Co mnie wkurza w jeździectwie?

robakt   Liczy się jutro.
28 kwietnia 2016 20:54
Zgadzam się ze Strzygą, sama podesłałam kilku osobom do komentowania.
Koń z tego filmiku nie wygląda, jakby miał kogoś zabić a i tak jest powypinany...


Ten koń na filmie wygląda całkowicie normalnie. Pomijając niedopracowania treningowe, (choćby koszmarne błędy) w najazdach itd.
Po co więc te patenty? Może właściciel i jednocześnie "trener" ma takie widzimisię, że nawet Pani Instruktor nie ma nic do gadania?
Już się nie da komentować. Super stajnia serio.
tuch, na kilku zdjęciach na stronie jest jakiś starszy gość, być może właściciel, który robi takie same precle z koni...
Też nie rozumiem po co patenty, kon sobie radzi całkiem całkiem, zdjąć mu to wszystko na skoki i obrazek o wiele przyjemniejszy.
Mało co mnie tak bulwersuje, sama ucząc się jeździć jeździłam na koniu w wypinaczach, ale wiedziałam do czego to służy i nikt tak nie preclowal tyc biednych zwierząt. Najbardziej mnie wkurza, że takie postępowanie się utrwala u dzieci i tych nastolatek, które się zachwycają tymi zdjęciami.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
28 kwietnia 2016 22:22
Na filmiku też mu chyba czarna dynda między nogami. Albo jakiś inny patent. Na pewno goły nie jedzie
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 kwietnia 2016 22:25
Pan Jurek chyba. Na tym drugim profilu jest fotka jak on skacze. No dramat :/ z jednej strony mi szkoda takich ludzi, bo moze nie wiedza, moze nie umieją, moze to takie chłopki-roztropki. Ale z drugiej, kurna, co komu te konie zawiniły, ze musza tak życ?
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
28 kwietnia 2016 22:29
Chyba zwinęli stronkę bo nie ma już nic.
Zakłamanie mnie wkurza i lizusostwo. Nie można się odezwać, bo ktoś poczuje się urażony. Dlaczego nie można pisać/mówić prawdy ? Bo ktoś się obrazi, bo mu przykro będzie ? A jeśli sam krzywdził konie i oszukiwał ludzi to nie dbał o to wtedy ? Mam na myśli lokalne środowisko koniarzy, którzy w imię facebookowych znajomości prawią sobie wyssane z palca pochwały, chociaż i tak wszyscy wiedzą jaka jest prawda. Ja już kilka razy byłam w sytuacji gdy nikt poza mną się nie odezwał, nie powiem czasem po wszystkim żałowałam, bo potem chyba tylko mnie było przykro. Nie zmienia faktu, gdy po czasie słyszę: dobrze powidziałaś, miałas rację. Tylko dlaczego, do cholery, wtedy nikt mnie nie poparł ? O ile jeszcze w cztery oczy można usłyszeć prawdę i opinię zgodną z rzeczywistością, to już w słowie pisanym ta zasada nie obowiązuje. Ok, rozumiem to, nie każdy chce zabierać głoś w sprawie, ale może lepiej w takij sytuacji nie pisać nic, po prostu. Nie mogę napisać/powiedzieć prawdy z jakiegoś powodu to milczę, a nie pierniczę farmazony. Nie rozumiem, czy czas tak pierze ludzką pamięć ? czy to sentyment działa tak silnie ?
Dobre Jagoda .  :kwiatek:  🏇 wal zawsze prosto między oczy nie ma się co szczypać .  Towarzystwo w którym nie mogę swobodnie mówić tego co myślę bo ktoś obrazi , to nie towarzystwo .
jagoda1966, - bo nie każdy chce słyszeć prawdę. Trenuje z osobą, która wprost potrafi mówić taką brzydką prawdę - nie każdemu to pasuje, ja też z początku miałam mieszane uczucia. Niektórzy wolą ładować pieniądze w trening, gdzie słyszą "dobrze, dobrze, dobrze" nie ważne co się dzieje. Niektórzy nawet w to "dobrze, dobrze" wierzą, bo to ich trener, ufają mu. Czasami z ubiegiem czasu przestają, budzą się, czasami nie, bo jeszcze pewnych rzeczy nie widzą lub nie chcą widzieć, nie ich czas.
I ogólnie w social-mediach panuje taka otoczka prawienia ludzią ściemy, bycia fałszywie miłym. I chyba ogólnie w społeczeństwie. Ciężko jest być 100% szczerym i kulturalnym. Jeśli koleżanka zmienia fryzurę to wypada pochwalić, nawet jak mi się to nie podoba. I teraz można albo milczeć - średnio kulturalne, albo powiedzieć prawdę - niekulturalne, albo skłamać, że ładna. Kwestia już danej osoby, co w takiej sytuacji wybierze. Ja nie umiem miło ściemniać, czuje się po tym wewnętrznie "brudna" i wiele razy na tym traciłam. Nie do końca jednak żałuję 😉
Tak, sentymenty, uwarunkowania społeczne, osobiste priorytety działają bardzo silnie. Sama kiedyś utknęłam z trenerką, która dała mi świetne podstawy, ale od dłuższego czasu już się z nią nie rozwijałam. I nie wszystko było dobrze, widzę dziś błędy moje i jej, ale nisamowicie ciężko mi było przeciąć tą pępowine, szczęściem, taka była sytuacja, że jakoś naturalnie to wyszło. I mimo tego, że nie trenujemy razem kupe lat, to słowa pochwały od niej znaczą dla mnie ogromnie wiele, zawsze, jak wiem, że się spotkamy to odstrajam konia mocniej, prostuje plecy i proszę konia, żeby się łaskawie nie nafochał w ten dzień 🤣
Koniec swiata, zgadzam sie z niesobią  😜
Taka moda teraz, ze jak wytkniesz komuś ze gruby, niedouczony, czy ze cos robi zle - toś hejter.
I wszędzie lajk za lajk i lizanie dupy. Ja zawsze jestem szczera (chociaż zazwyczaj w uprzejmy i delikatny sposób), nawet kosztem tego ze mam mniej klientów.
Ja zawsze jestem szczera (chociaż zazwyczaj w uprzejmy i delikatny sposób), nawet kosztem tego ze mam mniej klientów.

