Poprawny dosiad

Dziękuję dziewczyny! :kwiatek:
Rudzik, newa-ewa nie założę już bawełnianych gaci na jazdę 🙂 Nawet stylowych barchanów 🙂 "Oddychanie" bawełny jest stanowczo przereklamowane, a dokładnie pochodzi z czasów, kiedy do wyboru był chamski "nylon".
Oj już tak się nie czepiajcie Eterowej  🤣. Dużo było dyskusji na ten temat 😉.
smiem twierdzic, ze pani nie ma pojecia kto to eterowa skoro sie pyta 😉
Nie czepiam się. Nawet nie wiedziałam kto to. Po prostu zobaczyłam to zdjęcie gdzieś na Fb i chciałam się zapytać. Czysta ciekawość, nic więcej.
No byłby to dobry dosiad,jeżeli skaczesz 160...
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
21 października 2014 18:16
Rudzik, newa-ewa nie założę już bawełnianych gaci na jazdę 🙂 Nawet stylowych barchanów 🙂 "Oddychanie" bawełny jest stanowczo przereklamowane, a dokładnie pochodzi z czasów, kiedy do wyboru był chamski "nylon".


Halo a co polecisz? Ja testowalam jakieś mikrofibry i inne oddychajace cuda ale moje wrażliwe miejsca tolerują tylko bawełnę 100% i to najlepszego gatunku
U mnie mikrofibra jest spoko, ale bezszwowa.
Plus nie moge jezdzic w siodlach z bardzo wysokim i rozbudowanym przednim lekiem 🙂
Rudzik, bezszwowe mikrofibry, a jeśli faktycznie źle reagujesz - to jest jeszcze... jedwab 🙂 Nie no, skoro tylko bawełna to spoko, ważne, że przetestowałaś co ci służy.. Ja nie cierpię mokrych (od potu) "niewymownych" - a pot elegancko ścieka wzdłuż kręgosłupa.

Wychodzi mi, że nie tyle rodzaj bielizny jest ważny, co rodzaj wykończenia przy otworach na uda (stąd bokserki mogą być lepsze). Masakrę robią gumowe "koroneczki" częste przy bawełnianych figach, ale mam takie z mikrofibry, bardzo delikatnej, gdzie też "gumki" rozrabiają, chociaż niby gładkie i niemal niewidoczne.

Nigdy nie zapomnę min ludzi zapisujących się na lonżę gdy pytali o ubiór, a ja zawsze zaczynałam od... bielizny 🙂
Podtrzymuję-dobre gacie to podstawa udanej jazdy... 😀
Bawełniane z jak najdelikatniejszym wykończeniem otworków na odnóża dają radę.. Mi sie również sprawdzają takie bezszwowe, bokserkowate.
Niezależnie od rodzaju gatek należy bez żadnego fałszywego wstydu i zbędnej krępacji,  siedząc na koniu wsadzić łapę w bryczesy i spokojnie ułożyć/poprawić wszystko, co nas uwiera czy przeszkadza...  😁
A jak już dojdzie do awarii-to tylko Sudocrem i Alantan (zasypka)... Sprawdzone.
Są jeszcze gacie wełniane, lub z dodatkiem wełny. Utkane tak, że w dotyku nie czuć wełny, taki zwykły materiał a niesamowicie milusie, miękko wykończone, komfortowe.
Zupełnie bezszwowej bielizny jeszcze nie widziałem, ale taka z płaskimi szwami jest całkiem fajna. W sklepach sportowych/turystycznych/górskich można kupić, np. coś takiego Brubecka
Mam takie pytanko odnośnie dobrego ułożenia nóg. Przez ten rok wszedł mi bardzo głupi nawyk zadzierania pięty, a podczas zagalopowania podnoszenia całego uda/kolana. Wiadomo, nie wygląda to za fajnie i jest strasznie denerwujące, uwzględniając fakt, że rok temu ta noga leżała lepiej. I tu mam pytanie, czy można w jakikolwiek sposób ćwiczyć "na sucho" (bez konia)? Mam możliwość jeżdżenia raz, ewentualnie 2 w tygodniu, więc jakby dało radę, mogłabym popracować nad tym bez konia. Z góry dzięki za rady.  😉

+ zapomniałam dodać, że jeśli już pięta jest w dole, kolano elegancko, to znowu strasznie odstają mi palce.
Takie bezszwowe majtki w wersji tańszej można dostać z pepco 😉
anita333, niestety jedynym sposobem na naukę jazdy konnej jest jazda konna
na sucho nie przećwiczy się zagalopowań
Chodziło mi dokładniej o ułożenie i rozluźnienie nogi, nie o same zagalopowania. 🙂
anita333, popieram _Gagę. Moment zagalopowania jest wybitnie odporny na ćwiczenia "na sucho". Trzeba się pilnować na koniu, nie kulić brzucha, nie podciągać kolan, zachować luz.
Dzięki halo. I cała rodzina chce, żebym łykała rutinoscorbin, i Ty, więc chyba zacznę 😉 Choć i tak już biorę potas na strzelające stawy... A z tą taśmą to chyba nie da rady, bo siodło nie moje, a instruktora tudzież właściciela stajni.

