Gnicie strzałek, zapalenia ropne strzałek

Ramires, może i Tobie to nie przeszkadza, ale kopyta się posypały, czyli dieta nie jest do końca zbilansowana
_Gaga Miałam 3kute konie, dwa z nich miały fajne szerokie strzałki, jeden miał węższe ale także bezproblemowe, co wcale nie oznacza, że lata kucia nie pozostawiły śladu na kopytach. Napisałaś coś bardzo istotnego: że rozkuwałaś konia, by kopyta mogły "odpocząć". To czasem bardzo pomaga 😉
Znam konie, które doskonale radzą sobie z nieodpowiednią dietą. To jednak wyjątki potwierdzające regułę. Jeśli zaczynają się problemy warto zweryfikować wszystkie czynniki  :kwiatek:
Najważniejsze jest tak naprawdę jakie kopyta były zanim koń został pierwszy raz podkuty. I wiek w którym się podkuwa - najlepiej jeśli jest to po 6 roku życia, a chociaż po 4.  Jeśli koń pierwsze lata życia spędził na łąkach/padokach i dużo się ruszał, rozwinął prawidłowo aparat amortyzacyjny kopyta to potem nawet latami kuty ma szanse po rozkuciu szybko czuć się i chodzić dobrze. Jakis czas temu rozkuwałam konia, który chodził w podkowach ok 10 lat (miał zimowe przerwy), ale po raz pierwszy był podkuty w wieku 5 lat, wcześniej chodził po dużej przestrzeni, wolnowybiegowo - kopyta były zawężone, ale błyskawicznie zaczęły się poprawiać, minęły niecałe 3 miesiące i jest naprawdę fajnie - ruch od piętki, strzałki wyleczone, kopyta się poszerzają w tempie błyskawicznym. Jednocześnie rozkuwałam konia, który był podkuty jedynie przez pół roku - ale to koń który jest w ogóle słabo rozwinięty, za źrebaka stał w oborze z krowami i do 3 roku życia prawie się nie ruszał. I te pół roku podkucia, pomimo że nie jakiegoś tragicznego zniszczyły te kopyta już dokumentnie, koń chodzi tak od palca, że masakra i bez butów nie da się go użytkować.
clotrimazol+ tribiotyk -  mieszacie to jakoś, czy trochę tego i trochę tego bezposrednio do rowka strzałki? Na ile aplikacji starcza po jednej tubce tych specyfików?
Czy jak zostanie dłużej niż jeden dwa dni w kopycie zatkane to źle?
marysia550, ja mieszałam długą wykałaczką bezpośrednio w strzykawce 😉 później taką mieszankę wpuszczałam w rowek, rozprowadzałam końcówką i zatykałam wacikiem. Tubka starczała mi na dość długo, ale to pewnie zależy od tego czy codziennie chcesz to robić, czy na wszystkie kopyta (u nas był problem z jedną strzałką i spokojnie starczało na tydzień, a nawet dwa codziennej aplikacji, zdarzało się co drugi dzień), tego też nie wciska się dużej ilości.
Zdecydowanie nic się nie stanie, jak zostanie trochę dłużej zatkane. Watka pewnie i tak sama wypadnie w międzyczasie
Dzięki za odpowiedź. Potrzebuję do jednego kopyta, ale w dwa miejsca, bo prócz strzałki jest mała dziurka w piętce i przy okazji bym i tam dawała. Lecę więc do apteki 🙂
Można użyć maści polibiotic zamiast tribiotyku do tej mieszanki?  😀 Pani w aptece powiedziała, że to tańszy zamiennik. Skład: 1 g maści zawiera: neomycyny siarczan 5 mg, polimyksyn B siarczanu 5000 j.m., bacytracyna cynkowa 400 j.m.
Podobne, ale czy działanie to samo?
dea   primum non nocere
21 listopada 2014 15:37
Można.
Czy można kupić armex gdzieś poza allegro? Przesyłka wychodzi prawie drugie tyle, co sam środek...
Zresztą może najpierw upewnię się, zanim zamówię: on na grzyba w strzałce też da radę, prawda (pomijając to, że w pierwszej kolejności temu koniowi jest potrzebne prawidłowe werkowanie...)?
Czy ktos stosował Ten specyfik?
