iza90

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 15 grudnia 2022 o 18:29

Najnowsze posty użytkownika:

Kacik endurance
autor: iza90 dnia 17 września 2018 o 15:55
bielanska21, Sivrite, z tym piciem to widzę, że jak mamy konia schodzącego z tętna w mniej niż minutę, to picie pod korek jest po prostu stratą czasu 😉 równie dobrze może dopić po bramce
Do tego, co Sivrite napisała, czego kategorycznie nie robić, dodam jeszcze: Nie płoszyć konia (jak nie lubi lania po głowie, czy po puzdrze, to tego nie róbmy, itd.) i nie denerwować się przy koniu, nie krzyczeć na swój serwis (tak, to się też odbija na tętnie konia), nie stępować za szybko (zwłaszcza jak już przejdziemy linię bramki i idziemy do weta - wtedy możemy wlec się noga za nogą, byleby się nie zatrzymywać). Nie dawać jeść ani pić, jak akurat mierzymy tętno - wynik może wyjść zafałszowany. I jako taki lifehack - zmierzyć tętno po kilku krokach stępa, nie po kilkudziesiętu sekundach stania (polewamy jak stoi, podchodzimy parę kroków i dopiero mierzymy). Często tętno "skacze" po paru krokach - wydaje się, że mamy konia z obniżonym tętnem, podejdziemy do bramki weterynaryjnej i weterynarz wymierzy mu 70. I wcale nie będzie kłamał. Dopiero jak po paru krokach stępa będzie miał pożądane tętno, to idźmy na bramkę. Dużo zawodników się na tym przejechało, nawet w tym sezonie 😉
Ponadto na tętno duży wpływ ma jakość konia i wytrenowanie, więc nie wszystko da się zrobić samym chłodzeniem 😉 Ale to już sama zauważysz, gdy nabierzesz więcej doświadczenia startowego.
Do tego nauczyć konia biegać w ręku zawsze i wszędzie - bezcenna umiejętność.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: iza90 dnia 19 kwietnia 2018 o 18:34
[quote author=michałtrsl link=topic=5087.msg2775887#msg2775887 date=1524075875]
[quote author=Klaudia777 link=topic=5087.msg2774431#msg2774431 date=1523610783]
Witam , mam klacz która właśnie jest u ogiera , a że to jej pierwsze krycie i mój całkowity początek z przygodą hodowlaną niepokoję się trochę czasem trwanie rui u niej. 🤔 Ile skoków średnio przyjmowały wasze klacze ? Moja przyjęła już 5 skoków, w środę była badana przez lekarza - pęcherzyk wielki 5 cm na lewym jajniku , macica prawidłowa, rujowa, dostała chorulon żeby zowulował , w czw wieczór było 5 krycie w sobotę ma być sprawdzona przy ogierze czy odbije. Ale byłam dzisiaj u niej lonżować ją na padoku w pobliżu stajni ogierów i nie widać żeby chciała odpuścić, podchodziła blisko drzwi , podnosiła ogon, rozkraczała się. Szczerze mówiąc sądziłam że cała ta przygoda rozegra się szybciej  😲... już mnie to powoli zaczyna męczyć  bo stoi sama w boksie, nie jest wypuszczana , rozpiera ją energia. . . .  😜 Czy ktoś miał klacz która przyjeła więcej niż 6 skoków a dopiero potem odbiła?  będę wdzięczna za jakieś info .


Przy pęcherzu 5 cm to HCG nie ma sensu podawać, można zrobić więcej szkody niż pożytku.
[/quote]

A dlaczego szkody ? Że niby sam by w końcu zowulował? No wiesz...to nie była moja decyzja tylko weta.
[/quote]

też jestem ciekawa dlaczego więcej szkody niż pożytku 😉 miałam klacz, która była kryta przy pęcherzyku 4,5-5cm, nie dostała chorulonu (uznaliśmy z wetem, że jest wystarczająco blisko pęknięcia) i pęcherzyk uległ regresji.
zwykle podajemy chorulon, czy to przy inseminacji, czy kryciu naturalnym (duży pęcherzyk, wyjazd do ogiera "na jeden skok" + chorulon) i mamy raczej dużą skuteczność zaźrebień (fakt, nieduże stado, 3-4 matki) i nigdy nie było jakichś anomalii związanych z podawaniem chorulonu. ale chętnie się dowiem czegoś nowego 😉
Konie czystej krwi arabskiej
autor: iza90 dnia 10 września 2017 o 15:22
Jakby ktoś się jeszcze nie natknął, relacja z MP w rajdach 😉
http://endurance.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=921:jest-lepiej-mistrzostwa-polski-w-dolinie-gawora-relacja-izabeli-draby-&catid=82:zawody-2017&Itemid=83
Do podlasian STAJNIE, PENSJONATY, WECI
autor: iza90 dnia 15 czerwca 2017 o 20:38
Falasarna, zapytaj na grupie na facebooku Koniomaniacy Suwalszczyzny 😉 jest kilka małych stajenek.
Jeżeli chodzi o krytą ujeżdżalnię - niestety chyba tylko KJ Nad Wigrami. Nie jestem też pewna czy Żarnowo k. Augustowa przypadkiem nie ma hali?
Kacik endurance
autor: iza90 dnia 10 kwietnia 2017 o 18:57
Mada, do kl. L nie musisz mieć odznaki 😉 wykupujesz wtedy licencję regionalną w WZJ, badanie od lekarza sportowego i startujesz normalnie nieamatorsko, amatorsko możesz jechać LL (10-19 km). Nie wiem, czy na 100% to tak wygląda, musiałabyś podpytać najlepiej organizatora zawodów. Przejechana L-ka może być traktowana jako zaliczenie praktycznej części egzaminu na brązową odznakę rajdową (wtedy zostaje ci do zdania tylko teoria, najczęściej taka odznaka odbywa się dzień przed zawodami). Ostatnio koło Radzymina odbył się egzamin na taką odznakę, wszyscy zdali 😉
W mazowieckim będą zawody w Szarłacie (niedaleko Ostrołęki) ok. 5 sierpnia i to chyba wszystko. W łódzkim jest trochę zawodów organizowanych w KJ Champion.
Kalendarz zawodów w Polsce aktualnie prezentuje się tak:
1. 08.04. ZR , ZT Stare Żukowice , org. Fundacja Dowolnie na Koń
2. 22.04. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion,
3. 29.04. ZR Krasnystaw- Białka, - prawdopodobnie nie odbędą się
4. 29.04 ZR Kliczków org. Sławomir Locke
5 05.-06.05 ZR Szczutków, Kresowa Stanica k/Lubaczowa
6. 13.05. ZR Mała Ruś k/Ostródy, org. Andrzej Sanecki
7. 20.05. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion
8. 20.05. ZR, ZT Stare Żukowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
9.9-10.06. ZR Kurozwęki, Stadnina Koni
10. 24.06. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion
11. 25.06. ZR, ZT Wietrzychowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
12. 15.07. ZR, ZT Stare Żukowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
13. 05.08 ZR Szarłat, org. Stajnia Koni Sportowych VIRITIM
14. 1.-3.09. MPS+MPJiMJ i CEI1*,** Dobrodzień, org. Dolina Gawora Marek Tul
15. 16-17.09.2017 ZR, ZT Geniusze, KJ BIK
16.15-16.09. MO + ZR Szczutków, Kresowa Stanica k/Lubaczowa
17. 23.09. ZR, ZT Stare Żukowice , org. Fundacja Dowolnie na Koń
18. 30.09. ZR + MPMK Janów Podlaski

