spungugar

Konto zarejstrowane: 26 lutego 2009

Najnowsze posty użytkownika:

PSY
autor: spungugar dnia 31 sierpnia 2009 o 14:42
karolinag4 dzięki wielkie za informacje!
Sienka masz PW
PSY
autor: spungugar dnia 29 sierpnia 2009 o 10:33
karolinag4 dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie: gdzie znajdę jakiś zbiór przykazań dla potencjalnego opiekuna psa po przejściach? Dotychczas wszystkie moje psy były u mnie od szczeniaka. Teraz zamierzam zaopiekować się psem dorosłym i chciałabym wiedzieć jak postępować. Zastanawiam się też czy istnieje coś takiego jak spotkania przedadopcyjne czyli takie, w których potencjalny opiekun spotyka się z psem, którego chciałby adoptować. Ponieważ szukam psa przez internet, na stronach różnych fundacji, to chciałabym wiedzieć ile takich spotkań należy odbyć, aby opiekun tymczasowy zadecydował, czy jestem odpowiednią osobą do opieki nad psem.

PSY
autor: spungugar dnia 28 sierpnia 2009 o 21:34
Kilka miesiecy temu do krainy wiecznych łowów odszedł mój pies. Czy ktos z Was orientuje się jakie warunki trzeba spełnić, by adoptować psa bezdomnego? Jakim trzeba wykazać się dochodem, co trzeba zrobić, by fundacja oddała danej osobie psa do adopcji? Jakie trzeba mieć doświadczenie z psami? Będę wdzieczna za jakiekolwiek sugestie.
Internetowe portale randkowe/miłość w internecie
autor: spungugar dnia 28 sierpnia 2009 o 21:28
Nigdy nie korzystałam z portali randkowych bo mam pewne obawy. Ale moją wielką miłość poznałam przez internet i mimo, że związek już nie istnieje to nie żałuję. Internet to wspaniały wynalazek, dzięki niemu poznałam kilka osób, z którymi do dziś jestem w kontakcie. I znam 3 pary, które dzięki serwisom  się poznały. Dwie pary zalegalizowały swój związek, jednej z par niedługo narodzi się maluch. Każdemu życzę takiego szczęścia.
Sprawy sercowe...
autor: spungugar dnia 28 sierpnia 2009 o 20:29
Pauli no to jesteśmy 2 w takiej samej sytuacji, choć to mało pocieszające to jednak w grupie raźniej.

Kaktus przechodziłam przez to samo co Twoja kuzynka, z tym, że mój były nie był aż takim skończonym ch... Też mówiłam wszem i wobec, ze tylko on i żaden inny. Z tym, ze ja miałam wtedy z 26 lat, więc byłam o wiele starsza niż Twoja kuzynka. Czas zweryfikował moje poglądy. Nawet jesli kochało się kogoś bardzo mocno to z czasem dochodzi się do wniosku, ze tak musiało być. A ponieważ krew nie woda więc prędzej czy później szuka się kogoś nowego. Mi zrozumienie tego zajęło ponad dwa lata, ale dziś jestem niemal wyzwolona od starego uczucia. Co nie zmienia faktu, że nadal jestem sama. Ale ja nigdy nie należałam do atrakcyjnych kobiet więc nic dziwnego. Życzę Twojej kuzynce, by odnalazła się w nowej sytuacji i jeśli nie ma szans na sklejenie poprzedniego związku, aby znalazła kogoś wspaniałego, wartego jej uczuć, kogoś przy kim będzie mogła być po prostu sobą.
Sprawy sercowe...
autor: spungugar dnia 28 sierpnia 2009 o 08:03
A ja wam dziewczyny odrobinę zazdroszczę: w moim życiu nie ma obecnie zadnych mężczyzn. Normalna pustynia. Aż wyc sie chce. Skończę samotnie żywot, jak przepowiadała moja babcia.
Sprawy sercowe...
autor: spungugar dnia 24 czerwca 2009 o 16:44
Czy ja też mogę prosić o e-booka? tritra@gazeta.pl
Z góry wielkie dzięki 🙂
Sprawy sercowe...
autor: spungugar dnia 16 czerwca 2009 o 15:53
Dzięki dziewczyny, dobrze sie było komuś wygadać czy raczej wypisać. Zgodnie z Waszą radą wrzucam na luz. Tylko numeru nie wpiszę ponownie do telefonu, bo go zwyczajnie nie znam na pamięć. Co ma być to będzie.
Sprawy sercowe...
autor: spungugar dnia 16 czerwca 2009 o 12:13
slojma ja już położyłam krechę na tej znajomości. Wykasowałam jego numer z komórki, wyrzuciłam do kosza drobiazg, który mi dał w niedzielę. A jak on sie zachował po? Dziwnie, był dla mnie miły, opiekuńczy, odprowadził mnie do domu, dzień później znowu się spotkaliśmy i wtedy wręczył mi drobiazg, który przywiózł ze służbowego wyjazdu.

bera7 sms miał według mnie zwykłą treść: zgubiłam gdzieś mój notes i zapytałam tylko czy nie zostawiłam go u niego. Zero odpowiedzi. Wspólnego wyjścia z paczką znajomych nie mogę mu zaproponować, bo wspólnych znajomych nie mamy.

Podsumowując: już nigdy nie ulegnę nastrojowi, nie będę sypiać z kolegami, którzy są fajnym materiałem na przyjaciela, bo lepiej mieć przyjaciela niż psuć sobie relacje seksualną bliskością. Jak się w życiu coś wali to wali się na całego.
Sprawy sercowe...
autor: spungugar dnia 16 czerwca 2009 o 11:29
Dziewczyny, dzięki za odpowiedź. Odrobinę mi lepiej, ale kac moralny pozostał. Ja, która nigdy takich rzeczy nie robiłam, zrobiłam to w końcu. Lubię go, podoba mi się fizycznie i wewnętrznie i myślałam, ze nie robię nic złego. Przypuszczalnie teraz w jego oczach jestem łatwa i ten incydent skończy naszą znajomość, tak jak prorokuje **Ola**
Jasne, ze mi przykro, zwłaszcza że przechodzę teraz fatalny okres w życiu i wszystko wali się w gruzy. Mam nauczkę na całe życie. A swoją drogą to ciekawe: jak idziemy z facetem do łóżka i cieszy nas bliskość fizyczna to jesteśmy dziwkami. Natomiast gdy nie idziemy, jesteśmy niedostępne i chłodne to wychodzimy na zimne ryby bez temperamentu. 
Sprawy sercowe...
autor: spungugar dnia 15 czerwca 2009 o 22:47
Poszłam do łóżka z facetem, którego znam od lat. Dziś napisałam do niego smsa. Nie odpowiedział. Czy to oznacza, ze facet ma mnie centralnie w d...?
Sprawy sercowe...
autor: spungugar dnia 26 kwietnia 2009 o 17:42
Dziewczyny, czy ktoras moglaby przeslac mi na maila e-booka "Nie zależy mu na Tobie"?
tritra@gazeta.pl