POMOCY! co to może być?

Zazwyczaj powinno go to swedzieć, ale nie opierała bym stwierdzenia co to jest na samym swędzi, nie swędzi. Kopnięcie to to chyba nie jest, skoro jest po obydwu stronach, a skoro nasila się w jak to sama określiłaś okresie wiosna-lato, to przychodzi mi na myśl właśnie lipcówka.
To jeszcze jedno pytanie- czy w takim przypadku jest możliwym by taki odczyn alergiczny pokazywał i znikał parokrotnie w ciągu jednego dnia? Czy nie powinno to po prostu być bardziej stałe? Z góry przepraszam, jeśli zadaję głupie pytania, ale chciałabym zgłębić ten temat.
Mój kuc wygląda tak. Sadło ma na obu bokach symetrycznie. Też skończyły mi się pomysły na odchudzanie - treściwych nawet nie ogląda, siano dostaje małymi porcjami, a na pastwisko wychodzi w kagańcu... Ale fakt że trochę schudł, bo kiedyś miał jeszcze rowek na plecach i w deszcz kałuża mu się robiła. Ganiać go nie mogę bo ma COPD
mój otyły kn też tak ma, ale sięga aż do połowy zadu - komisyjnie stwierdzono tłuszczyk 😉
Ja widzialam takie odparzenia od sakw
Trusia dlaczego nie możesz go ganiac przez copd? Przecież dla takich koni ruch jest wskazany chyba że ktoś to już mega stary koń z rozedma w ostatnim stadium.
escada On ma ruch zapewniony przez całą dobę; na noc wszystkie konie idą razem na pastwisko ok 2 ha, a w dzień są na wybiegu połączonym ze spacerniakiem, poza tym wozi dzieci na oprowadzanki, czasem na lonży stęp i kłus. Zimą jak rzadziej chodzą pod siodłem to są ganiane po placu i kuc też. Ale latem przy intensywniejszym wysiłku oddech mu świszczy. Na leki reaguje tak sobie, może to kwestia wieku- w październiku skończy 20 lat
Tusia2012, wychodzenie na pastwisko niewiele ma wspólnego z ruchem...
A jeśli koń świszczy, to nie ma COPD tylko rorera...
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
20 sierpnia 2016 15:22
Gaga copdowiec też świszczy, jak ma skurcz oskrzeli.
cass czy twój koń kaszle, ma gile? ja obstawiam, że to rynienka oddechowa. Mój jak był grubszy to też uwidaczniała sie tylko na górze
Porzebuje pomocy. Jeżdże na koniach starzego pana który nigdy nie wzywa weterynarza do koni. I mam problem. Kon na którym jeżdże mial trzy gulki (nie wiem jak to nazwac), dwie zeszły(zrobily sie strupki i zdjęłeam je), jedna wielka na grzbiecie nie znika, zrobil się z niej wielki strup, kiedy zerwe kawalek pozostają ranki (dośc łatwo schodziło więc stwierdziłam ze juz się wygoiło), w sumie to takie dziórki bardziej są. Boje się że to moze byc cos poważnego. I stąd pytanie, czy kogos kon tak mial? Co to jest? Jak to leczyliscie, prosze o nie odpowiadanie typu "to zawolaj weterynarza, lol" bo właścicial konia twierdzi ze mu przejdzie i nie chce słyszec o weterynarzu, nawet jesli to ja bym za niego zapłaciła 🙁  jeśli będę wiedziala co to jest moze moglabym go namówic na weterynarza.
Zgłoś do TOZ-u (nawet anonimowo). Zwierzęta się leczy, jak tego wymagają. Ustawa o ochronie zwierząt.Chyba, ze jest inaczej, niz piszesz.
KingaElo, jeżeli nie możesz nawet pod kontrolą wet zadbać o odrobaczenie - to niewiele możesz.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
03 grudnia 2016 20:41
KingaElo skoro nie możesz wezwać weterynarza to nic nie możesz poza jak napisała rzepka zgłoszeniem to TOZu.
KingaElo, jesteśmy z tego samego województwa. Co to za pan? Gdzie stoją konie? Może pomogę ws kontaktu z TOZem...
nie przesadzacie aby ???  😲 bo nastoletnia panienka zobaczyła na koniku gulki to trzeba TOZ zawiadamiać ? a jak wasze zobaczą utytłane w błocie na padoku i zawiadomią ze nie dbacie o dobrostan to będziecie zadowolone ? 😤
blucha, TOZ nie oznacza od razu zabierania koni, czy strzelania do pana... czasem warto sprawdzić co jest pięć, skoro właściciel wg KingaElo, na w nosie...
wiesz Gaga szczególnie od ciebie nie spodziewałabym się tak ,,szybkiego donosiku do TOZ-u,, , zapomniałaś jak to się może zakończyć ? nawet jeśli prawda i prawo jest po twojej stronie ?
Mój ma dwie gulki.
Mój nawet trzy, choć jego gulki widziało akurat pierdylion wetów. 😉 Myślę, że zasadność powiadomienia TOZ-u ma podłoże bardziej w tym, że właściciel ma w nosie wzywanie weta ogólnie, a nie z powodu jakichś tam gulek. I pewnie tak samo w nosie ma odrobaczenia, szczepienia i regularne wizyty kowala, choć tu się możemy jedynie domyślać.

