krwawa mery

Konto zarejstrowane: 25 sierpnia 2009
Ostatnio online: 23 lutego 2023 o 09:51

Najnowsze posty użytkownika:

własna przydomowa stajnia
autor: krwawa mery dnia 23 lutego 2023 o 09:51
Oki, dzięki dziewczyny! Już cokolwiek wiem. Szczerze to mi się marzy wszystko eko, bez nawozów. Też chce tam wygospodarować kawałek na sad i większy ogród. Myślicie, że bez nawozów mi się to uda, czy raczej marna nadzieja? Trawy bym chciała mieć tylko tyle, żeby na wakacje starczyło, dla 2 koni. Ewentualnie coś do skoszenia na siano. Wiem, że co roku ta ziemia jest wapnowana, znaczy pewnie kwaśna.
własna przydomowa stajnia
autor: krwawa mery dnia 22 lutego 2023 o 14:14
Na polu obecnie jest zasiany pewnie jęczmień ozimy. W każdym razie coś tam sobie rośnie. Niestety ten nasz dzierżawca obawiam się, że może zrobić mnie w konia, ponieważ jak kiedyś go się pytałam(4 lata temu) ile to może kosztować, to powiedział, że z 3 tys za robotę i drugie tyle nasiona. Tak więc skutecznie mnie wówczas zniechęcił. Teraz jak patrzyłam na koszt mieszanki pod konie, wyszło mi, że trawa kosztuje ok 1000 zł. Kumpla z innego rejonu pytałam się o koszt roboty, mówił, że max 1500. Tak więc ten tego. Dlatego zależałoby mi na ogólnym oszacowaniu ile to może kosztować, żeby w ogóle wiedzieć jak gadać. Ogólnie my tam nie mieszkamy, tylko wakacyjne, więc lokalni traktują nas jak miastowe.
własna przydomowa stajnia
autor: krwawa mery dnia 22 lutego 2023 o 08:36
Hej, w tym roku planuje założyć pastwisko. Mam do dyspozycji 1 ha, ziemia co roku uprawiana. Po żniwach planuje działać. Nadmienie, że nie ja ją uprawiam tylko jest w dzierżawie. Tak więc nie znam się na tych wszystkich zabiegach potrzebnych do założenia pastwiska. Chciałam dowiedzieć się ile mnie to mniej więcej będzie kosztować. Muszę wynająć kogoś ze sprzętem, a nie chce być zrobiona w balona. Czy macie też jakieś godne polecenia mieszanki traw? Ile potrzeba na ha? Z góry dziękuję za pomoc!
Kącik folblutów
autor: krwawa mery dnia 04 kwietnia 2021 o 14:06
Cześć Dziewczyny, wybaczcie, że wyskakuje jak Filip z konopi, ale gdzie w Wlkp można kupić folbluta? Najchętniej interesowałaby mnie klacz 2 letnia, taka co przerośnie 160 cm i oczywiście zdrowa. Czy w tej okolicy są jakieś hodowle, nie licząc SK Iwno i Golejewka? Z góry dziękuję za informację
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 08 listopada 2020 o 10:34
W tym tygodniu zawiozłam derkę padokowa do pralni w Panoramie. Zapłaciłam 50 zl- pani przyjęła jako kołdrę. Odbiór po dwóch dniach.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 30 września 2019 o 21:11
Hej, ja mam pytanie z innej beczki. Czy znacie kogoś kto w okolicach Poznania ma na sprzedaż kilkanaście balotow siana? Będę wdzięczna za każdą podpowiedź.
własna przydomowa stajnia
autor: krwawa mery dnia 28 marca 2019 o 21:18
A nie będzie się nudził 1 koń?