Jak masz więcej pytań, to pisz na facebooka (Izabela Drazba), w miarę możliwości odpowiem 😉
Konie czystej krwi arabskiej
autor: iza90 dnia 12 grudnia 2016 o 20:56
http://www.polskiearaby.com/?page=news&lang=pl&id=1083
Większość koni sprzedana, kupców trochę było (chyba niewielu z zagranicy), organizacja super. Ceny za wałachy od poniżej 1000 euro za 2,5-latki do 5600 euro za niektóre 3-latki (nie zostałam do końca, nie wiem jak poszły fajne koniki jak Złocisz, Węgrzyn)
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 07 lipca 2016 o 11:26
Z mojego kilkuletniego doświadczenia w treningu koni rajdowych wynika, że małopolaki są dużo mniej płochliwe od arabów  🤣  najbardziej płochliwe były niestety te z bliskim dolewem krwi arabskiej (puchar płochliwości i trudnego charakteru przyznaję koniom xxoo). Zauważyłam też, że konie od młodego wychowywane z człowiekiem były dużo mniej płochliwe jako dorosłe konie niż te wyłapane z dziczy jako już ukształtowane 2-3-latki. Tej pracy zaniedbanej za źrebaka, roczniaka najczęściej nie da się później nadrobić.
Kacik endurance
autor: iza90 dnia 12 września 2015 o 17:50
Eliminacja podczas przegladu weterynaryjnego przed startem, tzn. nie dopuszczony do startu.
Kacik endurance
autor: iza90 dnia 12 września 2015 o 16:56
Pierwsze miejsce Juma Punti na koniu Ajayeb z Hiszpanii! Druga holenderka Marijke Visser i Laiza de Jalima! Trzeci francuz Jean Philippe Frances na Secret de Mon Coeur!
Gratulacje!
Na Ajayeb wczesniej kilkukrotnie startowala nasza najlepsza zawodniczka Kamila Kart (zajmujac dwukrotnie pierwsze i raz drugie miejsce na 120 i 160km)
Polskie zawodniczki jeszcze nie skonczyly zawodow.
Druzynowo Hiszpania przed Francja. Trzecie Holandia!

Niestety, po tych mistrzostwach widac, ze polskie rajdy musza nadrobic spory dystans do rajdow swiatowych. Ogromnym pozytywem jest to, ze udalo sie wystawic na tych zawodach ekipe (min. 3 konie) i na razie to duzy postep w porownaniu do poprzednich lat. Ze moglaby byc to ekipa lepszej jakosci - zawsze moze byc. Powiem wiecej - kazdy z nas mogl sie w niej znalezc i pokazac, ze mozna pojechac lepiej. Wystarczylo tylko skonczyc 160km w tempie min 14.
Problemem jaki widze, jest to, ze w Polsce nie ma sie od kogo uczyc, a jedyni jezdzcy, ktorzy osiagaja sukcesy, to ci ktorzy wyjechali za granice (vide Ola, Kamila).
Zaklinanie rzeczywistosci i mowienie, ze tylko szalency ganiaja konie w takich tempach powoduje niestety to, ze swiat idzie do przodu, a my sie stoimy w miejscu.
Reflekcja z ME jest taka, ze zeby liczyc sie na swiecie potrzebny jest wybitny kon i perfekcyjne przygotowanie. Bardzo dobry kon i bardzo dobry trening juz nie wystarczy.
Mam nadzieje, ze w przyszlosci polskie rajdy beda mogly pochwalic sie takimi sukcesami jak holenderskie!
Kacik endurance
autor: iza90 dnia 12 września 2015 o 09:20
Co tu tak cicho? Wlasnie rozgrywaja sie Mistrzostwa Europy z udzialem 3 polskich zawodniczek!
Magda Jablonska na Harfie
Ola Ciesielska na Rio ibn Tsyt
Beata Szlezyngier-Jagielska na Cesihusie
http://www.endurance-timing.net/c101.php
Trzymamy kciuki, zeby udalo sie skonczyc calej ekipie!

