Konie czystej krwi arabskiej

Ponoć jutro ma być już bez deszczu. I parę następnych dni tak samo.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
23 października 2014 12:47
Murat - Gazon oby bo Siwek mokry jak kura, szerszy niz wyzszy  a ja z kaszlem :/ I badz tu madry i zrzuc brzuch u konia :P
szamanka uwierz mi, znam ten problem, zwłaszcza że jeszcze półtora miesiąca temu miałam halę  😉 a teraz przyzwyczajam się do uzależniania bytności w stajni od pogody i celowania w bezdeszczowe momenty tudzież wszelkich "unowocześnień" typu jazda po ciemku z latarką.
Ale nie żałuję, bo widok rudej mającej wreszcie swoje końskie przyjaciółki jest tego wart  🙂
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
23 października 2014 12:55
Murat akurat widok akceptowanego i lubianego konia w stadzie to mnie tez cieszy , bo bywalo roznie 🙂 a sznity na zadzie bywaly glebokie 🙁 a Siwek wtedy zrazony do wszelakich medykamentow :/ Wydaje mi sie ze problemem u mnie byl walach 19 letni, ktory nadal zachowywal sie jak ogier i nie pozwolil na rozproszenie stada i gonil malego przy kazdej mozliwosci, nawet odgrodzony od malego straszyl go swoja obecnoscia i kulenim uszu.

A teraz... sielanka 😀 Mlody pozwala sobie nawet na przywodcze zachowania wobec kolegow - bo kolezankom ustepuje bez gadania 😀
Ja tez od zeszlego tygodnia konia nie widzialam, leze w domu i lecze angine... no niezbyt to fajne.

szamanka w poprzedniej stajni do pewnego momentu miała jednego wałacha, który ją lubił, ale w pewnym momencie mu się odwidziało, nikt nie wie dlaczego. A w stadzie była taka sinusoida stosunku innych koni do niej od "tolerujemy twoją obecność, ale nie podchodź do nas za blisko" do "zjeżdżaj, bo jak cię złapiemy, to dostaniesz". Tutaj jest zupełnie inaczej, z wieloma końmi wyraźnie się bardzo lubi i choć oczywiście nadal jest najniżej w hierarchii, to widać, że się tych wszystkich jednostek wyżej nie boi i dobrze się czuje na tym swoim ostatnim miejscu.

faith ja byłam we wtorek i to był ostatni dzień sensownej pogody, od wczoraj rana u nas pada bez przerwy...
Pysk to ostatnia rzecz o która się martwię...nie mam serca zakładac skośnika  😡  najważniejsza dla mnie sprawa to praca zadu i grzbietu ,a nie chwaliłam się w konkursie na fb wygraliśmy masaż  🏇 bardzo się ciesze,obejrzy go konkretna osoba to wypowie sie na temat jego pleców bo ja zawsze łapię jakieś schizy  😎
u nas wczoraj padało a dzis jest masakrycznie zimno,odczuwalna temperatra naprawdę niska...nie chce zimy brrrr
Alicja ale jeśli on Ci tak rozdziawia pysk, to nie znaczy, że masz go kneblować skośnikiem, tylko że coś według niego jest nie tak - za ciężka ręka? niepasujące wędzidło? niezrobione zęby? niedopasowane coś ze sprzętu? albo inne opcje. Popatrz pod tym kątem, bo koń ci przekazuje jakąś informację.

Gratuluję wygranej, fajna rzecz taki masaż  😀
Alicja tu sie zgodze z Murat. Polozeniem glowy mozna sie nie przejmowac, ale jesli kon az tak rozdziawia pysk to cos jest nie-halo - albo w kwestii dopasowania wedzidla, albo cos w paszczy albo z reka. Chyba ze to jednostkowa sytuacja na zdjeciu - bo i tak moze byc ze akurat zalapal sie w kadr 🙂 Nie chce cie urazic w zaden sposob ani narzucac bron boze, ale moze warto przemyslec 🙂 jednak normalnie paszcza u konia powinna byc zamknieta i nie jest to kwestia skosnika 🙂
Gratulacje Alicja  😅 skąd jesteście bo też brałam udział ale nie wygrałam i chciałabym żeby ta pani przyjechała tylko mówi ze do jednego konia taki kawał to nie bardzo.

A co do otwierania pyska to przez to na bardzo długo zrezygnowałam z wedzidla. Bo w sumie jak on ma inaczej pokazać że coś jest nie tak. Po półtora roku wróciłam na wedzidlo, całkiem inne co prawda i problem praktycznie zniknął. Teraz jeśli otwiera to nerwowo.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
23 października 2014 13:25
Alicja gratuluje wygranej - licze na chociaz jakis reportaz filmowo-zdjeciowy 😉

Co do pyska - dziewczyny - co kon to obyczaj, ze tak powiem. Moj nigdy pyska nie rozdziawia, nawet nagrywalam jazde aby zauwazyc czy wedzidlo  mu nie zawadza, albo moja reka jest zbyt ostra. Nie, Mlody zawsze z zamknietym pychem. Ale zdarzaja sie wyjatki .


