Podziękowania

Aby przeciąć tą jałwą z tobą dyskusję biorę domumety ; że mam uszerbku na zdrowiu 75 procent , wypis ze szpitala MSW-ia w Warszawie , legitmiacje z komisji że jestem inalidą 1 grupy na policję niech oni się odniosą do tej całej sytuacji czy mogę jeżdżić po chodnikach a zapewniam że już wiem wielu ludzi bardzo komepetenych mi mówiło że ma rację do usłyszenia do jutro podam wyniki kolsultacji jaką miałem na policji do usłyszenia,,,,,,,.........
Witam wszystkich z godnie z obietnicą przedstawię swój raport u pani komenadt policji w Ciechocinku . Więć pojechałem o godz 10-30 na policję posterukowy pełniący służbę wpisał mnie do książki odowiedzin pani komedant i zaprowadził mnie do pokoju pani komendat policji . Na samy początku mojej wizyty przedstawiłem swoje poglądy w sprawie jazdy na po chodniku ; wypis ze szpitala MSW-ia , wypis z komisji w Toruniu że mam uszebrek na zdrowiu 75 procent , swoje prawo jazdy na samochód i motor . Naświeliłem pani komendat Małgosi że pieszy na chodniku znając przepisy drogowe ma piorytet na chodniku przemieszcając się swoim rowerm rahabilitacyjnym na 3 kołach zawsze się staram być uprzemy dla przechodniów którzy mi zawsze ustępuję miejsce zawsze pięknie im dziękuję . Pani komendat policji powiedzaiła mi że rower jaki posiadm na 3 kółkach to tak jakby ktoś się poruszał na wózku inwalickim i mogę się przemieszczać po chodniku . Wiec Megan kapkę miałaś racje ale nie do końca mogę ci podać tel do pani komendat i ona ci wyjaśni przepisy jakie obowiązują w kodeksie drogowym . Uważam za sprawę wyjaśnioną bardzo się cieszę że policja jest zemną zgodna że mogę się przemieszczać rowerem po chodnikach . Zawsze dążę do wyjaśnienia nie których spornych spraw kto mi zarzuca że nie jestem w temacie . Nie mam wcale żadnego żalu do Megan było mineło i jest cacusio see you later bye.......
Mój kolega policjant też powiedział, że Pan Romek może jeździć po chodniku.
Nigdzie nie napisałam, ze nie masz prawa, tylko to, ze jakbys miał znaczek niepełnosprawnego na rowerze, to nikt z przechodniów by się nie czepial a tak to przechodnie uważają, że łamiesz prawo. Czytanie ze zrozumieniem sie kłania
"Nie ma tam nic, ze masz prawo jechać chodnikiem, jeśli do dyspozycji jest droga.
Jest nawet zapis, ze jest zakaz jazdy po chodniku."

Jednak dla Pana Romka nie ma zakazu jazdy po chodniku.


po drugie, sąsiadka zna Romka i wie o jego sytuacji, robi to po prostu ze złośliwości, bo to nie pierwsza taka akcja.
Dokładnie Marto tym bardziej że jestem nie pełno sprawną osobą ....
Cierpienie, w przepisach nie ma nic.
Mozna jednak obejsc wszelakie zakazy przyczepiając sobie znaczek - to zmienia punkt sprawy - To miałam na myśli. Poza tym sąsiadka zapewne Viritima nie lubi, i zapewne nie za niepełnosprawność a za coś innego (relacje międzyludzkie) dlatego wykorzystuje przepisy. Jak wspomniałam wczesniej, Viritim nie wygląda na niepełnosprawnego dopóki o tym sam nie powie, ludzie mają prawo tego nie wiedzieć.