NAF Hoof&Sole
http://www.animavet.pl/naf-hoof-sole-1000-ml.html

Jakby ktoś szukał opini to moge polecić Cabi Horse Spray. U moich zwierzaków sprawdzał się super na jesieni! Psikałam raz w tygodniu w celu impregnacji i nic absolutnie się nie działo. Niestety jest dość mało wydajny przy trzech koniach. Szukam teraz czegoś w zamian.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
11 lutego 2015 18:15
Sumire, jeśli jeszcze potrzebujesz http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/chemia-i-pomiary/armex-5.html Zawsze u nich kupuję - przychodzi bardzo dobrze opakowany 🙂
Na_biegunach, dzięki, już dawno mam. 😉 Zamawiałam z FungiChemu, bo wliczając przesyłkę wychodziło najtaniej. A opakowane przyszło w tyle warstw, że miałam problem, żeby otworzyć. 😁
Witam, mam straszny problem z przednimi kopytami i czy mogłabym prosić o rady? Aktualnie stosuje: mycie manusan i suszenie, odkażenie rivanolem, tetra-delta do najgłębszych partii rowu, mieszanka clotrimazolum i tribiotycu do rowu i dziury, na to bandaż przytwierdzony do kopyta żeby mogło oddychać i całe dnie na padoku. Od wewnątrz dostaje biotyne z miedzią i cynikiem officianails. Gnój wywalany (osobiście) do czysta  codziennie. Padok niestety nie trwiasty, piaszczysto kamienisty, ale pracuje nad tym. Weterynarz twierdzi ze to przez niedobory i to, że w trakcie póltoratygodniowych upałów nie wychodziły z boksów i miały gorsze warunki podłoża... Moim zdaniem coś jest nie tak z werkowaniem. Doradźcie coś proszę.
Ja się pokuszę  o pierwszy komentarz,a więc to co ja widzę : za rzadko strugane kopyta, strzałka nie ma kontaktu z podłożem =wolniejszy przyrost.Trzeba przeanalizować kilka rzeczy, pierwsze czy koń  ma odpowiednią ilość ruchu, czy porusza sie chętnie  a może raczej stoi na padoku, jeśli więcej stoi mogą przydać się buty lub zmiana podłoża na wybiegu. Druga rzecz zbilansować żywienie,  ograniczyć cukry, uzupełnić braki minerałów.Trzecia rzecz, poszukać osoby z rozsądnym podejściem do strugania.Zapewnić suche podłoże czy to w boksie czy na wybiegu, tak aby kopyta mogły przez pewien czas w ciągu doby wyschnąć. Można myć  w manusanie,  szarym mydle  itp. smarować maścią, ale z własnego doświadczenia wiem że nic tak nie działa na strzałki jak duuuża  porcja ruchu.Sama miałam, do niedawna, problem  z gnijacymi strzałkami, mój konik przez ostatnie dwa lata miał za mało ruchu co w konsekwencji doprowadziło do strzałek -ogryzków.W maju zmienilam stajnie, na zewnątrz min.12 h i odrazu widać poprawę.A muszę zaznaczyć że nie smaruje, czasem tylko umyje w manusanie i odcinam nadgniłe skórki, zadziory i aż miło patrzeć jak od spodu rosną duże ☺ Tak więc ruch to podstawa!
To moje skromne zdanie, ale ja laik jestem,więc poczekaj  aż wypowie się ktoś z większą wiedzą i doświadczeniem.
Dzięki za odpowiedź. Kowal przyjeżdża co plus minus 6 tygodni, ale inne dziewczyny również zwróciły mi uwagę na to, że to za rzadko (choć kowal gdy prosiłam go by przyjeżdżał wcześniej, po przyjeździe mówił, że nie ma jeszcze nic do zrobienia...). Kowal przyjeżdża na dniach (w przeciągu tygodnia), ustalę z nim konieczność wizyt co miesiąc i pokaże zdjęcia przed i po na wątku naturalnych kopyt. Koń porusza się raczej chętnie, ciągle spaceruje, jest szefową stada i notorycznie prowadza koleżanki i kolegę na wycieczki po padokach. Wyjątkiem jest obecny stan- odciąża tą nogę i co prawda nie stoi w miejscu, ale jednak przez bolesność ogranicza chodzenie (rivanol rozmiękczył piętkę i gorzej się jej chodzi). Pomimo tego na padoku spędza ok 12-14 godzin, więc tak czy owak ruch ma zapewniony. Jeśli chodzi o żywienie- dostaje owies (stajenny przekarmia, to prawda- walczę z tym), muesli, marchew (do trzech razy w tygodniu), siano do oporu, trawy niestety malutko, mamy piaszczysto-kamieniste padoki. Od niedawna dostaje biotynę z offcianails z cynkiem i miedzią. W boksie sprzątam osobiście codziennie do dna i wsypuję nową słomę, kupki na bieżąco, pozatym robię opatrunki na wzór buta, więc nie ma szans na zanieczyszczenie.
Jak tylko przestanie kuleć i się poprawi stan kopyt to wrócimy do jazd trzy razy w tygodniu i terenów.

