Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

ekuss   Töltem przez życie
03 października 2015 13:45
Tyle co pisalam,ze Baska (Þokkadís) miala pierwszy raz na sobie siodlo... Wczoraj zaczelam sie przewieszac, ona stala rozluzniona...wiec :  😍

https://www.facebook.com/kleinaholakoti/videos/188903104776075/

(przepraszam za niecezuralne slowa skierowane w strone Hávara oraz na koncu  😁 )

Ten kon mnie zadziwia... kowal chyba pomysli,ze konia zamienilam. Przy pierwszym werkowaniu byla w poskromie-przy drugim trzymalo ja 3 facetow,a teraz sama nogi podnosi 😀
A w stajni dopiero 2 tyg jest  😁

Taki maly Basiek- moze jakis zimniak sie dostal na Islandie i splodzil Þokkadís?  😁



Oraz walaszek,ktorego trenuje- oookropny len i kombinator,ale za to nadrabia tym,ze jest bardzo wygodny i chodzi w 5 chodach.


To poprosze o kciuki, kon w przyczepie, jedziemy na zawody, start jutro o 10😲0 😀
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
03 października 2015 17:18
Dobrze wiesz, że ja trzymam najmocniej na świecie! Do zobaczenia jutro od rana!
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
03 października 2015 18:43
faith kciuki są. Powodzenia  🙂
Faith Kciuki będę trzymać!! Powodzenia!! Liczę na jakąś małą fotorelację 😉
faith Kciuuuuki!
ekuss, ależ ona faktycznie jest taka ... Baśkowata 😉  Super, że tak się pozytywnie odnosi do tego, co się wokół niej dzieje.

faith, kciuki są mocne!!!!  Powodzenia!
faith, i jak poszło ???

Moje maluszki rewelacyjnie zakończyły swój wprawdzie krótki ale intensywny sezon startowy. Właśnie wróciliśmy z trzydniowych zawodów, Siedem startów i tylko 4 punkty karne. Zawody wyjątkowe bo to ich debiut w konkursie 80 cm. Dały radę. Raz były nawet na pudle 😅






No wynik i sam przejazd slaby - w sumie nic nie wyszlo tak jak chcialam i jak wychodzi w domu🙂 ale to byl pierwszy wyjazd kobyly, ivtsk zachowywala sie bardzo grzecznie, bez problemu ladowala do przyczepy.
Pokonaly ja glosniki, kilkanascie koni na ujezdzalni i kopne podloze, czyli cos z czym nie miala szansy sie spotkac🙂 no i ja po 6 latach bez startow - nerwy mnie zjadly zupelnie 😉
Ale ogolnie jest spoko, pierwsze koty za ploty, poza tym dogadalam sie z trenerka, wiec rzezbimy dalej😉 w nowym sezonie bedzie lepiej😀
Moon   #kulistyzajebisty
04 października 2015 17:08
brzezinka, wielkie gratulacje dla juniorki, wygladaja z buleczka prze kozacko! 😉

faith, tez gratulacje! Niedosc ze pierwsze zawody to jeszcze w zupelnie innym miejscu otoczeniu, plus transport, a jak zgaduje Manti raczej wczesniej nie bywala "na salonach" 😉 wazne ze do przodu, teraz bedzie juz z gorki i kazdy start bedzie coraz lepszy 8-)

Lul (odpukac) calkiem git sie zachowuje i zaczyna pracowac, na przyszly tydzien planuje juz jakies konretniejsze robotanie z pania trener, a jutro pozna dwie kuckowe kolezanki padokowe, trzymac kciuki za spokoj :p
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
04 października 2015 17:15
A ja od siebie tylko dodam, że dziewczyny wyglądały zjawiskowo, były jedną z najładniejszych (o ile nie najładniejszą) par i właśnie obrabiam zdjęcia :P Niedługo podeślę coś do faith, więc pewnie się z wami podzieli 🙂
Kasija tu akurat po warkoczykach tak mocno, ale naturalnie ma delikatną falę. Nie ma zupełnie prostych  😀
Brzezinka gratulacje dla Młodej  😀 super sobie radzi!
Faith pierwsze koty za płoty  😉 prezentowałyście się super! 😀 następnym razem stres powinien być mniejszy to i wynik będzie lepszy  😀

