zakażenie konia bakterią clostridium / tężec

Podobno konie mogą się nią zarazić przez zjedzenie świeżej, skoszonej trawy. Czy ktoś zna podobne przypadki?
U mojego konia jest podejrzenie zakażenia właśnie tą bakterią 🙁 Weterynarz nie chciał mnie już bardziej straszyć, ale powiedział, że jest to choroba często śmiertelna 😕

Zmieniłam temat na trochę dokładniejszy.
która dokładnie? Z tego co pamiętam te bakterie same w sobie nie sa szczególnie groźne ale toksyny jakie wydzielają (tężec, botulina) jak najbardziej moga doprowadzić do smierci.
Jakie są objawy??
Przede wszystkim trochę mało sprecyzowałaś, gdyż bakterii z rodzaju clostridium mamy 61 różnych gatunków!  👀

Raczej mało prawdopodobne wydaje się zakażenie od trawy, gdyż bakterie te są bezwzględnymi beztlenowcami!
Występują powszechnie w wodzie, w glebie, ba, nawet w jelitach czy układzie rozrodczym!!! Pewne szczepy Clostridium są naturalnym składnikiem flory bakteryjnej jelit a także występują w żeńskich drogach rodnych Mogą się znajdować w źle zrobionej siankiszonce!
.

Clostridium tetani (laseczka tężca) - jest to bakteria oporna na działanie środków odkażających, wydziela bardzo silną ektotoksynę - tetraspazminę, która powoduje groźną chorobę zwaną tężcem. Powszechnie występuje w jelitach.

Clostridium botulinium (laseczka jadu kiełbasianego) - jest to bakteria oporna na działanie czynników fizycznych. Wytwarza jedną z najsilniej działających toksyn bakteryjnych, zwana toksyną botulinową lub toksyna jadu kiełbasianego. Jest ona około 400 razy silniejsza od toksyny tężcowej.

Clostridium perfringens (laseczka zgorzeli gazowej) - pośrednim źródłem zakażenia może być np ziemia, kurz, kał zwierząt i ludzi. Coraz częściej źródłem Clostridium perfringens jest woda, a w szczególności ścieki. Bardzo często zdarza się tak że woda która zostanie zanieczyszczona ściekami może zostać pobrana przez wodociągi lub czerpana ze studni.

Tężec pewnie. Współczuję. Trzeba szczepić.
dlaczego pewnie tężec jeśli podejrzewają, że od świeżej skoszonej  trawy?  😲
Witam pod koniec grudnia 2016 moja klacz przechodziła tężec. Stan był oceniany na krytyczny wyszła z tego ponieważ udało, się nam zorganizować szybko pełne dawki surowicy. Posiadam w domu całą nie wykorzystaną butelkę surowicy więc jak by ktoś szukał mam na Śląsku pełną dawkę surowicy.
A była szczepiona przeciwko tężcowi ?
Tak miała bazę potem przez zaniedbanie kolejnego właściciela nie była szczepiona i jak ja kupiłam nie zdążyliśmy jej zrobić bazy od nowa bo była już chora
Czy to nie jest tak, ze tężec występuje na określonych obszarach i tam trzeba szczepić. U nas są we wsi 2 konie, tężca nigdy nie było. Zaszczepiłam moją 25 latkę po raz pierwszy od 2 lat ( grypa/tężec w szyję, wet) i dostała na 2 dni paraliżu zadu. Wcześniej szczepiłam regularnie, bez skutków ubocznych. Teraz sie boję 🙁
A ja z innej beczki zapytam jak często szczepicie na tężec? Gdzieś mi się kołacze, że zaleca się co dwa lata.  👀
I czy baza to dwa szczepienia czy trzy ?
Alaska wydaje mi się, że moje konie dostają co roku na tężec ale nie jestem pewna w 100%  😉
Dostawać mogą i co pół roku, ale zupełnie niepotrzebnie - nabyta ze szczepionką tężcową odporność utrzymuje się przez dwa lata.
Baza to 3 szczepienia: pierwsze potem po 3 tyg i kolejne po pół roku i potem co roku szczepienie skojarzone tężec/grypa. Warto szczepić bo mnie leczenie tężca wyszło 1500 zł surowica plus inne leki to ok 3 tys zł w 2 tygodnie.
Czy to nie jest tak, ze tężec występuje na określonych obszarach i tam trzeba szczepić.


Nie, tężec jest wszędzie. Konie są najbardziej podatne na zachorowanie ze wszystkich gospodarskich zwierząt więc szczepić warto. Leczenie jest drogie i często nieskuteczne.
A jak wygląda koń, który jest już chory. Jak wygląda rana i jak rozpoznać , że koń załapał. I szczepiony, a i tak zachorował.
Po ranie nie poznasz. Tężec jest bezwzględnym beztlenowcem, w obecności powietrza ginie. Więc najniebezpieczniejsze są rany głębokie. Objawy to postępujący skurcz mięśni zaczynający się od żuchwy, może być gorączka.
Nigdy szczepienie nie daje 100% gwarancji, że zwierzę nie zachoruje, ale zmniejsza ryzyko a przebieg ewentualnej choroby jest łagodniejszy. Dotyczy to wszystkich szczepionek, nie tylko p/tężcowej.
Weterynarze z którymi miałam okazje teraz rozmawiać o tężcach to cały czas zaznaczali, że rany głębokie najczęściej kłute. U nas nie wiadomo od której rany poszło zakażenie bo zaraz po kupnie była tarnikowana bo klacz miała język i policzki bardzo poranione.
Objawy u nas były takie: kulawizna tylniej nogi, jak by naciągnęła ścięgno. Noga sztywna ale nie grzała i nie była napuchnięta. Po prostu koń na nią utykał. To było w czwartek/piątek w sobotę gdy umawiałam wizytę weta do tej kulawizny zaczynała się coraz większa sztywność. Wieczorem koń miał brak apetytu i był osowiały. W niedziele rano o 6 koń się pocił nie chciał w ogóle jeść i wyglądała jak by miała mięśniochwat. Od razu przyjechała Pani doktor i diagnoza klinicznych objawów, że tężec. Gdybym wiedziała, że to utykanie na nogę to tężec od razu bym wezwała weta.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
22 stycznia 2017 23:17
Z tego co pamiętam są dwie formy tężca zstępujący i wstępujący, przy pierwszym objawy idą od głowy w drugim od rany.


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się