Myślę, że przeżyje jakoś te dwa miesiące. Teraz też nie chodzi ze stadem na padok.
A konstrukcja bardziej hand made myślicie że ile by kosztowała?
własna przydomowa stajnia
autor: krwawa mery dnia 27 marca 2019 o 17:45
Hej wszystkim,
Czy mógłby mi ktoś z Was podpowiedzieć ile mogłaby kosztować stajenka/zamykana wiata na jednego konia?
Chodzi o konstrukcję tylko na lato ale tak aby starczyła na parę sezonów.
Oczywiście też rozchodzi się o jak najniższe koszty budowy,ale tez żeby nie była z materiałów, które nie zapewnią koniowi komfortu w upale lub ulewie/burzy.
Będę wdzięczna za jakieś rady.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 14 czerwca 2018 o 19:37
Piotrek nie jeździ do jednego konia- kiedyś już go pytałam.
Myślę, że nie jest jedynym kowalem, który nie obawia się US 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 13 czerwca 2018 o 19:15
Cześć,
ja trochę z innej beczki mam pytanie. Czy znacie jakiegoś kowala, który przyjedzie  podkuć jednego konia( stajnia w Poznaniu), jest słowny, robi dobrze( koń kuty normalnie, bez udziwnień)i nie zedrze ze mnie miliona zł?
Pilnie szukam 🙂 będę wdzięczna za info.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 24 stycznia 2018 o 08:31
Dzięki dziewczyny za info :kwiatek:
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 22 stycznia 2018 o 17:10
A jakie macie w ogóle opinie o stajni w Babkach? W sumie interesuje mnie wszystko, jak z padokowaniem, jak z odpasami, ile kosztuje itp.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: krwawa mery dnia 20 listopada 2017 o 16:20
Może któraś będzie zainteresowana. Mam na wydaniu  15 naklejek z biedronki. Poznań. Jeśli ktoś chce to zapraszam na priv.
wrzody żołądka
autor: krwawa mery dnia 22 czerwca 2017 o 09:13
[quote author=famka link=topic=1307.msg2690887#msg2690887 date=1498116226] a oceniłaś z góry że koń nie ma racjonalnego jadłospisu ....

Bo jakakolwiek pasza/ wyslodki/ cokolwiek podawane co x dni to jest nieracjonalne w przypadku koni...
[/quote                                 
Zgadzam się całkowicie z tym co piszesz, ale w życiu są takie sytuacje, że czasem koń schodzi na boczny tor. U mnie niestety teraz tak jest, czekam momentu, kiedy to się zmieni. Teraz konia będę miała przez dwa miesiące na codzień, więc będę mu codziennie gotowała siemię. Zobaczymy czy mu się poprawi z lykaniem.

Edit cóż za polszczyzna! Na usprawiedliwienie piszę z telefonu i nie umiem się ogarnąć :-)
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: krwawa mery dnia 22 czerwca 2017 o 06:26
Krwawa_mary, z tymi bolesnymi piszczelami to nie dajesz przypadkiem za mocno z pięty w kiepsko amortyzowanych butach?  :kwiatek:


Nie wiem, buty mam do biegania- jakieś reeboki( w spadku po siostrze dostałam), są ciut za małe, znaczy lekko uwierają mnie w jeden palec u stopy.
Generalnie mam sporą nadwagę, brak formy oraz biegam po asfalcie. Znalazłam w necie rozpiskę taką na spokojnie i wg. niej biegam.
Co do techniki biegu nie znam się wcale, zaczęłam od dwóch razy rozciągać mięsień płaszczkowaty i brzuchaty łydki, na razie efektu brak 🙂
wrzody żołądka
autor: krwawa mery dnia 22 czerwca 2017 o 05:59
krwawa mery koniowi z wrzodami(!) podawać nieregularnie wysłodki?  🙄