A przede wszystkim myślę, że autorka pytania tego nie przeczyta, bo musiałaby najpierw wiedzieć, że wątek, który założyła, został wklejony w inny. A zapewne myśli, że został usunięty. 😉
blucha, dlatego napisałam o TOZie w moich okolicach - a autorka przecież z zachpomu. Tych od nas znam - są bezpieczni (w znaczeniu normalni). Dlatego zaproponowałam pomoc w kontakcie z konkretnymi koniarskimi ludźmi, którzy nie zabierają koni za to, że są wytarzane, albo stare i schorowane.
A wiem, czym może się skończyć nie TOZ a Pogotowie dla Zwierząt w Trzciance, czy jak oni się tam nazywają  😀iabeł:

Majowa, moje konie też miewają gulki. Tyle, że ja nie mam oporów przed wzywaniem weta . No może nie do gulek

KingaElo, a może zdjęcia tych gulek zrób? Może rzeczywiście to nic poważnego?
Witam!
Zwracam się do was ponieważ nie mam pojęcia co jeszcze mogę zrobić ze swoim koniem. Kupiłam go jako 4-latka, przeszedł dwa TUV na 1. Zaczęłam pracę pod siodłem i skoki. Koń chodził dobrze , ale zle skakał technicznie. Głowa odgięta do góry , zero pracy grzbietu , chował zad. Jeździliśmy na zawody , dużo po górkach , skoki w korytarzu na wzmocnienie zadu oraz grzbietu. Koń bardzo rzadko przeszedł konkurs na zero. ( kilka razy w klasie LL ( chyba 3 na 15 przejazdów ) , nigdy w L i nigdy w P1. Myśleliśmy z trenerem , że jest typowym ,,leniuchem ''. Koń od października praktycznie caly czas stoi. Zaczęły się problemy z plecami. Na początku zaczął wpadać zadem do środka w galopie ( na prawo , a na zewnątrz na lewo ) , po mezoterapii i 2 tygodniach lonży zaczął chodzić z ogonem u góry w każdym chodzie , nawet jak sam spacerował , wyrzucał z zadu i bardzo niechętnie chodził pod siodłem. Jest coraz gorzej… Ogon nosi wysoko , widać , że wszystko go boli , puchną mu okropnie zadnie nogi , po jeździe schodzą. Oglądało go mnóstwo wetów.. Pierwsza diagnoza to zapadnięta kość krzyżowa , poźniej , że to krzywa miednica , którą nastawił P. Piekałkiewicz. Tydzień zastrzyków i rehabilitacja pod siodłem zgodnie z rozpiską. Niestety koń chodzi dalej w ogonem u góry i jest okropnie smutny, wyrzuca z zadu i jest niechętny do pracy. Dziś stwierdzono , że miednica jest nadal krzywa. Bardzo proszę o pomoc… Co może być przyczyną ? Dodam , że koń ma strasznie bolesne mięśnie pleców i ugina się od dwóch palców… ( przed i po mezoterapii ).  ❓
Kiedyś czytałam w jakiejś starej książce weterynaryjnej, że noszenie sztywnego ogona do góry mogą powodować zmiany neurologiczne.
Ale mam takie pytanie - skoro koń ma problemy od dawna, to po kiego grzyba jeździliście na zawody  😲 rozumiem, że LL amatorskie dla sprawdzenia jak się zachowa na zawodach, ale który trener i wet dopuścił chorego konia do skoków w P?? Jeśli miał jakiś uraz pleców, to zafundowane treningi i skakanie z zadartą głową i odgiętym grzbietem raczej mu nie pomogły...
Problemy z ogonem , zaczęły się od października i od tego momentu chodzi bardzo rzadko ( tylko tyle ile musiał ). Wcześniej skakał tylko zle technicznie , ale był zdrowy jak rba według wetów. Miał zdjęcia , masaże i wszystko bylo ok. Siodło też zmieniłam pod niego , podkładki.. Treningi  też były układane pod jego plecki
