Oddanie konia pod opiekę Fundacji

Witam, od wielu lat mój koń choruje przewlekle. Nie nadaje się do żadnej pracy, wymaga stałej opieki weterynaryjnej, podawania leków itd. Opieka nad koniem przerosła mnie już dawno temu, do tej pory jednak ciągnęłam temat. Niestety nie jestem w stanie dłużej się zwierzakiem zajmować ani finansowo ani psychicznie. Powoli zastanawiam się nad jej oddaniem pod dobrą i sprawdzoną opiekę. Czy ktokolwiek z Was miał podobną sytuację? Czy macie jakieś godne polecenia fundacje, które mogą pomóc? Nie chcę oddawać konia byle gdzie i byle komu. Proszę o porady.

Skieruj prosze swoje pytanie do watku ktory podano ponizej. Prosze tez o zapoznanie sie z regulaminem forum i nie tworzenie nowych watkow.
Viss Mod

[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Tworzenie nowych watkow.
wątek zamknięty
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
17 stycznia 2020 12:46
Tu jest odpowiedni wątek http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,69751.0.html

a ten ku przestrodze http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,100929.0.html

edit. PS. żadna fundacja nie przyjmie konia tylko dlatego, że ktoś już nie daje rady. Najlepsza opcja to tani pensjonat dla emerytów.
wątek zamknięty
marralo, jeśli koń jest w tak ciężkim stanie że cierpi to może jednak lepiej zdecydować się na humanitarną eutanazję niż przenosić swój problem na ludzi z fundacji, którzy mają i tak pełne ręce roboty? Nawet jeśli jakaś fundacja przyjmie to nie ma pewności co się z koniem dalej stanie. W internecie jest na pęczki smutnych historii takich koni. Choćby "Zwierzę nie jest rzeczą"

Osobiście dając pieniądze fundacjom nie bardzo chciałabym płacić za utrzymanie koni których właściciele "nie mieli siły się nimi zajmować" o ile nie byli starzy i schorowani ...

każdy ma swoją etykę  🙄

EDIT: literówka
wątek zamknięty
Szczerze wątpię, że znajdziesz fundację, która weźmie pod opiekę Twojego konia. to nie jest opłacalne. Na wykup organizowane są zbiórki, z których fundacje się utrzymują- to po pierwsze. Po drugie stwierdzą, że skoro kupiłaś, to powinnaś przewidzieć, że może się popsuć, i że Twoim obowiązkiem jest go utrzymywać a nie przerzucać odpowiedzialność na fundacje.
Oczywiście zawsze możesz się dogadać z fundacją, która napisze łzawy post o koniu, który całe życie ciężko pracował dla rozkapryszonej panienki a teraz stoi u handlarza. Na wykup jest kilka dni, w przeciwnym razie trafi na hak....
wątek zamknięty


Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.