Ja nie napisałam, że mój koń ma wrzody, najbardziej podejrzewam nadkwasotę, ale badany nigdy nie był.
wrzody żołądka
autor: krwawa mery dnia 21 czerwca 2017 o 08:14
Nie, generalnie dostawał wysłodki przez całą zimę i wiosnę, ok. pół miarki sm, ok 4 x w tyg, bo nie było mnie częściej. Wcześniej nigdy nie jadł wysłodków. Generalnie pogorszyło mu się z łykaniem, tak jak mam go od ponad 5 lat, można było powiedzieć, że łykał sporadycznie, tak teraz mu się wzmogło. No i szukam przyczyny.
wrzody żołądka
autor: krwawa mery dnia 21 czerwca 2017 o 06:48
Hej Dziewczyny,
a czy np. jest możliwe, aby wysłodki niemelasowane zakwasiły żołądek konia?
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: krwawa mery dnia 19 czerwca 2017 o 19:26
Dziś zaczęłam 4 tydzień i biegam wg takiej rozpiski, gdzie co tydzień dokłada się po  1 min biegu. Czyli teraz biegnę 4 nawroty po 4 min biegu z przerwami po 1 min marszu. Staram się biegać mega wolno, tak, że z kumpelą przeważnie sobie rozmawiamy przy tym. Najbardziej piszczele bolały mnie w pierwszym tyg, teraz jest lepiej, ale nadal są tkliwe.
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: krwawa mery dnia 17 czerwca 2017 o 23:23
No właśnie buty mam chyba ciut za małe. Nie wiem, czy o to chodzi, czy o coś innego. Dzięki za odzew!
Runnersi- czyli biegaj z nami :)
autor: krwawa mery dnia 16 czerwca 2017 o 21:56
Cześć Dziewczyny, od 3 tygodni nieśmiało zaczęłam biegać, stopniowo zwiekszam ilość minut biegu, a poza tym to poruszam się tempem babci emerytki. Niemniej jednak bolą mnie piszczele. Teraz jest ciut lepiej, ale nadal bolą, zwłaszcza po. Co z tym mogę zrobić?
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 15 czerwca 2017 o 06:09
o cholera, kiepsko wyglądają te moje oceny... nic dziwnego, ze przez ostatnie 2 miesiące schudłam tylko 1,5 kg  🤣
No cóż dziś spróbuje zawalczyć o 5.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 01 czerwca 2017 o 12:15
Bardzo proszę. Sprawozdania do mnie na priwa wieczorem, bo wstawiam rano ok 6😲0 i nie lubię potem modyfikować zapisków. Przyjęta. Zasady znasz? 6- idealnie, 5- jesteś na spalaniu, na minusie energetycznym, 4-wyszłaś na zero, nie chudniesz, nie tyjesz, wszystko poniżej to energetyczny plus.
Ale wpiszę Cię jako k.mery, ok? Bo jestem noga w tabelkach i jak jest za długi nick, to mi się potem zbiorcza rozjeżdża za bardzo.


Spoko! dzięki wielkie 🙂 😅
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 01 czerwca 2017 o 06:19
Dziewczyny!
Czy ja mogę dopisać się do tabelki na jeden miesiąc? Potrzebuję dodatkowej motywacji!
ubezpieczenie konia- gdzie i za ile?
autor: krwawa mery dnia 01 marca 2017 o 06:48
blucha pisze  nie wiem czy zostaliście poinformowani przez ubezpieczyciela jakie są warunki wypłaty odszkodowania z tytułu posiadania takiej polisy uśmiech pisze o dodatkowej opcji obejmującej szkody wyrządzone przez konie do waszego OC .
ubezpieczyciel pokryje koszty tylko w momencie gdy wasze zwierzę uszkodzi coś z waszej ewidentnej winy, czyli np jeżeli koń ucieknie z padoku w pensjonacie i skasuje komuś Mercedesa ubezpieczyciel sie wypnie, jeżeli ucieknie z ogrodzenia w przydomówce bo nie włączyliście prądu w pastuchu ( z waszej winy ) to wówczas pokryją koszty ( i tak obetną z 20 % )

