Dopasowanie siodła

Nie,ale ocena na podstawie tych dwóch zdjęć naprawdę niczego nie przesądza.Nie widziałyśmy siodła z boku,w stój,w ruchu-tylko na podstawie tych dwóch zdjęć.Na dużych zawodach pod zawodnikami dużego kalibru też można zobaczyć tak odstające siodła,a nie sądzę aby nie pilnowali oni stanu pleców swoich koni,tak więc nie rzucałabym siekierkami w stronę zawodnika na zdjęciu,na pewno jest coś więcej do tej sytuacji,o czym nie wiemy.
A śmieją się,bo potraficie na podstawie jednego zdjęcia,tak jak zdjęcia Kubiaka rozpętać dyskusję w której najwięcej głosów zabierają ci,którzy niewiele wiedzą.
DressageLife, tyle że jest jeden problem. Siodło albo pasuje, albo nie. Nie ma "chyba pasuje", "czasem pasuje, czasem nie" itp. Nie ma "na płaskim pasuje, w skoku nie" - jeśli tak jest, to znaczy, że nie pasuje. A jak ktoś zawodowo skacze, to powinien szczególną uwagę zwracać na sprawdzenie, czy w skoku siodło nie zaczyna żyć własnym życiem.
I akurat tutaj moim zdaniem da się ocenić po zdjęciu. Bo jeśli siodło fruwa w jednym skoku, to znaczy, że fruwało w poprzednim i będzie fruwać w następnym.
A jeżeli nie pasuje, to należy zmienić. Krótka piłka. Nie sądzę, żeby zawodników nie było stać na to, żeby potestować różne siodła, dobrać pasujące albo zamówić na miarę, jeśli koń siodłowo problematyczny...
Pursat   Абсолют чистой крови
24 października 2014 12:03
DressageLife, obejrzyj sobie resztę zdjęć - fruwające siodło jest widoczne na każdym.
Dobra, a ja zadam pytanie inaczej-ktoś wie o problemach zdrowotnych tych koni związanych ze złym siodłem? bo to kurcze często gęsto jest tak, że tym koniom nic nie dolega, albo dolega mniej niż tym co mają super dobrane siodła  a siedzą jak pi..* lub użytkują zwierzaka tak, że go wszystko boli....
stałam w stajni z takim co to był serwisowany przez pasowaczy i regularnie musiał do niego lekarz przyjeżdżać i ostrzykiwać żeby panienka mogła sobie pojechać mistrzostwa regionu... 🙁
To wszystko nie jest takie proste...i nie da się ocenić na podstawie zdj czy koń ma problemy z plecami czy nie, czy jest leczony czy nie.
Karla jeśli siodło jest niedopasowane, to nawet najlepszy jeździec świata nie sprawi, że koniowi będzie w nim wygodnie...
To trochę tak, jakby stwierdzić, że np. doskonały szybkobiegacz może biegać w za małych butach, bo przecież jest tak doskonały, że wszystko jedno, co ma na nogach.
Jasne, że mogą być przypadki, że mimo pracy w niedopasowanym siodle części tych koni obecnie nic nie jest, bo mają na tyle wysoką odporność, że nie ma stałych skutków, tylko je "poboli dziesięć minut i przestanie". Tyle że to też nie zwalnia z konieczności dopasowania siodła. Bo każdy koń pochodzi w niedopasowanym bez szkody dla zdrowia - ileś czasu, nie więcej.
Yhy, mnie tylko ciekawi to dopasowywanie siodeł do każdego konia w stajni zawodników z top półki. W stajni średnio 15-20 koni w treningu / handlu. Rotacja większości jak w markecie. I oczekujecie, że każdy dostanie osobne siodło i to super dopasowane? Ja tam proponuje zejść na ziemię.
Pursat   Абсолют чистой крови
24 października 2014 12:36
Karla🙂, obejrzałam galerię i takie obrazki kłują mnie w oczy, więc wrzuciłam. Tym bardziej, że na okrągło wałkowany jest temat dopasowania sprzętu, a gromy lecą jak tylko ktoś doda zdjęcie, gdzie tylny łęk podnosi się o 5 cm.

Nie mam pojęcia czy te konie odczuwają konsekwencje używania takich siodeł. Być może, że nie. Tak jak napisałaś - każdy koń jest inny i inaczej reaguje. Natomiast nikt mi nie wmówi, że taki widok jak na siwym jest ok, super i tak powinno być.

Pursat dokładnie, jakoś tutaj na forum czepiać się można każdej pierdoły ale w galerii ekstra-top zawodnika to słowem się nie odezwać 🤔wirek:
Eee to nie o to chodzi. Że top zawodnik - może być i nie zupełnie top, ale jak ma naście / dzieścia koni w treningu czy na handel to serio nie będzie pasował do każdego. I bardziej razi mnie niedopasowane siodło u znajomej w stajni. Ale nie dlatego, że znajoma znanym zawodnikiem nie jest, tylko dlatego, że to jej jedyny koń i dopasowanie mu siodła to żaden problem - a jednak tego nie robi, mimo, że koniczek "ukochany"  i ochraniacze ma we wszystkich możliwych kolorach 😉.

