Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
28 lipca 2014 14:59
Stosował ktoś z Was Tectonic? Na bazie permetryny jak Endure, tyle ze sprzedawany jakos srodek dla bydla...?Ciekawa jestem jak ze skutecznością ...


Skuteczność zerowa. Tańszy i lepszy jest Much-ex Pour On (choć i jego nie każdy chwali). U mnie się sprawdza, tylko obecnie rozcieńczam z wodą i tym spryskuje. Nie ma środka, który zadziała w 100% ale widać ogromną różnicę po spryskaniu (latają te dziadziska ale nie siadają na konia). Jak koń nie lubi psikania to trzeba zwilżyć szmatkę i przetrzeć sierść.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
28 lipca 2014 19:13
Maski z Decathlonu są fajne, tylko strasznie dziwna rozmiarówka i mojemu wchodziły w oczy mimo sztywnego materiału. Od paru lat używam Caballa i są rewelacyjne, lepszych nie znam.
Ja też nie - Caballowe są najlepsze, Bucas się do nich nie umywa, żadne inne moskitiery też nie. Solidne, mało się niszczą i przede wszystkim naprawdę świetnie leżą.
dziękuję  :kwiatek: bucas niestety mojemu wchodzi w oczy 🙁
[quote author=thebe link=topic=713.msg2143007#msg2143007 date=1405845063]
Stosował ktoś z Was Tectonic? Na bazie permetryny jak Endure, tyle ze sprzedawany jakos srodek dla bydla...?Ciekawa jestem jak ze skutecznością ...


Skuteczność zerowa. Tańszy i lepszy jest Much-ex Pour On (choć i jego nie każdy chwali). U mnie się sprawdza, tylko obecnie rozcieńczam z wodą i tym spryskuje. Nie ma środka, który zadziała w 100% ale widać ogromną różnicę po spryskaniu (latają te dziadziska ale nie siadają na konia). Jak koń nie lubi psikania to trzeba zwilżyć szmatkę i przetrzeć sierść.
[/quote]

Dzieki Tratata, Much-ex ma dosc podobny sklad -  tez na bazie permetryny. Pryskasz tym konie? Bo z opisu srodka, tak samo jak w przypadku Tectonica, wynika iz nalezy konia "zakropic" - tj wylac na skore wzdłuż kręgosłupa. Skuteczniejszy jest rozpylany z woda w Twoim przypadku?Jak często spyskujesz konie i czy działa na jusznice? ( bo genelanie z nimi mamy problem a czytałam gdzieś ze permetryna akuratnie na jusznie nie dziala🙁?
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
29 lipca 2014 09:33
Znajomy mówił, że rozmieszany z wodą i pryskany na konia much-ex na jusznice działa - przynajmniej na jazdę zdecydowanie mniej siada na konia.
Much-ex ma podaną max dawkę ile można użyć na konia - pryskając codziennie na pewno się taką dawkę przekracza. Pytanie czy nie będzie negatywnych skutków dla konia?
Zalezy w jakich proporcjach miesza z woda, wiesz moze? Max dawka to 40 ml na zwierze ( z założeniem 10 ml/100kg). Jeśli daje to na 1l wody, to mysle ze na długo starcza i nie przekroczymy dawki maksymalnej, ale nie wiem czy przy takim rozcieńczeniu jest skuteczny...
Proszę o pomoc 🙂 Czy istnieje jakiś skuteczny środek pokroju Absorbiny, ale w żelu? Znalazłam coś takiego ale tylko w jednym sklepie:
http://www.sklep-skoczek.pl/leovet-power-phaser-durativ-zel.html
Dokopałam się kilku pozytywnych opinii ale może istnieje jeszcze jakiś inny podobny środek? 🙂
Zelmutek
warto czytać opisy.
Bo jeśli chodzi o Phasera Leovetu to został wycofany ze sprzedaży ze 2 lata temu.
Zreszta pod nazwą artykulu masz napisane "Dostępność: Czasowo niedostępne".
Słowa "czasowo niedostępne" to dosyć optymistyczny wariant.
Nie sądzę żeby produkt pojawił się w sprzedaży wcześniej niż za parę lat i to pod warunkiem, że nasi ustawodawcy pójdą po rozum do głowy.
Przyznaję, nie przeczytałam opisu ale można dopaść go na ebayu, tam też planowałam robić zakupy 🙂
a ja się zdziwiłam tym linkiem i aż wlazłam, żeby zerknąć czy naprawdę sklep to ma🙂
Bo jakby miał, to oznaczałoby że i tak nie ma 🙂
szemrana, widzę, że jesteś zorientowana w temacie 😉 a przynajmniej tak podejrzewam 🙂 Możesz coś polecić? byle nie "psikacz"? 😉
niczego Ci nie polecę. Ja od dawna "jadę"  na Farnam Endure 🙂
Z lepszym lub gorszym skutkiem. Czasem pomaga czasem ledwo co.
Wszystko zależy od pory dnia, roku, stopnia spocenia konia i regionu.
Zresztą tak naprawdę przy takim zalewie latającego badziewia mało co pomaga
dziękuję wszystkim za pomoc  :kwiatek:
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
30 lipca 2014 15:16
[quote author=TRATATA link=topic=713.msg2148606#msg2148606 date=1406555986]
[quote author=thebe link=topic=713.msg2143007#msg2143007 date=1405845063]
Stosował ktoś z Was Tectonic? Na bazie permetryny jak Endure, tyle ze sprzedawany jakos srodek dla bydla...?Ciekawa jestem jak ze skutecznością ...