Jest to prawdą, a z tą ucieczką ze stajni to zapewne zależy jak macie skonstruowana  umowę z pensjonatem.
W każdym razie jeśli weźmiecie konia koleżanki na jej prośbę, bez jej obecności, na padok albo na lonże albo wyczyścicie mu tylko kopytka i dany konik zrobi Wam krzywdę( a jest ubezpieczony), to ubezpieczyciel nie wypłaci Wam nic. Sprawdzone z pierwszej ręki. Jeszcze gorsza wersja, gdy konik koleżanki wyrwie się Wam z ręki i narobi szkody osobie trzeciej, wówczas wy jesteście winni. Natomiast jeśli właściciel prowadzi konia i jemu się wyrwie, to można go  uznać za winnego i wówczas odszkodowanie się należy. Nie wiem jak jest z jazdą na cudzym koniu, bo to własnymi prawami się rządzi.
Ja w każdym razie już skutecznie oduczyłam się robić cokolwiek z obcymi końmi.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 27 lutego 2017 o 13:38
magda
tak kładę się wcześnie, bo mam małe brzdące i jak je usypiam, to często mi samej się kimnie 🙂
dziś poćwiczyłam w czasie drzemki mojej malutkiej, więc tyle do przodu 🙂
edit
a czy miałyście do czynienia z tymi wagami z rossmanna? kiedyś kupiłam taką piękną szklaną, co mierzy tłuszcz i inne i długo nie pociągnęła.
W znaczeniu przestała działać, nie mogłam jej nawet włączyć i to nie była kwestia baterii. Oczywiście paragon wyrzuciłam i nie mogłam jej reklamować.
Tak mnie zastanawia, czy miałam felerną, czy one wszystkie jakieś takie krótkoterminowe.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 27 lutego 2017 o 08:05
Cześć dziewczyny!
Moje posumowanie  drugiego tygodnia: ćwiczyłam tylko 4 razy, bo 2x po prostu usnęłam, a raz z premedytacją poszłam spać.
Nie zjadłam nic słodkiego przez ten tydzień, ale obwody zbytnio nadal nie ruszyły, w talii może ze dwa cm i to by było na tyle.
Nadal nie czuję się fit. W tym tygodniu postaram się ćwiczyć 7 razy i żadnego jedzenia po 18-19 i postaram się zmniejszyć posiłki,
bo widać jem za dużo...
Generalnie mam ok 25 kg do zrzucenia, więc jest co robić. Roztyłam się strasznie w drugiej ciąży( przytyłam ok 28 kg), później powoli przez 10 miesięcy zrzuciłam 11,5 kg, następnie miałam wypadek i od pięciu miechów jestem dość uziemiona. W efekcie odbiłam prawie całość, którą schudłam wcześniej.
Tak więc mam wielkie wielki marzenie, żeby wyglądać jak za czasów studiów 🙂
Mam nadzieje, że za bardzo Was nie zanudziłam  :kwiatek:
Miłego pięknego dnia 🙂
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: krwawa mery dnia 22 lutego 2017 o 07:25
Dzięki za odpowiedź, spoko daje tak małe ilości, że chyba nie przekombinuję. Daję bardziej dla smaku.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: krwawa mery dnia 21 lutego 2017 o 07:35
Mam pytanie. Czy wysłodki to pasza objętościowa czy treściwa? i czy zakwasza żołądek?
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 20 lutego 2017 o 07:34
Ja również chciałabym podsumować swój pierwszy tydzień.  Ćwiczyłam 7 razy, w piątek sobie odpuściłam, ale w efekcie odrobiłam trening wczoraj,
czyli zrobiłam dwa. Sumarycznie się zgadza- 7 dni-7 treningów( ale już tak nie będę). Przez tydzień zjadłam z nielegalnych  rzeczy 2 pączki, ale miałam urodziny, więc sobie to jakoś wybaczam. Na razie nie czuję się fit i obwody nie ruszyły, no ale zobaczymy co będzie po tym tygodniu 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: krwawa mery dnia 16 lutego 2017 o 07:27
Ja słyszałam tylko że tną w tym samym miejscu, ale w sumie muszę się zainteresować.

Przy okazji może trochę odczaruję to nacinanie - nawet nie poczułam (tego że przy okazji pęknięć nie uniknęłam też), po porodzie siedziałam normalnie z nogą na nogę, owszem obawy co potem były ale 6tygodni po porodzie okazało się że jest nawet lepiej😉 moooże jakbym była gwiazdą porno to by mi przeszkadzała ta blizna wizualnie😉


Polecicie elektroniczną nianię (do piętrowego domu)?  Warto inwestować w urządzenie z monitorem oddechu?

  Przy pierwszym porodzie nacinała mnie lekarka, cięła mnie na dwa razy( bo duże dziecko) i bolało jak cholera(jakby mnie ktoś przypalał), szycie również katastrofa.
Za drugim razem cięto mnie w tym samym miejscu, bo poniekąd tak się robi, żeby była tylko jedna blizna. Ciął mnie lekarz( tylko jeden ciach), bałam się jak cholera, a nie bolało ani
cięcie ani szycie, tak więc mam pewną teorię, że to po prostu zależy od lekarza, lub mężczyźni są delikatniejsi.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 16 lutego 2017 o 07:14
Za mną trzeci dzień ćwiczeń, dziś wstałam bez zakwasów. Z dietą za dobrze mi nie idzie, bo jej nie mam 🙂
Jedynie to nie jem słodyczy, co w ostatnich paru miesiącach robiłam nagminnie.
Plan mam na 30 dni ćwiczeń, mam nadzieję, że dam radę 🙂
Filmy czterokopytne na You Tube :) (wlasne i znalezione)
autor: krwawa mery dnia 16 lutego 2017 o 06:47
ja lubię Evention TV i Shining Riding (raczej podstawy, nie tylko o samej jeździe, jest tez o sprzęcie, goleniu itd. wszystko przyjemne dla oka) i CRK Training (jazda, behawior itd.)

