Wyprysk letni, egzema, lipcówka

To po co dopuszczacie konia co ma lipcówkę ,wiadomo że jak matka przekazuję tą chorobę to nie widzę sensu dopuszczania jej ,no chyba że przyszłemu właścicielowi źrebaka dołożyć problemów i kosztów  👿 
Kastorkowa   Szałas na hałas
15 kwietnia 2011 14:15
nie moje konie ja też nie widze sensu kryci tego typu koni
bardzo podobna sprawa jest z COPD nawet jeśli nie jest potwierdzone jej dziedziczenie osobiście jestem przeciwna rozmnażaniu takich osobników, ale to już offtop...

Mam zamiar się zaopatrzyć w derkę siatkową i jakiś dobry spray, ale już zgłupiałam.
Środków cała masa, a na dodatek każdy mówi co innego.
Chyba w tym roku wypróbujemy Absorbine.

Nie wiecie czy są jakieś dodatki np ziołowe które mogą złagodzić objawy?
nie wiedzialam gdzie to pytanie napisać, jak coś to mnie przekierujcie. mianowicie: czy są, czy znacie jakieś preparaty odstraszające owady, które można stosować w miejscach intymnych? np okolice wymion lub okolice odbytu?? Bo w srodku lata pojawiaja sie u nas straszne owady ktore po czesci lataja a po czesci skacza i bardzo mocno wgryzaja sie właśnie w te miejsca bez sierści <pod ogonem szczegolnie> Sa bardzo nieprzyjemne dla koni, niektóre wrecz wpadają w szał.
Myślę, że środki, których producent twierdzi że mogą być one używane w okolicach oczu nie zaszkodziłyby i w takich wrażliwych miejscach 😉
czyli jakie dokladnie?
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
29 kwietnia 2011 09:25
Srebrna -masz na mysli takie szybko uciekające żuczki? Ochyda, przeczytaj wątek o odstraszaniu owadów, może tam cos znajdziesz.
nooo takie zuczki ochydne,
dzieki
A co słyszałyście o szczepionkach? Skuteczne? Konsultowałam i podobno są, ale nie znam koni, które by ją dostały. Pytam teraz, bo jeżeli szczepić to raczej nie w sezonie gdy występuje egzema tylko właśnie teraz...
Czy ktoś stosował ten preparat: http://www.sklep-skoczek.pl/en/leovet-teebaum-pflegelotio-z-olejkiem-herbacianym.html???
Albo mógłby polecić coś na swędzenie po ugryzieniu owadów?? Niestety moja klacz ma alergię na ukąszenia owadów i dosyć mocno się obciera. Na szczęście nie aż do krwi, ale ma łyse ślady na łopatce. Mógłby nam ktoś coś polecić?? Byłabym bardzo wdzięczna  :kwiatek:
B., Maść arnikowa 🙂 dostępna w aptece za jakies 2-3 zł. Nagietkowa też może być ewentualnie, ale arnikowa faktycznie u nas działała. 🙂
Czy ktoś stosował ten preparat: http://www.sklep-skoczek.pl/en/leovet-teebaum-pflegelotio-z-olejkiem-herbacianym.html???
Albo mógłby polecić coś na swędzenie po ugryzieniu owadów?? Niestety moja klacz ma alergię na ukąszenia owadów i dosyć mocno się obciera. Na szczęście nie aż do krwi, ale ma łyse ślady na łopatce. Mógłby nam ktoś coś polecić?? Byłabym bardzo wdzięczna  :kwiatek:


miałam podobny problem ze swoją kobyłką. Tarła sie nieprawdopodobnie o wszystko co napotkała na drodze, drapała sie do krwi , miała gołe placki na ciele, no i zupełny brak grzywy.
Co pomogło? Zdecydowanie natłuszczanie tych miejsc , olejkiem dla dzieci i codzienne psikanie Emami. Nie wiem sama na ile pomogło bo zazwyczaj nie wierzę w hemopatię ale wet przepisła jej tez leki podnoszące próg odpornosci. Dzis konisko wygląda super.
Livia   ...z innego świata
19 lipca 2012 07:48
Dołączam do "klubu właścicieli koni z lipcówką"...