Aktualnie w czubie m.in. Marijke Visser na klaczy Laiza de Jalima, zdobywczynie 2. miejsca w ubieglorocznych Mistrzostwach Swiata w Normandii.
Z ciekawostek - matka Laizy, Pirula po Piruet ma polskie pochodzenie, a sama Laiza mierzy ok.148cm!
Do tego kilka dni przed ME Laiza zostala matka. Klacz-biorczyni urodzila zrebie od Laizy po og. Bedouin de Piboul!
Kacik endurance
autor: iza90 dnia 19 sierpnia 2015 o 18:45
Uff, emocje juz troche opadly, wiec moge sie pochwalic drobnym sukcesikiem z zawodow miedzynarodowych w slowackim Samorinie.
[img]https://fbcdn-photos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-0/11907228_1229192560439958_4501774948489447318_n.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9&oh=af307e04f5949aa74ab04b1772eb05ae&oe=5672AC51&__gda__=1450776833_e4537798ff57944c362154839611b1f9[/img]
[img]https://fbcdn-photos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xfp1/v/t1.0-0/11888037_1229192523773295_6320932862655694875_n.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9&oh=ffa854682a4c049ce3b7a22d736413e8&oe=5673B839&__gda__=1450221929_aafa65c314f6fe0acbcc00f844fb6368[/img]
Skonczylismy z Debiutem (walach AA ur 2007, po Banita / Arcus xx, od Dara po Fez oo) na swietnym 5-tym miejscu z predkoscia 18,29 km/h. Przed nami tylko 4 doswiadczone konie szejka Hamdana z Dubaju. Temperatura wahala sie od 35 do 38 stopni, 3-ciej petli (ok 100km) wyeliminowano az 4 konie, glownie z przyczyn metabolicznych, w tych warunkach sie po prostu gotowaly.
Z Debiutem realizowalismy z duzymi obawami plan "tylko ukonczenia", przejechania zawodow spokojnym tempem ok 18 km/h. Poprzednie dwa starty na 120km (w tym Mistrzostwa Swiata Mlodych Koni) konczyly sie eliminacja i kolejny taki wynik bylby duza czarna plama na jego karierze. Dzieki Bogu, tym razem udalo sie zawody skonczyc, z jak zwykle w jego przypadku krotkimi czasami wejsc na bramki weterynaryjne i ruchem A na wszystkich bramkach. Widac bylo po nim zmeczenie nieludzko wysoka temperatura, ale chetnie wychodzil na kolejne petle i ten start raczej dobrze wrozy na przyszlosc 🙂
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 12 lipca 2015 o 14:28
Wybiera sie ktos do na championat do Bialki w tym roku?

berula, nie wydaje mi sie, zeby uzycie tego ogiera bylo dobrym pomyslem. Fakt, jest prosty na nogach (jak zreszta wiekszosc bahrajnskich arabow, ktore widzialam), ale ma ciezka glowe i szyje, kiepsko sierusza. Do tego bahrajnskie araby nie slyna ze specjalnie mocnych nog, ani dobrego serca. Ich niewatpliwa zaleta to charakter, duzo ogierow arabskich tamtejszej hodowli pracuje w rekreacji, nie ma potrzeby ich kastrowania.
Mysle, ze lepszym pomyslem byloby dopuszczenie do polkrwi ogiera po Enzo czy Psytadelu, albo z linii Eldona, Ontario. To duzo bardziej uzytkowe linie.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: iza90 dnia 02 lipca 2015 o 13:50
Jeżeli będziesz ten problem poruszać tylko na forach to nic nie zmienisz. Ale jak ty i paru ludzi, którzy podobnie myslą wystosują odpowiednie pismo np. do komisji Księgi Stadnej, to będą się musieli do tego ustosunkować.  Tym bardziej, że wiesz o jaki typ konia ci chodzi a określenie typu to podstawa, żeby każda komisja która patrzy na tego konia wiedziała, czego się ma trzymać.
Problem jest w tym, że nie znajdę grupy hodowców koni xo w typie rajdowym, ponieważ jest to dyscyplina bardzo niszowa (licząc łącznie hodowców koni rajdowych arabskich i półkrwi można policzyć na palcach jednej ręki).
Czy uważasz, że napisanie na kartce jak ma wyglądać koń rajdowy zastąpi lata oglądania koni w tym typie, konfrontowania swoich poglądów na temat predyspozycji eksterierowych i ruchowych konia do rajdów z realiami jaki faktycznie koń osiąga najlepsze wyniki?
Natomiast tworzenie oddzielnej komisji dla koni rajdowych jest bez sensu, ponieważ hodowców koni rajdowych jest za  mało.
Jeżeli chodzi o pomysły - była propozycja dołączenia do komisji bonitującej ogiery przedstawiciela dyscypliny, w której ogier zdobył minimum dla alternatywnej próby dzielności. Jednak po 1) jeżeli głos tego przedstawiciela miałby być ponad głosem komisji, to czy nie wystarczającym byłoby minimum sportowe bez minimum bonitacyjnego konia? a po 2) jeżeli to  głos komisji miałby przeważać, to po co farsa z przedstawicielem dyscypliny? Ostatecznie nie wiem, czy pomysł z przedstawicielem dyscypliny przeszedł.
Cóż, może w tym roku będzie okazja przejechać się do Białki (BTW wiem, że nie ten wątek, ale może ktoś się wybiera na championat 25-26 lipca?)

Prawdopodobnie nie ma żadnego oporu hodowców, jest tylko duży opór części (bo na pewno nie wszystkich) tych, których ogiery nie uzyskały licencji i żaden opór ze strony tych, którzy licencje dostali. Forum re-volta.pl, gdzie parę osób cos tam wypisuje  to tez nie jest żadna reprezentatywna dla polskich hodowców grupa, bo jest ich parę tysięcy. Parę osób na forum może stworzyć zadymę, która wygląda na jakąś tragedię a być może w rzeczywistości nie ma żadnego problemu.
W Polsce to tak wygląda, że na 10 ogierow zdaje ZT połowa no i reszta jest rozczarowana i podnosi lament, bo przecież było tak blisko, tylka ta komisja jest coś nie tak. Ale gdzie indziej jak na  kilkaset ogierów ocenianych ogierów licencje dostaje kilkanaście albo kilkadziesiąt to nikt nie robi z tego rabanu i traktuje się  to normalnie, bo to jest w interesie wszystkich hodowców.

Jeżeli mamy licencjonować ogiery, to komisje muszą być, jeśli nie  - to nie musi  być (i nie będzie) ani komisji, ani związków, ani ZT, ani MPMK bo po co? Każdy hodowca będzie sobie jeździł po zawodach i tam oglądał ogiery.

Myślę, że w dobie internetu forum re-volta.pl jest reprezentatywną grupą zarówno hodowców, jak i jeźdźców. Mówienie, że w tu wypowiadają się tylko krzykacze i zadymiarze jest niestety ignorancją. Jakie skutki ma ignorancja środowiska wirtualnego pokazały m. in. tegoroczne wybory prezydenckie.
Świat się zmienia, imo taki twór jak PZHK również powinien się zmieniać. Jeżeli jest taka możliwość, wolałabym ogiera i jego potomstwo obejrzeć na filmach, a czas potrzebny na objazd całego kraju poświęcić na treningi i starty w zawodach.
Nie ma oporu hodowców, bo część przeniosła się do zachodnich związków. Czemu, skoro u nas jest tak wysoki próg selekcji? Jakoś nie przekonuje mnie argument, że przenieśli się, bo wciąż był dla nich zbyt mały...
Uważam też, że przy uwolnieniu licencji TYM BARDZIEJ są potrzebne komisje (być może wybrane oddolnie przez hodowców, a nie narzucone przez PZHK?), ZT i MPMK, żeby dać hodowcom w jak najmłodszym wieku koni odpowiedzi na jak najwięcej pytań.

