Co mnie wkurza w jeździectwie?

bibi, no popatrz, a mnie wkurza hurrraoptymizm i nieświadomość a może zwykła lekkomyślność właścicieli, która odbija się na zwierzaku (a potem na wecie😉 bo jak to tyle kasy za diagnstyke i leczenie, panie, to koń za piątkę a nie za milion😉 ) i podejście, mnie to nie dotyczy, znam konie, właścicieli z podobnymi problemami i ...ehhh
i tak źle i tak niedobrze😉 wszędzie musi być rozsądek🙂

I wkurza mnie to o czym wczoraj rozmawiałam z armarą, brak "stajla" przy załatwianiu brzydkich spraw w światku jeździeckim (akcje z Catonem, koniem po Ekwadorze itp.)
TheWunia, Daj mu czas, niech się powoli przyzwyczaja. Większość koni tak ma, że jak znały całe życie tylko owies to się nie chcą przestawić na nic innego.
Ja wczoraj doznałam szoku, bo miałam worek trawokulek Baileysa w siodlarni już ponad pół roku. Moja mała maruda przy każdej próbie poczęstowania pluła nimi dalej niż widziała. Miałam kilka podejść i nic. Wczoraj wyciągnęłam ten worek i stwierdziłam, że ostatnia szansa, a jak nie zje to oddam innym koniom w stajni. I co? I mój konik nie dość, że zjadł ze smakiem całą garść, to się jeszcze podekscytowała!
Moja mała poekscytowała się jedzeniem!!! Takie rzeczy się nie zdarzają...

Potem obszukiwała mnie całą, ręce mi wąchała. No szok normalnie, ona się nigdy tak nie zachowuje. I dodam, że na pewno głodna nie była.

WięcTheWunia, jest nadzieja dla Twojego niejadka 😉

A co mnie wkurza? Oczywiście, niezmiennie muchy 🙁 mam już dość robactwa🙁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
30 lipca 2014 10:32
Libella, wszędzie tak jest. Ze szkółki już wyrosłam, chciałabym jeździć, trochę poskakać, ale nie 30 cm, trochę ujeżdżenia pojeździć (ale nie na koniu, którego sama muszę uczyć co to cofanie i wygięcie w zakrętach)... nie ma jak =(
A mnie wkurza brak kasy na własnego konia. Dzierżawiłam różne konie od 4 lat i w końcu chciałabym mieć własnego. Ale niestety, od 1 do 1 może by mi starczyło ale bałabym się że w razie co nie podołam.  🤔  1000zł wypłaty więcej, i byłabym najszczęśliwsza na świecie... A tak ciągle się wkurzam, że chciałabym, a nie mam jak! 👿
Gillian   four letter word
30 lipca 2014 15:39
Wkurzają mnie głąby, które biorą konia na lonżę zapinając mu od wyjścia ze stajni wypinacze albo inny patent. Bez rozgrzewki, bez stopniowania, nic. I wkurza mnie też to, że ich koniom oczywiście nic nie dolega a ja pojeździłam trochę w wyższym ustawieniu i znowu babrzą się kaletki na potylicy :/
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 lipca 2014 17:36
[quote author=Karla🙂 link=topic=885.msg2149774#msg2149774 date=1406708278]
I wkurza mnie to o czym wczoraj rozmawiałam z armarą, brak "stajla" przy załatwianiu brzydkich spraw w światku jeździeckim (akcje z Catonem, koniem po Ekwadorze itp.)
[/quote]
Trener to wyśmiał 😉 Skwitował tylko, że światek ujeżdżeniowców, tych wysokiej rangi, jest mega toksyczny i on by się w to g...o pchać nie chciał  😁
[quote author=Karla🙂 link=topic=885.msg2149774#msg2149774 date=1406708278]
I wkurza mnie to o czym wczoraj rozmawiałam z armarą, brak "stajla" przy załatwianiu brzydkich spraw w światku jeździeckim (akcje z Catonem, koniem po Ekwadorze itp.)

Trener to wyśmiał 😉 Skwitował tylko, że światek ujeżdżeniowców, tych wysokiej rangi, jest mega toksyczny i on by się w to g...o pchać nie chciał  😁
[/quote]

A ja nie w temacie, można jakiś link prosić albo streszczenie sytuacji? :kwiatek:
Facella, nie tylko ujeżdżeniowców... każdy zamknięty światek z czasem staje się toksyczny 🙁
Podobna sytuacja :
http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=42

tu trafiła kosa na kamień: LINK

i kolejna głośna sprawa (sprzed roku):
http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=5

