Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?

halo - daj sobie na luuz. Ton twoich wypowiedzi jest "agresywny". Tą drogą nie skłonimy ludzi do myślenia... Nie wpłynie to też na sytuację w jakiej są obecnie hodowcy koni.

Mnie się wydaje że większość ludzi jeśli coś wiedzą o obecnej hodowli,  to ogarnął syndrom "Pies ogrodnika"
konikmorski, jestem wyluzowana. Agresywny jest ton moich Odpowiedzi, nie wypowiedzi. Bo doświadczyłam na forum, że próby rozmowy "jak z ludźmi" są w pewnych przypadkach nieskuteczne.

A wracając do tematu, to jakoś nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek twierdził, że efektowny ruch przednich kończyn w kłusie może negatywnie wpłynąć na ocenę ogiera, szczególnie ujeżdżeniowego.
Prawdą jest, że kłus można wypracować o wiele skuteczniej niż stęp i galop. Ale to nie znaczy, że nie ma znaczenia. Ma ogromne. I posiadanie przez konia spektakularnego kłusa z natury - jest nie-do-przecenienia.
Wie o tym każdy bywalec czworoboków, w szrankach czy tuż obok szranek 😉. Wiedzą o tym także kupujący konie, wiedzą o tym komisje, wiedzą hodowcy, wiedzą fotografowie.
Można się ew. spierać na ile wystarczający jest spektakularny kłus Wyłącznie przodem, czy i na ile "leg moover" będzie w gorszej/lepszej sytuacji niż "back moover".
No i - skoro można (a można) wypracować Każdy kłus, to chyba logiczne, że efektowny kłus można wypracować do super-efektownego poziomu? A przeciętny do "jedynie" efektownego?
Samo "sprawdzam" w zwykłej rozmowie jest chamstwem. Zwykłym chamstwem.


Są badania, że konie sportowe karmione majerankiem mają wyższą wydolność. I że picie terpentyny leczy kolki i raka. Nie powiem ci jakie, czyje i w jaki sposób zrobione, ale są! i kwestionowanie powyższych twierdzeń byłoby z twojej strony chamskie.

Chyba w 2016 albo 2015 był w ŚK wywiad z Cornellisen, w którym wskazuje, że kłus jest dla handlarzy, zawodnik oceniając konia w kłusie sprawdza czy jest poprawny. Natomiast jakość stępa i galopu decyduje o jego przyszłych możliwościach. Ten temat na RV już był, wtedy koronnym argumentem był występ Totilasa jako sześciolatka - Tuptuś z rekreacji, szczególnie w kłusie.
konik morski, raczej syndrom zrobimy ich w ch..a, albo zaprowadzimy ich w ślepą uliczkę ,hodowców wiadomo !!!. Wystarczy poczytać wypociny tych bardzo aktywnych nikomu nie znanych troli z ostatnich i nie tylko stron w tym temacie. pozdrawiam hmmmm 🤦
I znów się zrobiło nie miło  🙁

Odnośnie badań i popierania swoich wypowiedzi linkami to właśnie ostatnio się nad tym zastanawiałam. Wszyscy czytamy sporo, szczególnie w internecie. Nikt przecież sobie linków do wszystkich artykułów nie zapisuje. Powrót do nich byłby czasochłonny (o ile w ogóle możliwy). I czy w takiej sytuacji lepiej w ogóle się nie wypowiadać?  Czy jeśli nasz wpis opiera się wyłącznie na doświadczeniu, które obejmuje tylko nasze kilka koni to jest to wystarczające, by zająć głos w dyskusji?

A wracając od reproduktorów Hippica Koh i Noor, w marcu coś niecoś była o nim mowa. Jakie macie na jego temat opinie? Widział go ktoś na żywo jego lub potomstwo? Ładnie się rusza / skacze?
Rzetelność obowiązuje w każdym przypadku - jeśli powołuję się na własne doświadczenie, ale także jeśli odwołuję się do innych źródeł. w przypadku na odwołanie sie do kogoś innego wypada podać źródło albo wskazać , że to nie moja , ale nie wiem czyja opinia. Nie rozumiem dlaczego niestosowne miałoby być sprawdzenie wygłaszanych argumentów?
Myślę, że rzecz nie warta emocji. Czasem się tak zdarzy...

Co do ogiera: uznany tylko w OS?

