Oddam konia-rozważania

no już wystarczy tego spamu
Witam, czy mogę prosić o więcej informacji na temat Tosi?
Jaki ma charakter.
Marzy mi się koń do zaprzęgu bo w siodło już nie wsiadam a chciałabym od czasu do czasu trochę pojechać w teren jak moje dziewczyny idą na spacer.
Mam dwie klacze i stajenkę za stodołą, kobyłki mam spokojne choć jedna rządzi i czasami lubi to pokazać.
Koń musi być dla mnie bezpieczny i wiem że na to potrzeba trochę czasu by się poznać.
Pozdrawiam Dorota okolice Chełma.
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
04 sierpnia 2015 15:28
Ja jestem właśnie w sytuacji gdzie zastanawiam się na sprzedaża konia lub bezpłatną dzierżawą - bez przenoszenia własności konia na nowego "właściciela". Ale posty z poprzedniej strony nie napawają optymizmem🙁
Czy ktoś szuka konia kosiarki?

Temat ucichł a dla mnie stał się bardzo aktualny  😕
Przymierzam się do szukania odpowiedzialnego domu dla jednego ze zwierzaków. Jeszcze nie zdecydowałam, jest to jedna z dwóch opcji. Albo dobry nowy dom albo jakoś uciułam na dożywocie dla darmozjada 🙁 Długie dożywocie bo ma 6 lat.
Czuję się nieco skołowana bo diagnoza została postawiona w ostatnich dniach. Koń chodzić może, ale najlepiej lekko. Na co dzień dokazuje na padoku i nie widać by noga mu przeszkadzała, ale w pracy to zupełnie inny koń. W okresach kiedy nie kuleje i tak pokazuje, że ma duży dyskomfort. I co zrobić? Nie mogę sobie pozwolić na utrzymanie go. Nie wyobrażam sobie, że oddam go człowiekowi, który w przyszłości będzie chciał się go pozbyć. Trafi byle gdzie. Dno  🤔

I jak to jest? Da się znaleźć kochający dom i normalnego człowieka? Gdzie i jak szukać?
Całego wątku nie przeczytałam. Jeszcze. Głównie widzę ostrzeżenia przed... hmmm... ludźmi chorymi na łeb. Ale może też ktoś ma dobre doświadczenia?
Wiem na pewno że sąsiad szuka sobie ogierka do przyjęcia lub darmowej dzierżawy. Jaką opiekę zapewniłby cudzemu koniowi - nie wiem. Wiem że własne traktuje bardzo fajnie, chociaż nie są ujeżdżone.  Ale jemu w sumie potrzeba bardziej producentów nawozu niż kowbojskiego kapelusza.