czy robiliscie rtg pleców?
tak, wszystko czyste. Robione przez kilku wetów i zawsze wszystko idealne.
Koń ma teraz 6 lat
Podstawowe pytanie: dopasowanie siodła sprawdzone? Kiedy po raz ostatni i przez kogo?
Raz skorygowana miednica może wrócić do poprzedniego położenia, często po zabiegu osteopatycznym konieczna jest dalsza regularna terapia manualna (plus rehabilitacja ruchowa). Skrócone więzadła i mięśnie potrzebują czasu, żeby powrócić do fizjologicznej długości i nie skrzywić miednicy ponownie. Poza tym oprócz korekcji miednicy warto sprawdzić (i zwykle też skorygować) pozostałe stawy, zrotowana miednica zazwyczaj prowadzi do skrzywień w poszczególnych odcinkach kręgosłupa. Może to prowadzić nie tylko do bolesności grzbietu jako takiej, ale też ucisków na nerwy. Czy nawet problemów z tak odległymi stawami, jak staw skroniowo-żuchwowy (co też się będzie odbijać w pracy). Jak dla mnie: przydałby się dobry fizjoterapeuta, najlepiej taki, który ogarnia również manipulacje na stawach - osteopatia, osteodynamika, są różne metody, niemniej cel jest podobny. Trochę nas jest (osób zajmujących się tym), temat zaczyna być w Polsce dostrzegany, więc na pewno znajdzie się ktoś, kto przyjedzie. Ważne, żeby poprowadził tego konia dalej i zajął się nie tylko samą miednicą, ale podszedł do konia całościowo. Zapewne rehabilitacji wymagają również plecy, więc obawiam się, że rehabilitacja pod siodłem nie jest w początkowym etapie wskazana (prawdopodobnie też jakaś przerwa). Skoro plecy są bolesne, to trzeba się nimi najpierw zająć, wykonując odpowiednie zabiegi, i wsiadać, jak przestanie boleć. Inaczej mamy dobry czynnik ku temu, żeby koń się ponownie pokrzywił i kółko się zamyka, a problem nadal nierozwiązany. Do tego sprawdzenie siodła i mocne pilnowanie tematu w późniejszym czasie jest kluczowe.
Argon, ale nie wiem czy ci ktoś via net konia zdiagnozuje. Kto go leczył? Był koń w klinice? Moze trzeba go gdzieś wysłać na pełną diagnozę?
Koń był masowany , ale plecy bolały coraz mocniej. P. Piekałkiewicz sprawdził inne stawy , ale zwrócił uwagę tylko na krzywą miednicę. Bardzo niepokoi mnie ten uniesiony wysoko ogon…
Podobne objawy mieliśmy u konia który miał...złamany ogon. Znaczy ten odcinek ogona, który może być złamany 😉
Ale skoro źle skakał technicznie to po co się pchać na zawody? Wg mnie duże prawdopodobieństwo, że ta zła technika skoków, to był pierwszy objaw choroby/ urazu. Ja bym skonsultowała również neurologicznie, bo koń młody.
U mnie był przypadek konia chodzącego z zadartym ogonem po zaleczonej boreliozie.
Inny koń chodził ze sztywnym ogonem przekrzywionym na bok, ale ten objaw pojawił się późno, jak koń miał zaawansowaną artrozę, niemal widoczną gołym okiem.
Kiedyś sprawdzałam też 4-latka, który tak chodził, alenie znam jego dalszych losów, nie kupiłam, bo wet od razu odradził.

Ale rozumiem, że u Ciebie ten objaw nie był od początku?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się