Skuteczność zerowa. Tańszy i lepszy jest Much-ex Pour On (choć i jego nie każdy chwali). U mnie się sprawdza, tylko obecnie rozcieńczam z wodą i tym spryskuje. Nie ma środka, który zadziała w 100% ale widać ogromną różnicę po spryskaniu (latają te dziadziska ale nie siadają na konia). Jak koń nie lubi psikania to trzeba zwilżyć szmatkę i przetrzeć sierść.
[/quote]

Dzieki Tratata, Much-ex ma dosc podobny sklad -  tez na bazie permetryny. Pryskasz tym konie? Bo z opisu srodka, tak samo jak w przypadku Tectonica, wynika iz nalezy konia "zakropic" - tj wylac na skore wzdłuż kręgosłupa. Skuteczniejszy jest rozpylany z woda w Twoim przypadku?Jak często spyskujesz konie i czy działa na jusznice? ( bo genelanie z nimi mamy problem a czytałam gdzieś ze permetryna akuratnie na jusznie nie dziala🙁?

[/quote]

Może i skład ten sam ale Much-ex ma taki specyficzny zapach i chyba tego jusznice i inne dziwactwa nie lubią bo latają ale nie siadają na konia. Jedną kobyłę pryskam a drugą przecieram zwilżoną szmatką (bo psik-psik ją zjada), wątpię żeby przy tej czynności przekroczyć zalecaną dawkę a nawet jeśli to to nawet do skóry nie dochodzi i szybko wysycha (gorzej jakby konie lubiły się wzajemnie drapać - moje tego nie robią). Ale zapach zostaje na sierści i konie mają względny spokój przez dzień, przed jazdą przecieram jeszcze raz i da się spokojnie pojeździć.
Tratata, a w jakich proporcjach mieszasz z woda? Tak mniej wiecej? Much-ex zamowiony, czekam na dostawe, bedziem testowac 🙂
U nas much-ex nie zadziałał, nawet po obsmarowaniu konia całego - jusznice nic sobie z tego nie robiły, nawet na zwykłe muchy nie zadziałał.
Nie wiem kto wymyślił, że to dla koni, bo skład i zasada działania jak wszystkich tego typu preparatów dla bydła.
U mnie też nie zadziałał 🙁 juz lepsza czarna Absorbina
[quote author=zielona_stajnia link=topic=713.msg2150543#msg2150543 date=1406795215]
U nas much-ex nie zadziałał, nawet po obsmarowaniu konia całego - jusznice nic sobie z tego nie robiły, nawet na zwykłe muchy nie zadziałał.
Nie wiem kto wymyślił, że to dla koni, bo skład i zasada działania jak wszystkich tego typu preparatów dla bydła.
[/quote]