Milku 2000 bez obrazy, uważam Cię za nawiedzoną nastolatkę, ale filmik pt. Winter Ride mi się szczerze podoba 🙂
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 14 lutego 2017 o 11:47
Dzięki wielkie za odpowiedź lacuna i smartini  :kwiatek:
zaczęłam czytać o tym IG, ale jeszcze za wiele nie rozumiem 🙂
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 13 lutego 2017 o 18:53
No właśnie o to mi chodzi, że się całkiem nie znam 🙂
Czytam o diecie 1000 kcal, że spowalnia metabolizm, a mój już wolno idzie, więc tak nie chcę.
Znacie więc jakieś sensowne diety? Wg tego wzoru potrzebę kaloryczną mam na niecałe 1700 kcal,  a poniekąd powinnam ją obniżyć o  650 kcal, żeby chudnąć,
stąd też mi się wzięła ta dieta 1000 kcal.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: krwawa mery dnia 13 lutego 2017 o 18:29
Cześć Dziewczyny!
Podczytuję ten wątek i nieśmiało chciałabym się do Was dołączyć. Zrobiłam dziś poniedziałkowy trening z primaverą i spróbuję przetrzymać te 30 dni.
Mam natomiast problem z dietą, zupełnie nie wiem jak się za nią zabrać, czy mogłybyście podrzucić mi jakieś linki z fajnymi dietami?
Wg. wzoru Harrisa-Benedicta wyszło mi, że powinnam przyjmować ok. 1000 kcal dziennie, aby chudnąć, czy któraś z Was mogłaby mi w tym pomóc?
Z góry wielkie dzięki.
Pozdrawiam wieczorową porą 🙂
Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną
autor: krwawa mery dnia 07 lutego 2017 o 07:13
zgadzam się z Tobą Bibi całkowicie, ja byłam z tych dzieci, które lubiły chodzić do szkoły, ale i tak części nauczycieli brakowało uśmiechu.
A co do czerstwości filmu, no to może nie jest on najwyższych lotów, ale ważne że ciało pedagogiczne podjęło próbę i chciało cokolwiek zrobić.
Poza tym, tam jest jeszcze jeden ich filmik, w którym nie ma już wątpliwości, że był kręcony w czasie wolnym  😉
Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną
autor: krwawa mery dnia 05 lutego 2017 o 20:23
To było kręcone w czasie wolnym od pracy, sądząc po pustym budynku szkoły.
Przedszkolaki i uczniaki - czyli voltowe dzieci też nam rosną
autor: krwawa mery dnia 04 lutego 2017 o 20:29
Cześć,
sorry że się tak wcinam, bo nigdy nie udzielałam się wcześniej w tym wątku, ale dziś siostrzenica mnie zastrzeliła.
Nauczyciele w jej szkole stworzyli taki o to filmik

