Paddock paradise- pomysły, realizacje

dea   primum non nocere
07 października 2011 10:36
Pytaj BeAtrę 🙂 ona stosuje na całe bele. Ja przekładam do mniejszych worków, bo nie mam dostępu do transportu na padok całej beli.

Ciekawostka: nasze kucory mimo stałej dostępności siana w siatkach wcale dużo nie jedzą. Często stoją i nie jedzą albo łażą i wyskubują resztki trawy. Chudną, Campina bardziej (miała większą nadwagę) i zaczynają wyglądać normalnie. Powtarzam: siano dostępne do oporu. Czasem do niego idą (jest na końcu padoku, drugim końcu niż woda - jogging biurowy konieczny  😀iabeł🙂 ale nie parkują przy nim non stop. A dzis rano dałam im nieco siana luzem, dwie małe kupki. Poskubały moment, za chwilę patrzę: przeniosły się dalej, siano zostało, skubią niespiesznie trawkę.
o, ktoś mnie wywołuje  🤣
moje siatki na całe bele mają wielkość: 4,8x2,5m czyli powierzchnia 12 m2
pasuje na największe bele a jak jest mniejsza to sznuruję na zakładkę .
siatki kupowałam też w korsze ale nie jestem z nich zadowolona.
bardziej mi odpowiadały od innego producenta ale niestety namiary na niego mi padły razem z dyskiem kompa  😵


dea - tak samo właśnie na moje konie zadziałał rajski padok  🙂 pisałam wcześniej że mam dwa paśniki rozstawione daleko od siebie i to w zupełności wystarcza. wcale nie odczuwam potrzeby zachęcania koni do chodzenia większą liczbą paśników - chodzą z własnej woli  😉
Odkopuję temat, w tym roku podjęłam próbę budowy paddock paradise dla swoich "spaślaków" 😉 raczej chodziło mi o ogrodzenie terenu, tak aby konie musiały się więcej ruszać, szukać jedzenia.
Wyszło tak:
mapka poglądowa gdzie co jest i jak to zaplanowałam w tym roku:


i fotorelacja
















Macie może jeszcze pomysł jak można by to zmodyfikować, poprawić? Jakieś koncepcje?
Ja mam w planach jeszcze jedną ścieżkę wyłożyć kamykami (podłoże ścieralne) oraz umożliwić koniom dostęp do rzeki (ale to odleglejsze plany) Może wtedy będzie prawdziwy paradise 😀
mela86 mogę spytać gdzie taki raj się mieści?  😜 Aż mi się marzy zafundować mojemu M wcześniejszą emeryturę 😉
Cintra do raju to nam jeszcze sporo brakuje, ale pracujemy nad tym 😉 Jesteśmy z łódzkiego, z małej wioseczki w okolicach Ujazdu 😀
Tak sobie patrzę i stwierdzam, że to jest w gruncie rzeczy świetna organizacja przestrzeni... ta łąka na siano mi się podoba. 😉
Pomysł ze ścieżką kamienistą to całkiem niezły pomysł. Btw one do wody nie wchodzą?
Do wody nie wchodzą, to ich pierwszy kontakt z wodą w postaci stawu. Na początku wręcz bały się podchodzić, później stwierdziły, że skoro ludzie tam sie kręcą a psy włażą do wody i żyją to może uda się tam trochę trawy skubnąć i przeżyć 😎 komiczne to jest, szczególnie jak jedzą przy brzegu i żaby głośno rechoczą, to koniska nasłuchują z przedziwnymi minami co to jest 😂
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
10 czerwca 2012 19:09
mela86, z ambony nie strzelacie do koni ? 😉
Hihihi myślałam że nikt nie zwróci na nią uwagi 😉 Ambona to pamiątka po tacie - stracił przy niej życie 😕 jakoś nie mogę się wziąć żeby ją rozebrać...
Na innym temacie przerzucono mnie tutaj więc będę pisać tutaj. Odświeżymy trochę bardzo.