szamanka akurat w tym wypadku zasada "co koń to obyczaj" nie ma zastosowania. Otwarty pysk zawsze oznacza jakiś dyskomfort - fizyczny albo psychiczny też może. Nie ma, że koń otwiera pysk i tak sobie chodzi, bo chce zęby przewietrzyć.  😉 Jeśli wszystko jest ok, to koń podczas jazdy ma pysk zamknięty.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
23 października 2014 13:38
Moim zdaniem to mlody kon i moze nie przyjal jeszcze dobrze wedzidla, moze jest ciut za male albo za duze, a moze akurat w takim momencie zostalo zdjecie uchwycone jak Alicja pociagnela mocniej. Mysle ze ona sama do tego dojdzie 😉
Moim zdaniem to mlody kon i moze nie przyjal jeszcze dobrze wedzidla, moze jest ciut za male albo za duze, a moze akurat w takim momencie zostalo zdjecie uchwycone jak Alicja pociagnela mocniej. Mysle ze ona sama do tego dojdzie 😉

Ależ ja się absolutnie zgadzam, że tak może być  :kwiatek: Chodzi mi o to, że otwarty pysk podczas jazdy to nie jest stan, nad którym powinno się przejść do porządku dziennego w myśl, że "ten koń tak ma".  🙂
Dlatego napisalam, ze to mogl byc moment, chwila uchwycona w kadrze, ale warto obczaic czy cos sie nie dzieje 🙂

Ot, rada na temat, warto rady czytac chociaz jednym okiem i przetrawic chociaz jednym neuronem dla swietgo sumienia - bo a nuz ktos z boku przyuwazy cos, czego na codzien nie widzimy 🙂 to cenniejsze niz kazdorazowe i wieczne glaskanie sie po mordkach i ciuciuciuciu 😉 przynajmniej wg mnie.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 października 2014 13:46
Moja lubi rozdziwiac paszcze na wędzidle Ruda menda, ale za to potrafi się dzielić, aż jestem w szoku🙂


szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
23 października 2014 13:48
Ja juz od rad z kazdej strony glupieje - jedni mowia lepiej bez nachrapnika, drudzy ze nachrapnik lepsze dzialanie na nos i kon by lepiej chodzil.
Jedni - przyzwyczajac Mlodego do wedzidla, drudzy - zrezygnowac calkiem, bo szkoda mlodego konia,
Derkowac jak mokry, drudzy - niech sie hartuje

i tak w kolko - idzie zwariowac  🤔wirek:

Robie po swojemu i mysle ze Maly ma u mnie lepiej niz u poprzedniego wlasciciela - przynajmniej ktos zwraca na niego uwage i spedza z nim czas - a tego mu brakowalo strasznie.  ( A! i ktos go karmi regularnie!)


Odbiegne do tematu - jakie jest Wasze zdanie na temat szczepien? Szczepilismy w sierpniu na tezec i grype od razu odrobaczalismy. Teraz w listopadzie wet przyjedzie obejrzec konie no i szczepienia plus odrobaczenie. Czy odrobaczac rowniez Malego juz?  🤔
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 października 2014 13:51
szamanka szczepienie co roku, chyba, że jeździsz na zawody to co pół roku🙂


a odrobaczaj,odrobaczaj🙂
derby a dlaczego lubi?  😉
Moja nie otwierała na żadnym z testowanych, ale na każdym miała permanentnego focha i ogólne zesztywnienie fizyczne i psychiczne.

szamanka ja moją odrobaczam dwa razy w roku, szczepienia co roku też. W części stajni jest tak, że jak się odrobacza, to wszystkie konie razem, nawet jeśli któryś jest np. nowy i był odrobaczany "poza planem", w swoim terminie. Zapytałabym właścicieli stajni, jak to widzą. Ale przeciwwskazań nie widzę.

Dlaczego masz rezygnować z wędzidła? Jeśli koń na nim dobrze chodzi, ty jeździsz klasycznie przecież - o co kaman?  😲 Rozumiem, jakby problemy były, to byś mogła szukać innej alternatywy, ale jeśli jest w porządku...


derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
23 października 2014 13:57
dlaczego "lubi" zapytaj jej;-) wiem- pisałaś, że nie otwiera- tylko się ciesz🙂
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
23 października 2014 13:59
Pewnie bede musiala to zrobic sama bo Maly boi sie obcych "facetow" w swoim otoczeniu, nawet mojego Szymona menda ugryzl :/



Czemu mam nie jezdzic na wedzidle? Jak przeszukam priv na fb to znajde wypowiedz pewnej "specjalistki od arabow" ktora stwierdzila ze robie krzywde mlodemu konikowi meczac go wedzidlem, a nie pracuje z nim na halterze.