Mój koń wyciera całą grzywę do gołej skóry, co roku przechodzi letni okres coraz gorzej i już nie wiem, co robić. Wetka zaleciła derkę siatkową i psikanie preparatami na owady, bo podobno autoszczepionki są mało skuteczne, a drogie... No i jak początkowo derka dawała fantastyczne rezultaty, tak ostatnio koń w tydzień pół grzywy wytarł doszczętnie 😲

Nie mam pomysłu już co robić...
Faza, mogłabyś coś więcej o tych zastrzykach na odporność napisać?
Gillian   four letter word
19 lipca 2012 07:55
no to teraz kolejna zagdaka medyczna, moje konie lubią takie serwować.
Koń ma lat 19, całe życie padokowany w słońcu, w robalach, no normalnie jak wszystkie inne konie na świecie.
Od trzech miesięcy ma jakieś napady swędzenia całego ciała, drapie się aż się poci, sierść wychodzi plackami. Nie chce wychodzić na dwór jak jest słońce, teraz już nawet zostaje w boksie jak jest pochmurno, ewentualnie po ciemku pójdzie na trochę.
Jest pod opieką weta, miał robione badania krwi i próbek ze skóry, nic nie wyszło. Myłam konia Manusanem, psikałam EM-ami, trochę pomogło, po sterydzie na tydzień był spokój. Teraz w razie swędzenia dostaje 5 tabletek Claritine.
Czy ktoś się z takim czymś spotkał? co jeszcze mogę zbadać??
w naszym przypadku sterydy wogóle nie działały, no może na 2 dni a potem było jeszcze gorzej. Nam wet zabronil używac manusanu bo wysusza skórę , natłuszczac, natłuszczac i jeszcze raz natłuszczac.
Nazwy tych leków homeopatycznych nie pamiętam , w domu powinnam jeszcze miec opakowanie , wieczorem mogę podac nazwy. Bo składało się to z dwóch róznych leków  , na przemian co 2 gi dzien podawany był inny. Konia leczyl wtedy dr Dziekan.
[quote author=MartucHa! link=topic=6327.msg977606#msg977606 date=1302879296]
Nie wiecie czy są jakieś dodatki np ziołowe które mogą złagodzić objawy?
[/quote]

Ale masz na myśli do stosowania zewnętrznego?

Bo z naturalnych rzeczy do stosowania wewnętrznego mogę polecić imbir 🙂
Livia   ...z innego świata
19 lipca 2012 18:13
Faza, byłabym bardzo wdzięczna za te nazwy, podpytam moją panią wet. czy to by nam coś pomogło  :kwiatek:
😀iabeł: od dwoch godzin mam kłopoty z netem. Raz łaczy raz nie , nie wiem co sie dzieje jakies zakłocenia.
Liwio znalazłam tylko opakowanie po jednym leku  🙁 (były dwa leki) spróbuje jurtro skontaktowac sie z dr Dzikanem i poprosic go o nazwe drugiego leku. Mnie zostalo tylko opakowanie po Engystol -Heel lek do wstrzykiwan poskórnych , homeopatyczny lek.Podaje się go równiez dzieciom w trakcie przeziębien, grypy w trakcie ogólengo osłabienia organizmu w celu podniesienia progu odpornosci organizmu. Postaram sie jutro dowiedziec o ten drugi lek.
ja też mam alergicznego konia! w tym roku stosowałam zioła- opóźniły ujawnienie się objawów, ogon tylko lekko wytarty (i zjedzony przez krowy-cielaki ale to inna bajka...) ale grzywa- masakra:/ Obcięłam żeby lepiej było pryskać ziółkami z olejem, sa rany, koń sie trze. Grzywka jeszcze uratowana. Daję tez wapno i magnez (równiez wpływa na zmniejszenie objawów alergii). Koń zawsze w masce, w derce na jazdy (niestety koń niszczyciel, żadna derka nie jest w stanie przetrwac długo) no i dostęp do stajni żeby mógł sie schowac...
Tez czekam na nazwy leków homeopatycznych. Drogo wyszła kuracja? Trzeba je podawać cały czas i rok w rok, czy jest szansa na zaleczenie i złagodzenie objawów?
no i mam odpowiedz. Przede wszystkim trzeba wiedziec na co kon jest uczulony. Ja pobieralam zeskrobinę i zawoziłam ją do Laboklinu w Warszawie przy Powstancó Sląskich, Tam dostałam wyniki i opracowano mi leki antyalergiczne dla konia. To był ten lek podstawowy (zupełnie o tym zapomnialam) czyli ten pierwszy lek był opracowany dla mojego konia, drugim lekiem dadatkowym był Engystol.  (zdaniem weta można spróbowac leczyc samym lekiem homeopatycznym- zaszkodzic napewno nie zaszkodzi a naprawdę może pomóc.
Tu fragment z ulotki o tym leku - jest dostępny w tabletkach i w ampułkach (ja podawałam w ampułkach , wodniste lekkie zastrzyki)