Dzięki za rady 🙂
W sezonie od wiosny poprzez lato struganie  kopyt w standardowym czasie , a więc co 5-6 tyg. to nieporozumienie. Kopyta rosną za szybko , jeśli do tego dodać choroby strzałek to szansa na wyzdrowienie jest mała i znacznie przeciąga się w czasie. Piszę że należy strugać częściej co nie oznacza, iż za każdym razem trzeba wykonać "pełne werkowanie" czasem wystarczy kilka ruchów tarnika czy poobcinanie podgnilych miejsc w strzałce,ale tylko tych chorych miejsc,bo trzeba dać szansę strzałce na rehabilitację .I wiem również, że ciężko wymóc na kowalu częstsze wizyty..ale może chociaż w lecie da się do tego namówić. Jeśli mimo wszelkich zabiegów nie można wyleczyć strzałek trzeba wziąść pod lupę żywienie konia. Można przypuszczać ,iż predyspozycje osobnicze tj. rasa,wykorzystanie paszy, wszelkiego rodzaju nietolerancje ale także rodzaj paszy, ilość  mogą mieć duży wpływ na proces leczenia. Życzę powodzenia.
Amelia Już dzwoniłam do kowala, teraz będzie przyjeżdżał co 3-4 tygodnie inaczej zrezygnujemy z jego usług. Poza tym planuje sama się doszkolić w tym temacie, chociażby na takie poprawy pomiędzy wizytami kowala. Wprowadzimy też ograniczenie owsa, zwłaszcza na czas leczenia, kiedy ruch i tak jest ograniczony- jak myślisz, jaka dawka dzienna owsa byłaby odpowiednia do tej sytuacji (klacz wlkp, 164 cm)? Całkowicie wykluczyć owies, czy ograniczyć go do minimum i siano do oporu?  Dziękuję jeszcze raz 🙂
jak zabierzesz owies, koń może się posypać - idzie jesień, zmieniają już sierść, zaraz będzie zimno (za tydzień w nocy ma być 7st). sianem zapotrzebowania tak dużego konia i to w tak trudnym dla organizmu czasie nie uzupełnisz.
chyba że grzecznie zastąpisz owies innymi paszami. marchewka może mieć negatywny wpływ na kopyta, ale nie wydaje mi się, żeby ona była tutaj motorem problemu.
a douczyć się warto (na przykład żeby wiedzieć, jak wygląda prawidłowe kopyto, bo Twoje zdjęcia przedstawiają koszmarek, nawet pomijając problem rowka). 'poprawianie' kowala nie zawsze jest najlepszym pomysłem 🙂 ale kiedy widzisz, że kopyto jest źle prowadzone, świadomie podejmujesz decyzję o zmianie werkującego
Met miałam na myśli zastąpienie owsa muesli, ale być może masz rację, że to nie najlepszy pomysł, zwłaszcza, że w stajni od kilku dni mamy nową lokatorkę wykupioną z rzeźni, która odchorowuje warunki u handlarza i leczymy u niej zapalenie spojówek- odporność jest teraz szczególnie ważna dla mojego koniura. Po prostu ograniczę trochę ilość owsa.
Jeśli chodzi o marchewkę, to ilość którą dostają nie ma szans zagrozić kopytom, kilka sztuk trzy razy w tygodniu.
Masz racje, zaczynam czytać uważnie forum o naturalnym struganiu, bo liczenie tylko na kowala nie było rozsądne.
wiesz, moje stado dostawało 3 tony marchewki na wybiegi - rozrzucane rozrzutnikiem średnio co tydzień, bo na tyle im wystarczała ta ilość (koni 15-20). faktycznie kopyta miały wtedy nieco gorsze (bez dramatu), ale za to jakie piękne jabłuszka na sierści wyszły! 😉
a o kopytach czytaj, czytaj. bo one powinni Ci się obniżyć dobrych kilka centymetrów, żeby mogły prawidłowo działać
jj1991,nie mogę stwierdzić ile owsa potrzebuje Twój konik, nie znam go,nie wiem jak wygląda, rudno ocenić to przez internet.Nalezy pamiętać że owies to nie jedyna pasza jaką może jeść koń,a są sytuacje w których nawet nie powinien go jeść. Możesz zastąpić owies wysłodkami buraczanymi,otrębami pszennymi, trawokulkami,nie musi to być całkowite wyeliminowanie owsa ale np. jednego, dwóch posiłków. Jeśli chcesz dawać musli to zwróć uwagę aby było niskocukrowe. Jak konik ma mocno ograniczony ruch to można rozważyć opcje żywienia tylko wysokiej jakości sianem, a jako paszę tresciwą podawać trawokulki.Jest dużo możliwości ułożenia menu konia, jeśli nie masz doświadczenia w tym względzie zasięgnij  rady kogoś z doświadczeniem i najlepiej aby ta osoba mogła odwiedzić Cię w stajni, zrobić wywiad, bo tak via net to trudno ułożyć dietę.
