Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

Averis 2 zadki rozlupane  😁 i paniereczka gratis 😀
Averis   Czarny charakter
06 marca 2015 19:11
faith, ale wiesz, Karson to ten z prawej - czyściutki jak (prawie) zawsze 😀
kujka   new better life mode: on
06 marca 2015 21:57
Averis, wez, bede Cie miala cale 2 dni non stop, to malo?
Nie spodziewalam sie takiej kumulacji fajnosci na torwarze 😉

Meczcie quante o zdjecia nowych ciasteczkowych misiaczkow. Ja jestem zakochana 😉
Averis   Czarny charakter
07 marca 2015 03:01
kujka, wiesz, niektórzy się biją o taką  okazję  😎
Kasija, u nas nuda 🙂 nie nie będzie mnie na Torwarze. Jak młoda się trzyma?
kujka no weź się wybierz 😉 Specjalnie z Gdańska przyjeżdżam :P
Ja też nie mogę się doczekać kiedy do zajażdżki pójdzie  🙂 Muszę zacząć z nią znów robić. Czy Gilcio też wygląda na zimę jak wielki kłak (jak jest niegolony)?
tuch no pysk ma taki niewinny dość  😀iabeł: Na początku kwietnia kończy 2 lata.
brzezinka skupiłam się na portfecikach jej, ale zaraz znajde jej foto w całości. Tyle ,że Twój cud miód i orzeszki nawet o tej porze roku, a moja mam wrażenie jakby oddziedziczyła coś po mojej siwej poprzedniej, czyli okłaczenie wielkie zimą  🤣 Mierzyłaś swojego może?
Burza szkoda  🙁 Chociaż w sumie ceny biletów w tym roku też mnie prawie skutecznie odstraszyły,żeby wybrać się na torwar. Młode się trzyma, wiosne poczuła i wariuje z babcią na padoku. Nie daje sobie w kasze dmuchać 😀 przegania dużo starszą koleżankę z padoku jak tylko niebezpiecznie blisko zbliży się do jej kupy siana. Ostatnio walczyłam z jej alergią do podnoszenia nóg... Ogólnie to grzeczny koń, niczego się nie boi. Myślałam,że jej matka to opanowana kobyła, ale ona ją przebija 😉  Szkoda tylko ,że musiały się rozstać
kujka   new better life mode: on
07 marca 2015 10:16
Kasija, tak! Na zime mial takie kudly geste, ze na szyi to mu sie loki robily 😉 dlatego gole 😁
Oni nie są ze sobą spokrewnieni? 😉  🤣
A tego pana ktoś jeszcze pamięta  🙂
Kasija o, nie wiedziałam, że Wy z Gdańska - gdzie stoicie jeśli mogę spytać? 😉
tulipan pamiętamy, co u niego?  😉
Fokusowa ja właściwie w Gdańsku się ulokowałam bo koń kawałek dalej 😉 Młoda stoi 8km od Tczewa w prywatnej już stajni, gdzie kiedyś mieliśmy pensjonat, ale obecnie stoje tylko ja :P
A Ty gdzie? Też jesli mogę spytać 😉
My w okolicy Boroszewa, ale rozglądam się za innymi stajniami 😉
Dobrze kojarzę, że z Zabookuj jeździsz? To byśmy się poznały, jak byłaś w okolicy, ale się rozmyśliłam co do wydawania pieniędzy  😁
PW leci 😉

Tak jeżdżę. Kurczę nie wiedziałam ,że ktos mnie po wozie z forum pozna  😁
Kasija, eee wiesz, to tylko kolejne zawody, zakupy nuda, zawody nuda, nie mam ciśnienia i lepsze alternatywy 😉
Fajnie, że mądra i konkretna dziewczyna rośnie 🙂 będzie dominantka co? 🙂
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
07 marca 2015 19:57
A ja już zwątpiłam czy z tych  moich skokowy  przygód na Zwiastunie coś będzie🙁 Dziś mnie koń dla odmiany przetargał...Chwilowo miałam ochotę się go pozbyć, udusić  🍴
kujka, Kasija, bardzo dziękuję w imieniu szarego. Nie będę ukrywać, że ten konik przynosi mi wiele radości (ale też i sporo trzeba przy nim się nakombinować, bo chłopak się szybko nudzi monotonną robotą 😉 )

gabb., co tam u Was?