Viritim - a może faktycznie najlepiej załatwić sobie taką naklejkę i sąsiadka już się nie odezwie 🙂
No wtedy nie ma prawa
Kącząc ten temat powiem tak przeciesz każdy ma oczy i widzi że to rower z osobą nie pełno sprawną i chciałem udawonić że mogę jechać rowerem po chodniku tak jak inni jeżdżą wózkami inwalickimi koniec tematu . Może komuś się to może wydać kapkę męczonce ze znowu piszę o śp trenerze majorze Leonie Burniewiczu ale on swoją cudwoną postwą jako trener , człowiek wpełni sobie zasłużył że jego wychowanek pisze o im pisze . Mój śp trener miał po wojnie problemy ze zgniłym sytemem komuny jak mówi człowiek żyjący w sanacji . Aby utrzymać swoją rodzinę po wojnie nie mógł znaleść pracę więc zatridnił się jako zwykły stóż . Tak opowiadł nam śp trener jak nas zapraszał do Torunia do swojego domu na ulicę Sztejborną 13 nigdy tego adresu nie zapomnę . Opwiadał jak kapkę nastąpiła odwolisz to jego znajomi załatwili mu pracę w Białym Borze , póziej racował w Stragardzie , w Bydgoszczy , za Toruniem w Przysieku aż w końcu mój śp kochany trener trafił do naszego Ludowego Klubu Jeżdzieckiego Kawalkada . Śp major codziennie dojeżdżał z Torunia do Ciechocina o godz 9 a w Ciechocinku był 9-45 i zawsze ktoś z nas wyjeżdżał na przystanek po śp trenara bryczką . Nigdy tego cudownego gestu śp trenerowi nie zapomnę . Po zawodach jak jechaliśmy w samochodzie gdzie były przewożne konie pozielił się zeną ostatnią swoją kromką chleba ja oczywiście nie chciałem a on swoim ułaniskim silnym tonem że mam wziąć i ślus zawsze się jego słuchaliśmy . Powiem nie skromnie kto raz zemną miał jazdy pewnie zauważył że jestem strasznie temperamętym gościem i nie pozwalał na żadne dyskusje podaczas gdy ja prowadzę zajęcie z jeścami to wemnie zaszczepił mój kochany , nie zapomniany śp trener major L.B. Błagam nie ktoś sobie nie pomyśli że tak siebie promuję jak był jakimiś mistrzem od taki maly średnaiczek . Mój śp trener miał swojego pupilka śp Pawła Cymermana ale nie raz się zwierzył swoim znajomym że Roman ma słabszego nieraz konia ale zawsze ogrywa Pawła . Dziękuję każdmu z osobna że doczytał mój post ze wspomnienaimi ale nie wato przeszłości wymazywać jak one były cudowne i się miało tak cudownego , wspaniałego śp ternera majora Leona Burniewicza dziękuję śp mój trenerze że to własnie dzięki tobie zaczepiłeś mi basyla do rumaków i do ciągłej walki o wynik i swoje racje/
o Śp Majorze nigdy dość 🙂
Megane, naprawdę? Gdy dorosły jedzie trójkołowym rowerem to jeszcze potrzebna naklejka? Chyba w celach parkingowych? 😉
Jakie przepisy(!) wykorzystuje sąsiadka?
Witam pięknie was wszystkich . Mój dawny klub jeżdziecki pod wodzą śp trenera majora Leona Burniewicza był na skraju Ciechocinka zaraz przy wale wiślanym gdzie jego właścielem była Rolnicza Słódzielnia Sadownicza Warzywicza z siedzibą w Plebance . Za wałem wyślanym  był duży nie urzytek z ogromnymi drzewami więc mój wspaniały śp trener wymyślił i przedstawiał do prezesa RSSW prośbę aby mu pomogli w tym przedsięwzięciu dali jakieś spychacz i prezes przychylił się do śp trenera którego bardzo lubił . Zrobił śp trener górki i pagórki na tym nie urzytku aby młode konie uczyły się pracować i nabrać masy mięsiowej do pracy na trenigach . A góreczki były jednym ciągiem przez 300m góra , dół jeżdziliśmy to w stępie pod okiem mojego wspaniałego śp trenera . Miał mój trener znajmoości w sk Liski gdzie jego były podopieczny był na wysokim stanowisku w sk Liski Antoni Pacyński . Mój śp trener kupił od nich 10 koni jako niby wybraki za małe pieniądze które dała RSSW na zakup koni . Mój śp trener był człowiekiem bardzo kumanikatywnym i przekującym do swoich zamierzeń i planów na co wciąglnął w ten zamysł śp prezesa . Były to rumaki młode pół krwi za dawnych czasów sk Liski była czołową stadnią w chodowli półkrefków w Polsce . Jak mój śp trener ogromnie sie cieszył jak dobił tagu i za 3 dni konie były już w naszym klubie a były jak pamiętam rumaki z nazwy ; Kobza , Korybut , Potiak , Ben-Hur i wiele innych nazw już sobie nie przypominam . I właśnie po to mój śp trener wykobnał swoje zamierzenia z tymi górki i doły jak je nazwał taka mała arizona . Powiem wam nie skromnie cześć harakteru mam jak mój śp trener major Leon Burniewicz kto się zemną spotał na jeżdzie które prowadziłem przyzna mi rację .Mój śp trener zawsze uważał że młody rumak na początku swojej pzrygody z jeżdziem powinienen dobrze ten okres przepracować co za tym idzie przyczyniało się do rumaka rozwoju fizycznego i musiał być rozciągniety jak guma tak mawiam mój śp trener . Dziękuję pięknie wszystkim że doczytali mój post wspomnieniowy .... 💘 💘 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Megane, naprawdę? Gdy dorosły jedzie trójkołowym rowerem to jeszcze potrzebna naklejka? Chyba w celach parkingowych? 😉
Jakie przepisy(!) wykorzystuje sąsiadka?

