siodła bezterlicowe

gorsja   Siwe szczęście :)
24 listopada 2014 22:20
Akkanika , a mogłabyś wkleić zdjęcia tego przerobionego padu? :kwiatek:
Ostatnio w rozmowie o siodłach usłyszałam pierwszy logiczny argument na "nie" dla bezterlicówek. Zazwyczaj było to nie bo nie 😉 Ten ostatni brzmi : siodło bezterlicowe leży na końskich mięśniach, a z terlicą (mniemam że west) na żebrach i o ile przy krótkiej jeździe nie ma to dużego znaczenia to po dłuższym czasie jest to dla konia dyskomfortem. Co myślicie ?
A panele siodła terlicowego nie leżą na mięśniach  😁? IMO bez różnicy, dobre siodło bezterlicowe ma tworzyć tunel na kręgosłup i amortyzować ciężar jeźdźca jak terlicowe.

Wpadam do wątku z mini reklamą  :kwiatek:. Sprzedałam swojego ukochanego Londona, ale został mi na niego za mały pokrowiec, więc jeśli ktoś szuka pokrowca oryginalnego polarowego Barefoot pomarańczowego do Cheyenne lub do klasycznego siodła wszechstronnego zapraszam do ogłoszeń 😉. Z tego co wiem nie można go kupić w Polsce osobno.
panele siodła west leżą na tyle szeroko że leżą na żebrach, nie na mięśniach wzdłuż kręgosłupa. Oczywiście na jakiś mięśniach zawsze będą leżeć, bo mięśnie zasadniczo są wszędzie  🤣

nie wiem jak leży bezterlicówka west (Livia?) ale te bezterlicówki klasyczne które widziałam leżały na mięśniach wzdłóż kręgosłupa. Może nie widziałam wystarczająco dobrej? 🤣
no ale chyba po to są pady odciążające, żeby nie leżały bezpośrednio na mięśniach wzdłuż kręgosłupa ❓
ale pad przeciez też jest miękki więc nie przeniesie jakoś tego ciężaru na inne miejsce, prawda? Po to są ławki w terlicy właśnie...
Ja doceniam użyteczność siodła bezterlicowego w niektórych sytuacjach ale dobrze dopasowanego siodła terlicowego nic nie zastąpi. Pochodź sobie po górach z plecakiem bez stelaża!
bezterlicówki klasyczne które widziałam leżały na mięśniach wzdłóż kręgosłupa. Może nie widziałam wystarczająco dobrej? 🤣

to tak jak w terlicowym klasycznym siodle- tam ciężar też spoczywa głównie na mięśniach, konkretnie na najdłuższym grzbietu. I to jest jak najbardziej ok. Tylko w tericowym (klasycznym) nacisk jest (powinien być) równomierny- w bezterlicowym- no cóż...😉 Pytanie czy to źle że ciężar jest słabiej rozłożony na mięśniu- trochę tak, z drugiej strony siodło zmienia kształt wraz z koniem.
Akkanika , a mogłabyś wkleić zdjęcia tego przerobionego padu? :kwiatek:


On wygląda TAK SAMO jak ten, który Ci podesłałam na prv - standardowy model Bonidosa z tnelemna grzbiet z zewnątrz. Ten żel jest w środku, wszyty, nie widać go...
jasminowa
dlatego uważam, że tak naprawdę siodło west jest wygodniejsze dla konia, jest przystosowane do długotrwałej jazdy. Dlatego nawet na klasycznych koniach, chodzących na co dzień np pod siodłem ujeżdżeniowym, w teren pojadę w siodle west :-)
I tak samo na młode konie, do pierwszego wsiadania też używam siodła west.
Również jeśli chodzi o siodła klasyczne jest w tej chwili taka tendencja żeby poszerzać panele, zostawiać koniowi więcej miejsca od kręgosłupa do punktu umieszczenia ciężaru i myślę, że to jest słuszne. 
Jak daleko da się odsunąć ten ciężar w siodle bezterlicowym? Tego nie wiem ale to interesujące jest. jak mocno da się rozłożyć ciężar bez terlicy?
Nie wiem jaki koń ma żebra na wierzchu, żeby na kościach siodła miały leżeć? Szkielet pokrywają mięśnie, między żebrami również są.
Chodzi o to, żeby siodło rozkładało ciężar jeźdźca na jak największej powierzchni pleców konia a nie punktowo i nie daj Boże na kręgosłupie!
Owszem westowe siodło (dobrze dobrane a co za tym idzie dopasowane!) rozkłada ciężar na bardzo dużej powierzchni, podobnie jak barefoot z padem. Analogicznie siodło ujeżdżeniowe ma mniejsze ławki co za tym idzie nadaje się do stosunkowo krótkiej jazdy w układzie jeździec bliżej konia. Tak samo siodła rajdowe, właśnie w tym celu stosuje się wielkie ławy - do wielogodzinnej jazdy. Co więcej po rajdzie długodystansowym obserwowałam plamy potu na końskich grzbietach. Ja i moja koleżanka jechałyśmy w bezterlicówkach i na naszych koniach siodła były odbite jak po normalnej godzinnej czy dwugodzinnej jeździe rekreacyjnej, natomiast ślady które zostawiły siodła klasyczne (nie analizowałam tego pod kątem umiejętności poprawnego dopasowania siodła do konia) były dużo mocniej odciśnięte i miałam wrażenie, że skóra jest bardziej "wklęśnięta" jakby odwodniona.
Osobiście uważam, że dla końskiego grzbietu nie ma niczego lepszego niż siodło bezterlicowe, które nie dotyka kręgosłupa (w tym kłębu!) konia.
jasminowa
dlatego uważam, że tak naprawdę siodło west jest wygodniejsze dla konia, jest przystosowane do długotrwałej jazdy. Dlatego nawet na klasycznych koniach, chodzących na co dzień np pod siodłem ujeżdżeniowym, w teren pojadę w siodle west :-)