Czasy widać, ze się zmieniły, brawo dla nauczycieli 🙂
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: krwawa mery dnia 29 grudnia 2016 o 08:20
Cześć Dziewczyny!
Nigdy nie pisałam w tym wątku, ale czytam go od wielu lat już. Mam dwie córeczki, starszą Zosię, która w lutym skończy 4 latka i młodszą Majcię,
która parę dni temu skończyła roczek. Wątek zaczęłam czytać będąc w ciąży ze starszą 🙂
Pisze w kwestii waszych perypetii żywieniowych. Obie fakt faktem, ze karmiłam mm, bo coś z tym kp mi nie szło. W każdym razie ja rozszerzałam dietę od słoiczków
zarówno z obiadkami jak i deserkami oraz jogurtami. Obie nauczyły się łykać grudki przez jogurty z owocami. Starsza aż tak mi nie wymiotowała, ale grudkami pluła i już jeść nie chciała, natomiast młodsza to był koszmar. Wymiotowała mi prawie wszystkim, łącznie z tym, że jak miała z 8 miesięcy rozmoczyłam jej biszkopt w mleku mm i zaczęła tak haftować, że koniec. Generalnie rzygała i dławiła się wszystkim. Nawet jeśli obiadek był dobrze zmiksowany, ale np za gęsty. Dałam sobie z nią czas do roku i stwierdziłam, że  jeśli jej się nie poprawi to idę do jakiegoś specjalisty. I poprawiło się! Nie chce przechwalać, ale od paru tygodni nie wymiotuje( przy jedzeniu oczywiście).
Generalnie zawsze dawałam kaszkę ryżową smakową do mleka w butelce, z Zosią mogłam sobie pozwolić na kilka miarek, Majcia za to toleruje tylko jedną miareczkę, inaczej nie pije.
I wydaje mi się, że ważne jest, że gdy coś jemy, oczywiście względnie nieszkodzącego, i dziecię patrzy, to trzeba dać posmakować, ono musi nauczyć się nowych smaków.
Moja Maja wczoraj chciała trochę rybki i dostała i nawet zjadła, gdzie jakiś czas temu by się pięknie zadławiła. Z ciekawostek, to nie lubi słodkiego smaku, teraz już toleruje, lekarstwa, budyń albo jogurt, ale na początku to nawet glukozy pić nie chciała i zaczęła samą wodę i w sumie tak zostało, co mi całkiem nie przeszkadza.
Pozdrawiam, jak mi się coś przypomni to dopiszę , może komuś coś z tego co napisałam przyda się. 🙂
Klacz po szkółce jedzie do włoch - potrzebna pomoc
autor: krwawa mery dnia 11 października 2014 o 05:21
znam tego konia, więc się dołożę, ale musisz jakoś sensownie to ogarnąć.
Jakąś legalna zbiórkę itp. Spróbuję też namierzyć parę osób i poprosic o dorzucenie się,
ale czy 2500 uzbierać się uda, to wątpię.
Zagłodzone konie w Posadowie
autor: krwawa mery dnia 17 sierpnia 2013 o 06:45
Mam nadzieję, że ten worek trawokulek był tylko podstawiony do zdjęcia, bo pre alpin nie można dawać na sucho, może zacząć pęcznieć w brzuchu i nowy problem.
Wewnętrzna "blokada"
autor: krwawa mery dnia 21 maja 2013 o 11:55
Ja mam podobną sytuację "wewnętrznej blokady". U mnie to się przejawia przy skokach. Mam już wyłamany krąg w kręgosłupie. I jazda konna nie jest mimo to dla mnie żadnym problemem, natomiast jeśli chodzi o skoki to mam okropny przestrach że zlecę na któregoś z drągów, stojaków i ten krąg rozwali mi się do końca  😵 wtedy będzie wózek inwalidzki i żegnajcie konie, tego jednak raczej bym nie zniosła. Wkroczyłby tu nie tylko smutek ale i złość, frustracja oraz najprawdopodobniej psycholog. Nie umiem skakać. Najwięcej skoczyłam metr, nie odczułam tego za bardzo ale jazda z zamkniętymi oczami nie jest najlepszym pomysłem - zwłaszcza na skokach. I chociaż brzmi to jak kapryszenie rozhisteryzowanego dziecka i pewnie by tak było - gdyby nie fakt, że dzieckiem już nie jestem - to okropnie ujadam i robię wszystko by na "zbyt wysoką" nie najechać. Najprawdopodobniej psycholog już by mi się przydał by przedyskutować obecny lękliwy stan. Nie miałam problemu wcześniej takiego.. jak już trenowałam na stałe i przekonałam się do konia to 70 - 80 cm z palcem w d. i bez strachu.. teraz, myślę, że te wysokości sprawiłyby mi ponowny problem.
Bardzo dużo trwało abym się przekonała i skoczyła metr, to było na drugiej jeździe na tym samym koniu.. To było dla mnie bardzo dużo, był szereg i była ta metrówka w nim.. nie zdawałam sobie pojęcia z tego, że mam na tyle umiejętności i samozaparcia, silnej woli by to skoczyć - oczywiście z tymi zamkniętymi oczami, nie pamiętam dokładnie jak to udało mi się zrobić, wiem, że jeśli nie byłoby tam tej trenerki, chociaż jej jeszcze nie ufałam tak do końca.. dzięki niej, dzięki jednemu zdaniu, tonowi, który nie uznaje sprzeciwów.. zrobiłam woltę, krótki najazd z galopu i oddałam dwa skoki. Byłam taka szczęśliwa, że miałam ochotę całować panią trener po rękach.. chwała jej za to.  😀 Ale teraz.. w innej stajni, z innym koniem.. w tamtej stajni, z tamtym koniem.. raczej bym już znowu się bała.