Będzie wręcz przeciwnie. Nie będzie ZT bo po co? Na MPMK wcale ogierów nie przybędzie bo - po pierwsze 99% będzie zadowolona że ma ogiera za friko, po drugie którego hodowcę w Polsce stać na wybulenie kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie na trening ogiera na MPMK ?
Posiadanie licencji w Polsce nie jest czymś wyjątkowym, jest wręcz przeciwnie, nie wiem skąd się wzięło takie niedorzeczne przekonanie? Na Zachodzie mniej więcej na 1 ogiera licencjonowanego przypada 18-20 klaczy hodowlanych, w Polsce  na 1 ogiera przypada 7-8 klaczy a praktycznie znacznie mniej, bo tylko połowa jest w kryciu. Ale jeśli uważasz, że konie tak jak bociany powinny się łączyć w pary na całe życie to rzeczywiście jest ich mało.

Dlaczego uważasz, że najwyższym celem hodowcy jest posiadanie ogiera? Aż tak nisko cenisz polskich hodowców? Nie potrafią ocenić co jest potrzebne w ich hodowli?
Chodziło mi o to, że dziś hodowcy często i gęsto zatrzymują karierę ogiera na ZT, ponieważ osiągnęli cel minimum. Zabranie tego minimalnego progu bonitacyjnego de facto spowoduje, że ogier bez żadnej kariery nie będzie używany do krycia, a żeby zdobyć uznanie hodowców będzie musiał wykazać się karierą sportową, czy wysokimi wynikami w próbach dla młodych koni (ZT, MPMK).
Czy brak jakiegokolwiek minimum przy uznawaniu ogierów xx i oo powoduje, najwięcej kryją ogiery bez żadnych wyników? A idioci kryjący byle czym znajdą się zawsze. Czy pod nich mają być układane programy hodowlane?

Na przykład które pomysły? Z tych, które skopiowaliśmy na ślepo a się nie sprawdziły wycofaliśmy się (indeksy w ZT). Czempionaty, MPMK, wystawy, premiowania źrebiąt itp. to złe pomysły? Gdybyśmy dosłownie skopiowali system uzyskiwania licencji niemiecki czy holenderski i ich wymagania to prawdopodobnie licencji nie dostałby żaden polski ogier, no  może 1 na 50 z tych, które te licencje dostają.
Jeżeli w MPMK czy w ZT bierze udział coraz mniej koni, to chyba jednak coś jest nie tak? Nie podejmuję się oceniać co.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: iza90 dnia 02 lipca 2015 o 09:56
Ja wiem czego chce - wyhodowac konia do rajdow, ktory moglby rywalizowac na rowni z konmi francuskimi, hiszpanskimi, australijskimi czy innymi. Startuje w zawodach, trenuje, wiem jakie wady sa dyskwalifikujace, a jakie cechy sa w tej dyscyplinie zaletami. Nie chce wspierac francuskiej czy innej hodowli produkujac konie dla tamtej ksiegi, bo uwazam, ze mamy w Polsce rownie dobry material.
Dlaczego nie moge wyhodowac konia ANGLOARABSKIEGO, ktory spelnia moje kryteria w tak niszowym kierunku, jak rajdowy? Czemu moj ogier byl oceniany po alternatywnej probie dzielnosci pod tymi samymi kryteriami co ogier skokowy i przez ta sama komisje, ktora nigdy nie byla na zawodach rajdowych?

Jezeli jest tak duzy opor hodowcow na komisje, to czemu ich nie zlikwidowac? Czemu probuje sie uszczesliwiac nas na sile? Moze system, ktory sprawdzil sie w kazdej innej czesci swiata nie sprawdza sie w Polsce? Dlaczego kopiujemy slepo rozwiazania z Zachodu nie biorac pod uwage np.roznicy w charakterze i temperamencie polskich hodowcow a niemieckich?
Mysle, ze gdyby licencje ogierow zostaly uwolnione, byloby duzo wiecej chetnych na ZT czy MPMK, bo kazdy rozsadny chcialby, zeby jego ogier wykazal sie czyms wyjatkowym. Dzis czyms wyjatkowym jest posiadanie licencji.
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: iza90 dnia 26 czerwca 2015 o 19:50
[quote="SILVER_GOLD"]Co do koni izabelowatych w tym ogierów, to nie dziwię się ze PZHK ma to w poważaniu one nie stanowią odrębnej rasy czy jakieś mega wartości dodanej by skupiać się na ich populacji, stąd nie dążą do tego by ogiera takowej maści posiadać[/quote]
To boli, i to boli jak cholera. Dla PZHK nic innego niż konie stricte skokowe nie przejawia wystarczającej wartości dodanej (a mimo to hodowcy koni skokowych przenoszą się do innych związków).
Czy coś jednak nie powinno się zmienić?
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: iza90 dnia 26 czerwca 2015 o 16:40
SILVER_GOLD, wedlug mnie rozwiazaniem bylaby zgromadzenie w jednym miejscu i ocena ogierow dopuszczanych do hodowli pod wzgledem pokroju i ruchu (jednak bez minimum punktowego warunkujacego otrzymanie licencji) oraz dokumentacja zdjec i filmow z tej oceny opublikowana na stronach PZJ.
Jezeli ktos ma ambicje i kase, to dochowa sie kilkudziesieciu kabanosow chocby dzis 😉
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: iza90 dnia 26 czerwca 2015 o 16:15
Popieram Skanera-A!
To rynek powinien decydowac ktory ogier bedzie uzyty w hodowli, a nie banda ludzi odklejonych od realiow.

Dlaczego jako hodowca koni xo w kierunku rajdowym nie moge uzyc obiecujacego mlodego ogiera w tym kierunku? Bo nie skacze? I nigdy nie bedzie mial 170cm?

Imo duzo miernych koni rodzi sie zawsze, bo hodowla to nie matematyka i nie uwazam zeby blokowanie hodowcow bylo sposobem na rozwiazanie tego problemu
Od tej oceny ogierow rekomendowanych PZHKA chyba szybko odeszlo?

