Tausa

Konto zarejstrowane: 14 stycznia 2012

Najnowsze posty użytkownika:

Poprawny dosiad
autor: Tausa dnia 19 sierpnia 2012 o 21:30
Według mnie na początku powinna rozluźnić. Ze swojego doświadczenia wiem, że po trybie typowo siedzącym trudno jest ot tak puścić nogę, usiąść głęboko, zrotować udo. Mięśnie trzeba przygotować do pracy. Więc koń się rozstępowuje, a my robimy ćwiczenia, które pozwalają wszystko pooorooozciągać, pamiętając o odpowiednim oddychaniu. Głupie sięganie uszu, ogona czy łopatek, czyli to, co robi większość dzieciaków na początku według mnie sprawdza się doskonale. Skoro mamy się już rozluźnić, to pomoże też rozmowa z lonżującym w międzyczasie. Co by odwrócić uwagę. Oczywiście nie u każdego się sprawdza. Jak już wszystkie stawy wskoczą na swoje miejsce, a mięśnie będą gotowe do pracy, to siadamy tak, jak nam nakazali. A przynajmniej próbujemy. I tu zależy już od człowieka: jedni są bardziej świadomi swojego ciała i swoich błędów, i im można pozwolić po prostu zacząć eksperymentować ze swoim ciałem z drobnymi wskazówkami, a innych trzeba pilnować. I tutaj lonżujący musi się wykazać uwagą, cierpliwością i przede wszystkim znajomością motoryki ciała. Jak trafimy na taką osobę, która będzie wiedziała, że lekko przesunięte biodro jest powodem tego, że coś jest nie tak np. w wygięciu, to dziękujmy Bogu.
Z lonżami dosiadowymi u osób już zaawansowanych styczności nie miałam, więc tutaj się nie wypowiem, ale jeśli chcemy poprawić dosiad w kłusie ćwiczebnym, czy poprawić nasz pełny siad, to trzeba niestety wyklepać. Zwykle nogi puszczają po pierwszych zagalopowaniach i wtedy dopiero można usadzać. Fajnie też ćwiczy się przejścia na takiej lonży. Wtedy dopiero wychodzi, ile procent jest na ręce, a ile w dosiadzie 😉
Ja zwykle robię tak: przy rozstępowaniu sięganie uszu/ogona/łopatek, krążenia ramion, przeróżne wymachy i co tylko mi do głowy przyjdzie. Później jakaś próba rotacji uda, łapiemy strzemiona i siadamy poprawnie. Zakłusowanie, jakieś małe poprawki i siadamy w ćwiczebny, w którym się męczymy już do końca. Jak złapiemy rytm to jakieś dodania, skrócenia, przejścia w dół i w górę, cały czas zwracanie uwagi na dosiad. Zagalopowania, jak lonżowany pewny siebie, to wymachy, krążenia ramion, przekładanie czegoś (bacik, czapka, cokolwiek) z ręki do ręki. Wymaga skupienia się i już jakiegoś działa niezależenie od tego, co biodra/ciało robi. Pod koniec zawsze podsumowanie, wnioski, pochwalenie, klepanie i tyle. W trakcie zwykle nadrabianie niewiedzy teoretycznej, typu 'a teraz powiedz mi, jak się robi poprawne zagalopowanie'. Nieraz tylko przypomnienie rozwiązuje problemy.
Chociaż każdy przypadek jest inny i każdego trzeba potraktować inaczej. Jeden ma problemy z ręką, inny nie może USIĄŚĆ, jeszcze ktoś nie kontroluje tego, co się dzieje od pasa w dół. Wszystko wyjdzie w praniu, a umiejętność polega na tym, żeby się dostosować. I chętnie poznam inne metody, bo przyznam, że nieraz brakuje mi pomysłów na tych topornych  😡
Poprawny dosiad
autor: Tausa dnia 19 sierpnia 2012 o 15:34
A ja polecam kogoś, kto wytłumaczy i pokaże co to jest prawdziwy kontakt. Wtedy wysuwać się nie będzie na pewno. A na niestabilną rękę lonże dosiadowe. Ustabilizuje się ciało, to dopiero można myśleć o ręce, bo inaczej to.. Cienko to widzę  😉
Moja instruktorka dała mi kiedyś cienki uwiąz, który trzeba było trzymać razem z wodzami. Uwiąz na szyi, trzymany tak samo, jak wodze. Niby ręce miały być na tym samym poziomie i miało jakoś pomóc, ale tylko usztywniło mnie całą bardziej, więc nie polecam.
ochraniacze vs owijki - co lepsze?
autor: Tausa dnia 25 czerwca 2012 o 17:29
bandofhorses, na mój rozum:
skorupki ,
ochraniacze ,
ewentualnie neopreny , ale nie przemawia do mnie użytkowanie podczas skoków  😉
Diagramy, rysunki, schematy pomocne w jeździectwie.
autor: Tausa dnia 23 czerwca 2012 o 23:50
Mam coś takiego:

ewentualnie w 3d  😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Tausa dnia 13 marca 2012 o 16:07
wkurzają mnie słit nastolatki, które nie znają nawet podstaw z jazdy i opiekowania się końmi, a próbują błyszczeć, jakie to są mądre i wszyscy im zazdroszczą. Wkurza mnie przedmiotowe traktowanie koni, poziom jeździectwa w polskich szkółkach jeździeckich i to, że w większości nie wpaja się szacunku do zwierząt i prawidłowymi opiekowania się nimi. Wkurza mnie to, że amator kupuje sobie konika, nic nie wiedząc o zajmowaniu się nim. Wkurza mnie to, że później taki amator sobie z konikiem nie radzi, oddaje go gdzieś.. Bóg wie gdzie, bo koń 'był trudny'. Wkurzają mnie rodzice słit nastolatek przez to, że przystają na ich zachcianki, a jak przychodzi co do czego, to nie umieją później pomóc. Wkurza mnie to, że żyję w takich czasach i każdy ma dostęp do ostróg/munsztuka i innych rzeczy, na które kiedyś trzeba było sobie zapracować.
Kącik Rekreanta cz. V (rok 2012)
autor: Tausa dnia 03 marca 2012 o 17:37
arivle, super się na Was patrzy! co masz za owijki?  😀
Poprawny dosiad
autor: Tausa dnia 20 lutego 2012 o 20:32
halo, gdyby tylko tak się dało, to od razu bym próbowała 🙂
Oddis, raz na jakiś czas zerka na nas instruktor. Tyle, że.. nasza instruktorka jakby w ogóle tego problemu nie zauważa, a wiem, że jest nie tak.. Sama problemu nie widzi. Natomiast trenerka u której ostatnio byłam zaczęła głównie od usadzania w ćwiczebnym, równowaga, koordynacja i tak dalej.
Poprawny dosiad
autor: Tausa dnia 19 lutego 2012 o 17:54
Pomyślałam, że ten wątek będzie odpowiedni, ale jeśli się mylę, to nie bijcie 😡
Czy którejś z Was przychodzi do głowy jakiś pomysł na 'naprawienie' anglezowania? Problem jest taki, że nie jest to anglezowanie normalne. Nie dość, że rzuca z boku na bok, to jest jeszcze pochylenie do przodu, brak równowagi, trzymanie się głównie na kolanach i po prostu wstawanie w strzemionach. Jazda bez strzemion/na oklep tylko by to pogorszyła według mnie, bo będzie to powodować tylko większe zakleszczenie. Dziwne jest to, że przy wysiadywaniu większość jest okej. Jest równowaga, jest podążanie z koniem. Wszystko wali się przy anglezowaniu. To samo z półsiadem. Są na to jakieś dobre sposoby? Przychodzi wam coś do głowy?
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Tausa dnia 08 lutego 2012 o 14:42
+ dla Wilczyca19  😀