Frosska   samozwańczy starszy oborowy
24 kwietnia 2017 14:37
k2rola widziałam go na żywo podczas bodajże zeszłorocznej Cavaliady, zgrabny, jak dla mnie drobny i dość zwinny. Jednak wtedy jego start nie należał do udanych i wcześniej interesowałam się nim bardziej, natomiast ten występ zapał mi trochę na niego ostudził. Ale myślę, że warto by było mu się jeszcze przyjrzeć, z drugiej strony nie jest najmłodszym ogierem, a posiada bardzo niewielką ilość potomstwa.
Dava   kiss kiss bang bang
24 kwietnia 2017 14:51
K2arola oczywiście zawsze można wyrazić swoje zdanie, ale to w naszym interesie jest pokazać ludziom, że jeśli mówimy 'o badaniach' (a nie np. o tym co nam się wydaje, albo o naszych własnych doświadczeniach) to chyba w naszym interesie jest pokazać, że te badania istnieją (a nie są wpisem na blogu albo wątpliwym artykułem sponsorowanym producenta np.)

ad. wymienionego przez Ciebie ogiera, ja go widuję bardzo często, dla mnie fajny koń, dobry charakter, w nowoczesnym typie (taka laleczka trochę😉) i dobrze skaczący. Jeśli nie masz jakiś niesamowitych wymagań i umiesz go dobrać do swoich klaczy to why not?

Frosska  🤔 a po czym wnioskujesz, że ma 'bardzo niewielką ilość potomstwa'? Z samych koni moich znajomych z okolicy to będzie kilkanaście sztuk, więc  😁
Frosska   samozwańczy starszy oborowy
24 kwietnia 2017 18:15
Eh teraz widzę mój błąd: stare dane, kiedyś patrzyłam to mało tego było, a teraz tyle źrebaczków.
[quote author=halo link=topic=5087.msg2674185#msg2674185 date=1492878717]
Samo "sprawdzam" w zwykłej rozmowie jest chamstwem. Zwykłym chamstwem.

Są badania, że konie sportowe karmione majerankiem mają wyższą wydolność. I że picie terpentyny leczy kolki i raka. Nie powiem ci jakie, czyje i w jaki sposób zrobione, ale są! i kwestionowanie powyższych twierdzeń byłoby z twojej strony chamskie.
[/quote]

Byłoby. Dlatego nie kwestionuję twojej wypowiedzi. Widocznie wiesz co mówisz, co napotkałaś. Bo przecież nie kłamiesz, prawda? Zarzucenie komuś kłamstwa kiedyś kończyło się pojedynkiem, i czasem żałuję tych czasów.
Gdyby zainteresował mnie temat owych badań, a twierdziłabyś, że da się je wygooglać, to bym je wygooglała. Po wygooglaniu mogłabym ew. dopytywać się czy jednako rozumiemy wyniki i wnioski. Po wygooglaniu mogłabym rozmawiać O Tych badaniach.
Wcześniej, owszem, mogę założyć, że zmyślasz - co Jest chamskie. Mogę też Przekonać się, że zmyślasz - gdy takich badań Nie Znajdę, mimo prób.
W tym wypadku badania da się znaleźć, choć kosztuje to sporo wysiłku (i zainteresowania).
Po "sprawdzam" - bo tak było sformułowane "pytanie", co "pytająca" potwierdziła później - straciłam Jakąkolwiek ochotę, żeby Dla Was te badania znowu wyszukiwać.
Wierzta se w co chceta. W majeranek też.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 kwietnia 2017 18:41
Halo, nie wiem po co ciągniesz uporczywie tą dyskusję zamiast po prostu zamieścić link do wzmiankowanych badań. Każdy poważny człowiek już dawno by tak zrobił, a nie mielił bezproduktywnie ozorem.
A jak to jest z koniem Kambarbay? To perlino achał tekin. Patrzę sobię na potomstwo i mnie zastanawia - kryją nim wszystko, od kuców po KWPNy, jak to jest z dolewaniem takiej rasy?
Link do zdjęć: https://www.facebook.com/Kambarbay/?fref=ts


Nie jestem zaskoczona. Akhal-teke , to konie, z których wywodzą się konie pełnej krwi, najstarsza szlachetna rasa na Świecie , kwintesencja konia wierzchowego ,  raczej bojowego. Selekcjonowane na wyścigach, niesamowicie wytrzymałe. Był pomysł by ściągnąć rekordzistę ze Stavropola, ale z braku funduszy upadł  . Biorąc po uwagę walory, suchoś taknki wytrzymałość, na pewno górują na xx ,  warto po nie sięgać, ... z tym ,że dostępu do najlepszych  praktycznie  nie ma
Pomysł użycia w swojej hodowli ogiera rasy Akhal-teke chciał między innymi znany z organizowania polo w Polsce hodowca i pasjonat polo. Ale nie było mowy nawet o kupnie takiego ogiera.