Megane, mozesz uznac ogiera przez sport pod warunkiem, ze wygladem pasuje komisji. Wyniki nie maja wiekszego znaczenia
Wady budowy, ocena eksterieru
autor: iza90 dnia 01 czerwca 2015 o 10:25
episode, ten wałaszek małopolski to co to za papier?
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 27 maja 2015 o 17:55
Montana, dzieki Bogu sie udalo. Teraz oby utrzymala ciaze. Ten rok mamy bardzo kiepski jezeli chodzi o zazrebienia 🙁 W sumie probujemy od marca i na razie przegrywamy 1:2, w przyszlym tygodniu kolejne sprawdzajace usg, moze wynik sie poprawi

Debiut 2007 (Banita - Dara / Fez oo)
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xat1/t31.0-8/11267757_1170254889667059_855288397650954753_o.jpg?efg=eyJpIjoidCJ9[/img]
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 26 maja 2015 o 22:37
No wlasnie, co sie stalo? Widzialam tylko newsa na stronie p. Kordalskiego http://kresowastajnia.pl/index-1.php?art=1751&start=0&irek=1485
Jeszcze 3 tygodnie temu zazrebialam nim klacz... Byl w swietnej kondycji. Jak na razie ciaza potwierdzona.
Konie czystej krwi arabskiej
autor: iza90 dnia 10 maja 2015 o 09:46
Wojenka czy to ty? 😉
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 29 kwietnia 2015 o 15:21
marysia550, nie walcze, walcze na trasach 😉 mam nadzieje, ze moja decyzja zmotywuje innych uczestnikow do ciezszej pracy. Kazdy ma szanse!
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 28 kwietnia 2015 o 14:44
Ja zrezygnowalam dobrowolnie po dyskwalifikacji kilku uczestnikow 😉 mysle, ze wieksza szanse w rywalizacji beda mialy osoby nie majacym mozliwosci robienia kilkudziesieciu km dziennie, co zmobilizuje wszystkich uczestnikow.
Powodzenia!  🏇
Konie czystej krwi arabskiej
autor: iza90 dnia 26 kwietnia 2015 o 14:19
Dzieki 🙂 mam troche malo arabeczkow, zeby czesciej wpadac 😉 ale jest szansa, ze to co mam troche w tym roku postartuje
Konie czystej krwi arabskiej
autor: iza90 dnia 26 kwietnia 2015 o 10:03
Pochwalę się, że wczoraj z arabskim Saksem (2009, Desperado RU - Saracenka  / Borek) zajęliśmy 2-gie miejsce na 83km podczas zawodów w Trokach (Litwa) 🙂 Trasa twarda, kamienista, pagórkowata, różnica wzniesień wg endomondo ok. 80m (co przy naszych treningowych max 15m było wyzwaniem 😉




pierwsze 3 - fot. Aiste Narbutaite

Natomiast tydzień wcześniej półkrwista córka arabskiego Wigora (Elef - Wieża / Doktryner), klacz Verwa (2007, matka xx) wygrała 80km w Samorinie (prędkość 17,4 km/h, bardzo dobra na bramkach)

Konie czystej krwi arabskiej
autor: iza90 dnia 08 kwietnia 2015 o 20:36
Volarpia, roczniak o takim wzroście nie zdarza się nawet w półkrwi (a jeżeli się zdarza, wskazuje to raczej na zaburzenia i nie rokuje dobrze). Najbardziej prawdopodobne, że właściciel trochę buja w obłokach 😉
Mam doświadczenie z arabami powyżej 155cm, miałam wałaszka, który gdy ode mnie wyjeżdżał przebijał 160cm (ma 5 lat i możliwe, że jeszcze urośnie), zapowiadał się na bardzo dobrego konia, aktualnie jest za granicą w treningu rajdowym. U mnie w stajni stoi jego rok starszy brat 157cm, przygotowywany jest do 80km, na razie (odpukać) wszystko idzie zgodnie z planem, jednak jego wyższy brat bardziej przypadał mi do gustu (lepszy ruch, bardziej "przystępny" charakter) 😉 Również w stajni mam 6-letnią arabkę wymierzoną na 160-161cm, na razie nieujeżdżona (arabski temperament w dużym opakowaniu zniechęca mnie trochę do prób zajażdżki  :lol🙂. W zeszłym roku dała u mnie ogierka, który też zapowiada się na rosłego konia (chociaż nie dorównuje wzrostem rówieśnikom xo). Wszystkie wyżej wymienione konie mają rosyjskie bądź częściowo rosyjskie pochodzenie.
Słyszałam wiele niepochlebnych opinii na temat jakości dużych arabów, na razie nie mogę potwierdzić ani zaprzeczyć. Ze strony komfortu wolę dużego araba od małego. A jeszcze bardziej dużego niearaba 😉 Ale to już kwestia gustów i guścików.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w poszukiwaniach 😉
Kacik endurance
autor: iza90 dnia 28 marca 2015 o 11:21
Dzisiaj małopolski Trojan (po Kamp / Berlin Bej) skończył swoje pierwsze 80 km w Bahrajnie! Nie mam jeszcze oficjalnych wyników, nie ma informacji na temat prędkości czy czasów wejść na bramki.