No nic przetestujemy, z tego co czytalam permetryna  nie dziala na jusznice, wiec faktycznie moze byc z tym slabo, ale na muchy to dziwie sie ze nie zadzialał... co do stosowania srodkow dla bydla dla koni - to czym roznia sie gzy obsiadajace konia od krowy?  Generlanie wiele srodkow przeznaczony dla dla bydla jest stosowanych dla koni ( w tym rowniez leki podawane przez wetow, spraye itd), roznia sie zazwczyaj tylko.... cena ;-)
Nobelowa12345   Nobel - moje szczęście :D
31 lipca 2014 10:41
A mogę Was prosić o zdjęcia waszych masek Caballa? Naprawdę się Wam nie zniszczyły? Ja mam moje od końca kwietnia i są już pozahaczane, jedna już z dziurą, w większej osłonka na chrapy niezbyt się układa...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
31 lipca 2014 10:45
Zalezy w jakich proporcjach miesza z woda, wiesz moze? Max dawka to 40 ml na zwierze ( z założeniem 10 ml/100kg). Jeśli daje to na 1l wody, to mysle ze na długo starcza i nie przekroczymy dawki maksymalnej, ale nie wiem czy przy takim rozcieńczeniu jest skuteczny...

Działało na jusznice, ale psikał nierozcieńczonym. Bałabym się do codziennego użytku :/
będę próbować Hard Killer w stajni i na ujezdzalni
stosował ktos?

A na jusznice u nas nie działa NIC. Ani absorbina, ani Fly-Stop ani siatkowe derki
Złota, ja stosowałam, działa całkiem nieźle do pierwszego deszczu.
Złota u mnie na jusznice zadziałała tylko derka siatkowa z decathlonu.
Livia   ...z innego świata
31 lipca 2014 14:48
Co najlepiej zadziała na gzy / końskie muchy? Czarna absorbina? :kwiatek: Nie daję rady wyjechać do lasu, bo konia otacza od razu cały rój i rzucają się jak piranie na mięso 😵
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
31 lipca 2014 15:17
Gdybym potrafiła to bym wstawiła film przed popryskaniem i zaraz po spryskaniu konia, może u Was są te jusznice bardziej natarczywe, nie mam pojęcia, bo ja jak swoje chabety popsikam z rana to mają spokój, nie w 100% ale mogą się paść bez problemu. Jak nie spryskam to stoją cały dzień pod drzewami opędzając się wściekle od gryzących robali. U każdego działa co innego, u mnie się sprawdza od wielu lat więc stosuję.

thebe Przy mocnych upałach nie dolewam dużo wody, trzeba zwyczajnie próbować, nalać trochę wody i dolewać płynu i patrzeć w którym momencie muchy przestają konia gryźć (latać wokół będą ale siadać nie chcą).
Moj much-ex dotarl, tak ze testujemy jutro i w weekend - zwlaszcza ze ma byc upal straszny, wiec zobaczymy czy da rade ;-) wiem ze na owady w roznych rejonach dzialaja jednak rozne srodki czasem ( w zaleznosci od natezenia owadow, uodpornienia , roku itd), wiec zobaczymy. Tragedii u nas nie ma, dopiero jak temeratura jest kolo 28-30 to faktycznie konie w ciagu dnia trzeba sciagac z padokow, bo jusznice chca je zjesc , gzow czy innych swinstw w sumie nie mamy ( pojedyncze egzemplarze )- tak ze jestem dobrej mysli, zobaczymy ;-) Dla zainteresowanych podziele sie na pewno jak u nas sie sprawdzilo po kilku dniach jak juz naucze sie odpowiednio stosowac 🙂
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
31 lipca 2014 17:42
Dzięki thebe, czekam na relację - mam cała kolekcje przeróżnych butelek środków na owady i opory przed kupowaniem kolejnych bez kilku pozytywnych opinii.

A propos masek Caball, przymierzam się do strong bez chrap dla namiętnie tarzającego się kolegi. Kantar z frędzelkami przy okazji notorycznie sobie ściąga, jakieś szanse że rzep maski wytrzyma?
Mam dwie maski caball- jedna kupiona dwa lata temu, granatowa z szarą siatką i druga, kupiona rok temu- szara wersja "strong". Niestety granatowa bardzo się zniszczyła, ale jeden sezon przeżyła dzielnie na głowie mojego konia niszczyciela... Szarą maltretuje już drugi sezon, jest bardzo trwała i dodatkowo świetnie się dopiera. Żałuję, że granatowej nie zostawiłam sobie tylko do jazdy, bo była wyjątkowo ładna, ale i delikatna niestety. Caball gorąco polecam!;-)
Nobelowa12345, proszę:
* pierwsza używana dwa lata

* druga używana w tym sezonie dopiero

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się