Ja, Kataira i nasza kilkunastoletnia walka z problemami z okiem :(

Cisza tu, bo żadnych spektakularnych zmian u nas nie ma 🙁
Zwierz co prawda coraz weselszy, ale jakoś super to też nie jest 🙁
Dziś po południu jadę do Sopotu na zawody. Końrurka zostaje z Panem Tatą... Mam nadzieję, że sobie poradzą ale boję się jak diabli  😡
Zła jestem jak osa. Miała jechać ze mną koleżanka, milion razy potwierdzała a mi pasował zapasowy kierowca (niewiele śpię , a to jednak 5,5 godziny za kółkiem non stop wychodzi). Nie odzywała się wczoraj, to zadzwoniłam rano - a ona już jest w Sopocie...  😵 Super, to szczerze pisząc trochę się boję jechać sama - ledwo patrzę na oczy a dopiero 10 godzina przecież  😕 wyjeżdżam za jakieś 6-7 godzin dopiero, a w Sopocie będę w nocy. Gdybym wiedziała wcześniej - wzięłabym dziś urlop i się wyspała jak człowiek  🙁
Szukałam połączeń PKP - o ile w dojadę o tyle z powrotem będzie spory kłopot 🙁
Loty nawet są tanie (przez Warszawę) pod warunkiem, że nie kupowane w dniu wylotu. Dziś to koszt bodaj 1 400 zł  🤔wirek:
Zatem nie mam wyjścia niestety muszę autem. I muszę zmienić znajomych  😉
_Gaga, powodzenia! Al weryfikacja znajomych faktycznie chyba potrzebna...

PS. Do kiedy w Sopocie? 😉
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 kwietnia 2016 13:23
Na drugi raz zabierz mnie, wprawdzie prawka nie ma, ale dobry ze mnie pilot i strasznie dużo gadam po drodze.
Dworcika, do końca zawodów. Mam nadzieję wrócić w niedzielę w nocy, ale jak nie uradzę zostanę do poniedziałku (oby nie!). edzia69,  ja potrzebuję zmiennika za kółkiem. Na prawdę jestem zmęczona jak diabli i te 5,5 h koszmarnej drogi (niby blisko a jedziesz i jedziesz i jedziesz i jedziesz) mnie przeraża. Nicto za moment kończę pracę. Lecę do domu coś wszamać, kupię baterię Red Bulli i jadę... 2 opcja 30 min drzemki - zobaczymy jak się będę czuła za godzinkę...
Dojechałam. Kilka kryzysów po drodze, drzemka na stacji paliw, 2 Red Bulle opłacone bólem brzucha. Brrr. Ale jestem w 1 kawałku ☺
_Gaga dobrze, że szczęśliwie dojechałaś. Na ludziach można polegać, nie ma co ...
_Gaga, opierniczylas ją chociaż? Dobrze, ze dojechalas bezpiecznie!
Nie mam co prawda czadu pisac, ale czytam Cię na biezaco i caly czas trzymam kciuki 🙂
Tak btw czy sa gdzies w jednym miejscu zebrane fanty wystawione na rzecz Byski? Kazdy inny tytuł dawsl w oglo i trudno sie szuka 😉
Orzeszkowa, nic by to nie dało

Ogłoszeń Byśkowych poza moimi za moment poszukam i wkleję w 1 post 😀

Z wieści z frontu: oko jest otwarte. Wygląda całkiem nieźle (jak na to co się wydarzyło) a i koń całkiem uśmiechnięty 😉
Uff
Jakoś sobie beze mnie poradzili w weekend. Oczywiście zastałam total syf w paszarnio - siodlarni 🙁 ale to sobie ogarnę jakoś 🙂 Najważniejsze, że zwierz zaopiekowany 🙂 Jak się zrobi ludzka pora zadzwonię do lek wet , podpytam o opinię jeszcze, ale ponoć mówiła że w końcu zaczynamy iść w dobrą stronę i cośtam się goi  😅 (Pan Tato nie umiał przekazać dokładnie)
Antybiotyk ogólny odstawiony, zostaliśmy z probiotykiem. p. bólami i osłoną. Wet pierwszego kontaktu, z którym konsultowałam jeszcze podawanie fenylbutazolu co 24 h  - mówi, że ma kilka staruszków trzymanych od dawna na tym i nic się nie dzieje.
[center]UWAGA LISTA BAZARKOWA[/center]