Mnie zastanawia czemu w hodowli xx nadal nie można inseminować? Mając w pamięci artykuł który sama dodałam, nie przekonuje mnie to nadal... głownie chodziło o tą iskrę w oku u koni xx  😎 mało tego czytając kiedyś książkę o Irlandii. Doczytałam się że był taki pułkownik który robił nowo narodzonym koniom astrologiczne badanie. A żeby nie było że sobie jaja robię, to podrzucam link do strony która została stworzona z dotacji unijnych...

http://www.kotdog.eu/
ElaPe, jestem poważnym człowiekiem i dlatego nie będę teraz szukać ku np. Strzygi satysfakcji. Bo znaleźć nie jest łatwo. A ja mam swoje zajęcia i Żadnego interesu w przysparzaniu Wiedzy nieżyczliwym i niegrzecznym.

konikmorski, zapewne dlatego, żeby uniknąć zjawiska zawężenia materiału genetycznego  - globalnie do zaledwie kilku ogierów. I tak folbluty są już zbyt blisko spokrewnione. Dzięki kryciu w rasie istnieje przynajmniej spore zróżnicowanie terytorialne i można "odświeżać krew" importując ogiera z antypodów.
W hodowli półkrwi jest takie zróżnicowanie matek, że szerokie użycie słomek choćby od tylko kilku ogierów nie jest (jeszcze) ryzykowne.
Pomysł użycia w swojej hodowli ogiera rasy Akhal-teke chciał między innymi znany z organizowania polo w Polsce hodowca i pasjonat polo. Ale nie było mowy nawet o kupnie takiego ogiera.

Mnie zastanawia czemu w hodowli xx nadal nie można inseminować? Mając w pamięci artykuł który sama dodałam, nie przekonuje mnie to nadal... głownie chodziło o tą iskrę w oku u koni xx  😎 mało tego czytając kiedyś książkę o Irlandii. Doczytałam się że był taki pułkownik który robił nowo narodzonym koniom astrologiczne badanie. A żeby nie było że sobie jaja robię, to podrzucam link do strony która została stworzona z dotacji unijnych...

http://www.kotdog.eu/


Dokładnie, podczas aktu kopulacji zwierzęta nie tylko przekazują swój materiał genetyczny, ale również energię z której powstaje dusza . Inseminacja jest niczym innym jak produkcją lalek barbe
To ma być żart, czy ciekawostką etnograficzna?
Nie , to nie żart, to fakt, co ciekawe, zwrócił mi na nią uwagę hodowca z wyspy Zyt, zrzeszony w Związku Holsztyńskim .
melehowicz, nie próbuj mnie dokształcać , za wysokie progi na Twoje nogi .

Dla ciebie radiestezja , to też bajki , lub żart ?
Przesądy światło ćmiące z tą inseminacją - dawno się tak nie ubawiłem.
Grozisz czy o drogę pytasz?
Chyba jednak nie warto z tobą rozmawiać , żegnam .
titina nie dość, że oczy bolą od Twoich przecinków, to teraz boli mózg  😵
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 kwietnia 2017 13:51
halo, tak to z Tobą halo jest - gdzies cos widziałaś, gdzies cos czytałaś. A jak przychodzi co do czego, to... a No wlasnie 😀
titina nie dość, że oczy bolą od Twoich przecinków, to teraz boli mózg  😵


Najpierw go trzeba mieć  🤣
Strzyga, dobrze że z tobą wszystko w porządku. O mnie się nie martw.
Co uzyliscie u siebie w tym roku? Jak zaźrebienia?
Help. Czy ktos z Was kontaktowal sie bezposrednio z Tasdorf? Jak najlepiej sie z nimi dogadywac? Chcialam sie dowiedziec o swieze nasienie, bo w Lacku maja tylko mrozonke. No i na maila nie odpisuja. Gadal ktos z nimi przez telefon po angielsku? Bo po niemiecku do mnie to trzeba mowic baaardzo powoli I spokojnie ;-) 

edit, chyba ze ktos wie czy swieze nasienie all inclusive jest dostepne w tym roku to bede wdzieczna za priv
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
17 maja 2017 14:53
[quote author=michałtrsl link=topic=5087.msg2679903#msg2679903 date=1494592052]
Co uzyliscie u siebie w tym roku? Jak zaźrebienia?
[/quote]

Słabo w tym roku. Na razie jedna źrebna... Million Dollar
karolina_ nie wiem jak w tym roku, ale w zeszłym roku kontakt z Tasdorf był mocno średni, a all inclusive raz dostępny, potem znowu nie i tak na zmianę
Jak chcesz świeżego trakena z niemiec to polecam Hoerem.
Dzieki Louisa, w tym roku chyba w takim razie zostane przy Lacku i mrozonce - juz by dawno stamtad wrocila gdyby nie rozwalila nogi... Pomyslalam o swiezym bo chcialam jej oszczedzic podrozy 250 km w jedna strone, ale chyba nic z tego. Na przyszly rok mysle wlasnie o Ivanhoe albo Sir Samoa - bede musiala dopytac, ktory dla mojej lepszy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się