I kolejne pytanie odnośnie ran... Poobijałam sobie miejsca intymne do krwi. Czytałam wcześniejsze posty o bieliźnie bezszwowej, ale to raczej nie jest powodem. Wina złego dosiadu "na przodzie" czy braku rozluźnienia i dosłownego klepania o siodło? To był teren z dużą ilością bardzo szybkiego kłusa (dla mnie szczególnie stresujący - koń wariował i bałam się upadku).


Prawdopodobnie bielizna, albo ńiedopasowane siodlo, albo zły dosiad - albo wszystko razem. Ale to juz wiesz.
Przed jazdą mozna sobie trochę posypać miejsca intymne pudrem dla niemowąt, a do gaci ... Hmmm "bella xxl" "tena lady"
Sprawdzone w mega długich terenach,
anita333 Jeszcze nieśmiało dopowiem, że duże znaczenie ma dobrze wyszkolony koń. Przejścia należy robić z elastycznego kłusa, bez wpędzania konia w galop. Jeśli jest z tym problem to należy konia ustawić na pomoce. Myśl o wydłużeniu ciała w górę i dół przy przejściu. Jeśli masz możliwość poproś instruktora o zagalopowania na lonży, bez wodzy. Wiem, że wiele osób krytykuje jazdę bez strzemion, ale z takim problemem warto sobie dwa-trzy razy zagalopować z nogą maksymalnie puszczoną do dołu bez strzemion, a potem przełożyć to na oparcie w strzemieniu.

I popieram, ten element można wyćwiczyć tylko jeżdżąc, choć rozciąganie przed jazdą i codzienna gimnastyka na pewno nie zaszkodzą.
Dzięki za odpowiedzi. Postaram się coś pokombinować z lonżą 🙂
Dodofon, oj u mnie wtedy jest jeszcze gorzej, wiec to chyba nie dla kazdego sposób 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 grudnia 2014 12:26
Chciałabym aby uświadomił mnie ktoś w temacie wpływu rotacji bioder na poprawny dosiad.
Mówi się wiele o rotowaniu kolan, że trzeba je dokręcać i takie tam.
Nie pamiętam ale chyba gdzieś na forum Julie wklejała jak poprawnie powinno się to robić.
Czy przy rotacji kolana ciągnie się również biodro? a co za tym idzie ,, zawija " do środka.
Bardzo proszę o informacje  :kwiatek:

Odkas pamietam duzo mowione jest wlasnie o rotacji biodra a nie kolana, a wlasciwie calej nogi od biodra zaczynajac.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 grudnia 2014 12:40
no ok  :kwiatek:, i teraz wyjaśnij mi jaki to ma wpływ na dosiad- np. polepsza stabilność tułowia?
Noga lezy prawidlowo, przylega do siodla, stopa lezy we wlasciwiej pozycji, nie ma dziubania konia pieta, mozna wlasciwie przylozyc lydke, udo przejmuje czesc ciezaru czlowieka, wreszcie mozna miednice podwinac pod siebie i dobrze dzialac krzyzem.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 grudnia 2014 13:13
:kwiatek:
Pytanie teraz takie: Czy jako osoba w miarę doinformowana w tym temacie wiesz jaki ma wpływ rotowanie miednicy na kolana? ogólnie na postawę ciała?  :kwiatek:

zabeczka17, jesli nie zrotujesz nogi od biodra w stronę "do konia" to wbijesz piętę / ostroge w konski bok
zdaje się, że ma to jakistam wpływ...? 😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
12 grudnia 2014 13:46
🙂 no niby ma 🙂 dziękuję za informacje :kwiatek:
Mówi się wiele o rotowaniu kolan, że trzeba je dokręcać i takie tam.
Nie pamiętam ale chyba gdzieś na forum Julie wklejała jak poprawnie powinno się to robić.
Czy przy rotacji kolana ciągnie się również biodro? a co za tym idzie ,, zawija " do środka.
Bardzo proszę o informacje  :kwiatek:

Gdzie się mówi wiele o rotowaniu kolan?! Pierwsze słyszę. W kolanie nic się nie może zrotować, czyli obrócić, bo kolano rusza się (zgina) tylko przód-tył. Zrotować, czyli obrócić (całą) nogę można tylko w biodrze.
(Ten mój obrazek jak można to zrobić na koniu jest na 4 stronie tego wątku.)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się