Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

Livia   ...z innego świata
21 lipca 2015 09:32
Dorcysia, a kaptur w tej derce nie jest za krótki? Mam takie wrażenie, że jak się koń schyli, to kaptur będzie sięgał tylko do połowy szyi...
Dziś zaobserwowane: teren, roje gzów. Dwa konie- jeden mój, systematycznie absorbinowany, drugi, na którym jechałam rzadziej psikany. Na pierwszym siadały, ale odlatywały zaraz ( jechała na niej dziewczyna, która sama to zauważyła, nie wiedziała o działaniu absorbiny i zdziwiło ją dlaczego odlatują), a na tym, na którym ja jechałam siedziało notorycznie po kilkanaście z jednej strony szyi, tak, że jak klepnęłam ręką, to 5 naraz zabiłam.
Dorcysia, a kaptur w tej derce nie jest za krótki? Mam takie wrażenie, że jak się koń schyli, to kaptur będzie sięgał tylko do połowy szyi...

Z kapturem rzeczywiście jest problem bo na grube szyje jest opięty dość. Ale derka bardzo wytrzymała 🙂
potrzebuję takiej derki, która ma kaptur tak długi, że przy opuszczonej głowie sięga do uszu.

a ma ktoś taką? http://beckersport.pl/specjalistyczna-derka-przeciw-owadom-promieniom-uv-24ok-p-3668.html
Livia   ...z innego świata
22 lipca 2015 10:45
drabcio, świetne! Tylko czym to wiadro jest posmarowane? To klej jakiś zwykły? 😜 I pytanie, jak się to potem czysci, trzeba te gzy zeskrobywać? 😀
działa u was absorbina na te okropne strzyzyki jelenie /muchówki ? (te płaskie muchy:P) czy zostaje tylko łapanie ich ręcznie ? okropnie upierdliwe są...
Wczoraj testowałam derkę York Mili - materiał bardzo podobny (jak nie taki sam) jak w derce z Decathlonu. Rozmiar 155, niestety nie ma większych. Na moim koniu trochę zbyt opięta na klatce, górny pasek zapina się na pierwszą dziurkę, dolny na drugą, rzep pod spodem prawie w ogóle, derka się na klatce otwiera. Nie przeszkadza mi to, bo paski trzymają, mogę ewentualnie tam podszyć dodatkowo siatkę lub przykleić na rzepy. Przy schylaniu kaptur trochę ciągnie za kantar, ale koniowi to nie przeszkadza, jadł sobie spokojnie. Trzy razy się przy mnie wytarzał i plusem jest to, że derka nawet jak się przekręci to za chwilę magicznie wraca na swoje miejsce. Zmiana w zachowaniu konia o 180 stopni, bez derki nie byłam w stanie doprowadzić go te kilkadziesiąt metrów na padok, w derce po wypuszczeniu koń stał 🙂 Po zniżce w Dobrym Koniu zapłaciłam za nią ok. 180 zł, ściągnęli mi ją w jeden dzień  😅
Generalnie jestem zadowolona - mam nadzieję, że derka starczy nam chociaż na 2 sezony 🙂 Dzięki Rudzik  :kwiatek:



Livia   ...z innego świata
22 lipca 2015 11:46
Akatash, na jeleniaki chyba nic nie działa, u nas na szczęście jakoś ich mniej, ale tak czy siak... a żeby je zabić to też się trzeba namęczyć 😁
bleh to czeka mnie łapanie robali. Siedzą kobyłą w grzywach a te czochrają sie o kazdy element boksu :<
u nas ich pełno...
U nas w stajni chociaż jest spokój. Moja i druga klacz stoją w dzień w stajni, a na noc idą na pastwisko. Reszta koni jest na łączce/ w sadzie w nocy,a  w dzień to już zależy od warunków. Dziś np zostały tam zgonione do stajni.
asds   Life goes on...
22 lipca 2015 12:35
U nas ostatnie dni to makabra! Tony gzów! Ale to tony!!! Do tej pory ja i kilka koleżanek używałyśmy Endure, ale ostatnio coś się chyba to cholerstwo na E uodporniło. W tej chwili  jadę z czarną Absorbiną i kobyła, odpukać, nie jest już tak pogryziona jak inne konie. Głównie po brzuchu u nas gryzą...
U nas  nie ma w ogóle komarów, za to gzów cała masa. Nigdy ja nie byłam tak pogryziona, jak w tym roku, przez gzy właśnie.
m.indira   508... kucyków
23 lipca 2015 07:47
Powiem wam że u nas zawsze było z gzami różnie, w tym roku gmina zrobiła oprysk wielkopowierzchniowy i paskudztwa jak na lekarstwo, nawet w terenie jest spokój a dookoła same lasy, komarów zero...
Czasami fajnie jak stajnia jest blisko ośrodków rekreacyjnych, to mega plus...
Gdyby jeszcze nie było tych upałów to byłoby ekstra
Te france szleją tak przez pogodę. Jechałam do stajni, było fajnie, pochmurno. Tyle co wsiadłam na konia słońce wyszło i po 20 minutach był już rój wokół mnie. Chyba muszę sztylpy ubierać, bo mnie tną po kostkach w czasie jazdy i włażą pod mankiety rękawiczek 🙁
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
23 lipca 2015 08:42
U nas  nie ma w ogóle komarów, za to gzów cała masa. Nigdy ja nie byłam tak pogryziona, jak w tym roku, przez gzy właśnie.