Kochani na szybko muszę wybrać preparaty do gnijących strzałek. Sami mamy siarczan miedzi, dziegieć i kilka innych rzeczy ale osoba prywatna przywiozła konia ze strzałkami w stanie bardzo średnim i potrzebuje na szybko nabyć w sklepie z tego co maja na stanie. Na firmach aktualnych i skuteczności ich produktów się nie znam stąd proszę o pomoc. Co wybrać? W opcji przewiduje z dwa produkty:
http://sklep.bergo.pl/p/290/7028/hoof-solution-kevin-bacon-s-plyn-do-strzalek-24h-pielegnacja-konia-kon-24-express.html
http://sklep.bergo.pl/p/290/7009/keralit-plyn-do-strzalek-strahl-liquide-24h-pielegnacja-konia-kon-24-express.html
http://sklep.bergo.pl/p/290/6506/kerbl-smola-bukowa-tarpaste-24h-pielegnacja-konia-kon-24-express.html
http://sklep.bergo.pl/p/290/6454/sulfate-frog-ointment-masc-siarczanowa-do-strzalek-you-amp-your-horse-24h-pielegnacja-konia-kon-24-express.html

Ja bym tak na szybko obstawiła produkt firmy Keralit na watkę do gnijącej "dziurki"(wiem, ze kiedyś mi ktoś polecał ich produkty) oraz zwykły dziegieć na to.
Ale może inne firmy lepsze?
Edit:
jeszcze w ofercie na zaraz jest to:
http://sklep.bergo.pl/p/290/7838/spray-wysuszajacy-do-problemow-z-gniciem-strzalek-black-horse-24h-pielegnacja-konia-kon-24-express.html
Ja polecam Keralit, ale na pewno nie uzylabym dziegieciu na gnijące strzałki 😉
BlueHorse, mi pobił nawet Absorbinę, zwykły siarczan Black Horse w tubie, sprawuje się super.
Mam dla naszych koni ten siarczan ale nie mam go dostępnego w sklepie na zaraz więc wybrałam Keralit. Zobaczymy co będzie dalej.
Dzięki! 😉
Burza, jak go wyciskałaś?
Ja się swojego pozbyłam z uwagi na to, że nie chciał mi wyleźć z tuby 🙁
Dokładnie... Ta firma powinna robić ta maść siarczanową nie w tubie tylko w pojemniczku... Byłoby łatwiej nakładać...
Ale ten sam efekt u mnie zdziałał zwykły siarczan miedzi w kryształkach. Jest sypki i zawsze wysypuj go sobie gdzieś kładę na kopystkę i trafiam tam gdzie ma dotrzeć.
A z tuba Black Horse zazwyczaj kładę ja na betonie i na nią naciskam butem albo czymś innym 😀 W zimę myślałam kiedyś, że ducha wyzionę wyciskając ją :P
Podzielę się swoimi doświadczeniami.
Pogorszyły nam się strzałki. Może na skutek rozkucia, czy raczej rozkucie ujawniło problem. Zmiana stajni, pogoda. Nieważne.
W każdym razie zauważyłam, że poprawa nastepuje po zastosowaniu Horn Padsów. Ale te w cenie 3-3,5 zł za sztuke nie są tanim rozwiazaniem. W składzie mają gliceryne, siarczan i ałun potasowy.
Zakupiłam zatem te składniki: siarczan 0,5 kg w cenie 7, 25 zł, 1 kg (1 l) gliceryny za 12 zł i ałun 150g za 18 zł. Siarczan i ałun rozpuściłam w niewielkiej ilości wody i całość dopełniłam gliceryną. Zrobiłam specyfik w butelce 0,7l i zużyłam może 1/2 gliceryny i po 1/5 proszków. Stężenie siarczanu mam większe, niż w HP, bo kolor płynu jest instensywniejszy. Aplikowałam na wacikach.
Można zamówić składniki w kilka osób i zrobić sobie po buteleczce 😉
Bardzo dobre efekty terapeutyczne przy gnijących strzałkach ma jodoform[można kupić w aptece].Najlepiej zrobić roztwór nasycony w eterze i taki wprowadzić głęboko do strzałki.Dobrze jest najpierw  otworzyć strzałkę [usunąć wszelkie farfocle]  🤣
niki-for, Nie tańczył Ci koń po nałożeniu jodoformu? :/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się