Engystol – zapobiega i leczy
Jednym z nich jest Engystol, złożony lek homeopatyczny.  Można go stosować zapobiegawczo i leczniczo w grypie i innych chorobach wirusowych (np. zakażeniach górnych i dolnych dróg oddechowych wywołanych przez RSV i adenowirusy). Engystol działa przeciwwirusowo, hamując namnażanie wirusów [1]. Aktywuje także siły obronne organizmu – podaje się go zatem pacjentom mającym osłabiony układ odpornościowy, np. w przebiegu chorób przewlekłych. Preparat wpływa na wzrost liczby krążących we krwi limfocytów T [2], komórek sterujących odpowiedzią immunologiczną.
Zawarty w Engystolu Vincetoxinum officinale (ciemiężyk białokwiatowy) pobudza układ odpornościowy, oddziałując przez układ naczyniowy i współczulny, zaś Sulphur (siarka) odblokowuje enzymy siarczkowe. Stąd wskazane jest podawanie preparatu w infekcjach nawracających.
Lek skraca czas trwania infekcji. Może być bezpiecznie stosowany u wszystkich pacjentów, także u dzieci.

Livia   ...z innego świata
20 lipca 2012 16:09
Faza, bardzo dziękuję! :kwiatek:
A w jakiej postaci podajecie to wapno? Domyślam się, że rozpuszczacie, czekacie aż się "uspokoi" i polewacie paszę, tak?
ash   Sukces jest koloru blond....
21 sierpnia 2012 13:27
ja przeważnie rozpuszczam w kubku, i polewam paszę. Zdarzało mi się też wrzucić kilka tabletek do poidła, poczekać aż się rozpuści i dopiero wprowadzić konia do boksu
Dzierżawię kobyłkę, która ma egzemę. Wyciera grzywę i nasadę ogona, co rok coraz gorzej. Pod opieką moją i siostry (jesteśmy u niej codziennie) grzywa i ogon pozostały, ledwo wytarte.

Klacz dostaje paszę Marshalla http://www.gnl.pl/exzem-plus-marstall-p-7113.html aczkolwiek nie sądzę, żeby akurat to pomogło. W sezon letni zaopatrzyłyśmy konia w maskę od ivett, która sprawdziła się fantastycznie, do tego derka siatkowa i muchy na pastwisku nie były nam straszne, a w naszych okolicach jest mnóstwo meszek, które tylko wzmacniają egzemę. Najwięcej pomogły chyba kąpiele w szarym mydle, raz dziennie, a w chwilach kryzysowych dwa razy dziennie. Wyraźnie łagodziło to swędzenie i dawało ulgę na jakiś czas. Włos był mocniejszy i zdrowszy.
Szare mydło uratowało nam konia!  😅
Forum końskie, wątek koński, ale ja mam pytanie o człowieka.
Spotkaliście się z ludzkim odpowiednikiem lipcówki?
Witam. Poszukuję informacji na temat skutecznych środków i leków przy egzemie/lipcówce .