U nas niestety to samo, rano zanim słońce zacznie operować po krzakach jest w miarę ok, ale potem owadzi Armagedon. Jako tako zdaje egzamin Bremsen Rokale, pollena daje chyba tylko efekt psychiczny.

Jakie macie doświadczenia z pułapkami na owady- widziałam projekt Dorcysi - i jestem zachwycona. Chyba coś takiego z chłopem spreparujemy, bo naprawdę nie idzie wytrzymać z tym świństwem.
Livia   ...z innego świata
23 lipca 2015 09:01
m.indira, zazdroszczę oprysku, chyba muszę pójść do naszej gminy z pytaniem, czy na nasz las by czegoś nie sypnęli, bo żyć się nie da.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
23 lipca 2015 09:33
marysia550, ja w upały chodzę w sztylpach cały czas, nie tylko na jazdy. Specjalnie kupiłam siatkowe z deca - nie jest tak gorąco jak w skórzanych. Wczoraj nie ubrałam, była tylko w stajni konie przeczyścić i nasmarować - mam nauczkę pogryzły mnie po kostkach i łydce :/
Dzisiaj do stajni zabieram to http://www.jula.pl/catalog/ogrod/ogrod/szkodniki-i-insekty/pulapki/rakieta-owadobojcza-721295/ Zapoluje na to co lata po stajni  😀iabeł:

m.indira, pozazdrościć takiej ogarniętej gminy! Może złożymy projekt do budżetu obywatelskiego w tym roku 🙂

Idę zamówić czarną absorbinę a Bremsen Rokale dopisuje na listę rezerwowych. Słabo wierzę w efekty, ale zawsze jest nadzieja 🙂 Może wypsikać absorbiną derkę siatkową?
Na_biegunach, buhahahaha 😀
już widze to polowanie 😀

kupiłabym taką żeby na sobie czy koniach polować na placu. ale nas chyba też by poraziło i przestałoby być śmiesznie :P
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
23 lipca 2015 11:16
Mam cichy plan wypróbować, ale tylko jeśli plac będzie wolny. Szporthorsy by zeszły na zawał zabijając właścicielki w trakcie 😉 Rakietka robi głośny pstryk i błysk. Zabijać można tylko  te w locie, inaczej robią za przewodnik prądu >< Może chociaż do lonżowania się przyda - zaczynam zazdrościć koniowi derki...
Gillian   four letter word
23 lipca 2015 12:28
Kolejne podejście do derki zakończone porażką  😵 no nic to, że nie spadła, trzyma się. Konie nadal pogryzione pod derką na brzuchu, po nogach, na szyi między kantarem a kołnierzem. I tak nie chcą wyjść, spierdzielają jak mogą czyli mój wraca górą ogrodzenia a staruszki wyłamują deski. Jazda praktycznie niemożliwa, bo gryzą i mnie i konia. Nienawidzę lata, całkiem szczerze.
Naszedł mnie przejaw geniuszu, a i internety pomogły nieco.
Mięta, lebiodka posp., czarna herbata, ocet i woda. Od wczoraj z muchami jest spokój.
Teściowa radzi olejek lawendowy. Spróbować nie zaszkodzi i wtedy opowiem o efektach.
Olejek waniliowy silnie odstrasza komary, ale jak się ma do innych owadów to niestety nie wiem.
U nas jakoś dziwnie..spokojnie w porównaniu do Was. Oczywiście, lata tego trochę jak co roku, ale nie ma apogeum. Jest to dość dziwne bo zaraz za płotem mamy las, a na terenie ośrodka znajduje się jezioro. Nie wiem jak z owadami w innych częściach miasta. No i absorbina spisuje się fantastycznie.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
23 lipca 2015 15:29
Espana na zdrowie. Myślę, że w tej derce nieprzemyślany jest podkrój na szyję, gdyby był szerszy, to całość leżałaby lepiej. Ale za tą cenę ja nie narzekam.

Livia, Drabcio też mnie zastanawia czym to wiadro jest posmarowane. Klej wyschnie, tłuszcz stopi się na słońcu, może smar jakiś albo smoła?
a czym sa wysmarowane zwykle lepy na muchy?
Klejem? Nie wabią jakoś specjalnie much tylko więżą te, które usiadły.
miodem?
Raczej by tak tanio nie chodziły 😉
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
23 lipca 2015 22:23
Miód konie by wylizały :P Są w hurtowniach rolniczych specjalne wabiki na muchy
'Specjalny wabik na muchy' to butelka po oranżadzie/soczku (ogólnie z wąską szyjką, taka jak od pepsi) i trochę soku na dnie. Wabik i pułapka w jednym, każda w końcu wleci. A i osy nie pogardzą taką śmiercią.

Chociaż nie polecam tego np nad stołem w jadalni 😉 Działa świetnie, lecz estetyka pozostawia wiele do życzenia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się