No bo sznurki nie są do konkretnej pracy w klasycznym rozumieniu tego słowa. 🙂
Chyba że przez konkretną pracę uważamy pracę nad szybkością odpowiadania na pomoce, lekkością, komunikacją i powodowaniem koniem samym dosiadem, bez użycia wodzy - to wtedy tak.
Murat - a konia klasycznego to nie od dosiadu jedziesz ?
Nie chce burzyć niczyjego światopoglądu, bo to nie ten wątek...ale be serious. Bez ogłowia, bez siodła nawet - wsiądę, pojadę w teren, pościgam się z wiatrem na łąkach...ale umówmy się - rekreacyjnie to mozna sobie tak dupsko powozić. jakie ustawienie, jaka praca...chyba,że pseudo, grunt,że kon przebiera nogami, nie wazne jak.
edit - The Wunia, faktycznie :-)
The Wunia - to moje rozważania na temat pracy w sznurkowym rozumieniu tego słowa :-).
Taki off-top 😉
A, bo tak miałam wrażenie, że pisałaś do Murat 😉
Citrucha w weekend będzie pełnić kluczową rolę w szkoleniu "Konie uczą ludzi"
mam nadzieję, że się kobitka spisze w nowym zadaniu🙂
derby widzę że Lucky 5 Ranch 🙂 fajna sprawa z halą, może nie ciepła ale przynajmniej zadaszona 🙂
Bronze ale ja się z tobą w pełni zgadzam :kwiatek: Przecież napisałam, że do pracy w klasycznym rozumieniu tego słowa sznurki nie służą. No chyba że ktoś jest Karen Rohlf, ale to jednostkowy przypadek 😉
Tyle że nie ma nic złego w rekreacyjnym wożeniu się terenowo na sznurkach. Jeśli człowiek lubi i koń lubi.
konie Karen pracują na wędzidle też, szczegóły jej pracy z końmi w jej książce 😉
Wiem, że pracują, napisałam to w kontekście, że ona i na halterze potrafi jeździć w pełnym ustawieniu, zebraniu i w ogóle. 🙂
My teraz śmigamy na plastiku podwójnie łamanym ale średnio mu się podoba, przyjmuje ten plastik gorzej od metalu.
Odpisałam na PW dopiero teraz, ostatnio cierpię na brak czasu.
Także za zwłokę przepraszam, po prostu tak wyszło.
Spis dodam w weekend.
Wszystko mam na email'u.
Nic nie zginęło.
super w podziękowaniu Maceby portret psychologiczny 😀iabeł:
Jakby reklamowała szampon i odżywkę do włosów. 😁
derby ha ha ha, jakaż subtelność tymi ząbkami tak... 😁
Fascynuje mnie jak giętkie są końskie uszy, popatrzcie na lewe ucho Maceby 😉
Derby, jak możesz tak konia głodzić, ja to teraz mojemu dogadzam i prowadze wewnetrzną walke żeby nie ubrać mu derki, bo skoro mi jest zimno to jemu na pewno też 😎
derby on śpiewa 😍
TheWunia jak pierwszy raz zobaczyłam to zdjecie zrobione przez Kingę (jedno z wielu) to nie mogłam się połapać co Macebie wrosło z lewej strony szyji 🤣
raczej nie derkuj, to okres kiedy konie się ofutrzają, to jest najlepsze derka i nie trzeba jej wciskać chyłkiem do pralki jak rodzinka nie widzi 😁
Właśnie u swoich obserwuje zwiększoną aktywność w tej kwestii, coraz dłuższa ta sierść. Też bym derki nie założyła.
Ha! tez mam takie szczegolne zdjecie 😉
Hmmm... to teraz te zdjęcia do alternatywnej listy na początek wątku 😂
Z ta pogoda to jakis zart chyba, najpierw od wtorku deszcz, dzisiaj minus 1 i snieg - nie mam sily. Konie opanowuja gory, gdyz teraz pasa sie na dzikich pastwiskach ( nie ogrodzonych) , zafutrzone, oblozone maseczka blotna. Moj Mlody dzis przeszedl sam siebie - wolam, leci ruda Melisa ( jego funfela) a on spojrzal pode lba na mnie i poszedl w druga strone - no nic tylko sie cieszyc. Meliska zostala podrapana, poglaskana, dostala jabluszko a Siwy niech zaluje. 🤬
Nie przejmowałabym się, chociaż czasem coś kłuje w klatce piersiowej, ale na szczęście to tylko małostkowe rozczarowanie. Innym razem będzie lepiej!
Ile to mi zajęło, by gniada sama podchodziła! Początek tragiczny, a teraz sama się pcha, aby ją drapać (a kupy same się posprzątają).
Mi to się zawsze buzia cieszy jak Drakus przybiega a robi to za każdym razem, jest nad czym pracować szamanka 🙂 a jak jeszcze zarży to już ma luzy na jeździe 🤣
Ja wiem, ja też bym nie derkowała, ale serce sie łamie jak stoi taki biedny, ale od jutra ma byc troszke cieplej, wytrzymam.
Nie mam zdjecia gietkich uszy, ale za to mam jednorożca 😉
TheWunia zazwyczaj (90%) koni, które stoją same(bez innego konia) bardzo "latają" za człowiekiem. Nawet jak nie są bardzo związane/przywiązane🙂
On tak miał od zawsze, jak stal w poprzedniej stajni i konie spierdzieliły to Draka się wołało i przychodził 🤣
(ale cii, załużmy że go tak nauczyłam 😁 )
Ale ten koń jest niereformowalny, gdzie z nim n ie pojade to nawet przez boks sie tłucze, był na klasycznym treningu w innej stajni przez 3-4 godziny i już ma dupe pogryzioną, ja nie wiem kto nas przyjmie jak pojade na studia i sie przeprowadzi razem ze mną 🙄