brzezinka, to prr to śmieszne, ale u niego działa. Zaraz na początku, jak miał rozwalony brzuch (L4 na dzień dobry po zakupie) i chodził tylko na lonży, któregoś razu rozbrykał mi się i już galopował w stronę stajni, ja za nim jak na nartach. Byłam już 100% pewna, że zwieje, tymczasem na moje rozpaczliwe prr stanął jak wryty.  Sprawdziło się potem kilka razy, w sytuacjach, w których  inny koń już by uciekł, on stawał na to prr. Tu też stanął, ale po skoku 🙂

milusia, każdy może mieć gorszy dzień. Ja czasem po prostu odpuszczam, jak mi się nie układa z koniem. Pogalopuję w półsiadzie i do stajni. Z reguły na drugi dzień było  zawsze lepiej.

DZiś się uśmiałam. Mam od ponad miesiąca uszkodzoną torebkę stawową w palcu (szarpnięcie za wodze). Opuchlizna zeszła, ale palec krzywy, bolący i z niepełnym zakresem ruchów. Napisałam dziś do znajomego fizjoterapeuty z pytaniem o manualną mobilizację stawu. Wysłałam mu zdjęcia palca. Odpisał, że duże prawdopodobieństwo uszkodzenia mięśnia... międzykostnego 🙂  🙂
anai ladnie tak sie kontuzjowac? 😉

Dziewczyny, prosze o kciuki, pojawila sie szansa na start, takze wszystkie talizmany w intencji i dobre slowa mile widziane 😀
faith, cóż poradzić, życie 😉 A kciuki będą, kiedy macie startować?
Anai ale tak po konsku? 😀 25go kwietnia, jeszcze troche  czasu, zawody bardziej dla uciechy wlasnej niz takie prawdziwe ale jednak, mysle ze na poczatek - jak znalazl 🙂
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
08 marca 2015 07:17
anai-no tyle, że to były zawody; ) W domu jest super, fajnie skacze, jest pod kontrolą i nawet nie puknie. zdenerwował mnie wiewiór wczoraj. Plus wyjazdu jest taki, że się przełamałam i  się sama na nie zawiozłam 🙂
faith-super, kciuki będą 🙂
ps widziałam Nirv ale dopiero jak startowałaś i wyczytali imię konia zorientowałam się,że to Ty  😉 Fajna siwa. Będziesz miała z niej pociechę. Podobała mi się bardzo w skoku  🙂
Kasija, eee wiesz, to tylko kolejne zawody, zakupy nuda, zawody nuda, nie mam ciśnienia i lepsze alternatywy 😉
Fajnie, że mądra i konkretna dziewczyna rośnie 🙂 będzie dominantka co? 🙂


Pewnie masz rację ,że dominantka będzie. Wczoraj pokazywałam koleżance metamorfozę Twojego Piorka to nie wierzyła ,że to ten sam koń 😉

Taka ładna u nas pogoda a ja od rana z wachaniami nastroju... Dziś siwa skończyłaby 25 lat. Nadal mnie to trochę kuję w serce. Ale młoda wynagradza 😉
Dziękuję dziewczyny za kciuki :kwiatek: Całe szczęście nie chodziło o żadną kolkę, a o bakterię, którą Pielgrzym mógł się zarazić w poprzedniej stajni, przez którą jeden z koni wylądował na Służewcu. Przez 2 tygodnie było dobrze, ale w piątek pierwsze objawy i od razu telefon do weta - koniec końców okazało się, że bakteria jest, ale szczęście w nieszczęściu, ulokowała się w dobrym miejscu i obyło się bez żadnych powikłań, mimo, że w piątek wyglądało to naprawdę niedobrze.