Miesiąc temu podczas King's Cup również w Bahrajnie również małopolska Delicja (po Krym / Emir, od Dara / Fez oo) skończyła pierwsze 120km, prędkość ponad 16 km/h, zajęła 8. miejsce. Niestety ze względu na kiepską pogodę podczas startu nie mam zdjęć z tych zawodów. Za to wrzucam jedno z jazdy.
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 17 marca 2015 o 10:03
Czasem cos wrzucam 😉 tu sezon juz sie konczy, zaczyna sie w Europie, mam nadzieje, ze polskie konie beda mialy okazje sie niezle pokazac 🙂 jak bedzie dobrze,na pewno nie zapomne poinformowac 😉
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 17 marca 2015 o 09:52
W stajni, w ktorej jezdze sa 3 konie z Polski, 2 we Francji, w innej mi znanej sa 4 polskie konie i jeszcze jeden jest w kolejnej stajni. O innych mi nie wiadomo, ale pewnie jakies sa 😉 rozne, nie tylko naszej hodowli
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 17 marca 2015 o 09:46
Zaczelo sie rzypadkiem na zawodach w Polsce kilka lat temu, hehe.
Nie wiem jak z praca, ja nie pracuje 😉 jestem raczej na urlopie towarzysko-krajoznawczym
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 17 marca 2015 o 09:40
Nie wiem, co wiecej moge napisac 😉 wyjazd kompletnie z bomby, w nocy z czwartku na piatek dowiedzialam sie ze jade, piatek spedzilam w samolocie a cala sobote na koniu 😉
jestem tu jeszcze z tydzien, jezdze rozne koniki, m.in. polskiej hodowli  🏇  cieplo jest 😉
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 17 marca 2015 o 09:21
Euforia_80, to chip do pomiaru czasu przy przekroczeniu bramek, ktore tego chipa czytaja 🙂
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 17 marca 2015 o 09:09
Normandie - calkiem fajny turbo-konik  🙂
Rywalizacja jeździecka na Endomondo - Horseloverz Race
autor: iza90 dnia 03 marca 2015 o 17:32
Euforia_80, zwykle tą samą. Pętle 5km, 7-8km, 9-10km, 11km, 13,5km, 15,5km, 17-18km i bodajże 22km.
TheWunia, błąd gpsu, najwyższa realna prędkość, jaką zdarzyło mi się zmierzyć to 55 km/h podczas "sprintu" na koniu ze skłonnościami do ponoszenia (a i tak nie wiem, czy jest prawdopodobna)
w ogóle wskazania prędkości na gps mocno szalały w czasie jazdy
Kacik endurance
autor: iza90 dnia 03 marca 2015 o 08:21
Setzi Mezzo Reale B
http://setzisaddles.com
Kupno konia
autor: iza90 dnia 08 lutego 2015 o 20:20
Smok10, chyba chronologicznie Ci się coś pochrzaniło, bo ostatni start w ujeżdżeniu moje konie miały już dobre kilka lat temu, nie wspominając o wkkw czy skokach  🤣  a w tym roku w stadninie "zostały" 3 konie przygotowane do startów na 120 km i trochę młodzieży z hodowli już kierunkowanej na rajdy.
Nie rozumiem też o co do mnie pijesz? Moje konie się do skoków raczej nie nadają  🤣  pewnie nawet tych "do N", bo zupełnie nie jest to celem mojej hodowli

Nie wypowiadam się autorytatywnie, przedstawiam swoje poglądy tak jak Ty czy ktokolwiek inny. Piszę co widzę, ot co. Jakie ma znaczenie, czy jestem od rajdów, skoków czy innych naturalsów? Możesz się zgadzać lub nie z moimi poglądami i z nimi polemizować, ale argumenty ad personam są poniżej poziomu.

[quote="Smok10"]Dlatego na wstępie tak ważne jest żeby wybrać konia dobrego i zdrowego ( a takie kosztują ) i z predyspozycjami do sporu. Nie warto kupować ,na zasadzie , przelewa się ,źle skacze ,boi się wszystkiego ,ale do N klasy może mi wystarczy . Po czym ładują wagony kasy które 10 krotnie przewyższają cenę zakupu samego konia a efektu tej pracy nie ma .! I potem płacz !!! Bo nie ma trenerów , bo w Polsce konie do dupy , bo to bo tamto , a prawda jest taka że już na początku został popełniony kardynalny błąd !!! Wybrano zły materiał .!!! U Niemców selekcja jest już na wsępie a konkursy dla amatorów to częst 140 cm z finałem 145 cm . U nas to są konkursy dla profesjonalistów i potem się dziwimy że przyjeżdżają i bawią się z nami na naszych parkurach i nie piszę tu o wielkim sporcie tylko zawodach 2* i max 3* . Dlaczego my zawsze musimy iść pod prąd zamias brać przykład z innych ????? lol[/quote]
Jeżeli ktoś wybiera do sportu konia chorego i bez predyspozycji, to cienko widzę jego karierę w tym sporcie, nawet jeżeli akurat trafiłby mu się koń z potencjałem na ponad N. Czemu najpierw nie władują kasy we własne wyszkolenie, ogarnięcie się w temacie jaki ten koń ma być. Jakim cudem ktoś mierzy na konkursy powyżej N, jeżeli wybiera ten zły materiał? Cóż to za jeździec i kto tu niby popełnia kardynalny błąd jak nie on właśnie?
A gwoli ścisłości to czym nas Niemcy przewyższają to też gruntowne wyszkolenie jeźdźców i ich świadomości, a nie tylko szukanie problemu w koniach. I tu powinniśmy brać z nich przykład. Jak będą solidne podstawy, to kiedyś dociągniemy do konkursów dla amatorów na poziomie 140cm.
A wagony kasy wydane w wyszkolenie jeźdźca, nawet ze słabym koniem, nigdy nie są pieniędzmi straconymi (chyba, że szkoleniowiec marny...)
Kupno konia
autor: iza90 dnia 08 lutego 2015 o 13:14
Smok10
przypadek 1) jeździec kupuje konia z potencjałem na kl. N, inwestuje średnie pieniądze w szkolenie, nie ma ambicji na starty w wyższych konkursach (max. Mistrzostwa Regionu). Do tego regularnie pracuje zawodowo w niekońskiej branży i nie ma czasu na intensywne treningi sportowe. Kupno konia wyższej klasy wiąże się z tym, że ten koń w rękach tego jeźdźca i jego średniego szkoleniowca za średnie pieniądze nie będzie się rozwijał tak jak ten, który miałby lepsze warunki i pozostanie do końca życia na poziomie kl. N, zadowalając swojego zawodnika i wszystkich wokół. Po co taki jeździec ma wydawać setki tysięcy na konia z potencjałem na kl. CC, jeżeli starty w kl. N w zupełności mu wystarcza i czynią go szczęśliwym?
przypadek 2) jeździec kupuje konia z potencjałem na kl. N (powiedzmy 9-letniego), po 2-3 latach okazuje się, że chce więcej. Czego potrzebuje ten jeździec, żeby się rozwijać? Bardzo dobrego szkoleniowca, być może z zagranicy, wyjazdów na szkolenia, wyjazdów na zawody poza granice swojego regionu czy kraju, wyższej klasy konia, najlepiej kilku koni (podstawowych + młode w kolejce). Do tego potrzebuje pieniędzy (sponsora, bogatych rodziców, bdb płatnej, nieabsorbującej czasu pracy). Zakładamy więc, że ma na to fundusze. Jaką więc stratą jest sprzedaż tego "pierwszego" konia, który de facto blokuje karierę jeźdźca? Nawet jeżeli cena sprzedaży będzie niższa od ceny zakupu (strata), to zakładamy, że jeździec ma pieniądze i straty nie zauważy, a starty i zwycięstwa w wyższych zawodach powinny przynieść jakieś zyski (materialne, niematerialne). A być może dzięki temu, że koń-profesor trafi w ręce kolejnego początkującego zawodnika, przyczyni się do rozwoju jeździectwa.