1. Moje ogłoszenia uzupełniane w każdej wolnej chwili. Dorzucę torbę na oficerki, listwy i kłódki do przeszkód, w weekend przeszukam pakę , pewnie coś się jeszcze znajdzie  🙂
2. Komplet od  aniapa uwaga: jedyna oferta wstawiona przez D... jest niepoważna (kupujący nie jest zainteresowany zakupem  🤔mutny🙂
3. Tarnikowanie zębów - generalnie cały kraj , ale nie przesadzajcie - ogórek (czyli Michał P. Słupca). Uwaga: dochodzą koszty dojazdu. Licytacja od 150 zł - póki co bez licytujących 🙁
4. Sesja zdjęciowa Warszawa rb.ex,
5. Sesja zdjęciowa + użyczenie konia gdzieś nad morzem w zachpomie siwaaa, UWAGA: termin sierpień lub później
6. Książki w języku angielskim od trusi 25 zł / szt
7. Rękawiczki od marta__sz
8. piękny Czaprak Eskadron NG DL od brzezinki

Poprawcie mnie proszę jeśli któraś z propozycji jest nieaktualna, lub o czymś zapomniałam  😡  😍

Edit: uzupełniam  😉
Sesje wylicytowała szekla  😉 pieniążki były od razu wysłane na Twoje konto  😉. wstępnie jesteśmy umówione na zdjęcia. Gdyby był ktoś jeszcze chętny to zapraszamy, ale może być mały problem z terminem...  🙁
siwaaa, kurcze racja... To skreślić ? 🙂
Może być problem z terminem, koniec studiów, praca. itd .. z szekla jakiś określony termin mamy  😉 jakby był ktoś chętny to wtedy najwcześniej sierpień by pasował.  😉
To póki co skreślę 🙂
o - albo zmienię opis, OK?
Ja chętnie wylicytuje tarnikowanie, tylko jeszcze nie wiem kiedy będę wypłacalna  😁 także jeszcze chwilę poczekam.

Oczywiście cały czas wątek podczytuje i mocno trzymam kciuki za Byśkę  😀
baffinka, lubię to 😀

Mi się trochę zaspało dziś i nie pojechałam na poranną serię 🙁 kurcze no
Ale też jestem zwyczajnie zmęczona. Zostanę w takim razie po prostu dłużej aby koń dostał wystarczająco dużo leków. Mam nadzieję, że był rano ktoś i podał chociaż z raz..
Aaa i pojawiło się sporo much. Kurcze maska Caballa okazała się być dość blisko oczu 🙁 i bałam się ją wczoraj zostawić. Dziś spróbuję z Busse (chyba), wydaje mi się że ta jest obszerniejsza... jak nie to kupię którąś z tych magicznych z "fiszbiną" na pysku :/
Znów post pod postem, ale za to pierwsze od lutego takie na prawdę dobre wieści
Oko pomaleńku ale widocznie zaczyna się goić i UWAGA:... źrenica reaguje na światło  😅 😅 😅 😅
Jeszcze za mało aby mówić o sukcesie, kawał tęczówki wystaje nam z dziury 🙁 ale wróciła nadzieja że Końrurka dojdzie do siebie  😜 😜 😜

Ponadto zwierzak w super kondycji. Gdyby nie potrzeba działania przeciwzapalnego przeciwbóle poszłyby na półkę (to jedno i to samo)   😀 Widać, że się babsztyl mój kochany czuje aż za dobrze bo coraz częściej ma kłusacze pomysły 😉 i generalnie nawiewa  😂
Dziś nie szło jej rano po spacerze wpakować do boksu. Stojąc tam znów po południu w oczekiwaniu na lek weta była wyraźnie sfoszona (nie obrażona - toć foch był do sześcianu  :hihi🙂 
Bardzo dziękuję Wszystkim za wsparcie: moralne, materialne i finansowe - bardzo bardzo bardzo mi pomagacie każdym słowem, rzeczą, złotówką, wszystkim
re - volta jest wielka moja "strzeszyńska rodzinka" też  💘
Dzięki kochani!!!!  😍 😍 😍

Trzymajcie dalej za nas kciuki  🏇 walczymy z nowym okładem sił i nadzieją że będzie dobrze  💃
super wieści  😅
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
04 maja 2016 21:10
Fajnie 😀 Trzymam kciuki dalej!
Super, że jest coś pozytywnego!  😍 Trzymamy kciuki dalej  😅
Kciuki są! Powodzenia  🏇