sporo tego neistety 🙁
Facella, światek skoczków wcale nie lepszy, tyle że ludzi sporo więcej, koni sporo więcej więc i afery bardziej rozpraszają się. A że światek ujeżdżeniowców toksyczny? Cóż, nie sądzę, żeby to się zmieniło kiedykolwiek. W dyscyplinie tak nieobiektywnej, gdzie niestety na wynik ma wpływ tak wiele czynników (w tym i sympatie i antypatie sędziów-trenerów-zawodników) trudno o wielkie sympatie między zawodnikami. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. A wynik ma dość bezpośrednie przełożenie na kasę  - obecną i przyszłą (poprzez sponsorów, konie w treningu itp).
Szuja zawsze będzie szują, ludzie się nie zmieniają - tak uważam. Przerażająca patologia 🙁
Orzeszkowa tu i tu do poczytania 😉
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
31 lipca 2014 17:28
Przykre to wszystko a wniosek jeden. Czy sprzedajemy, czy oddajemy konia na emeryturę, nawet w znane, zaprzyjaźnione i najlepsze ręce, papier zawsze trzeba mieć. Inaczej  🤬
Wkurza mnie to, że jak o godzinie 5:30 walczyłam ze sobą, żeby wstać i pojeździć przed pracą to była idealna pogoda. Pochmurno, chłodno... A jak wstałam to oczywiście zaczęło lać...  😵
I zamiast radośnie pomykać po rżysku pomiędzy balotami to siedzę teraz przed kompem i z rozpaczy wcinam musli 🙁
casines, :kwiatek:
A czy mamy jakieś potwierdzenie, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce i wyglądała tak a nie inaczej? Czy druga strona konfliktu jakoś się odniosła publicznie do tych wypowiedzi?

Jestem nieco sceptyczna bo wpisy K.M. bywają mocno nieobiektywne 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 sierpnia 2014 13:07
epk, ale to wiadomo, że o hajs chodzi. Jedną d...a boli, bo druga więcej kasy od niej dostała za tego samego konia, to ją obsmarowuje na FB - jak dzieci  😵 Ona mi zabrała łopatkę, to ja jej piasku do gaci nasypię.
Swoją drogą KM sama prowadzi tego facebooka? Bo kiedyś miała kogoś od tego, ostatnio się chyba styl wpisów nieco zmienił.
Facella jeżeli to co napisalaś wyżej jest o K.M że ją boli że tamta więcej dostała to chyba nie masz pojęcia o sytuacji... 🤔


Dziś mnie wyprowadziła z równowagi sytuacja na zawodach ( Machnice). Jedzie zawodnik "szalone L". Co ciekawe, jedzie na czysto. Kon mlody, ciut za mocno do przodu, ale bez buntu. Zawodnik po celownikach końcowych zatrzymuje konia heblem, po czym zaczyna go @!#$!@#$ kopami i szarpać. Kon nie ogarnia, zaczyna się wspinac, dostaje i tak dore 3 -4 minuty - i absolutny brak reakcji sędziego, ludzi, trenerki!!! Żal...

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Wulgaryzm
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 sierpnia 2014 14:02
lardia, no cóż, tak to wygląda po jej wpisie. Ta jej sprzedała konia za x, a tamta go dalej za x+y.

Ja bym poszła do sędziego i powiedziała, co właśnie zobaczyłam/wyraziła swój niepokój w związku z brakiem reakcji.
Gillian   four letter word
02 sierpnia 2014 14:04
Facella, to przeczytaj ponownie, bo nie chodzi o pieniądze tylko o dobre imię i reputację.

" Wskutek sugestii sprzedającej oraz pośrednika kupujący odniósł wrażenie, że jest to koń przeze mnie polecany i kupił go nie oglądając "na żywo".
Nie byłoby w tym nic zdrożnego gdyby nie fakt, że amazonka z Dolnego Śląska zataiła fakt, że koń był operowany i miął sarkoid, oraz że stopień jego wyszkolenia nie był adekwatny do wieku. Natomiast cena wzrosła w przeciągu kilku dni 4-krotnie(!). Kupujący zobaczywszy konia u siebie w stajni od razu zorientował się, że ten śliczny kary konik ze zdjęć ma widoczne gołym okiem wady, które zostały zatajone. "
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 sierpnia 2014 14:08
Gillian, mówimy chyba o jakimś innym poście, bo tego nie widziałam.
Gillian   four letter word
02 sierpnia 2014 14:11
Orzeszkowa tu i tu do poczytania 😉


ja mówię o tym.
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 sierpnia 2014 14:14
No to zmienia postać rzeczy, ja widziałam tylko ten najnowszy post. Zwracam honor, bo to faktycznie nieciekawa sytuacja i nie dziwię się KM, że się denerwuje 😡
Facella generalnie ona jej za grosze sprzedała tego konia jako hm odpad hodowlany, a tamta sprzedała go właścicielom ekwadora jako super konia polecanego przez KM. Oni uwierzyli że to K.M. Go poleca, więc wzięli w ciemno i okazało się że kupili "trupa"
Facella   Dawna re-volto wróć!
02 sierpnia 2014 14:45
Ok, już rozumiem. Ale to, że kupili w ciemno, to już chyba ich wina...
Wina i owszem, ale pretensje odnajdują innego odbiorcę.
Poza tym, to swego rodzaju antyreklama, bo przecież kto poleca 'trupa'...
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
02 sierpnia 2014 17:41
Obie Panie mają inicjały K.M. 🙂
Jeśli jest tak jak wynika z postów to ewidentna wina sprzedającej, która świadomie oszukała kupca. Kupca zupa zbita za naiwność. (Choć trochę rozumiem, że nie chciał przez pół Europy jechać, skoro miał zaufanie do marki. Mógł jednak zadzwonić do K. Milczarek przed zakupem.) Hodowczyni zostaje ze smrodem i ewentualną perspektywą sądzenia się, co w polskiej rzeczywistości  🙄
lostak   raagaguję tylko na Domi
03 sierpnia 2014 16:44
A ja mam taki komentarz....