Wpisz sobie w google "trójkołowy rower" i wciśnij znaczek "grafika" i poczytaj przepisy. Poza tym temat już skończony, jak chcesz, to pisz do mnie na pv
Ale jesteś Megan cholernie natarczywa już tą sparawę wyjaśniłem w sem i wobec a zwoje żaluzje schowaj do kieszenie do widzenia
Tu nie chodzi o natarczywośc ale o Twoje dobro. Warto stawić sie na komisję d/s orzekania o niepełnoscprawności i dostac ten znaczek. To ważne , bo ludziom z pewna grupa przysługują np odliczenia od podatku za niektóre leki, dodatek do renty (finansowy), senatoria itp.
Przy kazdym urzędzie powiatowym są takie komisje i warto złożyc tam podanie.
Viritim, Ty naprawde źle odczytujesz moje intencje... szkoda.
Ale taka dyskusja sie przyda, bo w wątku mało osób pisze, wiec troszke życia w niego dorzucam  😎

Oooo... Faza dobrze to ujęła 😉 może Jej słowa będą warte przyswojenia przez Ciebie 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 sierpnia 2016 14:19
Tu nie chodzi o natarczywośc ale o Twoje dobro. Warto stawić sie na komisję d/s orzekania o niepełnoscprawności i dostac ten znaczek. To ważne , bo ludziom z pewna grupa przysługują np odliczenia od podatku za niektóre leki, dodatek do renty (finansowy), senatoria itp.
Przy kazdym urzędzie powiatowym są takie komisje i warto złożyc tam podanie.


Znaczek sobie można kupić po prostu, niepotrzebna do tego jest żadna komisja. Viritim zdaje się już od dawna posiada orzeczenie o 75% niepełnosprawności.
Dziękuję za prody ale jest taki przepis wyczytałem że jak nie ma ścieszki rowerowej można jeżdzidż po chodniku np; jak jest duży ruch ,  trudne warunki atomosferczyne dziękuję za dobre rady może i warto kupić sobie taki znaczek ale jadąc po mieście chodnikiem jak ulice są zatłoczone ludzi sami mi ustępują mi miejsce widząc mój rower na trzech kołach i wiedzą że jestem osobą nie pełno sprawną samo przez się nasuwa . U mnie w Ciechocinku większość ludzi co przyjeżdża są osobami nie pełno sprawna więc są bardzo wyrozumiali . Można sobie załatwić taką naklejkę ale umnie w Ciechocinku miejscowości uzdrowiskowej ludzie rozumieją to może w innych miatsach jak rowerzyści beskarnie nas mijają i jeżdżą bez totalnej bez  żadnej wiedzy i robią sobie poisówki z przychodniów aż czarna rozpacz ogarnia . Dziękuję za wszelkie poprady ale wciąż daję sobie radę w swoi mieście mam bardzo przychylną mi policję w Ciechocinku wiedzą że jeżdzę zgodnie przepisami np; zawsze pieszym ustępuję miejsca czy to na chodniku i czy ulicy wiadomą rzeczą jest że piortytek na chodniku mają piesi i zawsze jak mijam  mówię przepraszam a piesi mi dziękuję że ich strzegłem . Suma sumarum skończmy te wywody na ten temat życie jest pięknie i są wspomnienia piękne na tym wspaniałym portalu Re-Volta.pl wiem że wszystkie uwagi były w dobrej wierze przeciesz my na tym portalu jesteśmy jak jedna rodzina papatulki ..................... 💘 💘 💘 💘 💘 💘 :kwiatek: :kwiatek:
Mam nadzieję, że sąsiadka w końcu się uspokoi i przestanie Cię nękać jak i jej synkowie  :kwiatek:
Niech tylko sprbują natychmiast dzwonię na policje o interwęcje ale na razie cicho i spokojnie mógłbym inaczej rozwiązać tą kwestje ale trzymamy się litery prawa tak chyba będzie najlepiej dziękuję za wsparcie moimi przyjaciele cały czas żeglowałem przez życie sam i musiałem zawsze wychodzić na przeciw ogromnym wyzwaniom życiowym . Dobrej nocki życzę wszystkim ........ 😲 💘 :kwiatek: 💘 💘 💘 💘
Megane, skorzystałam z twojej rady co do grafiki (przepisy znam):

Faktycznie, znaczek potrzebny jak cholera, jak nie to won na jezdnię.