Oczywiście, widok najlepszy to nie jest, ale umówmy się - te konie realnie chodzą pod siodłem z 30min max - zazwyczaj rozstępowane i rozkłusowane w karuzeli lub przez luzaka. Trener wsiada na te 30 min, przerobi co ma przerobić, dużo w półsiadzie, z dobrą równowagą i balansem ciała. Serio to sporo mniej krzywdzi niż nasza rekreacyjna jazda 1,5 godziny, z ciałem często robiącym "sporo zamieszania' na końskim grzbiecie.
te konie realnie chodzą pod siodłem z 30min max - zazwyczaj rozstępowane i rozkłusowane w karuzeli lub przez luzaka. Trener wsiada na te 30 min

Aha, czyli luzak w niedopasowanym siodle jest ok? Bo tak z tego wyszło. 🙄
No i razem to już nie jest 30 minut.

I tak tylko na marginesie - jakby dopasowanie siodła to był "żaden problem", to nie byłoby tego wątku, a ludzie nie bujaliby się z dziesięcioma siodłami w ciągu roku, bo żadne nie pasuje...  😉
Te zdjęcia nie są za szczęśliwe, to fakt ale trzeba tu jeszcze napisać, że w tej fazie lotu, kiedy koń najbardziej pracuje grzbietem, siodło traci stabilność tyłu a jeszcze dodatkowo napierśnik go ciągnie do przodu.Poniżej topowy zawodnik na świecie i też niefortunnie uchwycone zdjęcie.
Ja piszę o jednym, konkretnym przypadku. Nie siedzę na bezludziu, pasowacze przyjeżdżają. Da się. Kwestia chęci i poświęcenia kasy.

Zazwyczaj problem jest dlatego, że ludzie nie bardzo znają się na tym, jakie siodło (typ poduszek, długość) pasuje do kształtu grzbietu. I szukają po omacku. Temu trzeba poświęcić czas - poczytać, pooglądać zdjęcia różnych koni, przeanalizować. Zazwyczaj tu, na forum, ludzie dowiadują się, że powinni szukać całkiem innego typu siodła (np. z bananami) - a przerobili wcześniej kilka i żadne nie pasowało. Tylko przy okazji okazuje się, że ludzie nie wiedzą nawet co to są te poduszki bananowe 😉. Serio większość problemów ludzie tworzą sobie sami - kupując na chybił-trafił oraz "bo była okazja". A w obecnych czasach i możliwościach (zdjęcia, filmiki, net) serio różne rzeczy można skonsultować z różnymi mądrymi ludźmi - jeszcze przed zakupem kolejnego nietrafionego bubla.

Murat-Gazon, jak Ci dopiszę przez luzaka na lonży to już lepiej 😉
Ty chyba serio nie rozumiesz. Średnia cena siodła dajmy na to 3000, średnia cena pasowania - 500zł. Konie (pomijając 2-3 stałe) co chwila się zmieniają. Mają kupować dla nich nowe czy przerabiać co chwilę to co jest. I ile tych siodeł ma być w stajni? 😉
[quote author=Murat-Gazon link=topic=95.msg2208526#msg2208526 date=1414151881]

I tak tylko na marginesie - jakby dopasowanie siodła to był "żaden problem", to nie byłoby tego wątku, a ludzie nie bujaliby się z dziesięcioma siodłami w ciągu roku, bo żadne nie pasuje...  😉
[/quote]

jest problem i owszem. Ja mam koni własnych 7 sztuk i temat siodła jest mi aż za dobrze znany. A to kon nabierze mięsni a to cholera po kontuzji znów d..a. Dopasowanie siodeł (i nie wazne jakich ujezdz, skokowych, westowych) to temat morze.
Ale własnie dlatego ,że jest to trudny temat to mogę sobie wyobrazic jakie to trudne a wręcz niemożliwe zadanie w stajni gdzie rotacja koni jest olbrzymia.
W stani gdzie przebywa koni nascie lub wiecej , gdzie konie zmienia sie non stop- nie to chyba jets nie do ogarnięcia.
Pursat   Абсолют чистой крови
24 października 2014 13:13
Dorcysia, ale są także zdjęcia topowych zawodników i topowych koni w podobnej fazie lotu i siodło nie znajduje się pół metra nad grzbietem. 🙂 No więc chyba się da (tak, wiem, że niektórym koniom arcytrudno dobrać siodło)? Najgorsze chyba nie jest samo unoszenie i opadanie tylnego łęku, a sposób w jaki oddziałuje w takiej sytuacji przedni łęk?
epk jak najbardziej rozumiem, że w takiej sytuacji, o jakiej piszesz, bierze się to siodło, które w danym momencie najbardziej pasuje z dostępnych, i próbuje się niwelować braki podkładkami, futerkami etc. (przynajmniej ja bym tak zrobiła) Bardziej krytykuję sytuacje, w których zawodnik X startuje na koniu Y, jest to jego stały koń, a siodło nadal lewituje sobie radośnie w skoku. Nie wiem, czy akurat na tych zdjęciach są takie stałe pary -  to uwaga ogólna.
Faza, dlatego kłania się wiedza, którą trzeba zdobyć. Zawsze jest tak, że koń się zmienia. Jeśli widzimy co się dzieje (kontuzja, przerwa) to możemy zadziałać doraźnie podkładką. Nie ma sensu przepasowywać siodła w niektórych przypadkach bo za chwilę będzie trzeba od nowa. Serio można sobie poradzić. Łatwiej zdobyć wiedzę niż kolejne siodło 😉. Przydaje się też wiedza nt. tego co z danymi siodłami można osiągnąć. Które w Polsce łatwo przepasować, a z którym będzie problem.
Akurat ja mam na to na bieżąco, mój koń raczy sobie średnio co 4 miesiące życzyć przepasowania siodła. Niestety przestaje pasować (dzięki poszerzaniu się rudego) w tak dziwnym miejscu, że musi przyjechać facet i przepchać wełnę (dokładnie w środku siodła się robi za wąsko). Ale się da. Kosztuje to tylko. No ale gdybym tych koni miała 15 w stajni to nie widzę tego. Za nic. Ani kosztowo ani organizacyjnie.