Głównym objawem u mojego konia(hucuła) są rany na spodniej części brzucha które koń rozdrapuje i sporadyczne wycieranie grzywy, nasady ogona.

Co stosuję :

- w przypadku mocno rozdrapanej rany - vagohtyl rozcieńczony z wodą - idealnie zasusza i zmniejsza obrzęki.
- pozostałe strupki, obtarcia, wyłysienia a także ogon i grzywa- balsam pielęgnacyjny do skóry z biosiarką firmy hippika - POLECAM !
- kąpiele, szampon z biosiarką, również firmy hippika.


Ponadto : do ochrony przed robactwem - UstraSheild .


A Wy jak sobie radzicie ? Może jakieś mieszanki paszowe, ziółka, suplementy ? Zastanawiam się nad paszą Marstalla dla koni z egzemą. Ktoś coś doradzi ?
również dołączam do klubu właścicieli koni z egzemą 🙁 nie da się patrzeć, jak ten biedny koń się męczy.
Klacz 6 letnia (ponoć całe życie u poprzedniego właściciela była smarowana różniastymi maziami i spreyami z czego wnioskuję, że się nie uodporniła jak należy, bo i też w poprzednim domku nie miała takich problemów ponoć..) zaczęło się od ran na brzuchu, rany powstawały przez systematyczne drapanie się, teraz zostały strupy, ale koń wciąż się drapie. Potem doszło wycieranie ogona i grzywy. Na szczęście staram się jej myć ogon i grzywe jak najczęściej chociaż samą wodą i natłuszczać oliwką albo jakimś jedwabiem, więc nie zdążyła sobie porządnie wytrzeć ogona a grzywe musiałam potraktować nożyczkami w lipcu 🙁 kąpałam ją w lato szamponem black horse ponoć przeciw świądowy ale mało dawał. brzuch i klatke piersiową smarowałam balsamem z hipoveta na ugryzienia - nic nei dawał. Dawałam kobyle czosnek w proszku do owsa również nic (ale może za krótko go stosowałam). Ostatnio nawet kupiłam jej pasze z marstalla tą na egzemę, oprócz tego, że żarcie ładnie wygląda i pachnie to również nic nie pomogło 🙁( psikałam ją absorbiną i to trochę pomagało odgonić te muszki, ale stosunkowo krótko działało.
kobył się jeszcze troche drapie, najgorzej jest popołudniami i wieczorami to już w ogóle nie może wychodzić z boksu. na przyszłe lato planuje zaopatrzyć się w derkę siatkową z kapturem, klapą na ogon i na brzuch no i w absorbine oczywiście. nie wiem czy konsultować to z wetem, bo czy to coś w ogóle da ?
tragedia 🙁(
Witaj. A próbowałaś biosiarki ? Mam na myśli wspomnianą wcześniej maść i szampon. W przypadku mojego konia- pomaga.
Oprócz tego podaję paszę dla koni z egzemą Marstalla + dodatek z tej samej firmy do paszy. Taki szary proszek działający na zasadzie katalizatora toksyn na które koń jest uczulony. Jednak zarówno producent jak i zdrowy rozsądek podpowiada - aby były widoczne efekty trzeba to jakiś czas podawać. Ja podaję od maja i wydaje mi się że objawy są jakby mniej nasilone. Na opakowaniu proszku jest napisane że po 3 latach stosowania pojawia się u konia poprawa odporności. Absolutnie nie należy się spodziewać cudu po jednym worku paszy  😉 . Jeśli chodzi o czosnek - również daję swoim koniom ale wpływu na alergie(czyli egzemę) czosnek nie będzie miał. Jedynie dla ogólniej poprawy odporności i odpędzenia robactwa zapachem. Pozdrawiam.
Nie próbowałam biosiarki, gdzie ją można dostać? Jak często smarować maścią (teraz kąpiel już odpada) i jak ona dokładnie działa? No tak też myślałam, że po jednym worku nic się nie zmieni, więc planuje od przyszłej wiosny już dawać regularnie od kwietnia. A cóż to za proszek, dodatek z marstalla? Jak się nazywa ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się