Moze i bym jezdzila na kantarze czy halterze ale dziewczyny z reka na sercu - nie jestem pewna Armaniego ( tylko mi nie suszcie glowy) malo tego coraz mniej jestem czasem pewna siebie :/

Wybieram sie na wiosne na jakies szkolenie z koniem bo czuje ze cos robie zle w naszych kontaktach, no nie jest mozliwoscia zeby kon przez trzy miesiace ciagle unikal ludzi i jedyne czego pragnie to jak najszybszego powrotu do stada :/

(Marudze :P ale taka pogoda depresyjna)
Nie ma co odchodzić od wędzidła jak wszystko gra. Ja odeszłam z musu, bo na halterze koń normalny, a na wedzidle płoszył sie nawet łydki, a na jakiekolwiek wybranie wodzy, łeb najwyżej jak sie da. Ale jak wszystko je w porządku to tylko sie cieszyć  🙂
Nie demonizujcie proszę tak strasznie tych wędzideł 😉
Każdy koń potrzebuje czasu na zaakceptowanie kiełzna, dla konia młodego początkowo cokolwiek włożonego do buzi jest dziwne bo buzia zwykle służy do jedzenia a nie do komunikacji. Im lepszy jeździec z czułą ręką tym ten proces zazwyczaj przebiega bardzo łagodnie i szybko, im gorszy jeździec tym wszystko trwa dłużej (albo się ciągnie latami).
Koń aby w pełni zaakceptować wędzidło (i nie otwierać buzi) musi być ujeżdżony. Czyli odpowiadać na pomoce takie jak: parada i półparada. Otwieranie paszczy jest zazwyczaj przeciwstawianiem się ręki (albo zbyt sztywnej) albo nie wyuczonej półparady. Bez tego, czyli podstawy zaczyna się wydziwianie. Zamiast zastanawiać się czy to wędzidło czy tamto jest dobre radzę zająć się dobrym jeździectwem i uczeniem się świadomej czułej ręki w praktyce. Bo jeździć konno jeszcze nikt nie nauczył się przez internet czy czytanie książek.
Oczywiście wędzidło powinno być jak najbardziej dopasowane (kształt, długość, grubość) ale za samo otwieranie buzi odpowiada jeździec a nie kiełzno.

Do ćwiczenia ręki/kontaktu polecam wędzidło skórzane JK System KLIK
Oczywiście wędzidło powinno być jak najbardziej dopasowane (kształt, długość, grubość) ale za samo otwieranie buzi odpowiada jeździec a nie kiełzno.

Pomijając sytuacje, kiedy wędzidło jest tak kompletnie niepasujące danemu koniowi, że otwiera pysk pod każdym jeźdźcem. A widziałam takie przypadki.
Moja na halterze chodzi spoko. Ale wole ja zdecydowanie na wedzidle 🙂
Tuch - polemizowalabym z ostatnim zdaniem jednak. Moja na poczatku miewala lekko otwarta paszcze - bo dysponowalam jedynie wedzidlem grubym, ze 22mm. To jest duzo jak na mala paszcze i moze powodowac dyskomfort. Zmienilam na 15mm i  od razu mordka sie zamknela. Reki sobie nie zmienilam przeciez nie?😉 jezdze tak samo, a nawet teraz gorzej niz na poczatku bo sama juz dlugo 😉
Murat-Gazon Właśnie odpowiedziałaś sobie sama na pytanie. NIE było dopasowane wiec OGÓLNIE było do bani. To jest pierwsza fundamentalna rzecz jaką trzeba zrobić by jeździć na wędzidle, najpierw je dopasować.
Tak samo jak z siodłem, żeby w nim jeździć najpierw je trzeba dopasować, jak będzie złe to nawet nie ma co co wsiadać.

faith To samo mogę napisać co powyżej 😉
Najpierw dopasowanie, potem jazda.
Przecież Rigo, z tego co zdążyłam wywnioskować od niedawna chodzi pod siodłem, prawda? Więc może jeszcze próbować "walczyć" z ręką/wędzidłem. Mnie i tak bardzo podoba się jak chodzi.
faith myślę, że wiele też zależy od tego, co w danym momencie z koniem robisz. Mnie w teren nie jest potrzebne nic poza halterem - i nigdy nie będzie. Na placu jeśli ma być jazda typu "fun bez wymagań", to też halter. Ale już jak konkretna robota na kontakcie, no to wiadomo, że tu na halterze nie da rady.
larabarson ale mi tez sie podoba bardzo! 😉 pewnie ze tak moze byc, ba - pewnie tak wlasnie jest 🙂

ale serio, ja bardzo lubie ten watek i bardzo mi sie podobaja wszystkie konie tutaj - ale na Boga, jak ktos zwroci na cos uwage - to chyba dobrze?
Wymiana pogladow i dyskusja jest wg mnie znacznie fajniejsza, ciekawsza i bardziej produktywna niz ciagle cmokanie sie po raczkach 🙂 nikomu nie zaszkodzi jak sie zastanowi chwile nad tym co robi z koniem i dlaczego - nie widze w tym nic zlego 🙂
faith no pewnie, że dobrze  🙂 nie jesteśmy w końcu grupą facebookowych nastolatek wstawiających słitfocie, tylko dorosłymi ludźmi, każdy ma jakąś określoną wiedzę i jeśli coś sugeruje komuś innemu, to z myślą o tym, by dla konia i człowieka było jak najlepiej.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się