boże.. Tak bardzo wkurzają mnie te słit kuniaraczki +11, które to chcą konika w dzierżawę, najlepiej to siedem dni w tygodniu i jeszcze im zapłać, bo one to zaklinaczki są... Poziom rozmowy również leży i błaga o słownik.. Kulturalnie odpisałam, umówiłam się na spotkanie, dzień przed dziecko mi mówi, że ono to się kłusować uczy, ale kompletnie nie chce jeździć z instruktorem, bo przecież ono wszystko umie! Podziękowałam, napisałam, że szkoda mi konia i że życzę jej powodzenia w znalezieniu jej. No spoko... Dnia następnego zaczęły się spamy meili jak to ono znalazło swojego fajnego konisia i ma nawet jedną jazdę więcej w tej samej cenie,  że ja się nie znam, że tylko się mądrzyć potrafię, bo przecież skoro ktoś inny jej dał konia(podejrzewam, że tylko z nią pisał) to ona jak taka och i ach... wrr. zabije i rozstrzelam. Gdzie się podziały ten normalne dzieci, które się chciały uczyć i były świadome tego co robią? Kurde to, że szukam dzierżawcy nie oznacza, że jestem nie wiadomo jak zdesperowana i oddam konia pierwszej lepszej osobie. Fakt, ze mój koń stać nie może i fakt, że ja jeździć sama nadal nie mogę, ale bez przesady. Uff chyba mi ulżyło.
A mnie wkurzają stereotypy. Rok temu szukałam konia do dzierżawy i gdzie zadzwoniłam słyszałam: "ile masz lat?" "14" "nastolatce konia nie wydzierżawię". A nawet nie wiedzieli jak jeżdżę. Nie każda nastolatka jest zaklinaczką koni, ujeżdżającą różowe jednorożce. Ja wiem, że potrzebuję trenera/instruktora, dobrze zrobionego konia- profesora ale oczywiście nie do C- klasy ani Grand Prix jak również wiem że nie jeżdżę super dobrze, ale myślę że konia nikomu nie zepsuję tym bardziej gdybym jeździła z trenerem. Dalej szukam konia ale aż strach zadzwonić, żeby nie uznali mnie z kolejną qniareczkę...
julka177 w roku szkolnym dzierżawią ode mnie konia dwie dziewczyny po 14 lat czy nawet mniej i szczerze? Wszystkim polecam takich dzierżawców. Bezproblemowo, chcą się uczyć, opiekują się koniem jak swoim, po prostu mega są i nigdy nikomu bym ich nie oddała.Robią ogromne postępy, ale i koń je zrobił pod nimi. Kiedyś nigdy bym na nim chociażby na kantarze nie wsiadłam, a one jeżdża tak wliczając w to tereny, gdzie mój koń czasem kosmitów widzi. Czasem wpadki im się zdarzają, wiadomo, jak każdemu. Ale lepszych dzierżawców znaleźć sobie nie mogłam. Niestety one nie biorą go na pełny tydzień,dlatego szukam jeszcze kogoś(w ogłoszeniu zaznaczone, że może być to osoba młoda).  Pisałam o tym jednym konkretnym przypadku, zresztą dziewczyna ogłasza się na re-volcie, że konia wydzierżawi z dopiskiem, że dobrze jeździ 🙂 Jak niczego nie znajdziesz, to od przyszłego roku będę gdzieś w Poznaniu z Łosiem to chętnie się nim podzielę ;p
A mnie wkurza w jeździectwie to , że istnieją takie stajnie jak Agro ranczo w Przysiętnicy , niby organizują super obozy , rajdy itp , ale patrząc na zdjęcia z ich strony to aż mi się słabo robi  😲 , czy tak powinien wyglądać koń który chodzi na obozach pare godzin dziennie : klik   ? . Jednym słowem głodzą te konie ... Kupują do rekreacji 4 letnie zajeżdżone konie a po roku sprzedają już zniszczone i wyszarpane ... Jeszcze pare lat temu te ledwo co zajeżdżone konie chodziły na wielokrażkach i pelchamach , teraz już na szczęście chyba nie ... Wiem co tam się dzieje bo niestety kupiłam kiedyś od nich klacz , "grzeczny konik dla początkującego jeźdźca" , ... jak się okazało był to koń chory i zaciągnięty w pysku , nie dający się w terenach zatrzymać .. Ogólnie NIE POLECAM !!!  😤
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się