anai, miło, że pytasz - Pielusz miał w piątek lekki zabieg, teraz 2 tygodnie na antybiotykach, a z jakąkolwiek robotą musimy jeszcze poczekać 😉 Cieszę się tylko, że już wczoraj widziałam w jego zachowaniu poprawę i zdecydowanie czuje się teraz lepiej - rana goi się tak jak powinna, wrócił mu apetyt i zeszła opuchlizna z nóg - wygląda na to, że powoli wychodzimy na prostą 🙂
gabb., brzmi nieciekawie,  co to za bakteria?  Dobrze, że u Was lepiej  🙂
milusia, zawody mówisz,  to gorzej.  Ale bywa,  że  w domu  jest  super,  a na zawodach  inny koń.  Młodego  muszę  np  lonżować  rano  przed startami, bo mnie wozi.

Dziś  rozpoczęliśmy  dzień  porannymi  podskokami  z plotkami  w roli  głównej  🙂

Meczcie quante o zdjecia nowych ciasteczkowych misiaczkow. Ja jestem zakochana 😉


Nooo ba, sama pomagałaś wybierać!
Chyba nieźle trafiłyśmy 😀iabeł:













Niesamowite są!  😜 😜 😜
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
08 marca 2015 13:58
anai-widziałam filmik na fb i niezmiennie Ci zazdroszczę konia  🙂
No zawody, wczoraj byłam b. zła,  dziś mi już przeszło i mam kopa do dalszej pracy. Kon mi zdecydowanie nie pomaga.  Musze się nauczyć dobrze jeździć i juz  😉 Nie ma wyjścia. 
Skakał lepiej niż ostatnio, nabiera siły, ale przejmuje tez kontrolę ruda małpa 😤
Quanta ochwdupejeza  😍 ale maszyny! ile wiosenek maja?
quanta nie no cudaki <3 rude nogi do nieba i kita jaka fajna! ale to małe gniade skradło już moje serce 😍 WINCYJ PANIE, WINCYJ!

edit. No a ja melduję, że na kobyle da się już jeździć! 🏇 Dostałyśmy hanowera na testy, dzięki czemu małpiszon już nie zagryza wędzidła i przeniosłyśmy się na mniejszy plac, gdzie ma mniej możliwości do kombinowania i rozpraszania się. Obecnie ćwiczymy zatrzymania bo jak sam hamulec w miarę działa, tak ustać w miejscu jest problem 😁.
Quanta genialne ciacha 😜 fajnie popatrzeć 🙂

Dawno nie zaglądałam do Kącika, ale tak mnie dziś wiosenna jazda dobrze nastroiła, że aż odpaliłam Voltę 😉
Jeździłam dziś pierwszy raz na zewnątrz, koń w końcu złapał zapał (bo ostatnio miałam wrażenie, że ja jeżdżę a koń śpi  :hihi🙂 a ja miałam uśmiech bez przerwy!
A skoro już wpadłam, to wrzucam Kucyka wypatrującego wiosny

Libella jak tak czytam i obserwuje to tego zapalu w te wiosne az zanadto u wszystkich koniuchow  😁

Moja w piatek juz wyluzowala troche, nawet udalo sie pare hopkow zaliczyc 🙂 i zdjecia dostalam z zeszlego weekendu z jazdy z trenejro, kobyla miala STRASZNE fochy, ale kilka fociszow sie fajnych udalo dzieki Xymenie  :kwiatek: Totez sie chwale 😉
Nasz dziadek też miał dziś taki zapał do pracy, że aż w szoku byłam.  Młoda nawet zbytnio się nie musiała wysilać a dziadek taki zaangażowany był że aż miło. 🙂
Nawet z lonży na chwilę spuściłam.





Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się