Również jeśli chodzi o siodła klasyczne jest w tej chwili taka tendencja żeby poszerzać panele, zostawiać koniowi więcej miejsca od kręgosłupa do punktu umieszczenia ciężaru i myślę, że to jest słuszne. 
Jak daleko da się odsunąć ten ciężar w siodle bezterlicowym? Tego nie wiem ale to interesujące jest. jak mocno da się rozłożyć ciężar bez terlicy?

Hm... Tylko wg niektórych klatka piersiowa i żebra nie są przystosowane do dźwigania ciężaru i WŁAŚCIWIE jest kiedy siodło opiera się tylko na mięśniu. To jedna z teorii, nie twierdzę, że najlepsza😉
Pady rozkładają ciężar w pewnym stopniu, nie wierzę, że są w stanie całkowicie go rozłożyć, równomiernie. Z drugiej strony elastyczność siodła pozwala na wiecej niż terlica. Dlatego zastanawia mnie czy nierozłożony całkowicie ciężar faktycznie szkodzi, jesli jest to powiedzmy jazda 3 razy w tyg po 45min.... No ale w bezterlicowych jeżdżą też rajdy. Analizowanie plam może być (moim zdaniem) trochę złudne, bo dochodzi do tego ruch grzbietu, to że nie siedzimy cały czas w tym samym miejscu w siodle, ruchy samego siodła też nie są bez znaczenia.

Ciekawe to wszystko!🙂
Nie wiem jaki koń ma żebra na wierzchu, żeby na kościach siodła miały leżeć? Szkielet pokrywają mięśnie, między żebrami również są.
Chodzi o to, żeby siodło rozkładało ciężar jeźdźca na jak największej powierzchni pleców konia a nie punktowo i nie daj Boże na kręgosłupie!
Owszem westowe siodło (dobrze dobrane a co za tym idzie dopasowane!) rozkłada ciężar na bardzo dużej powierzchni, podobnie jak barefoot z padem. Analogicznie siodło ujeżdżeniowe ma mniejsze ławki co za tym idzie nadaje się do stosunkowo krótkiej jazdy w układzie jeździec bliżej konia. Tak samo siodła rajdowe, właśnie w tym celu stosuje się wielkie ławy - do wielogodzinnej jazdy.


no przecież pisałam że leży NIE bezpośrednio na żebrach tylko na mięśniach, które te żebra okrywają, chodziło mi o miejsce w którym jest siodło oparte. I JA nie widziałam siodła bezterlicowego, które by rozkładało ciężar na podobnie dużej powierzchni jak siodła west (jeszcze kawaleryjskie siodła też tak rozkładają). Nie twierdzę, że takie siodło nie istnieje, po prostu jeszcze nie spotkałam.
A co do elastyczności to na pewno jest zaletą. Ale jednak rozłożenie ciężaru myślę że może mieć większe znaczenie.

I to też na pewno zależy od konia. Mam w stajni np jednego takiego delikwenta który mieć siodło musi-na oklep pokazuje wyraźny dyskomfort. I znałam drugiego konia z takim samym zachowaniem (nie dała na siebie wsiąść na oklep), potem stwierdzono u tej klaczy kissing spines.