Ja ci radzę: Sprawdzić dokładnie warunki ewentualnego chętnego - od terenu, przez wywiad po sąsiadach aż po jakość paszy, siana, słomy, podpisać umowę dzierżawy, z dokładnymi informacjami na temat odpowiedzialności każdej ze stron, obowiązku dotrzymania terminów szczepień, odrobaczania, oraz prawem do odwiedzin i sprawdzenia warunków bez zapowiedzi (prawdziwa cnota krytyki się nie boi). Jak ktokolwiek zacznie wydziwiać, że ma problem z transportem, albo pytać o podział kosztów utrzymania, to wiesz że nie stać go na posiadanie konia i nie zapewni dobrej opieki. Nie ma co robić z konia darowizny, bo to za duże ryzyko. Szczególnie że to młody konik i za 10 lat 'kochajacy dom' może się zmienić w 'znudzony i zniechęcony dom'.
Windka, a jak byłby zdrowy to mogłabyś sobie pozwolić na jego utrzymanie?
Nie wszyscy mają konie wyłącznie dla własnej przyjemności. Moje utrzymują i siebie i mnie a przy tym są tez rozpieszczanymi pupilkami domowymi 😉 Zaraz pewnie padną słowa, że konie w kieracie chodzą, na właściciela zarabiają a jak się popsują to się je wyrzuca, zapraszam do odwiedzin i kontaktu bezpośredniego ;-)
Młodego mam od roku i przez ten czas przepracował może 2 godziny... za to nie oszczędzał na swoim zdrowiu. Mogłam go zwrócić, albo sprzedać byle gdzie wciskając kit jak poprzedni właściciel, ale to już inna historia, do nikogo pretensji mieć nie mogę, za głupotę się płaci a potem się wyciąga wnioski.  Nie żałowałam mu tak jak i reszcie zwierzaków nie żałuję niczego.
Napisałam, że rozważam dwa wyjścia. Jeśli mógłby komuś jeszcze sprawić radość to świetnie tylko chcę wiedzieć jak mu zabezpieczyć przyszłość i na co uważać. Zapewne są ludzie, którzy konie trzymają tylko dla satysfakcji patrzenia przy porannej kawie jak się pasą, ewentualnie do spacerów po lesie w tempie lajt.   Może przesadziłam pisząc, ze nie mogę sobie pozwolić na utrzymanie, ale znacznie zmieniłoby mi to plany na najbliższa przyszłość.
Przepraszam jeśli za bardzo się uniosłam ale sprawa jest mocno... emocjonalna.
Trudno powiedzieć na co uważać bo ludzie są różni. Najlepiej sporządzić szczegółową umowę dzierżawy. Ktoś, kto chce po prostu patrzeć na pięknego konia, nie zrobi problemu z tego że nie figuruje w bazakoni jako właściciel 😉 A koń sprzedany to koń, nad którego losem nie masz już żadnej kontroli.
Najlepiej tam, gdzie teren i stajnia są własne, żeby nie okazało się że po roku znowu musisz mu szukać domu.
Nawet jeśli, nie mając nikogo znajomego kto się zaopiekuje, ogłosisz się, to nikt ci nie każe wydawać konia temu, kto odpowie na ogłoszenie, jeśli coś wzbudzi twoje podejrzenia. A przy dzierżawie gdy widzisz że coś jest nie tak, możesz po prostu konia zabrać.
Widzę, że nie tylko mnie oszukano i jest sporo osób oszukanych tak samo jak i mnie 🙁 dlatego:
Przestrzegam przed kolejną "miłą" panią, która wzięła moją ukochaną klacz na "emeryturę".
Jeździłam w prywatnej stajni, właściciel nic z końmi nie robił i pewnego razu niestety  postanowił stajnie zlikwidować. Sytuacja miała miejsce w kwietniu 2013 r.
Miał cudowną klacz 21-letnią, która była do oddania za darmo, zdrowa, jedynie miała zaćmę na jednym oku, złoty charakter, spokojnie mogłaby jeszcze chodzić na oprowadzkach/ lonży pod dziećmi przez parę lat. Miała trafić na spokojną emeryturę, za ciężkie lata pracy. Jako, że był to mój ukochany koń, a nie było mnie stać na adopcję jej, szukałam jej idealnego domu. Miałam dużo ofert, jednak postanowiłam oddać ją do miejscowości BAŁAMĄTEK przed Rowami, właścicielka miała same takie "trupki", stare konie albo jakieś niedorozwinięte, które miały tam swoją spokojną ostroję, więc stwierdziłam, ze to idealne miejsce dla niej na starość .
Okazało się, ze po miesiącu oddała ją rzekomo jakimś ludziom, ponieważ nie odpowiadało jej, że klacz tka.
Adresu nie chciała powiedzieć, ponieważ rzekomo tamci ludzie liczyli na dyskrecje.
Niedawno napisałam do związku z zapytaniem o konia, okazało się, że została skierowana na ubój w 2013.
Przestrzegam , ta "kobieta" (cudzysłów, ponieważ to nie jest dla mnie człowiek) nazywa się GRAŻYNA MAKOWSKA-BLOCH. Przestrzegam przed nią. !!

