Horsiak

Konto zarejstrowane: 25 maja 2011

Najnowsze posty użytkownika:

Kącik ŁODZIANINA (Łodzianie, Łódź i okolice)
autor: Horsiak dnia 06 maja 2014 o 09:24
Od strony Górnej jest jeszcze stajnia Kajtuś (okolice Rzgowa), kilka kilometrów za Bronisinem. Polecam jako stajnie rekreacyjną, sportową i hotelową. Stajnia ponad przeciętna w porównaniu z ogólnie przyjętymi łódzkimi standardami ;f
Chipy, odpryski kostne
autor: Horsiak dnia 09 września 2012 o 12:07
Witam, mam problem z moim koniem którego mam już 8 lat.
4 lata wstecz (około) zdiagnozowano u mojego konika chip w stawie pęcinowym przedniej kończyny prawej. Koń na początku zakulał i dopiero po zrobieniu zdjęć RTG okazało się, że przyczyną kulawizny jest chip. Metoda leczenia – artroskopia, usunięcie chipu. W między czasie koń przestał kuleć i bez jeźdźca chodził po pastwisku na czysto, pod jeźdźcem stęp na czysto, kłus – lekka kulawizna.  Niestety operacja odbyła się 2 lata po wykryciu chipa, przez te dwa lata koń nie był użytkowany wcale albo sporadycznie pod siodłem, chodził stępem przez ok. 30 do 45min. Po 2 latach Horsa trafiła do kliniki na Śląsku do Pana Golonki w sierpniu roku 2010. Zabieg odbył się bez problemów (skan wypisu z kliniki dodam na forum wieczorem jak tylko wrócę z pracy). Chip niestety uszkodził staw. Zalecenia to podawanie suplementów pobudzających i pomagających odnowić chrząstkę, stała kontrola weterynaryjna, spacery  w ręku, spacery pod siodłem i powolny powrót do pracy. Rokowania – ostrożnie. Staw miał się zregenerować na tyle na ile sam mógł, nie można było zrobić nic więcej a jedynie go wspomagać. Pan Golonka stwierdził iż koń powinien wrócić do pełnej sprawności za wyjątkiem skoków, skoki kategorycznie wykluczone. Mówione było również iż koń musi dostawać okresowo zastrzyki z kwasu hialuronowego forte. Zastrzyki mieliśmy podawać dopiero kiedy koń sam pokaże, że tego potrzebuje – czyli kulawizna – i przez ostatnie 2 lata tak robiłam.  Silnie konia suplementowałam głównie specyfikami: Cortaflex Ha Solutions, Naf Superflex, Officinail? (chyba jakoś tak z kwasem HA), Orling, Aptus. W przerwach odstawiałam specyfiki  i wtedy zazwyczaj dochodziło do kulawizny ale nie było to regułą gdyż raz zdarzyło się, że koń zakulał w trakcie podawania bardzo dobrego środka (Aptus z kwasem HA), zatem ponownie zdjęcia RTG, zastrzyk, suplementacja. W przeciągu dwóch lat Horsa dostała 4 zastrzyki dostawowe (pierwszy raz po zabiegu w klinice na Śląsku i trzy razy po powrocie do domu). Za każdym razem kulawizna była dobrze widoczna ale nie była na tyle duża, że koń ledwo co chodził. Po zastrzykach koń szybko dochodził do siebie i wracał do jako takiej pracy spacerowej. Ostatnio jeździłam na niej nieco więcej ale nie częściej niż 3 x tydz bo nie mam na tyle wolnego czasu  i wszystko wykonywane było ostrożnie z bacznym obserwowaniem nóg konia. Niestety w ostatni czwartek Horsa zakulała ponownie. Początkowo przez dwa dni kulawizna była lekko widoczna, w niedziele pogorszyła się znacznie, staw był nabrany, koń ledwo co chodził. W ostatni wtorek był u nas Pan Szpotański. Diagnoza – zapalenie stawu. Zrobiliśmy RTG. Pan Szpotański powiedział, że wygląda to źle. Obejrzeliśmy wszystkie dotychczasowe zdjęcia RTG Horsy (lekarze prowadzący Horse to Pan Szpotański oraz Pan Golonka) na których wyraźnie widać iż w stawie z biegiem czasu ubywa koniowi chrząstki do tego w obrębie stawu zaczęły pojawiać się - na tą chwilę  - nieznaczne narośla. Pomoc doraźna to oczywiście zastrzyk z kwasem HA forte (najśilniejszy dostępny na rynku). Po wkłuciu się w staw wyleciało z niego dużo żółtej mazi wraz z krwią (wg. Weterynarza kulawizna była albo następstwem jej choroby/schorzenia albo następstwem skręcenia nogi na padoku – stąd krew w stawie, pod czas skrętu mogły popękać naczynka). Pan Szpotański uwaza, że Kon ma jakis defekt który uniemozliwa mu odnowe i regeneracje stawu i chrząstki stawowej, nie jest to nawet zahamowane a pogłębia się. Zastrzyk Horsa dostała we wtorek zatem wtorek i środa stała w boksie. W środę nie kulała, w czwartek kulała lekko, w piątek ponownie nie kulała, w sobote i dzisiaj w niedzielę kulawizna jest taka jak przed podaniem zastrzyków czyli znaczna, koń chodzi z trudem. Niestety od poniedziałku Pan Szpotański jest na wyjeźdzcie wraca jutro, Pana Golonki też nie ma – jest na urlopie zatem czekam do jutra i dzwonię do Pana Szpotańskiego bo nie wiem co dalej robić.

