Dr Strasser

morwa   gdyby nie ten balonik...
08 października 2010 11:45
Czy ktoś z Warszawy wybiera się na tegoroczny kurs?
Można by się umówić na wspólną podróż - zawsze to raźniej.
mój koń ma trzeszczki 😕
czy można zastosować tą metodę?
mila   głęboka rekreacja
24 października 2010 17:03
Super, że ma trzeszczki! Jak by nie miał... no 🙄 to byłby problem...


mój koń ma trzeszczki 😕
czy można zastosować tą metodę?


Jesli chodzi o zwyrodnienia to wejdz na ten watek
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.0.html
UWAGA

http://www.ochwat.pl/seminaria.html

takie coś znalazłam, prowadzi pan Tomek, jedzie ktoś?
Odświeżam....
Czy ktoś mieszkający na trasie  Bytom (Śląsk)-Gdynia wybiera się na tegoroczny kurs?? http://www.ochwat.pl/seminaria.html
Rozważam podróż samochodem i szukam "pasażerów".
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 września 2012 19:30
Podbijam wątek.
Zmieniłam ostatnio kowala. Przy okazji, że z nim jechałam do swojego krzywulca, dowiedziałam się, że werkuje on kopyta właśnie metodą ,,dr Strasser". Czy jest na tym forum ktoś, kogo koń jest prowadzony takim ścinaniem kopyt?
w Polsce jest tylko jedna osoba, która werkuje tą metodą- jest to Tomasz Świątek 😉 reszta może jedynie starać się stosować jej zasady 🤣 i ja do nich należę 😁
Ja też 😉
też się staram 😉 a jeżeli to kogoś interesuje, powiem nawet, że mój koń był na leczeniu u p Świątka (co prawda jakiś czas temu) i polecam  😅
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
21 września 2012 18:17
Kowal mówił mi, u kogo się szkolił, ale ja nie mam pamięci do nazwisk  😡 Był u mojego konia już trzeci raz (co miesiąc). Zobaczyłam, że w ogóle inaczej robi kopyta niż poprzedni kowale, a koń porusza się lepiej, choć na początku nie wie, jak ma nogi postawić (przednie, krzywe). I jestem zadowolona, bo widzę, że koniowi jest lżej i bym się chciała trochę więcej dowiedzieć w tym temacie  😉
Dementek - jeśli chcesz wiedzieć więcej to www.ochwat.pl; z literatury - pozycje autorstwa Strasser 🙂
Co to znaczy, że koń nie wie, jak ma nogi postawić?
hedonistka- mnie interesuje bardzo, masz jakieś fotki?? Co mu było?? Ile spędził tam czasu? podziel się :kwiatek: My z Rzepką byłyśmy u Tomka wiosną, w sumie po to, by poszerzyć horyzonty i poznać inny punkt widzenia.
kasik, miało to miejsce poprzedniej zimy, prawie dwa lata temu. kobyła ochwaciła się, kulawizna leczona lekami przeciwzapalnymi i antybiotykami połączonymi ze 'starym' werkowaniem ustąpiła, ale nie zeszła zupełnie. Szukając pomocy napisałam meil na adres podany na ochwat.pl; dowiedziałam się szokujących dla mnie wtedy rzeczy 😉  jak tylko uzbierały się fundusze, konia pojechała na rekonwalescencję, spędziła tam około 3/4 miesięcy. Po tym czasie zapadła decyzja, że może wracać. Dostałam zupełnie zdrowe kopyta i instrukcję, jak mam je werkować. Od tego czasu wszystko jest ok.
zrób zdjęcia jeśli możesz :kwiatek: Jestem bardzo ciekawa...
Ja opiekuję się koniem, który miał trafić do Tomka ale niestety właścicielka zrezygnowała w ostatniej chwili bojąc się takiej rozłąki i takiej odległości (koń jest ze Śląska). Koń przeszedł 3ochwaty, do Tomka miał jechać jak zaczęły się problemy z chrząstkami kopytowymi, przed pierwszym ochwatem. Zamiast tego został ostrzykany i tak zaliczył pierwszy, najcięższy ochwat na 4nogi 😵 Potem szło lawinowo...Obecnie wychodzimy na prostą a Tomek "konsultuje" go via net 😉 Nadal rotacja jest w granicach 10stopni, jednak koń ma się zdecydowanie lepiej niż w zamkniętych podkowach z wkładkami...
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
23 września 2012 19:50
Co to znaczy, że koń nie wie, jak ma nogi postawić?