Pursat Pewnie, że sie da😉 Prawda jest taka, że w dopasowanie bawią się ludzie, którzy mają własnego konia, bądź parę sztuk, dla siebie, do sportu albo rekreacji. Tacy co ściubią i wydadzą ostatni grosik na komfort konika.
W stajniach handlowych nie ma takiej możliwości. Jest paru jeźdźców parę siodeł i paredziesiąt koni w skali roku.
Pracowałam w takiej w Holandii. W ciągu jednego roku przewinęło nam się 127 koni w różnym wieku, o różnych grzbietach.
Siodeł w stajni było 5. Jak przyjeżdżali klienci i trzeba było pokazać 30 koni w ciągu dnia, to siodłało się po kolei co leciało.
Jak siodło było za szerokie, wsadzało się futro, jak leciało na tył, to podkładało się korekcję i tyle.
Poniżej przykład jak można mieć niedopasowane drogie siodło na drogim koniu:

A powiedzcie mi dlaczego wobec tego nie kupuje się bezterlicowek z najwyższej półki ? Czy naprawdę one są tak bardzo gorsze ?
Powiedz, że żartujesz, serio. Pokaż mi bezterlicówkę, w której możesz jechać konkurs 160cm. Ja już nie mówię, żeby pomagała. Niech tylko nie przeszkadza.
Bezterlicowe? Serio?
Czy naprawdę one są tak bardzo gorsze ?

Tak
TheWunia podobno są, ale w rajdach.
Zasadniczo bezterlicówki nie są siodłami do skoków powyżej poziomu amatorskich skoków za stodołą.
To wiem,że skakać a nich nie można więcej niż 60 cm. Ale właśnie powiedzcie jak to jest dla zwykłego rekreanta ?
To wiem,że skakać a nich nie można więcej niż 60 cm.


to po co pytasz wcześniej:

A powiedzcie mi dlaczego wobec tego nie kupuje się bezterlicowek z najwyższej półki ? Czy naprawdę one są tak bardzo gorsze ?


Właśnie dlatego, że są to siodła zaprojektowane do... w sumie nie wiadomo do czego. Na bank nie są zaprojektowane do rozkładu obciążeń jakie przyjmuje koński grzbiet w skokach.

Normalnie, jeśli sobie siodło dopasujesz i będzie to bezterlicówka-że-bezterlicówka, a nie pad do jazdy na oklep marki no name bezterlicówką zwany, to sobie możesz jeździć ile chcesz.
epk przepraszam, zrobiłam za duży skrót myślowy. Jeśli ktoś ma kilka swoich koni, albo nawet jakaś szkółke na niskim poziomie to i tak bezterlicowka jest bardzo rzadko spotykana.  Zawsze mnie to zastanawiało, wydawać by się mogło że jest to dobre rozwiązanie.
Nie wiem, dla mnie bezterlicówka to wcale nie jest super rozwiązanie. Też ją trzeba dopasować. I też z konia na konia tak łatwo nie pasuje. I też nie każda na każdego konia. Więcej - niedopasowana może narobić więcej problemów niż niedopasowane siodło terlicowe.
Poza tym, co napisała epk, to dobrej jakości bezterlicówka wcale nie jest tańsza niż siodło terlicowe.
A jednak bezterlicówki nie są jeszcze tak bardzo rozpowszechnione.
Choć np. u mnie w stajni jak najbardziej ludzie mają.
Murat ja już nawet nie mówie o cenie, bo co z tego że zrobie siodło na wymiar jak obecne siodło pasowało, zdarzyła sie kontuzja i już nie pasuje  🙄
To trzeba kupić siodła WOW 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się