[quote="Smok10"]Z dobrym koniem można zajść wyżej a sprzedaż konia do N zawsze wiąże się ze stratą.[/quote]
Dobry koń jedno, ale trzeba jeszcze wielu innych rzeczy, żeby ten koń mógł rozwinąć skrzydła.
Nie wydaje mi się, żeby przypadek "kupiłem konia na N, a okazał się koniem na CC" sprawił, że jeździec N-kowy stał się jeźdźcem CC. Chociaż cuda się zdarzają.
Kupno konia
autor: iza90 dnia 08 lutego 2015 o 11:22
[quote="Smok10"]Jeździectwo można uprawiać do późnych lat a doprowadzenie konia od 4 ro latka do wyższych konkursów zajmuje trochę czasu więc ludzie dorastają a zmienia się ich sytuacja materialna.[/quote]
Zmieniają się też konie i jeżeli ktoś ma apetyty na więcej po kilku latach efektywnych startów w N z jednym koniem, zawsze może sprzedać tego doświadczonego N-kowego konia dla kolejnego adepta, a przesiąść się na konia z większym potencjałem. Tak mi się przynajmniej wydaje - apetyt rośnie w miarę jedzenia, a i z większym doświadczeniem jeźdźca precyzują się jego potrzeby dotyczące przyszłego konia.
Przeznaczenie naszych koni.(ANKIETA)
autor: iza90 dnia 28 stycznia 2015 o 14:57
Tania, imo dla rajdow sport zaczyna sie od 120km 😉 80 km to jeszcze zagrywki/rekreacja. Choc do 120-160km tez mozna podchodzic rekreacyjnie
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 23 stycznia 2015 o 11:38
sei, akurat dla mnie sezon był nieszczególnie udany, bo z 5 startów na CEI 120 km nie skończyłam żadnego  🤣  chyba nigdy nie było tak źle (ale i tak dobrze, zależy z której strony patrzeć)
za to (mało)polskie angloaraby zaczynają dawać czadu. jutro lecą prawdopodobnie 3 polskie konie w Bahrajnie (pod miejscowymi zawodnikami). proszę o kciuki!

wyniki są na stronie Qatar Endurance Comittee (http://www.qatarendurance.com.qa/print.php?view=horse&name=Horda), szczegółowych wyników trzeba szukać w zakładce Endurance Rides -> Results
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 20 stycznia 2015 o 22:00
montana, dzieki 😉 chcialoby sie tych malopolakow wiecej widziec w polskich rajdach, ehh... Zobaczymy, na razie za granica znajduja wiecej zwolennikow niz w kraju 🙁 jak zreszta chyba kazdy krajowy produkt