esiokowa, na ubój 21 klacz? To chyba ubój z konieczności...
_Gaga, na psią karmę to chyba nadal biorą bez wybrzydzania. Przynajmniej u mnie w regionie nadal handlarze skupują nawet wychudzone szkapy czy konie po lekach.
dokładnie, każdy trupek da się przemielić - niezależnie od wieku, wagi, rasy czy maści
Parę stron wcześniej był długi wątek o niejakiej Katarzynie D.
Ona właśnie bazowała na starych i chorych koniach i sprzedawała na rzeź. "Moją" klaczą się również interesowała, ale o niej wiedziałam, że to handlara i nie wiadomo, gdzie ten koń potem trafi, chociaż nie spodziewałam się, że wysyła konie na rzeź, myślałam, że po prostu gdzieś dalej drożej sprzedaje.
Ostatnio również wyszła kolejna sprawa na jaw, koń z mojej okolicy, również starszy wałach, miał iść na spokojną emeryturę, a oni mieli być pośrednikami w tym. Koń również skończył w ubojni. 
Bogu dzięki nie wszyscy są tacy paskudni... ale ja sama bym ,,oszalała,, jakby mojemu któremuś przygarniętemu sprzedano bilet w jedną stronę.
koni szkoda..
Czy ma ktoś może jakieś informacje odnośnie Klaudii Bogdał ?
Oddaje do niej prawdopodobnie konia w pełną dzierżawe,osobiście sporządziłam szczegółową umowę,dziewczyna ma stajnię przydomową i szuka konia do towarzystwa dla swojego młodziaka,oraz do lekkiej jazdy - jednak gdyby ktoś miał mi coś do przekazania to prosiłabym o wiadomość na pw.  🙂
desire   Druhu nieoceniony...
26 listopada 2015 16:59
Djarumm, napisz województwo i miejscowość do której ma pojechać koń..
ciach

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogłoszenie
Admin lekko przesadza!!!!!!
Nie przesadza, bo do ogłoszen jest odpowiednia zakładka
A czy to było ogłoszenie?
Moderator ma chyba problem z interpretacją zapisów na forum.

Jesli bylo w tym cos, co mówiło, ze przyjmiesz konia i zapraszasz do na pw z ofertami, - to tak, jak najbardziej było to ogłoszenie
I tu jest wielka różnica miedzy rozważaniem przejęciem konia a tylko przejęciem konia.
Jak sam temat mówi Oddanie konia rozważania. Ja rozważam przejęcie konia.
Według mnie jest to odnowienie miejsce do publikacji takich zapisów.
Po za tym zakładka ogłoszeń jest tak spamowana trojanami że strach co kolejek w niej zamieszczać.
Wchodze na ogloszenia z trzech roznych urządzen i na zadnym nie mam trojanów i innych badziewi. Moze dlatego, ze nie klikam we wszystko, co pokazuje sie na pulpicie, nie sciagam gier i nielegalnego oprogramowania. Mam jakiegos taniego antywirusa... jakos wszystko mi działa w porządku
Gillian   four letter word
28 listopada 2015 10:41
akjus, jak masz z tym taki wielki problem to w prawym górnym rogu przeglądarki jest taki krzyżyk do kliknięcia - użyj go.
Megane, no co za zbieg okoliczności, bo i u mnie podobnie 😁 Żadnych trojanów :P

akjus, to jest forum dyskusyjne. Jeśli chcesz wymieniać się ofertami na PW - to anons zamieść w ogłoszeniach. Jeśli chcesz porozmawiać o blaskach i cieniach tudzież wątpliwościach związanych z oddaniem czy przyjęciem konia, to wątek jest właśnie po to.
Mili moi, byø kiedyß taki wátek, "konie do adopcji"", czy jest jeszcze na forum?
Jest dział w ogłoszeniach "Oddam/Przyjmę konia".
Oddam konia do towarzystwa,  wałach.  Być może będzie się nadawał do rekreacji / lekkich jazd.  Napewno spacerów. Najpierw trzeba mu dać czas na rehabilitację.
Bardzo proszę o udostępnienie
niestety. najlepiej konia emeryta lub po kontuzji/chorobie utrzymywać u siebie lub w zaprzyjaźnionego gospodarza. Wiele ludzi oczywiście nie wszyscy robią sobie biznes z emerytów koni...
Hala124, nie każdy może sobie pozwolić na utrzymywanie "darmozjada" a pensjonacie. Szczególnie jeśli ktoś z koni się utrzymuje, jak crazy,
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się