Jak sobie radzicie z jesienną pluchą? Nie robi wam się niesamowite błoto na ścieżkach, a zwłaszcza przy wejściu? Na niektórych rodzajach gleby musi być to strasznym utrapieniem, zwłaszcza z glin woda słabo odpływa.

mela86 jeśli jeszcze tu jesteś to padok jest naprawdę super. Masz mega warunki, posiadanie naturalnego stawku to wielki atut. Ciekawe jaka jest w nim woda. Jeśli nie jest zanieczyszczona to konie pewnie już z tego chętnie piją. Chciała bym zobaczyć jak teraz wygląda to cudo.
W kwestii jesiennej pogody. Co prawda ziemia u nas uboga i żadnej gliny nie ma co nie znaczy że nie robi się błotko.
Ścieżkią są suche, a miejsca mokrzejsze (pod łąką jest torfista ziemia) konie poprostu omijają zbaczając troszkę ze ścieżek. Ale takich miejsc jest u mnie mało. Mam 2 miejsca gdzie było nieciekawie, pierwsze przy paśniku, jak popadał deszcz to stała woda i wyjście z mniejszego padoku. Nasypałam tam kamienie i woda już nie stoi, jest sucho ALE pomysł nie jest zbyt dobry, trzeba to dopracować, gdyż konie wchodząc na to wnoszą kopytkami piasek i coś mi się zdaje że w niedługim czasie moje kamorki znikną pod ziemią... Druga sprawa jest taka, że ciężko się czyści takie podłoże. Na wiosnę będę to modyfikować, układając kamienie równo i zalewając je trochę cementem (będzie to można sensowniej sprzątać i będzie bardziej stabilne)
Co do stawu... on też wymaga przeróbki. Miał to być staw na ryby ale nie wyszło, konie z tamtąd nie piją, wolą bezpieczne "koniolubne" wanienki z wodą🙂  Staw będę chciała troszkę poprawić, żeby było łagodne, utwardzone zejście. Może wtedy się przekonają. 
Mój padok na wiosnę znów przejdzie metamorfozę. Mam już koncepcję, ale narazie nic nie mówię, zdjęcia na wiosnę jak poustawiam wszystko🙂
A co sądzicie o kruszonych cegłach jako podłożu? Nie jest podobno za drogie.
u mnie sie koniczka bardzo podbiła na kruszonych cegłach, zrebak u znajomych "skręcił" noge.
trzeba byłoby mocno je rozdrobnić lub układać  -żeby nie było duzych, wystających elementów które w cegle są ostre
BASZNIA   mleczna i deserowa
28 grudnia 2012 21:55
http://www.voltopiry.pl/forum/index.php/topic,180.msg1629431.html#msg1629431

Wklejam, bo wiem, ze interesuja Was spowalniacze do siana 🙂.
Czy tak książka ukazała się w polskim wydaniu?
[img]http://img19.allegroimg.pl/photos/oryginal/40/27/90/27/4027902754[/img]
Z czego się orientuję, to chyba nie.
A warto ją kupić? nie znalazłam nigdzie w necie fragmentów co zawiera czym by się zainteresować...
Oczywiście na pewno nie zdecyduję się na zakup w PL bo cena chora.
Corinha,ja mam tą ksiażke. Jackson to pospolity wodolej. Potwierdziłam to kupujac dodatkową jego książke o struganiu. Robi coś z niczego i rozdmuchuje do granic możliwości. Wszystko to jest w necie co on tam napisał, porozrzucane coprawda, ale jest. Wolę Rameya (kopytowe tematy), ktory jest konkretny.
Jak masz dostep do spisu treści to powiedz, ktory rozdział to ci przefotografuję. No całej nie mam czasu.. :-)
No próbowałam znaleźć ale nic dosłownie nie mogę... nawet spisu treści 🙁
Corinhawyślij swojego maila na pw to ci przesle fotke "table of contents" już zrobilam, załamałam sie, ma 5 pozycji :-)
edit: zapomniałam zaadresować do kogo
Polecacie jakieś podłoża do wysypania na paddock paradise? Co się sprawdziło i jest dostępne w dobrej cenie? Co wysypać pod żeby się nie mieszało z błotem?
My nad swoim wciąż pracujemy, choćby ze względu na naszą klacz insulonooporną. Polecam to rozwiązanie bo konie przebywają u nas na dworze całą dobę. My na razie koszta władowaliśmy w ogrodzenie bo linki przestały być barierą dla koni. Nastepny rok będzie poświęcony wykładaniem podłoża różnymi rodzajami. Żwirem, kamieniami płaskimi.
My nad swoim wciąż pracujemy, choćby ze względu na naszą klacz insulonooporną. Polecam to rozwiązanie bo konie przebywają u nas na dworze całą dobę. My na razie koszta władowaliśmy w ogrodzenie bo linki przestały być barierą dla koni. Nastepny rok będzie poświęcony wykładaniem podłoża różnymi rodzajami. Żwirem, kamieniami płaskimi.