Ot takiego rodzynka ostatnio znalazlam w wynikach zawodow w Katarze: fotka
Klacz Horda (Haracz - Hordenina / Campetot)
Na razie poszla odpowiedniki naszych konkursow P i N i mozna miec nadzieje, ze niedlugo pokaze sie na dluzszych dystansach.
"Skaczące kabanosy" - czyli uwag o hodowli koni słów kilka
autor: iza90 dnia 11 stycznia 2015 o 13:52
Smok10, nie o to chodzi, żeby pogrążać się w tym jak bardzo jesteśmy za Niemcami, Holendrami, Belgami, itd. Trzeba przede wszystkim PRACOWAĆ - hodować, trenować, startować. Biadoleniem nic nie zdziałamy. Wśród koni małopolskich, tak jak i innych ras są konie, z których da radę coś wyciągnąć. Problemem jest po pierwsze, że są rozproszone. Musi znaleźć się garstka ludzi, którym będzie się chciało jeździć po kraju, te konie odszukać, wybrać te z obiektywnie najlepszym potencjałem do dalszej hodowli i sportu. Z miejsca skreślić te krzywe, słabo odchowane, z kiepskim ruchem i charakterem, bo one robią polskim rasom bardzo złą robotę.
Musi być ocenianych jak najwięcej koni, jak najwięcej koni musi dostać szansę (choćby żeby obiektywnie ocenić użyte reproduktory). Dużo dobrego i złego dla rasy małopolskiej robił championat w Białce (robił, kiedy startowało ok. 100 koni, dziś ilość koni jest za mała). Dobrego - bo można było jednego dnia ocenić przekrój dwóch roczników koni, złego - ponieważ kryteria oceny na championacie nie pokrywały się z kryteriami oceny pokroju i ruchu konia sportowego. Konie wygrywające w Białce ginęły potem na ZT czy w sporcie (są wyjątki).
Jak koń jest dobry, to znajdzie kupca za dobre pieniądze. Czy jest małopolski, hanowerski, czy inny. Żadna filozofia. A do sukcesów na wysokim poziomie potrzeba jeźdźców i trenerów, którzy są w stanie dobre, wyselekcjonowane konie wyszkolić i wypromować zgodnie z ich potencjałem.
PZHK jest niestety z tyłu. IMO potrzebna jest reforma systemu oceny pokroju koni (przede wszystkim określenie najważniejszych kryteriów jakie powinno się oceniać, oddzielenie cech wyglądu konia, na które ma się wpływ treningiem, korektą od tych, którymi obdarzyła konia natura), również realna ocena źrebiąt pod matkami, informowanie hodowców nt. wad i zalet jakie ogier przekazuje (jaką informację dają nam punkciki w bonitacji czy w karteczce oceny źrebięcia?!).
Zamiast badać jak bardzo jesteśmy z tyłu i kiedy właściwie zasnęliśmy należałoby raczej popatrzeć w przyszłość i pomyśleć co zrobić żeby było lepiej. A potem działać, bo pisząc o pierdołach nikt jeszcze dobrego konia ani nie wyhodował, ani nie wypromował.
"Skaczące kabanosy" - czyli uwag o hodowli koni słów kilka
autor: iza90 dnia 11 stycznia 2015 o 10:38
Smok10, czy kaszana? Ja widzę to raczej jako początek drogi :P Tylko jeżeli się nic nie zmieni w PZHK w patrzeniu na konie hodowane do rajdów, to raczej w końcu albo hodowcy przeniosą się do zagranicznych związków (jakich w przypadku angloarabów?) albo hodowla koni rajdowych się nie będzie rozwijać.
Ja widzę małopolaka w rajdach. Prostego, lekkiego, na żelaznych nogach, z dobrym zadem i łopatką, chętnego do przodu.
"Skaczące kabanosy" - czyli uwag o hodowli koni słów kilka
autor: iza90 dnia 11 stycznia 2015 o 10:25
W rajdach małopolaków startuje coraz więcej. W 2014 małopolak ukończył jedne z największych zawodów w Europie (Compiegne), z prędkością blisko 19 km/h (mało zabrakło, żeby skończyły dwa). W tym roku wiadomo mi o planach startowych 3-4 koni w Bahrajnie na 120 km, pojedyncze konie chodzą zagrywki w Katarze, coś tam w UAE, w Polsce min. 2 pójdą 120 km. To zdecydowanie za mało, żeby powiedzieć cokolwiek o przydatności koni małopolskich do rajdów. Te pojedyncze sztuki zbierają jednak całkiem niezłe opinie i w przyszłych latach powinno ich być coraz więcej.
IMO przeszkodą w hodowli małopolaków (angloarabów) do rajdów jest komisja księgi stadnej (czy ktokolwiek kto decyduje o typie pożądanym hodowanych koni w tej rasie), ponieważ nie uwzględnia w ogóle hodowania koni w tym kierunku, a to co jest pożądane w rajdach (lekka, "powietrzna" sylwetka, ruch obszerny, do przodu, ale nie "do góry", jak w ujeżdżeniu, czy skokach) mija się z typem konia w innych dyscyplinach.
Mogę być nieobiektywna w tym momencie - w zeszłym roku przedstawiłam do licencji ogiera własnej hodowli, który przez rajdowców był uznawany za konia bardzo dobrego eksterierowo. Wygrał wszystkie konkursy 1* (w tym 2x na poziomie międzynarodowym). Do licencji był przedstawiony fakt nie w kondycji hodowlanej, a w treningu rajdowym (odchudzony, wyżyłowany, uspokojony i przyzwyczajony do obecności innych koni, żeby mógł w warunkach zawodów schodzić z tętna w 1 min), w 2 tygodnie po zawodach na 80 km. Dostał 73 pkt bonitacji, z uzasadnieniem, że ruch, który prezentuje nie jest pożądany w hodowli koni sportowych, nie przedstawia wystarczająco samczego typu i jest drobny.
Jako ciekawostkę mogę podać, że jeden z oceniających zaproponował, że możemy sobie tego ogiera użyć "na dziko" i wyhodować konie bez wpisu do księgi, jak nam zależy.
Nie oczekuję, żeby mój ogier był uznany w tamtym momencie (dziś jest wałachem i przygotowuje się do kolejnego sezonu startów), jednak uzasadnienie komisji pokazuje raczej niezrozumienie specyfiki dyscypliny i różnicy między koniem wyhodowanym do rajdów a tym do innych dyscyplin.
Nie podoba mi się też traktowanie hodowców jako tych co psują rynek, a nie tych, co go tworzą. Jeżeli PZHK będzie w dalszym ciągu traktować hodowców jak szkodników, to będą dalej uciekać z hodowlą za granicę.
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: iza90 dnia 28 grudnia 2014 o 17:12
Witam
Czy orientuje się ktoś, czemu opłaty za licencję roczną dla zawodnika niezrzeszonego w PZJ zwiększyły się o praktycznie 100% w stosunku do poprzedniego roku? (720 pln w tym roku, 370 pln w poprzadnim)
Jest na ten temat jakieś wyjaśnienie?
Pozdrawiam
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 26 grudnia 2014 o 08:40
W ostatnich miesiącach 2 polskie angloaraby ukończyły ładnie zawody międzynarodowe w rajdach długodystansowych w Bahrajnie.
Pod koniec listopada Wersace (2008, Amok / Kwartet - Wiktoria / Denar) skończył na 4. pozycji, z prędkością 18,485 km/h wyścig na dystansie 80 km. Na tych zawodach startował też Cekin, jednak nie był jeszcze wystarczająco dobrze przygotowany, żeby ukończyć.



Miesiąc później Cekin (2007, Don Carlos oo - Chmurka xx / Special Power) podczas startu na 120 km był 9-ty z prędkością 17,777 km/h.



W przyszłych miesiącach są planowane kolejne starty polskich koni w Bahrajnie (zawody w okolicach 20 dnia każdego miesiąca)! Zapraszam do śledzenia wyników na http://endurance-timing.net
Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?
autor: iza90 dnia 26 grudnia 2014 o 08:21
flosia, ja z użycia Gangesa jestem zadowolona, jak napisała montana, u obu matek, z którymi go połączyłam, dał obiecujące potomstwo. Oba konie stoją lepiej na nogach niż matki, są harmonijnie zbudowane (prawidłowo skątowana, rozwinięta łopatka i zad), bardzo suche i "cienkie na nodze", charakterem raczej wrażliwe. Zwłaszcza jestem zadowolona z ogierka od Emi / Hebab, Ganges poprawił w tym połączeniu kopyta i ruch. Przy drugiej klaczy (Duma / Dukat) nie zepsuł ruchu, nie poprawił szyi. Daje raczej nieduże konie (moja kobyłka 160-161cm, ogierek jeszcze rośnie, ale jest od klaczy dającej większy kaliber). Co mi się w obu koniach po nim nie podoba - raczej długa (za długa) pęcina i mocno rozwinięty, wysoki kłąb. Nie wiem jak oba te konie sprawdzą się pod siodłem, w sporcie (w moim przypadku tylko rajdy długodystansowe), bo nie były jeszcze w tym kierunku sprawdzane (klacz 2010, ogierek 2013)
Draka (Ganges - Duma / Dukat)


Zdjęć ogierka nie mam.
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 29 października 2014 o 14:27
galopada, od Dary Fez oo i jej córki Diuny / Huzar 🙂
konie małopolskie
autor: iza90 dnia 29 października 2014 o 11:37
A propos Sentendera, my w nadchodzącym sezonie spodziewamy się dwóch dzieciaczków po nim 🙂 Odpukać, żeby wszystko poszło dobrze.
A tymczasem Euforia (Krym x Hebab o)