrobiła Ci się kobyła  🙂 Oby tak dalej !
Katharina dziękuję bardzo  :kwiatek: . To prawda, chciałam profesora, ale chyba by mnie tak nie cieszyła z nim praca jak z młodym koniem, którego robię od podstaw 🙂
Strasznie puchnę z dumy, bo dzieciak zmienił się nie do poznania  😉
W niedziele na hubertusie ( pierwszy jego hubertus)  konisko tak niesamowicie sie prowadziło  😜
Później przeglądając zdjęcia dostałam szoku, jak on się zmienił.  Pod siodłem, tak samo- nie ten sam koń co poprzednie lata. Puchnę, na prawdę puchnę.

Porównanie  zdjęcie ze stycznia- w dniu wyprowadzki z poprzedniej stajni i z niedzielnego hubertusa.  🙂
Sokola   Szczęśliwy jest ten, kto potrafi docenić to co ma
28 października 2014 17:22
Tak w sumie dziś znalazłam to zdj z 2013 i jakoś tak się pochwalić przyszłam <3 Po naprawie komputera usunęło mi foldery z kilku miesięcy a tu jednak coś się ostało 🙂
siwaaa wow, ładnie  :kwiatek:
Tak w sumie dziś znalazłam to zdj z 2013 i jakoś tak się pochwalić przyszłam <3 Po naprawie komputera usunęło mi foldery z kilku miesięcy a tu jednak coś się ostało 🙂

Sokola zmiana korzystna, ale koń zdecydowanie do przesiodłania 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się