Moje pytanie to czy ktoś z Was miał podobny przypadek? Czy znacie jakieś innowacyjne metody leczenia? Wiem, od weta że możliwe jest jeszcze płukanie stawu co działa na zasadzie podobnej do zastrzyków z kwasu tylko, że jest 10 x lepsze i pomaga na dłuższy okres czasu ale nogi konia nie wyleczy a jedynie zaleczy na jakiś czas. Zabieg ten jest drogi, wykonywany w klinikach w pełnej narkozie.  Niestety inne metody leczenia nie są mi znane. Nie wiem też czy płukanie stawu Horsie pomoże gdyż po podaniu kwasy dostawowo koń nadal kuleje mocno.

Męczy mnie również to co dalej z nim zrobić, z konikiem? Czy można mu jeszcze jakoś pomóc? Chociażby, żeby tylko sobie sam człapał bez bólu? Pan Szpotański po obejrzeniu pierwszych zdjęć RTG po operacji powiedział iż kiedyś temu koniowi już nic nie pomoże, żaden zastrzyk, nic i że przyjdzie taki dzień że zakuleje i już mu tak zostanie jedynie nie był w stanie stwierdzić za jaki okres czasu to nastąpi, może pół roku a może 10 lat. Minęły niecałe 2 lata. Wszystkie środki jakie teraz stosujemy/stosowaliśmy pomagały ale to wszystko jest pomocą doraźną mimo że pomaga to wiem, że za jakiś czas problem powróci. Jeśli to jest moment w którym już nie ma formy pomocy to czy takiego konia usypiać? Kocham Horse i trudno by mi było podjąć taką decyzję. Pozwolić żyć i człapać się po pastwiskach a co z bólem który odczuwa? Podobno można koniowi poprzcinać nerwy które odpowiadają za czucie bólu ale co się dzieje wtedy z tym stawem skoro jest słabszy/chory a koń człapie się normalnie to ulega on dalszej degradacji, zapalenie stawu będzie się pojawiać co wtedy zrobić? Nie wiem do końca na czym polega to podcięcie nerwów, gdzie się je wykonuje ani ile kosztuje…..

Wieczorem jak wrócę z pracy wkleję skan wypisu Horsy ze szpitala w Gliwicach, zdjęcia przed operacją wykonane, zdjęcia wykonane rok po operacji a w późniejszym terminie jeszcze ostatnie zdjęcia i zdjęcia pierwsze po operacji wykonane ale tych płyt niestety nie mam więc poproszę aby Pan Szpotańki nagrał mi te zdjęcia i wysłał CD pocztą – więc rozciągnie się to w czasie.