A jakiej długości i szerokości masz padok? Na ile koni?
Ścieżka ma ok 400 metrów o szerokości 3 metrów na 4 konie
Hej, powoli zabieram się do budowy stajni z rajskim padokiem w okolicach Poznania.
Dlatego podbijam pytanie o podłoża do wysypania na padok ? Możecie coś konkretnego polecić?
Macie jakieś ciekawe pomysły na realizację paśników do powolnego poboru siana ? Oprócz owijania całych bali siatką tudzież pozawieszanych siatek ?
Witam.

Z gory przepraszam za ortografie....mam problem z zaladowaniem polkiej wersji jezykowe na moj computer, stad brak polkich liter.

Temat juz ma chwile, ale dla mnie jak najbardziej na czasie. Przeczytalam cale forum I widze, ze juz pare osob realizuje swoje rajsckie scierzki  🙇
Ja w zasadzie pisze tu troszke w innej sprawie. Zamierzam kupic walaszka...15 lat, czyli nie pierwszej mlodosci, ( serce nie sluga). Zanim jednak zfinalizuje zakup chce znalezc miejsce z rajskim padokiem, gdzie mogla bym go postawic. Czesc Polski....im blizej Slaska, tym lepiej, ale to nie jest glowne kryterium. Glownym jest wspanialy nowy dom z ludzmi, ktorzy beda o niego dbali jak o swojego konia. Najprawdopodobniej kon przejdzie na emeryture.....w zaleznosci jaka bedzie opinia weta. Be wdzieczna za sugestie lub kontakt do odpowiednich osob.
Ja również szukam stajni z paddock paradise w woj. śląskim, ewentualnie na południu Polski, dla konia trzeszczkowego z insulinoopornością.
Jeżeli jakieś znacie to proszę o namiary.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
30 grudnia 2015 09:34
Pytanie do właścicieli stajni z paddock paradise. Czy widzicie u Waszych koni chęć do powrotu do stajni? Czy macie może spostrzeżenia związane z porównaniem zachowania przed i po wprowadzeniu na PP?
Pytam w kontekście wystąpienia francuskiej etolog Hélène Roche.
Wracają chętnie do stajni w porze karmienia. Zjadają co mają i szybko chcą wyjść. Zauważyłam nawet, że koń, który ma otwarty boks (pozostałe konie zamknięte boksy), w czasie gdy rozwożę siano do paśników (a schodzi mi z tym dłużej niż konie jedzą) to pomimo że ma siano w stajni, czeka pod stajnią aż przyjdę i wszystkie konie wyjdą.

Natomiast bardzo chętnie przychodzą w okresie upałów, stajnia murowana więc w dzień jest chłodniej niż na zewnątrz. Czekają na wejście czasem nawet już od 9 rano w największe upały. Nawet jak mają do wyboru wyjście z boksów to wyjdą na chwilę i zaraz wracają. Na padoku mają cień w zadrzewieniach sosnowych, które służą im też do drapania, ale nie mają zadaszenia (plan na przyszły rok).

Stajnia służy w zasadzie do karmienia (choć bywały momenty, ze owies dostawały na dworze, ale za dużo wywracały wiadrami...) Do sprowadzenia jak trzeba zaszczepić czy odrobaczyć lub wystrugać kopyta. W silne upały jako schronienie.

Konie z wolnym dostępem do padoków przede wszystkim więcej chodzą, u mnie skończył się np problem z opojami, sztywnością przy porannym wychodzeniem z boksu, oraz kaszlem u jednego konia. Pomimo różnych warunków panujących na zewnątrz (kiedy człowiekowi wydaję że jest zimno, czy mokro itp) konie radzą sobie doskonale.

Takie się moje doświadczenia - moje konie to sp w połowie ze ślązakiem. Tylko jeden w typie lżejszym, który nie obrasta tak grubym futrem jak pozostałe, ale też sobie radzi.
szuch   Konie mamy w naturze
05 lutego 2016 07:41
Nasze nie wracają chętnie do stajni, bo ... nie mają stajni😉 Zadaszenie - wiata sporadycznie jest wykorzystywana przez konie, głównie do wygrzewania się na słońcu. W czasie śniegu, wiatru od morza (a jest 500 m więc blisko) nawet nie szukają wiaty!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się