Przyznam, że chętnie bym wypróbowała na jednym z naszych koni bezterlicówkę west, jakby się trafiła okazja. Ten koń o którym myślę akurat bardzo wyraźnie pokazuje jak jest mu niewygodnie. Może by mnie to przekonało do siodeł bezterlicowych?
Livia   ...z innego świata
26 listopada 2014 20:12
Magda Pawłowicz, póki co bezterlicówka leży mi dobrze - w sensie nie na kręgosłupie, a koń chodzi w niej dobrze (nie pokazuje dyskomfortu). Ale dla bezpieczeństwa i tak chcę zamówić coś amortyzującego jeszcze do siodła. W klasycznych bezterlicówkach jeździłam z futrem, tu też coś takiego by mi się przydało.
Livia z jakim futrem jezdzilas?
Wetnę się w dyskusję.

Jestem w posiadaniu od kilku lat bezterlicówki west - Barefoot, model Arizona. I powiem tak - jeźdżę w padzie physio, ponieważ jazda na zrobionym padzie niestety nie jest taka sama - siedzę na koniu i jest PRAWIE, równomiernie, ale niestey nie do końca. Panele jednak nie są aż tak dobre, żeby odważyć się pojechać gdzieś dalej, na rajd, czy coś. Mój stary wysłużony pad jest jak na razie niezastąpiony. Mój koń nie okazuje w ogóle dyskomfortu, ale niestety - mam konia bez kłębu + bezterlicówka, wsiadam zawsze z płotu, ławki, nigdy z ziemi, nie tylko ze względu na dobro konia, ale dlatego.. że nie mogę inaczej. Siodło się przekręca, niezależnie od zaciągniętego popręgu. Przecież nie mogę karać konia popręgiem tylko dlatego, że jest okrągłą kulką...

Wracając do tematu padów- nie miałam innych w rękach poza oryginałem i Caballowym (uszytym na moją prośbę i wg wskazówek które udzieliłam, na wzór oryginału), jeśli jakiś na prawdę spełnia wszystkie funkcje - byłabym takowym zainteresowana.

Więc, Livia o jakim futrze mówisz? Mattesowym?
Ten Freemax westernowy jest super! Skąd go kupiłaś?

Szukam jakiejś bezterlicówki nowej, ale po nieudanym zakupie Londona najpierw muszę wziąć w test - w ciemno już nie chcę kupować. Wiecie może skąd można wypożyczyć takiego Freemaxa oraz Barefoot Arizonę lub Nevadę (na stronie Barefoot panie reklamują się tylko z Cheyenne i Cherokee), Startrekka?
aien co prawda ogłoszenie już nieaktualne ale coś takiego myślę, że mogłoby być fajne:
http://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/130709

Livia   ...z innego świata
27 listopada 2014 11:41
larabarson, aien, do klasycznych siodeł miałam normalnego Mattesa. Pod westówkę dopiero jakieś futro muszę sobie sprawić 🙂

MonikaJ
, dzięki 🙂 Kupiłam to siodło na Ebayu, Freemax o ile mi wiadomo nie ma siodeł testowych - inaczej sama bym chętnie wypróbowała. Na razie tak czy siak jestem z niego bardzo zadowolona 🙂
No tak, tylko Ty miałaś Freemaxa, który wyglądał jak "normalne" siodło terlicowe. Pod mojego Freeforma taki zwykły mattes byłby pewnie za mały 🙁
Mattes z ogłoszenia bardzo ciekawy - ale westówka moja ma tzw poły, po bokach (nie wiem jak się to fachowo nazywa) i czaprak byłby za krótki. Moja bezterlicówka jest na etapie rozkładu - wiele rzeczy muszę połatać, zwłąszcza mocowanie ringów od popręgu.

Livia Twoje siodełko wydaje się bardzo kształtne, moje to taka "kapa na konia" :P
MonikaJ[/b], dzięki 🙂 Kupiłam to siodło na Ebayu, Freemax o ile mi wiadomo nie ma siodeł testowych - inaczej sama bym chętnie wypróbowała. Na razie tak czy siak jestem z niego bardzo zadowolona 🙂


a nie wybierasz się przypadkiem do Wrocławia? Albo do Poznania? Chętnie bym przymierzyła twoje siodło na jednego konia :kwiatek:
Livia   ...z innego świata
27 listopada 2014 16:24
larabarson, dlatego też wybrałam Freemaxy, żeby nie mieć problemów z czaprakami czy futerkami 🙂

aien, specjalnie chciałam właśnie takie nie za duże, bo mam konia ze stosunkowo krótkim grzbietem - jest z tych "kwadratowych", nie "prostokątnych" 🙂 A Freemax akurat idealnie mi się w te oczekiwania wpasował.

