Wyprysk letni, egzema, lipcówka

Olson akurat fenistil chyba jeszcze mam. A ta maść się nadaje na takie gulki ? A wapno to w aptece takie zwyczajne czy specjalne na uczulenia (chyba wtedy większa dawka jest ??) .  😉


wapno najzwyklejsze, najtańsze, bez smaku 🙂 za 12 tabletek płaciłam, zdaje się, niecałe 4zł.
u mojego Everesta zrobiło się całkiem spore ognisko bo myślę, że plama w okolicy 15cm, z właśnie takimi gulkami, gdzieniegdzie były już nieładne strupki. od tej plamy szedł pas z bąblami pod całym brzuchem. konia wyleczyłam (odpukać) w zasadzie od czwartku, kiedy to dostał pierwszą dawkę wapna i pierwszy raz wysmarowałam wszystkie bąble fenistilem. dzisiaj dałam mu ostatnią porcję tabletek, ale tak naprawdę już w niedzielę nie było śladu po większości bąbli.

edit. generalnie Fenistil wymyśliłam sama bo to w końcu żel na ugryzienia. po maści tranowej nie było poprawy - co więcej, zaczęło się to robić takie nieprzyjemne, glutowate. chociaż 2x dziennie ścierałam wszystko mokrymi chusteczkami i smarowałam od nowa, to podczas wyjścia na padok, koń i tak się wytarzał i było to całe usyfione.
Szukam jakiejś sprawdzonej derki na egzemę. Trochę tego jest w sklepach  🙂
Livia   ...z innego świata
12 lutego 2015 10:36
tulipan, ja mojego alergika ubieram w derkę siatkową z Decathlonu. Razem ze smarowidłem ten zestaw daje w miarę radę. Miałam różne derki siatkowe, jedną nawet taką specjalną dla koni z egzemą, i wszystkie się szybciuśko rozleciały. Dera z Deca wytrzymała niemal cały sezon 🙂
Miałaś siatkowe, a tej streczowej nie? Tą na egzemę z jakiej firmy miałaś?  🙂
Livia   ...z innego świata
12 lutego 2015 10:55
Miałam derkę ThermoMaster, taką chyba:
http://www.kraemer-pferdesport.de/THERMO-MASTER-Ekzemerdecke.htm?websale8=kraemer-pferdesport&pi=421286&ci=247543&depvar_index=<421286><421286..XXS.SI>
W każdym razie niestety szybko się rozwaliła, dłużej i ekonomiczniej mi wychodzi z derką z Deca 🙂
Nam siatkowa może nie wystarczyć, Kary musi mieć bardzo opiętą. Myślałam nad Busse bo inny sprzęt tej firmy się u mnie sprawdza bez zarzutów  🙂
to ja polecę coś na swędzenie-
Kevin BACON'S - ACTIVE SOAP - MYDŁO, jest trochu drogie , ale u mnie się sprawdza i jak moja klacz ma cały wytarty ogon i grzywę bez sierści, tak po używaniu tego mydła , nie ociera się , a włosy zaczęły odrastać , także na razie jestem zakochana w tym produkcie bo przez kilka dobrych lat próbowałam różnych rzeczy i nic tak dobrze nie pomagało  🙂
odkopuje temat...
czy miał ktoś do czynienia z derkami na egzemę tego typu ?

jak się sprawdzają ?
Livia   ...z innego świata
29 marca 2016 09:05
mańka, ja miałam taką derkę. Wytrzymała niecałe 2 miesiące, bardzo szybko się porwała 😉 Wydawała się pancerna, ale jednak nie ma lepszych derek niż te siatkowe z Decathlonu.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
29 marca 2016 22:14
Znów są w deca derki rozmiar 155 😅 Już niedługo sprawdzimy ile przetrwa w wolnowybiegówce z kilkoma zagajnikami. Kupiłam też szampon z bio-siarką hippiki. Zaczynam podawać mieszankę na lipcówkę od Pana Podkowy. Plus przeprowadzka do stajni 600 m n.p.m. Owadów mniej będzie. Może w tym roku uda się ograniczyć wycieranie grzywy na tyle, żeby nie było ran na grzebieniu...
Ktoś jeszcze używał mydła polecanego przez patid1220? Składu nie ma podanego. Płacić w ciemno 65 zł za kostkę to trochę sporo.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
29 marca 2016 23:22
Gdzie je znalazlas?
mańka, znajoma ma taką derke. koń uczulony na wszytko. a robactwa mają zatrzęsienie. sprawdza sie, o tyle że i tak jakies szpary zostaja i robale włażą pod. ale jest lepiej niz bez oczywiscie. plus pełna maska. dodatkowo spryskuje jakimiś srodkami (bo na nogach też reakcje). 24h na dworze, w stadzie, 3-ci sezon przynajmniej juz będzie używana. w loesdau lub kraemer.
ja mam m.in ta z deka i sprawdza mi się najlepiej. ale tylko w niej jeżdze. tzn jeździłam, bo w 2-gim roku na much-ex konior juz nie dostaje szału na kazdego robala w bokblizu, ani nie jest cały w wysiękach po ugryzieniach. nie gryzą, to chyba sie już nie boi.
fajna dera, oddycha, a nie gryzą. i dużo osłania. te cienkie (nie 3d) są troche bez sensu, bo tak gdize przylega do ciala, nie rusza się akurat, robal siada i gryzie bez problemu.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
30 marca 2016 09:24
Livia   ...z innego świata
30 marca 2016 09:56
Na_biegunach, o kurcze, a ja wczoraj przeczesywałam stronę Deca i nic nie wyskoczyło 😵 Ale już do mnie jedna leci, trzeba się szykować na sezon 🙂