Jak biega (czy nawet kłusuje) to nogi wyrzuca na zewnątrz. Przy korekcji (jedno kopyto sztorcowe, oba szpotawe przy krzywych nadgarstkach) zmienia się ustawienie kątów kopyt i ustawienie nóg, przez co przez kilka kroków koń idzie niepewnie, wręcz trochę ma nie skoordynowane ruchy. Przy drugiej korekcji po zrobieniu kroku trochę go machnęło i prawie się nosem nie podparł.
Chyba jakoś udało mi się to opisać  😉
A tak poza tym zaobserwowałam, że koń teraz więcej się rusza, biega. Więc na pewno musi mu być lżej.
Dementek- to ciekawe.... możesz zrobić fotki kopyt i w ogóle konia i jego postawy :kwiatek:
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
24 września 2012 19:48
kasik- też się zastanawiałam nad ,,dokumentacją" zmiany kopyt konia, ale aparat w komórce jest do niczego, ale postaram się coś zdziałać w tej sprawie  🙂
edit: robione na łące, więc dość kiepskie...
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
08 października 2012 08:43
Przepraszam za post pod postem, ale tym razem muszę  😡
A tak było:
Dementek- strasznie szpotawą masz koninę, nie macie problemów z nadgarstkami ewentualnie stawem pęcinowym?? Strugałam podobnego konia i musiałyśmy z właścicielką się poddać, ścięgna i staw nie wytrzymały 🙁 Klacz chodząc, przeginała kopyto na zewnętrzną stronę, bo postawę miała szpotawą a poruszała się jak francuz 🙁  Obecnie jest okuta na specjalną podkowę z bardzo szerokim zewnętrznym ramieniem. Zrób jeszcze kilka ujęć jeśli możesz :kwiatek: Takie od podeszwy i z boku- plisssss
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
08 października 2012 10:12
Z nadgarstkiem jest poprawa- może zgiąć trochę mocniej niż poprzednio (mógł zgiąć pod kątem prostym tylko), inaczej się kładzie (prawie jak ,,normalny" koń- poprzednio wysuwał przednie nogi do przodu i ,,się składał"; podobnie jak pies, tylko wolniej). Obecny kowal stwierdził problemy z łopatkami (nadrabia nimi za niedociągnięcia nadgarstków), ale powoli ma wracać do normy. Trochę ćwiczę mu te nogi i wygięcia szyją; przy ustępowaniu jest problem z prawą stroną konia- muszę więcej z nim ćwiczyć, ale pomysłów brak (szybko się nudzi).
oj, te krzywulce 🙁 ja też mam jednego na stanie.... na szczęście problem jest w jednym zadzie więc teoretycznie łatwiej, bo mniejszy ciężar przyjmuje. Najgorsze jest to, że nie wiadomo co i gdzie prostować i czy w ogóle coś w tej kwestii zmieniać, bo nawet o solidne rtg ciężko w "terenie" 😵 Powodzenia :kwiatek:
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
08 października 2012 18:03
kasik- Dzięki! Kowalowi mój koniuch to pewnie po nocach się śni  🤣 Najważniejsze, żeby dla konia było jak najlepiej. Po wizycie kowala postaram się zrobić zdjęcia (od razu).
zdjęcia kopyt, które dostawałam w mailach podczas pobytu kobyły w klinice, wrzuciłam do galerii. (nie są chronologicznie ułożone)
Zdjęcia przed wyjazdem wstawiałam kiedyś do wątku naturalnej pielęgnacji.
hedonistka fajnie pooglądać tak "przepisowo" zrobione kopytka 😍 Strugając obecnie trzymasz się ściśle wszystkich parametrów i czy musisz "zmuszać" kopyto do  ich utrzymania?  Ja zauważyłam, że w niektórych przypadkach, oczywiście w odniesieniu do kopyt poprawnych, struganie do tych parametrów, to struganie naturalne 😉. Możesz pstryknąć kilka fotek żeby pokazać jak to obecnie wygląda ❓ Masz nadal kontakt z Tomkiem?? Ja po kursie byłam w totalnym szoku...tyle wiedzy i tyle pytań powstało...ach, chciałoby się jeszcze raz...
Pan Świątek to ma tą klinikę w Gdyni? Tam przyjmuje konie na leczenie?
Tak. Strona: www.ochwat.pl
Hedonistka odnalazłam Twoje kopytka 🏇 Fajne były przed ochwatem, tzn paskudne ściany wsporowe ale ładne strzałki, na pewno kopytka z potencjałem 😉
kasik, niestety teraźniejszych zdjęć nie mam i nie wiem, kiedy się dorobię. Nie mam też kontaktu z Tomkiem. A w szoku to ja jestem do teraz  🙂
jeśli chodzi o kopyta, to największy problem sprawiają mi flary i właśnie te ściany wsporowe. Ale to wszystko raczej w granicach normy, może kopyta nie wygląda tak wzorcowo, ale też daleko im do stanu przed-ochwatowego. 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
15 kwietnia 2013 09:37
Czy Wasze konie po korekcji kopyt metodą dr Strasser mają początkowo problem ze znalezieniem równowagi, a potem biegają i wierzgają jak szalone?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się