Ale przynajmniej zostaja ci, którzy chcą i wiesz, że możesz być z nimi szczera i uczciwa. Ja sobie tego zazdroszcze, niestety u nas w firmie szef wręcz rozkazuje być do przesady miłym i czy tego chcesz, czy nie, klient jest bardziej ceniony niż jakiś król czy szejk.
E., dlatego dobrze byc samemu sobie szefem. W sumie to raz mi się zdarzyło, ze juz na poczatku pracy powiedziano nam, ze jak klient jest ewidentnie przytrzymany i robi krzywdę koniom, to zasugerować mu zmianę dyscypliny i więcej na jazdy nie umawiać. A takich klientów ktorym z różnych przyczyn musiałam podziękować za współpracę nie bylo więcej niż pięciu w ciągu ostatnich dziesięciu lat 😉
Zazwyczaj da się znalezc kierunek, w ktorym jeździec bez szkody dla konia moze się rozwijać i miec z tego fun - nawet jesli będą to wyłącznie spacery stepem do lasu. Gorzej jak klient ma nierealne ambicje albo zaburzony obraz swoich umiejętności 😉
Dzięki Wam 🙂
Staram się oczywiście w uprzejmy sposób wyrażać swoją opinie, ale czasem i tak wyjdzie na to, że ja mam potem takiego jakby moralniaka, bo jednak intencje miałam dobre, a wychodzi różnie. Szczerość zabiera nam znajomych, ale innych przysparza, niestety w nieporównywalnie mniejszej skali. Ale dobre chociaż i to 🙂 Serio, nawet czasem w szkole u córki na zebraniach, mam wrażenie, że w momencie gdy nauczyciel przekracza próg sali znajduję się w innym miejscu, z innymi ludźmi. To na korytarzu można mówić o pewnych sprawach, a kiedy zajmujemy miejsca dzieci w ławkach to już nie ? W szkole dawno już przestałam się z tym pierdzielić, mówię co prawda minimum, ale staram sie rację swoją wykładać, chociaż w cztery oczy 😉 Ale wracając do koni 🙂 No strasznie mnie to dupolizusostwo wkurza, no strasznie. Mąż też mi czasem mówi, że mam niewyparzony jęzor 😉 i powinnam zluzować, olać pewne sprawy, bo ludzie nie chcą słyszeć prawdy, tylko miłe, mdłe gadki, łatwe dla ucha. W żadnym wypadku nie jestem jakimś nawiedzonym strażnikiem teksasu, ale jak coś mnie dotyka osobiście, lub moich zwierząt to nie jestem w stanie zamknąć buzi na kłódkę.
Tym samym mam taki postulat: niech szlag trafi wszystkich tych, którzy kiedykolwiek skrzywdzili lub zaniedbali jakiekolwiek zwierze, moje czy każde inne  🙁
Orzeszkowa, z klientami trzeba niestety czasem delikatnie 😉 Zależy też od charakteru jeźdźca. Nie mówię, że powinno się cały czas po główce klepać "będzie dobrze", jest źle, to jest, do poprawy i tyle. Ale jak coś wychodzi, nawet trochę, to niektórym klientom trzeba to powiedzieć. Wiem to po sobie, bo choć na jeździe robie jeszcze mase błędów, to moja trenerka oprócz szlifowania tych błędów wie kiedy powiedzieć "jest ok". A gdy słyszysz to z ust osoby, którą cenisz, to nawet nie wiesz, jak potrafi to zmotywować na jeździe. Od razu jakoś tak mi lżej i jestem bardziej rozluźniona 😉
No mnie ostatnio rozbroiła małolata, która coś płakała na fb, że nie radzi sobie z koniem i nigdy nie będzie jeździć i skakać tak jak inni, że koń nie dla niej i nie wie kiedy wsiądzie. To jej napisałam, że wystarczy się odezwać i jej ktoś z tym koniem pomoże, zrobi jazdę czy nawet wsiądzie, skoro sama widzi, że sobie nie daje rady. Zablokowała mnie, a wpis usunęła 😂 Do konia przyjechała, jak dostała nowy komplecik eskadrona 🤣 Po czym wrzuciła zdjęcie z podpisem "jeszcze pokażę tym idiotom", czy coś takiego, ja pierdykam nooo  😜
Nie znoszę dzieci :P
Gillian   four letter word
29 kwietnia 2016 09:48
Możecie wejść na fp Kozłowa czy to mnie zablokowano? 🙂
A mnie wkurzają kowale, którzy przyjeżdżają robić konie po alkoholu (co z tego, że jest 11 rano)
To dlaczego w takim stanie dajesz im konie do roboty ? Ja bym od razu pogoniła.
Na szczęście ten kowal nie robi mi konia. Ja tego nie akceptuje, ale dziwi mnie to, że jego klienci akceptują..
11 to jest odpowiednia pora na pierwszego drinka u prawdziwego koniarza  🥂,  11 to nie rano to wczesne popołudnie  😀iabeł:
Gillian wejść mogę, ale postów brak, chyba zablokowali dostęp. Patafiany.
Milla, ja nie mowie ze z każdym ostro trzeba, wręcz przeciwnie - trzeba chwalić czasem nawet za bardzo male rzeczy, ale zawsze szczerze.
niesobia drinków co prawda nie pijam, ale dla mnie jedenasta to również wczesne popołudnie (zwłaszcza latem) i piwo otworzyć można, czemu nie?
Ale oczywiście nie jesli ma sie klientów 😉