Czy któraś z was stosowała może Husse SkinnPlus? Chyba będziemy wypróbowywać w tym sezonie 🙂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
30 marca 2016 10:01
Z trzy dni temu się pojawiły duże rozmiary a mi akurat 2 tygodnie temu skończył się bon zniżkowy do deca  👿
mańka, gdzie i za ile można nabyć taką derkę jak u Ciebie na zdjęciu?
Livia   ...z innego świata
31 marca 2016 09:52
Maria, widziałam takie derki w Kraemerze, są za ok. 80-120 Euro (zależnie od firmy).
My w tamtym roku, stosowaliśmy mieszankę oleju kokosowego i roztworu benzulu( https://www.google.pl/search?q=benzyl+benzoate&biw=1333&bih=862&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjS2I3bju3LAhULAXMKHYGoB-cQ_AUIBigB#tbm=isch&q=benzyl+benzoate+sweet+ich) na internecie są różne przepisy rozcieńczania odpowiednich proporcjach, ale po angielsku. Trzeba trochę poszukać po angielskich stronach.
Dodatkowo osłona przed owadami + preparaty odstraszające + podawanie wapna i witamin. W momencie wycierania i powstawania ran, przemywanie manusanem + chito derm bądź mediderm.   U nas zdało to zadanie, była duża poprawa w końcu w tamtym roku nie wytarła sobie grzywy i ogona, udało nam się zapuścić piękną grzywę. Mam nadzieję że w tym roku tęż skutecznie się obronimy. Choć dalej szukam sposobu aby przetrwać sezon letni jak najlepiej.
Moja klacz też ma okropne uczulenie na owady 🙁
Mieszka w stajni otwartej 24 h i latem jak jest zatrzesienie owadow to wychodzi sobie ze stejni glownie nocą...
Najwiekszym wiec problemem sa meszki - aczkolwiek z tym sobie jako tako radzimy smarujac miejsca w ktorych gryzą zwyklym olejem - jak skora jest tlusta to nie gryza, ale na pozostale owady to nie pomaga a koń ma mnostwo babli, wytarl ogon i grzywę... i tak co roku od czerwca do sierpnia 🙁
czy jest jakas nadzieja ze znajdzie sie jaksa metoda?
Witam. Jeśli był podobny wątek, to przepraszam za bałagan. Nic podobnego na ten temat na forum nie znalazłam. Czy stosował ktoś z forumowiczów preparaty Leovet u konia chorego na lipcówkę? To będzie mój pierwszy sezon letni z tym koniem i staram się uzbroić w co tylko się da. Poprzednie stadium choroby w lipcu przed zakupem konia wyglądało bardzo źle i było już niebezpieczne dla jego zdrowia ogólnego i życia. Chodzi mi o preparaty:
-Mahnenliquid - preparat zwalczający łupież i swędzenie
-Leovet Bio-Skin Oil
-Leovet Bio hautol
Przede wszystkim jakie są efekty stosowania dwóch ostatnich? Może ktoś używał? Pierwszy raczej i tak kupię, bo mimo zaleczenia ran i odrastaniu sierści dalej jest problem z łupieżem i świądem (całorocznie). Niemniej za każdą opinię będę wdzięczna.
Najlepiej jak skonsultujesz się z dobrym dermatologiem. Te sklepowe preparaty raczej się nie sprawdzają. Podstawą jest dobry dermatolog prowadzący, suplementacja przed sezonem i preparaty do pielęgnacji od weta  🙂 Mam kontakt do super fachowca, który prowadzi mojego konia  😉
Jesteśmy po konsultacjach z kilkoma wetami. Dermatologa w najbliższej okolicy nie ma. Staram się na własną rękę coś zaradzić. Suplementacja jest od września. Stosujemy dodatki paszowe z biotyną na porost sierści i zakupiłam arsenał derek siatkowych. Preparaty z leoveta lubię i stosowałam, ale na kopyta.
I co weci doradzili? Z doświadczenia mogę powiedzieć, że nawet najlepszy wet ortopeda czy internista w przypadku chorób dermatologicznych może sobie nie poradzić  😉 Bez derek siatkowych ani rusz to na pewno. Ja sumplementuję tym preparatem http://dromy.pl/DROMY-DERMA-CARE-900-g,p,22, zaczynam pod koniec lutego. Żadne sklepowe preparaty mi się nie sprawdziły przy egzemie, dopiero mieszanka robiona przez weta dała radę.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
26 maja 2017 10:04
Jestem w kropce. Dwa tygodnie ciepłej pogody i rzep ogona łysy. Pomimo stosowania veredusa saniksa, oleju kokosowego i czarnej absorbiny.
Najgorsza jest grzywa, gdzie wytarł się do krwi, nawet ma jedną dziurę do "mięsa". Dezynfekuje i smaruje maścią od weta... Szukam pomysłu, żeby
Niestety derka odpada. Koń ma w miejscu zapięcia łysy placek i po 3 dniach w derce z decatholnu był obtarty do krwi 😵 Poczta pantoflową dowiedziałam się, że to efekt ubierania za małych derek przez poprzednią właścicieli. Chociaż wydaje mi się, że może to taka budowa i derki się zsuwały na tył.
Jedyne co mi przyszło do głowy to koszulka z lycry jak na zdjęciu albo zapinana do kantara. Ma dość słabe zapięcie :/

