kastracja

7 lat to nie jest jeszcze aż tak późno
Witam wszystkich 🙂
Potrzebuję pomocy. W poniedziałek (30 kwietnia) wykastrowałam ogierka. Ma niecałe 4 lata jest z maja 2011. Wiem, że trochę późno, ale kupiłam go jako ogiera. Nigdy nie krył. Jestem z woj. podlaskiego kastrację robiła nam Pani Anna Kaczyńska słyszałam, że jest najlepsza. Czytałam, że powinien dużo chodzić na lonży, ale jest taka pogoda że po prostu nie ma jak. I co mam teraz robić? Na siłę go wyprowadzać na to błoto czy nic mu się nie stanie jak dzisiaj nie pochodzi? Proszę o szybką odpowiedź  😕
a może tel do pani wet?
Nie odbiera 🙁
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
01 kwietnia 2015 11:57
daria1595,
nie możesz iść gdzieś na łąkę, choćby na troszkę?
Spuchnięty jest mocno?
Nie mocno właśnie. Ale wezmę na trochę najwyżej zmoknie.
ja bym go wzięła nawet na uwiąż, derka na zad, coby rana mu nie zamokła i nawet go oprowazdała
zawsze to to lepiej, niż nic z nim nie robić
[quote author=ms_konik link=topic=4093.msg2327849#msg2327849 date=1427885859]
daria1595,
nie możesz iść gdzieś na łąkę, choćby na troszkę?
Spuchnięty jest mocno?

[/quote]
ale masz na myśli puszczenie wolno na łąkę?

edit. Daria, ja też bym brała w ręku, zarzuć derkę przeciwdeszczową i pospaceruj z nim chodź troche, na pewno znajdziecie skrawek miejsca w którym się nie utopicie w błocie. Ruch jest niezwykle wazny! ja z moim chodziłam codziennie po kilka razy, przez prawie 5 tygodni (bardzo źle się goiło), niezależnie od pogody, podłoza itd.
Wzięłam go na 20 minut na lonżę, ale strasznie padało. Nie jest wcale spuchnięty czego najbardziej się obawiałam. Moja klacz dostała rui jak tylko przyjechał i chyba nadal myśli że to ogier  🤣
Dziś kastruję mojego 8 letniego chłopca 😉 jestem ciekawa czy ktos może ma doświadczenie z kastratami w tym wieku? Słyszałam ,że może potrwać nawet do roku zanim "ogierowanie" wyjdzie mu z głowy.
pag, kastrowałam 7 latka. Jakaś zmiana była już gdzieś po miesiącu, ale wyraźne faktycznie gdzieś po roku, tzn. znacznie więcej łagodności, ustępliwości. Na niektóre klacze nadal się wyprawia (minęły 2 lata).
Jako ogier rządził na padoku, przejściowo stracił "władzę" na rzecz młodego ogiera, kilka miesięcy po kastracji tamtego powrócił na swoje miejsce.
czy ktoś z was kastrował konia chemicznie i pamięta nazwę szczepionki/zastrzyku?  🙇
pag, kastrowałam kilka lat temu 10 latka. Przeszło mu ogierzenie szybciutko: miesiąc, góra dwa. Po pół roku poszedł na pastwisko z grupą koni i funkcjonuje w stadzie bezproblemowo.
My z Baronem jesteśmy już ok miesiąca po kastracji. Konisko już powoli się zmienia - choć oczywiście ma jeszcze swoje w głowie 😉 jednak jest ogromna poprawa.
czyli nikt nie kastrował chemicznie?
takie pytanie: jaki jest minimalny wiek konia do kastracji?
Kaprioleczka, nazwy nie podam, bo nie pamiętam, znajomy koń w treningu miał podawane zastrzyki. Guzik dające - to znaczy wpłynęły na niepożądane zachowanie konia w stopniu nikłym i niezauważalnym. Koń dalej drze japę, i totalnie dekoncentruje się widząc / słysząc inne konie. Najbardziej wyraźny efekt działania zastrzyku był bezpośrednio po podaniu, to znaczy koniowi spuchła szyja i był z tydzień czasu obolały. Niestety jego właściciel nie chce słyszeć o kastracji (to facet z syndromem macho).
Szkoda czasu na takie "chemiczne" kastrowanie, jeśli koń jest upierdliwy przez bycie ogierem to trzeba go normalnie wyciąć.

anyann, minimalny jest wtedy, kiedy zeszły jądra. W Stanach masowo wycina się roczniaki i nikogo nie dziwi taka praktyka.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
23 lipca 2015 22:49
Kaprioleczka, trenerka w UK dawała jednemu bardzo pobudliwemu ogierowi iniekcje na obniżenie testosteronu. Trzeba je powtarzać co dwa tygodnie.
Minimalnie pomogło w przewalczeniu problemów. Po dwóch iniekcjach już więcej nie dostawał, ale miałam z nim już przewalczone problemy i dało się z nim funkcjonować.
Kaprioleczka, moge sie mylic, ale cos mi swita, ze darolga z forum kastrowala chemicznie.
Szkoda czasu na takie "chemiczne" kastrowanie, jeśli koń jest upierdliwy przez bycie ogierem to trzeba go normalnie wyciąć.