Co do kowali, mnie wkurza co innego: Ze jeden nie pojedzie do stajni, jesli struga tam drugi - jego kolega. Niby fajnie, zw nie robią sobie konkurencji, ale co jesli kolega jest do dupy? 🤔
Orzeszku , a ja ich za to szanuję . Nieliczna grupa zawodowa która trzyma solidarność . A jak podkuwasz do dupy to i tak prędzej czy później z rynku wypadnie . Ja już gnój wywiozłem podścieliłem , konie na łąkach , pierwszy klient na 16  więc też czas na  🥂
niesobia, a ja mam na przykład teraz sytuację, ze nia mam jak dojeżdżać do konia ( bo daleko i czasu brak), wiec polecam właścicielce kowala który ma do nich rzut beretem i nie mam zastrzeżeń do jego roboty, i co? No i gucio, nie przyjedzie bo stajnia to rewir jego kolegi, który strugać to powinien najwyżej drewniane lyzki 😉
A większość właścicieli to niestety laicy i dla nich kazdy kowal dobry, byle kowal cos tam wycial i kon nie macal po nim dluzej, niz trzy dni 🙁
No niestety problemy mają często właściciele pojedynczych koni  . A nie próbowałaś ,żeby ten Twój kowal dogadał się z tym strugaczem łyżek . Przecież jednym koniem konkurencji sobie nie zrobią . U nas solidarność podkuwaczy jest  , ale na zasadzie, że jak jakaś stajnia nie rozliczy się finansowo z jednym, to żaden inny do nich nie przyjedzie . To co Ty opisujesz to rzeczywiście trochę chore  .
To ja też coś dodam. To co ostatnio bardzo mnie razi to... ignoracja. Po prostu ludzka głupota zakorzeniona do tego stopnia że ludzie sa kompletnie zamknięci na uwagi, wszystko oczywiście - kosztem zwierząt.  Potrafiłabym podać masę przykładów z własnego podwórka ale to po prostu ręce tak opadają że aż szkoda gadać więc tak podam tylko kilka - Nie ważne że koń nie na codzień X czasu - może skakać nawet N i to prawie bez rozgrzewki. Nie ważne że zawodnik ledwo radzi sobie z mini L i kompletnie nie ma równowagi - na treningach musi stać przynajmniej P 🤔wirek:  nie ważne że koń otwiera pysk od ręki drwala i ostrego wędzidła - trzeba mu ten pysk zasznurować skośnikiem i to najlepiej jak najciaśniej. Ucieka spod jeźdźca?  niegrzeczny i trzeba wyszarpać
jagoda1966, poruszyłaś bardzo ważne rzeczy. Owszem, zawsze tak było, ale ostatnio zagubiły się proporcje.