Ewentulanie coś takiego internety wypluły http://animavet.pl/hkm-derka-z-lycry.html
Mile widziane opinie o tych derkach. Wszelkie pomysły na smarowidła/suplementy.  I namiary na godnego polecanie dermatologa dojeżdżającego na Dolny Śląsk.
Livia   ...z innego świata
26 maja 2017 10:16
Na_biegunach, w takiej derce z lycry koń ci się zagotuje 🙁 Veredus Sanix u nas tez nie działał, działał dopiero Killitch.
Jeśli chodzi o końskiego dermatologa to w okolicy Wrocławia jest Hanna Buch-Kupczyk 🙂

U nas już sezon w pełni, koń na pastwisku w derce i masce, w tereny też jeździmy w derce siatkowej.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
26 maja 2017 11:23
Właśnie tego się obawiam, że się usmaży nawet w białej. Dzwonię do wet  :kwiatek:
Killitch, jest gdzieś do dostania w PL czy ściągać z UK?
Livia   ...z innego świata
26 maja 2017 11:33
Możesz spokojnie kupić w sklepach w Polsce, teraz to się nazywa Switch Pro (Carr&Day&Martin) 🙂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
07 lipca 2017 13:30
Już po wizycie. Bardzo polecam Panią wet, konkretna i miła, widać że zna temat od podszewki.
Diagnoza mało pocieszająca. Bez sterydu się nie obejdzie :/ Jedna pozytywna? informacja, nie ma grudy to też lipcówka. Teraz mam kilka dni na wymyślenie jak zapakować obcierającego się konia w derkę... najlepiej tego typu
Jak lotto będzie współpracować to wybuduje dla konia wielką prywatną halę z lampami na owady i po kłopocie 😉

Może się komuś przyda info od wet. Kilka ważnych rzeczy, na które zwracać uwagę przy lipcówce:
- do przemywania ran i otarć używać octanisept albo środki z chlorhexydyną (unikać wysuszających, wcześniej używałam np. powidon jodowany)
- smarować preparatami na bazie lanoliny i gliceryny, Switch pro jest ok
- derki siatkowe zmieniać codziennie
- po kąpieli wycierać do sucha, nie dawać się tarzać na mokro
- często zmywać pot, ale raczej wodą
- używać tylko końskich szamponów dedykowanych dla świądu
- z manusanem nie przesadzać, tylko rozcieńczony
- często psikać odstraszaczami na owady
A jaki wet był u Ciebie? Obawiam się, że z typowo egzemową derką będzie Ci ciężko. Ja po jednym sezonie wymiękłam i kupiłam zestaw siatkowych z szerokim pasem pod brzuchem.
Czy wyprysk letni, lipcówka i egzema to to samo? Mój koń na pewno nie ma lipcówki, ale musi mieć jakieś uczulenie, jak wpisałam w google wyprysk letni to mi wyskoczyła lipcówka więc czy to jest to samo? Mam nadzieję mieć weta do 2 tygodni więc liczę, że mi pomoże, bo ja w temacie jestem zielona, nigdy nie miała konia z żadnymi alergiami itp. Niestety, ale nawet derki siatkowe z kapturem nie pomagają i jest cały w bąblach 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się