Mi się udało w końcu zaciągnąć Horciakową ( :kwiatek: ) do stajni, więc mam parę fotek z babami  😍






i biedna umęczona babcia  😀iabeł:



Przestałam się odzywać na dłuższy czas, ale chciałabym pokazać mojego Hadziego I mnie 🙂 do perfekcji długa droga, ale chyba jakis tam progres jest...
przez ten czas zrozumialam, ze ci, ktorzy maja najmniej do powiedzenia krzyczą najgłośniej... być może dlatego się trochę wycofałam  😂
naszym szczerym kolegom I koleżankom, oraz osobom ktory wspierały od trudnych początków, wysyłamy serdeczne pozdrowienia!! 🙂
konwalia, no no,  pięknie  wyglądacie!
baffinka, babki  fajnie  wyglądają.  Ale męczenie babci?  A wstydź  się!  😉 😉
brzezinka gratulacje!  Mała  profi 🙂
brzezinka, jacie! Jestem pod ogromnym wrażeniem, można się zapisać do jakiegoś fanklubu? 😍
brzezinka mala jest torpeda <3 bedziesz miala z niej pocieche i spuchniesz z dumy jeszcze nie raz 🙂
baffinka dziekuje! tez tak mysle, jakis paraliz stresowy mnie dopadl jak patrze na foty z przejazdu, masakra!😀 a rudosc twoja cudna, ile ona ma lat przypomnij?
martva i moon dziekuje za wsparcie i gratulacje :kwiatek:

Mam bardzo ladne zdjecia z nieladnego przejazdy wiec sie pochwale 😀 martva niezawodny fotograf  :kwiatek:






Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
05 października 2015 11:33
Gratuluję wszystkim udanych i mniej udanych startów :kwiatek:

Zazdroszczę wam jazdy. Taka piękna pogoda, mam tydzień urlopu, a koń nie na chodzie 🙁 Przynajmniej w chałupie generalne porządki porobię. Jeżdżę do niego wieczorami
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 października 2015 12:17
Nasturcja-Renata, łoj, co się Rudemu przyplątało? 🙁
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
05 października 2015 12:25
maleństwo złamanie kości rysikowej 🙁 Generalnie 4 nogi do podłogi. Kibluje w boksie od 25.09 przez miesiąc, potem zdjęcie i zobaczymy co dalej. Mam nadzieję,  że się zrośnie. Jak nie, to operacja...
Nasturcja-Renata to chyba jakoś bardzo nieszczęsliwe te złamanie? 🙁 Jest jakiś odprysk kości? Moja też miała złamaną kość rysikową (długa historia, wet przyjechał i stwierdził, że to krwiak, miała 2 tygodnie wolnego i wróciła pod siodło, dopiero po 1,5 miesiąca okazało się, że było złamanie 🙄 ). Generalnie kulała przez tydzien i wychodziła cały czas na pastwisko i sama dozowała sobie ruch, ale nie biegała jak wściekła. Miała wtedy 4 lata. Było to 6 lat temu i żadnych powikłań, problemów z tym nie było do tej pory. Miała robione prześwietlenie tej nogi pół roku temu i wysztsko bardzo dobrze wygląda.
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
05 października 2015 15:20
Losia Zaczęło się od nietypowego nakostaniaka (małego, tylko że na zewnętrznej stronie nogi) Nakostniak był mały, nie przeszkadzał, więc traktowałam go jako wadę estetyczną 😉 Po jakimś miesiącu noga zaczęła puchnąć po nocy od nakostniaka do pęciny. Po rozchodzeniu, opuchlizna schodziła. NIestety do czasu, aż opuchlizna schodziła z nogi, ale nie z okolic nakostniaka. Przyjechała wetka, zrobiła zdjęcia no i okazało się, że jest złamany rysik  🙁 Najlepsze jest to, że Żar w ogóle nie kulał, jak się macało to miejsce, to nie pokazywał, że go boli
No cóż. Tak to już z tymi końmi jest  😉 Raz dobrze, a raz źle. Trzeba przeczekać, smarować codziennie maścią rozgrzewającą, zawinąć na noc, a rano ściągają owijkę. Zobaczymy co doktor czas przyniesie
Ma obcięte żarcie (co by boksu nie roznoeść i nie tyć  😉 ) stoi tylko na sianie i ode mnie dostaję chleb, a od wspódzierżawczyni marchewkę
Moon   #kulistyzajebisty
05 października 2015 17:52
baffinka, super dwie, tfu - trzy baby!  😀