Co do fałszywych uprzejmości, to jeszcze jest taka sprawa, niuans 😉, że zależy w czyim interesie się to robi. Jeśli w interesie traktowanego lekką ściemą, to ok. Ale jeśli wyłącznie we własnym, to szybko robi się brr.
Jest różnica, czy się powie "teraz dużo lepiej", nawet jeśli było tylko trochę - gdy trzeba dodać otuchy, czy powie się "super!", choć wcale tak nie jest, żeby zaskarbić Sobie różnorakie pożytki.

Czytałam całą tę "dyskusję" o koniach-baleronach itd. Trąci mi nie tyle fałszem, co pewną ślepotą na źródło problemów tego typu. Żyjemy w czasach bezwzględnego lansowania Celu i Skuteczności. Jak wygląda Droga? Kogo to obchodzi?! Nawet gdy obchodzi, niewiele z tego wynika. Postawy umiarkowane, liczące się z dobrem wszystkich zainteresowanych, postawy fair i "eleganckie" nie są w żaden sposób premiowane, nagradzane, wręcz są karane. Skuteczniejszy znaczy lepszy, nawet gdy po całości podły i bezwzględny. Tak jest w całym wymiarze społecznym. W sporcie też, w rekreacji też.

A wy 😉 się dziwicie, skąd się biorą konie-balerony. No, "tak ma być". Klient zadowolony i bezpieczniejszy, instruktor zadowolony (mało roboty, spora doraźna skuteczność). I tak będzie, coraz powszechniej. Dopóki będzie premiowana droga na skróty, a nie rzetelna, "stylowa" robota, jakość drogi, którą dochodzimy do celu.

W dodatku, jak świat światem, jedynym środkiem miarkującym zapędy do bezwzględnego a skutecznego cynizmu była Opinia, że coś "źle widziane". A teraz co? Teraz mamy Wolność! Wara krytykować, wara źle oceniać. Jest takie trafne określenie: zachowanie naganne. Od "nagany". Ale wszak Nie Wolno nikogo ganić! Oprócz, rzecz jasna, ganiącego. Zatem Wszelkie zachowania zrobiły się Słuszne i Właściwe. tzn. własne i "krewnych i znajomych królika". Bo cudze, to są "fe", gdy to nasza konkurencja. Jak tu się dziwić, skoro Wszyscy twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak Prawda, że prawda jak doopa - każdy ma swoją? I dostają poklask na takie stwierdzenia.
Halo Amen .

halo no fakt, ja jestem jeszcze chyba jedną nogą w kiedyś 😉 Wychowałam się bez mediów w dzisiejszym rozumieniu, więc może dlatego to mnie się nie godzi 🙂 Ta "wolność" o której piszesz jest rzeczywiście taka na pokaz i jak pasuje, nasze dobre, ich złe. No i tak się to robi, że nawet jak o kimś wiadomo, że jest szuja i źle traktuje/traktował zwierzęta bądź ludzi to nikt tego (no prawie) głośno nie powie, bo może jeszcze kiedyś będę od niego/niej coś potrzebować ... no nóż mi się w kieszenie otwiera. No ja na takie kompromisy nie idę i wiem, że czasem muszę za to zapłacić, ale tak już mam. Nawet jak czasem na mniejszego kalibry występki zacisnę zęby to i tak w końcu to pęknie i wtedy już nie ma powrotu. Dotyczy to życia w ogóle nie tylko koni, a że konie i sprawy końskie zajmuję większą część mojego życia to ma to znaczenie globalne.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się