Będę wdzięczna za sensowne rady, wskazówki, cokolwiek.
Dodam, że Horsa została kupiona od handlarza w wieku 4 lat i nie znam jej przeszłości. Od roku 2004 jest ze mną i nigdy niczego jej nie brakowało, nie była też nadmiernia eksploatowana. Od kąd ją mam borykałyśmy się już z naderwaniem ścięgien, kolką i operacją z tego powodu (która konia bardzo wyniszczyła ale też uratowała jej życie), kontuzjami nóg ale mechanicznymi (rany po padokach, poślizgnięta noga), potem odprysk aż do dzisiaj 🙁

Dopasowanie siodła
autor: Horsiak dnia 11 września 2011 o 22:45
Croopie może tak być rzeczywiście jak mówisz. To jest stare siodło do tego bez markowe za czym idzie gorsza jakość wykonania. W przyszłym tygodniu będziemy jeszcze mierzyć Huberta Daw Maga używanego - też wstawię zdjęcia. Rozumiem, że najlepiej byłoby szukać innego siodła?
Dopasowanie siodła
autor: Horsiak dnia 11 września 2011 o 21:21
Przy następnej wizycie w stajni zrobię foto z siodłem jeszcze bardziej przesuniętym w tył i zobaczymy.  Zawsze zakładałam siodło bardzo do przodu. Uważałam, że tak jest OK (wtedy też były obtarcia). Teraz po jednej jeździe z przesuniętym siodłem do tyłu (ale według bemyself  i tak jeszcze za mało 😀 ) nic się nie dzieje ale do tego potrzeba kilku jazd około 4-5 dopiero potem widać czy coś zaczyna się obcierać także tym czasowo zawieszam używanie futerka. A futro to naturalny baranek ale racja jest dość cienkie, kupione na rynku na stoisku góralskim - oni zawsze mają duży wybór i niskie ceny.

Ekhem przed snem obejrzę ten filmik, dzięki za linka.

Co do samego siodła to chciałabym też dowiedzieć się czy powinnam szukać innego siodła? Czy to nie jest takie najgorsze?

Co do tybinek i poduszek muszę się przyjrzeć ale wydaje mi się, że same poduszki nie przylegają na całej powierzchni do boku konia  - tak jak to widać na zdjęciach, nieco odstają. Nie wiem czy to dobrze czy źle?
Dopasowanie siodła
autor: Horsiak dnia 11 września 2011 o 19:34
Witam,
to i ja dorzucę swój problem i proszę o poradę. Konia mam już od ok. 8 lat i od zawsze jeżdżę na tym samym siodle (noname, wszechstronne, podobno 18 cali). Ostatnio (i całe szczęście) znajoma zwróciła mi uwagę iż źle konia siodłam (za wysoko) i, że siodło jest źle dopasowane - zmartwiło mnie to dlatego poniżej wklejam zdjęcia (do wglądu na@ bądź PW są w większej rozdzielczości oraz większa ilość zdjęć). Koń jest po operacji (usunięcie chipa). Zawsze była siodłana dość wysoko a ostatnio (czyli dzisiaj) za radą koleżanki osiodłałam ją niżej i wydaje mi się, że swobodniej się pode mną poruszała. Proszę o radę. Przy dobrze podpiętym popręgu siodło nie przesuwa się, po poluzowaniu popręgu mam wrażenie, że leci lekko do tyłu ale nie więcej jak 1cm około.

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c01.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c02.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c03.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c04.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c05.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c06.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c07.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c08.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c09.jpg[/img]

Na takim futrze zazwyczaj jeżdżę (zakładam pod czaprak) bo inaczej co chwilę mam obtarty kłąb.

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c010.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c011.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c012.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c013.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c014.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c015.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c016.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c017.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c018.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c019.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/c020.jpg[/img]

A co myślicie o tym siodle? (Jest na sprzedaż - czy jest lepiej dopasowane?). Jeszcze w nim nie siedziałam, na razie tylko przymiarkę zrobiłam na konia.

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b01a.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b02a.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b03a.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b04a.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b05a.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b06a.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b07a.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b08a.jpg[/img]

[img]http://www.toya.net.pl/~nekos/siodlo/b09a.jpg[/img]
edit
autor: Horsiak dnia 25 maja 2011 o 22:13
ogloszenie
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] ogloszenie w niewlasciwym miejscu. porsze zapoznac sie z regulaminem forum.