faith, jeszcze raz gratulacje, tym większe, że pamiętam Manti z pierwszych Waszych jazd, można powiedzieć że wyciągnęłaś ją zza stodoły - from zero to hero!  😅

Nasturcja-Renata, masakra, szczerze współczuję  🙁 A rysikowej kości się operacyjnie nie wyjmowało przy jej urazach? Tak mi się coś o uszy obijało w przeszłości, gdy jeździłam jednego profesora-gagatka, który za młodu właśnie miał taką operację. Dużo, dużo zdrowia i żeby areszt boksowy szybko minął! (wiem po sobie, że to najgorsze z możliwych uczuć, przychodzić do stajni i nie móc konia puścić na tarzanko na padok, tylko zamknięcie w 4 ścianach... -.-)

A ja melduję, że Lul znalazł swoje stado!  😍 Wyszedł dziś na padok do dwóch kucykowych bab, jak na dżentelmena przystało, przywitał się i udał się na konsumpcję trawy  😜 Taki wychowany syn!
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
05 października 2015 19:23
Moon Dziękuję :kwiatek: Tak, rysik można zoperować, ale na początek zdecydowaliśmy, że pozostawienie go w boksie na miesiąc będzie lepszym rozwiązaniem 😉

Fajnie, że Twój koń znalazł miejsce w stadzie

baffinka super fotki 🙂

konwalia wow, ale zmiana. Oby tak dalej
faith, fajnie wyglądacie, nie gadaj 🙂

Nasturcja-Renata, zdrówka dla konika!

baffinka, zapomniałam odpisać, przepraszam! Cejlon ma już 19 lat, w maju skończył 🙂 we wrześniu stuknęło 16 lat, jak go mam. Pomyśleć, że nie było internetu (takiego jak dziś), jak go kupiłam hahahaha bosh, ile ja bym błędów uniknęła wtedy, gdyby wiedziała to, co teraz. Może inaczej by wyglądały jego trzeszczki... Ale mnie zainspirowałaś tymi zdjęciami. Ja też chce takie z moimi dwoma. Jak młoda przyjechała wiosną do stajni tu na Mazury (bo pierwsze miesiące miałam ją na Mazowszu na hali) i postawili mi je oba razem obok siebie w boksach, to siadłam siadem płaskim naprzeciwko nich na ziemi oparta plecami o boksy po drugiej stronie i się popłakałam ze szczęścia, że mam oba, razem, miziające się przez kratki  😍
O, taki Cejlon we wrześniu 1999 roku


I moje skarby razem 🙂


Mógłby mi ktoś zrecenzować mój przejazd na SOJ skoki? Jak tak patrzę z perspektywy czasu to mogłabym mieć bardziej ręce zgięte w łokciach w kłusie no ale... 🙂
kozdanda, wrzuć to raczej do wątku o interpretacji filmów 🙂
Nie znalazlam takiego wątku, tylko interpretacja zdjęć.  🤔
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
05 października 2015 21:29
faith, kurczę, mam deja vu z mojego przejazdu z Cayenne. W ogóle mam wrażenie, że mamy podobne perypetie z naszymi babami 😉 gratulacje! Spinamy (czyli, że rozluźniamy) tyłki i śmigamy dalej, nie? 😉
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
06 października 2015 07:27
Cejloniara dziękuje  :kwiatek: Fajne koniuchy
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się