Magda, w najbliższym czasie niestety nie... Ale jeśli będę w okolicy, to na pewno dam znać i możemy się wtedy umówić 🙂
Livia, Magda, na Poznań chętnie bym się dopisała jeśli można  :kwiatek:
Mój koń też jest z tych krótkogrzbietnych, do tego ma wielki brzuch (zamiast pracować ciągle je  :hihi🙂, co było problemem w Freemax Class i w Barefoot Londonie - siodła zjeżdżały do przodu z różnymi łękami i mimo profilowanego popregu 🙁 Terlicowe z dopasowanym rozstawem nie lecą w większości, ani klasyczne ani west, Cheyenne też leży ok.

Dlatego gdybyś Livia przejeżdżała przez Poznań, to bardzo chętnie bym mu zmierzyła siodło - oczywiście pokryję koszty dojazdu i straconego czasu 😡
A mam takie pytanko jak już jesteśmy w temacie west kontra barefoot. Jak ma się stosunek masy siodła west - nie mniej niż 13 kg do komfortu konia i wielogodzinnej jazdy z takim obciążeniem? Barefooty ważą przecież 3-5 kg a rajdówki typu podium także, lub nawet mniej. Co wy na to?
po pierwsze siodła west na syntetycznych terlicach bywają lekkie, ciężkie są starsze siodła zwłaszcza robocze.
Po drugie nawet jeśli siodło waży te swoje kilkanaście kilo to i tak jest "kropla w morzu" w stosunku do możliwości konia i ciężaru jeźdźca (na ogół) No i co by nie mówić to wszystkie starsze siodła do długotrwałej jazdy były ciężkie (jakie ciężkie jest stare siodło kawaleryjskie!) a jakoś konie dawały pod nimi radę...
Natomiast siodła do rajdów sportowych faktycznie są lekkie ale nie porównujmy wysiłku konia idącego te 160 km do rajdów turystycznych!
Magda Pawlowicz właśnie niestety najgorsza cechą jazdy na oklep jest to, że w żaden sposób nie jesteśmy w stanie odciąży kręgosłupa. Niektórzy porównują jazdę w bezterlicówce do jazdy na oklep z odciążonym kręgosłupem ( ja tak nie uważam 😉 ) Jeżdżę w cherokee z padem special i na początku podkładałam pod niego biały czaprak w celu sprawdzenia rozkładu nacisku i szczerze mówiąc byłam mile zaskoczona - rozkłada się równomiernie i na sporej powierzchni ciała (ja pisałam nie obciąża kręgosłupa) ślady były porównywalnie duże do kartki w rozm A4 🙂 Polecam pożyczyć i wypróbować, mój koń z pod każdego innego siodła uciekał, z każdym coraz mniej ponieważ moja wiedza i doświadczenie rosło w temacie 😉 teraz jest fajny i luźniutki i w zasadzie pracujemy od dosiadu wodze działają w ekstremalnych sytuacjach np zwrot na zadzie a reszta pełen luz 😀

Małgonia
każde z tych siodeł jest zrobione po coś - ma spełniać swoją funkcje. Siodło westowe jest siodłem pasterskim. Są również różne jego typy np, wysokość widelca, czy kąt nachylenia siedziska lub miejsce przypinania popręgu będzie się różnic. Każde z  nich jest do innej "konkurencji" - inne do barrel racing a inne do wycinania czy reiningu. Tak więc nie jeżdżono w nich (przeważnie) godzinami galopując jak np w rajdzie konnym gdzie faktycznie waga tego co dźwiga koń ma znaczenie.
Osobiście uważam, że barefoot jest świetnym, siodłem ogólnoużytkowym, czy konkretnie rajdowym? Nie wiem jak przejadę w nim rajd ponad 100 km to się wypowiem. Podiuma nie testowałam ani na żywo nie widziałam więc się nie wypowiem ale gdybym miała pojechać jakiś konkretny dystans w określonym czasie to chętnie bym chociaż spróbowała.
Generalnie nie probowałabym porównywać bo jak pisałam każde niech służy najlepiej temu do czego zastało zaprojektowane 🙂
Pod mojego Freeforma taki zwykły mattes byłby pewnie za mały 🙁


Pod mojego Freeforma wchodzi Mattes L 🙂
Ooo, Ava podlinkujesz ktory to?
Pierwszy lepszy z brzegu https://pasi-konik.pl/pl/p/E.A.MATTES-Podkladka-z-futrem-i-rantami/5428  mam profil ujeżdżeniowy, L. Ale widzę, że jest nawet XL.
Ava to jeszcze jedno pytanie w takim razie bo znalazłam przez przypadek w wątku Twoje zdjęcie we Freeformie. Jeździsz tylko z mattesem i zwykłym czaprakiem pod spodem?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się