Przepraszam, że wcinam się w dyskusję, ale w takim razie, czy musisz skakać? może lepiej sobie po prostu odpuścić tę formę rekreacji?
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 21 maja 2013 o 11:52
No to teraz i tak chyba cena nie jest zła,w Poznaniu ostatnio nieźle pensjonaty drożeją..
krwawa mery ma konia w pensjonacie z łąkami,terenami i niezła ceną ale nijak nie mogę sobie teraz przypomnieć nazwy..a jeszcze byłam na stronie internetowej tej stajni kilka dni temu..skleroza nie boli mówią 😵 wydaje mi się,że to gdzieś w tamtą stronę było ale mogę się mylić.



Jestem jeszcze w Daszewicach 🙂 niedługo przeprowadzam się z koniem do Biedruska, ponieważ zmieniam miejsce zamieszkania, stajnia wygląda zachęcająco.
Generalnie na Waszym miejscu sprawdziłabym jeszcze stajnię w Majątku Rogalin, nie wiem jakie są warunki stajenne, ale tereny mają imponujące.
Co do Daszewic, to wolnych miejsc brak, na mój boks jest już chętny.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 09 maja 2013 o 11:32
o Łopuchowie też myślałam, ale raz że za daleko, a dwa wybitnie odstraszyła mnie umowa pensjonatowa.
A ile w ogóle kosztuje tam utrzymanie konia? bo na stronie jakoś nie znalazłam tej informacji.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 05 maja 2013 o 08:48
Witam,
poszukuję stajni pensjonatowej w jak najbliższej okolicy Kozichgłów, w Kicinie byłam ostatnio i potwierdzam- stajnia zamknięta.
Wszystko co znajduję w necie jest w granicach 20 km od, a to juz mnie nie interesuje. Ma ktos jakieś propozycje?  🙂
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: krwawa mery dnia 02 kwietnia 2013 o 06:21
lacuna,
poniekąd pasze Sukces są bez owsa, tak mi powiedział sprzedawca z Woli i wydaje mi się, że w firmowej ulotce Sukcesu też jest tak napisane.
Wybierz się może na Wolę i dopytaj. Generalnie polecam tę paszę, ale pamiętaj, że zawiera ona lucernę.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 25 lutego 2013 o 07:01
Billi 44 szukaj czegoś na Morasku; np. Huby Moraskie u pana Skupka, to jest bardzo blisko os. Sobieskiego;
kontaktu niestety nie mam; tutaj laska ma szkółkę jak się nie mylę tam właśnie; http://www.dressagedreams.pl/
zadzwoń a może Ci poda namiary.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: krwawa mery dnia 06 października 2012 o 06:57

Pytałem już wcześniej, czy jest ktoś ze stajni "u Foltyna"?
[/quote]
Ja jestem, co chciałbyś wiedzieć?
Pilnie potrzebna krew grupy 0 Rh-
autor: krwawa mery dnia 27 lutego 2012 o 19:58
Witam,
Meise dziękuję bardzo 🙂🙂🙂 jesteś wielka !
my wczoraj też nagabywaliśmy ludzi w kolejce 🙂
No więc chwilowo wstrzymuję akcję, proszę moda o odklejenie, ponieważ wczoraj i dziś uzbieraliśmy tyle krwi,
że spokojnie wystarczy dla taty, oczywiście wszelkie nadwyżki zostaną w szpitalu.
Bardzo bardzo dziękuję, nie spodziewałam się, że tyle osób pomoże bezinteresownie...
Jeszcze raz dziękuję Meise 🙂
Tata jak mu opowiadałam jak to wszystko wygląda normalnie się wzruszył, a nie jest skory do okazywania takich uczuć,
dziękuję