Szkoda, że ogórek tak daleko, bo zęby mamy do roboty  🍴
Arroch, może zrobi Wam korespondencyjnie? 😉
Gaga, czytam ten wątek od samego początku i powiem Ci tylko tyle  👍
Za siłę i determinację.  :kwiatek:
Dzięki brzezinka, dla Byśki dałabym się pokroić  😍 Wszak woziła mi dupsko przez 15 lat 😉 Ja jej tyłka nie powożę, ale poprzytulać i pomiziać mogę a walczyć o nią zwyczajnie muszę  😜
Gillian   four letter word
05 maja 2016 10:26
Super wieści 🙂
Śledzę wątek od początku ,trzymam kciuki też mam kłusaczkę amerykańską karej maści dwa lata młodszą od Byśki POZDRAWIAM :kwiatek:
Kupiłam lizawkę Horslyx respiratory aby ułatwić sobie i innym podawanie leków... Lizawka została wzgardzona zarówno przez łasuchowatą Byśkę, jak i jej niewybrednego syna 🙁 Powtórzę próbę , ale coś czuję, że to nie był dobry strzał 🙁 Szczęściem Byćka ostatnio mniej się wścieka na "milion razy dziennie" podawane leki, więc nie ma dramatu 😉
Przy okazji już się zastanawiam jak to zainstalować na stałe na pastwisku, aby sobie mogły tam czasem ją liznąć... (kupiłam oczywiście na próbę małą lizawkę). Macie jakiś pomysł? 🙂
W sobotę wizyta "prowadzącego" weta - nie widział nas jakieś 2 tygodnie - ciekawe co powie...
_Gaga co u Was ? jak Bysia ? 🙂
No właśnie miałam pisać 😀
W weekend odwiedził nas wet ee "prowadzący" 😉 i też jest zadowolony z postępów leczenia. Oko w końcu weszło w fazę regeneracji - ba wg eee "prowadzącego" koń bedzie widział - w ograniczonym stopniu, ale jednak 🙂 Odstawiliśmy przeciw bóle i jest OK, koń nawet minimalnie nie posmutniał, ba - zaczynam się zastanawiać nad zmniejszeniem pastwiska, bo biega pomimo, że jej nie wolno :/ Wczoraj nawet poszła na lonżownik postępować trochę. Oko jest otwarte już cały czas. Nie "gluci się" i nie zakleja. W czwartek robimy dokładny przegląd w sedacji. Powoli zmniejszamy dawki leków miejscowych.
Zwierz oczywiście łazi w cudownej masce z Caballa, która zacienia oko i chroni przed muchami. Nawet Pan Stajenny się przejął i tę maskę zakładał w weekend sądząc, że nie zdążę przed wypuszczaniem przyjechać (u nas tego typu usługi nie wchodzą generalnie w rachubę).
Podsumowując - powolutku idziemy w dobrym kierunku.
Sporo tęczówki wystaje i nie wygląda to pięknie. Jak się wszystko pogoi a tęczówka się do końca nie złuszczy - potrzebny będzie zabieg jej wycięcia (tj tej wystającej części). Ale to się z czasem okaże.
Na razie ważne, ze zwierz nie cierpi a oko pomaleńku się goi  😅 😅 😅 😅
Najważniejszę, że nie boli. To bardzo poprawi jej komfort życia, a Tobie da trochę spokoju. Trzymajcie się  :kwiatek:
Wizyta lek wet się przesunęła na sobotę dopiero 🙁 ale generalnie nie mamy już konieczności pokazywania się 3 razy w tygodniu. Oko z dnia na dzień wygląda coraz lepiej i to tak wyraźnie widać zmiany  😅 😅 😅 😅
Wczoraj byliśmy sobie na spacerze na lonżowniku i w ogóle połaziliśmy (w trójkę z Katairą i Darco) po ośrodku aby nudę zabić  :emota2006092: W końcu zaszło słońce na godzinkę, to można było zdjąć maskę  😉
Poniżej zdjęcia z wczoraj. Oczko jak widać otwarte. Spływająca łza, to właśnie podany lek - oko normalnie nie łzawi  😍
Jeszcze się boję robić zdjęcie samej gałki - znaczy boję się na siłę trzymać oko otwarte... ale wystająca na 0,5 cm tęczówka z dnia na dzień wystaje coraz mniej - i chociaż to tylko milimetry różnicy to na prawdę robi wrażenie jak bardzo organizm potrafi się regenerować
Szkoda, że nie możecie tego zobaczyć   🤔


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się