Ja bardzo chętnie, problem polega na tym, że mój "wałach" był wnętrem jednostronnym. Kastrował go (2 razy zresztą) doktor Gębka w Warszawie i twierdzi, że ten koń jest nie do wykastrowania i że więcej się ponoć wyciąć nie da, bo ma "rozsiane najądrze" (cokolwiek to znaczy).
Podajemy chwilowo doustne i troche pomaga, ale po pierwsze upierdliwe to podawanie do pyska codziennie, a po drugie z tego co powiedział wet zastrzyk bedzie skuteczniejszy. Niestety nazwy zastrzyku nie podał.

czyli pozostaje się użerać z bestią 🙁 
Po jakim czasie od kastracji można puszczać wałaszki razem z klaczami? Są to młode konie, raczej niezbyt dobrze tolerowane przez klacze w stadzie, jeszcze jesienią chodziły jako ogierki razem z nimi. Wystarczy, że rany sie im pogoją i można pod kontrolą próbować?
marysia550, ogier może kryć skutecznie do bodaj 3 (?) miesięcy po kastracji, część nasienia zostaje "w koniu". Aktualnie jest okres grzania się klaczy... zaryzykujesz wpadkę? 😉
No właśnie- jaki to konkretnie okres jest?
Moja kobyła to akurat nie pozawoliła sie tym kurduplom zblizać do siebie, jak jeszcze ogierkami były 🙂
marysia550, weci mówią że nawet do pół roku wałach może skakać (hormony). I że do 3 miesięcy może skoczyć skutecznie. A klacz nie dopuści łogra żadnego, jeśli się nie grzeje... jak się grzeje to bywa, że jej wszystko jedno czy łogr ma jaja czy nie 😉
_Gaga, - doszukałam się 6 tyg. ( gdzieś we wcześniejszych postach).

edit. I łączę się opinia z dziewczynami z 37 strony wątku- wet, który kastrował powiedział, że po kastracji nie ma możliwości zapłodnienia.
Witam. Mam pytanie dotyczące wałacha "wnętra" czy ktoś może opisać charakter takiego konia? Bo koleżanka oglądając mojego wałacha hucuła wykastrowanego w wieku 2 lat jak mu "........" przy grzejącej kobyle zwisał orzekła że może być ten problem. Konik normalnie jest charakterny jak to hucuł ale nic więcej - trochę stanowczości i spokojny. A kobyła nowa zapoznała w czasie grzania i mu kicanie się włączyło.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
12 maja 2016 08:18
MonikaP, znam masę wałachów, które skaczą na grzejące się kobyły. To co opisujesz, to trochę za mało, żeby stwierdzić, że kon jest wnętrem. Myślę, że nie masz czym się przejmować.
Koleżanka widziała go jak skakał na grzejącą się moją klacz przez cały czas grzania, jak przestała to się uspokoił, tylko czasami ją przegania po padoku. Ma fajny charakterek jak to hucuł dlatego ciężko mi uwierzyć, że mógłby mieć taki problem. 
trusia ja tam nie wiem, nie mój koń 😉 Były warunki, żeby go zostawić z jajkami na czas dorastania, to zostawili. Ale nie wiem, 3-4 lata na kastrację to tak późno? (poważnie pytam)
Murat moim zdaniem to wiek optymalny . Daje możliwość ogierowi  do wyrobienia sobie w pełni cech  urody ogiera , ale jest bezpieczny dla kastracji.  Nie wiem jak teraz  , ale kiedyś ogier dostawał licencje  wstępna i jak się nie wykazał potomstwem w pierwszym roku krycia  to było buch po jajach .  Nie uważam jednak ,że to był najszczęśliwszy sposób . Wiele dobrych  ogierów zagrywanych w sporcie  , nie miało po prostu  czasu ,żeby wymaganym potomstwem się wykazać . Czyli ogólnie gorsze kryły i wyrabiały punkty , a utalentowane  były na zawodach  .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się