Naprawdę dam radę żadnych nalkjek nie będę sobie załatwiał itp . Tak jak przez całe życie sobie jako tako radziłem to i w tej kewstii dam radę .
Halo.... Jak zwykle zabłysnęłaś swą prostotą. Przeczytaj sobie i poprzednią stronę co pisałam i dopiero komentuj.
mam cięzko chorą bratanicę, niestety dziewczynka nie chodzi ba nawet samodzielnie nie siada. Brak z nią kontaktu. Dlatego tez wiem jak to wygląda. I dzis na podstawie starych orzeczen (wydanych przed 2014r) karty parkingowej (zaczek inwalidy) nik nie sprzeda.
Nowe przepisy
Kto zachowuje uprawnienia do karty parkingowej?
"Uprawnienia do karty j zachowają jedynie osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności, posiadające w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności jeden z trzech symboli przyczyny niepełnosprawności: 04-O, 05-R lub 10-N oraz zawierające wskazanie o spełnieniu przesłanek uprawniających do uzyskania karty parkingowej. Osoby te na wymianę dokumentu będą miały 5 miesięcy, ale w tym celu mogą już od 1 lipca 2014 r. zgłaszać się do Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności właściwego do miejsca swego zamieszkania (wykaz zespołów - do pobrania)."
stare kart
"Wszystkie karty parkingowe dla osób niepełnosprawnych zachowują swoją ważność na okres na jaki zostały wydane, jednak nie dłużej niż do 30 listopada 2014 r."

mój brat pomimo ,że wczesniejszą kartę miał "dożywotnio" musiał na nowo ubiegać się o przyznanie takiej karty.
Dziękuję pięknie pani Moniko za kalrowne wyjaśnienie . Mam nadzieję że skończyliśmy ten temat a pewna osoba niech mi już nie wyciaga pochopne wnioski że w swej prostym myśleniu jej niedorównuję . Jest to portal o rumakach i warto przejść do tego tematu . Jeżeli ktoś ma jakieś do mnie żaluzje niech pisze na piv . Dziękuję pięknie wszystkim którzy są dla mnie bardzo życzliwi i chciałbym dalej pisać swoje porady wspomnienia . Życzę redakcji i wam wszystkim miłego , udanego dzioneczka.. :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Witam wszystkich pamiętam tak jak by to było wczoraj mój śp trener major Leon Burniewicz starał się przyjechać dzień przed zwodami w skokach np; Sopot , Kwidzyń itp zawsze prezesa RSSW i Okęgowy związek jeżdziecki tak przekabacił że zawsze postawił na swoim. Zwłaszcza gdy mieliśmy bardzo kiepski transport do koni Stara 66 z pladekom gdy inni przyjeżdżali wypasionymi koniowazami z zawsze nas patrzyli z politowaniem że taki mierny klubik dojechał takim samochodem . Powiem nie skromnie tak było do czasu ale jak ich ogrywaliśmy w konkursach klasy L. P , N zaczeli nas traktować z szacunkiem i czuli przed nami respekt . Mój śp trener zawsze dawał nam ogromnej otuchy i mawiał pierwsi albo ostatni będziemy , nie przejmujcie się jakością innych jesteście lepsi i macie ogromne serce do walki . To tak w nas zawsze pozytywnie zaczepiał mój śp trener major Leon Burniewicz którego zawsze będę sławił i promował bo wpełni sobie zasłuzył jako mój nauczyciel , metor jeżdziectwa życzę wam wszystkim abyście mieli takich wspanialych trenerów którzy dotrą do warzych wnetrz jako zawodnicy . Miłego , rodzinnego wypoczynku wam życzę . 💘 :kwiatek:
Witam pięknie wszystkich w ten upalny dzioneczek w końcu jest lato i ma być ciepło . Pamiętam jak w sierpniu byłem na zawodach okręgowych w Toruniu zawody odbywały się na płycie lotniska . Oczywiście moim trenerem był cudowny , wspaniały śp trener major Leon Burniewicz. Byli też zawodnicy z Przysieka jego dawnej stajni gdzie był trenerem pod wpływem że nie chciano wykonywać jego poleceń i drwin pod adresem śp trenera majora bez słowa spakował swoją skromną aktówkę i odszedł . Jakie byłych zawodników z Torunia szlak trafiał że pod śp trenera Leona Burniewicza ograliśmy ich w konkursach klasy L i P . Pozwolona nam ze względu na duży upał jechać konkursy bez faraków . Ja jechałem konkursy na rumaku o imieniu Kobza hod; sk Liski . I byłem w czubie konkursach . Nigdy tego nie zaponę jak ze śp trenerem majorem jechaliśmy w szofersce z końmi śp traener zaczoł podśpiewywać z radości że ogrywaliśmy zawodników z Torunia . Dziękuję opatrzności że miałem tak wspaniałego śp trenera majora Leona Burniewicza , powiem nie skromnie w mojej malutkiej karjże jako jeżdżiec miałem jedynch z najwspanialszych trenerów czy to w skokach , wkkw , na wyścigach . Zawsze wykonywałem ich polecenia a ci co mnie znają wiedzą że jestem taki Romek gawędziasz dzielący się swoją wiedzą z innymi to zaszepił we mnie mój śp trener L.B nie raz niektórym się to nie podoba że jestem zdecydowany , stanowczy , skory do pochwał itp , ale nic nie zmąci we mnie zaczepinych cenego daru przekazywania wiedzy dzięki śp trenerowi majorowi Leonowi Burniewiczowi jestem mu to winny gloryfokować jego wiedzę , nauki jaką mi przekazał . Dziękuję każdemu z osobna że doczytał mój post i życzę wam ; miłego wypoczynku rodzinnego , pogody ducha i uśmiechu na codzień byeeeeeeeeeeeee
Witam i ogromnie i przykro i smutno . Powiem wam całą prawdę przecież jesteśmy rodziną . Poznałem na portalu radkowym badoo.pl kobietę 50 lat wdowę , 156cm , 54 kg była u mnie w Ciechocinku 2 razy już myślałem że szczęście się uśmichneło do mnie ale nie jak zwykle los mi sprawił kolejnego ogromnego fogla . Dzwoniła do mnie Ula  bo tak miała na imię że jest chora a ona jest ze Szczecina dzwoniłem wysyłałem sms cały dzień nie odbierała czułem wewnęcznie że coś nie jest tak . Przed pół godziny temu dostałem sms od niej  że dzieci nie akceputują naszego związku i wyjeżdża do nich do Dani . Wiecie jak serce boli po takim czymiś nie wiem czy już się podniosę po takiej porażce główna moja wada że zbyt ufam ludziom .
Witam pięknie was wszystkich . Po tylu przykroście jakie mnie ostatnio sptkały jadę do ośrodka agroturystycznego do Mysławkowic za Jelenią Górą do Luizy i jej spaniałej rodziny jak co miesiąc do każdego miesiąca do 5 dostanę rencinę 8 września jadę . Zawsze Luiza , jej rodzina i inni zawsze mogę na nich liczyć w trudnych etapach zyciowych . A ostatnio miałem ogromne zawirowania życiowe jak zwykle skończyły się dla mnie totalną porażką . Za bardzo ufam ludziom muszę zweryfikować swój kodeks życiowy nie może tak wciąż być że mam same porażki prywatne . Przecież nie mam jakiegoś podłego charakteru , ani garbarty itp . Wiem że każdy z was ma swoje problemy ale moi wspaniali przyjaciele ogromnie się cieszę ze znowu mogę jechać do włąścielki ośrodka agroturystycznego do Luizy którą zawsze traktuję jak swoją siostrę . Życzę wam aby ten dzioneczek był dla was pełen uśmiechu , moc pozytywnej energii ......... 💘 💘 💘 :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek: 💘 💘 💘
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się