eSPe

Konto zarejstrowane: 27 sierpnia 2012

Najnowsze posty użytkownika:

kącik zaprzęgowca
autor: eSPe dnia 20 lipca 2013 o 10:48
A ile Twoja waży?
Moją zważyłem po odnowieniu- 218kg z dyszelkami.
kącik zaprzęgowca
autor: eSPe dnia 19 lipca 2013 o 23:12
Bryczka Glinkowskiego z allegro jest moja. Mam zdjęcia z remontu, miała swoje lata, była poodzierana, musi to być na prawdę solidna konstrukcja skoro spawarki do renowacji nie musiałem używać 🙂
W ogłoszenia jest że zamienię na wałacha, bo mój koń potrzebuje jeszcze kilka miesięcy, a jeździć bym już chciał.
W razie pytań proszę pisać 🙂
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 15 czerwca 2013 o 16:49
A czy ze zdjęcia RTG, które wkleiłem widać już jakieś podejrzenia czy to może być, albo czy jest, albo czy na pewno nie jest keratoma? Choć od prawie dwóch tygodni koń nie kuleje.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 15 czerwca 2013 o 12:21
bay89 a jak wygląda taka diagnoza pod kątem keratomy?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 14 czerwca 2013 o 21:30
Wklejam skany z książki " Zdrowe kopyta- nie są przypadkiem" autora Uwe Lukas.
Tam słupek rogowy wygląda inaczej niż na "mojej" kości kopytowej.
Pytałem wcześniej o wcieranie maści w koronkę w celu jej podrażnienia i lepszego ukrwienia. Co o tym myślicie?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 14 czerwca 2013 o 21:17
Wklejam zdjęcia RTG. Przed ich zrobieniem wet badał czułkami kopyto i w miejscach bolesności przejechał po kilka razy nożem kopytowym, ale ropa nigdzie  nie wyszła, więc zrobiliśmy dwa zdjęcia RTG kopyta. Przed ich obejrzeniem powinniście zobaczyć zdjęcia z aparatu kopyta od strony podeszwy żeby było wiadomo że wycięcia od noża kopytowego widać na RTG, ale takiego zdjęcia wtedy nie zrobiłem. Koń ma też od dłuższego czasu (chyba od kilku lat) bliznę na koronce przy piętce od strony przyśrodkowej i w tym miejscu róg rośnie z taką "kreską", co widać na RTG. Na czerwono zaznaczyłem gdzie wet szukał nożem ropy.
Zapytałem weta po zdjęciach co to za "ubytek" na czubku kości kopytowej- powiedział, że nie jest to normalne, ale może tak fizjologicznie mieć i nie jest to żadna wada.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 13 czerwca 2013 o 21:53
Myślisz, że jeśli bym go rozkuł, to ten środkowy fragment by się nie odłupał?
Nie musisz przepraszać. Nie obrażam się. Jeśli każde słowo tutaj miałbym sobie brać do serca, to już musiałbym strzelić w łeb albo sobie, albo koniowi  😉
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 13 czerwca 2013 o 21:27
Niestety zdjęcie RTG od przodu nie było zrobione. Wet tego nie zaproponował, ja się nie znałem/ nie znam, pierwszy raz w życiu robiłem RTG koniowi.
Podkuwany prawdopodobnie będzie tak długo, aż kopyto odrośnie.
Wydaje mi się, że jeżeli kopyto bardzo bolało konia od dłuższego czasu, to kulawizna nie musiała ustąpić w momencie wycięcia, jeżeli kopyto było całe obolałe to może to być kilka godzin później po podkuciu; nie wiem- to są moje przypuszczenia.
Jeżeli kowal podkuwa zdrowe kopyto, a po podkuciu sprawdza konia w chodzie i koń kuleje to sprawa jest jasna- podkuwanie zaszkodziło. Ale u mojego konia sytuacja jest niestandardowa. Po za tym przy takim wycięciu i tak było pewne, że koń musi być podkuty żeby kopyto się nie rozpadło.
Jeżeli ja sobie wbiję igłę pod paznokieć, to po jej wyjęciu ból nie ustąpi od razu, tylko jeszcze trochę poboli.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 13 czerwca 2013 o 07:44
Nie wiem. Zazwyczaj robimy z kopytem ok. 22.00, w dodatku jest powódź, ja mam problemy ze zdrowiem, masę pracy i trochę kilometrów do stajni. Wydaje mi się, że przestał kuleć po podkuciu, ale nie jestem pewny. Po nocach po ciemku czy nawet przy oświetleniu go nie lonżuję w kłusie dla sprawdzenia bo jest to niemiarodajne.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 13 czerwca 2013 o 06:00
dea, nikt nie ma u mnie ingora.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 12 czerwca 2013 o 20:40
Dziękuję za zainteresowanie.
Nie mogło się wydostawać błoto z tych kanałów bo koń chodził w opatrunku na kopyto, które było codziennie przemywane i odkażane, a opatrunek drugiego dnia nie był uszkodzony, więc skąd to błoto by miało się wziąć?
Wiertełkiem otwieraliśmy otwór po trochu co ileś dni, cały czas odkażany, czekaliśmy, kulawizna nie ustępowała. Nikt nie planował mu robić takich dziur w kopycie od razu i bez powodu- miał je wycinane stopniowo po dwóch miesiącach bez poprawy!
Czy przyczyną ropy nie mogło być bieganie po grudzie ?
Ściany boczne we wszystkich kopytach ma bardziej strome niż powinien, szczególnie wewnętrzne, ale przez 8 ostatnich lat nigdy nie kulał.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 11 czerwca 2013 o 21:00
Ciężko mi powiedzieć, nie robiłem wcześniej zdjęć. Wydaje mi się że tylne  kopyta były oba takie same w zeszłym roku ale nie jestem pewny.
Aktualnie koń chodzi kilka godzin dziennie na pastwisku, resztę czasu jest w dość dużym boksie z innym koniem. Teraz jak już nie kuleje to będę go codziennie lonżował, codziennie też moczę mu kopyto w odkażającym Virkonie. Czy Twoim koniom zdarzają się ropy w kopycie? Po jakich jeździsz nawierzchniach?
Możesz wkleić zdjęcia tylnych kopyt Twoich koni?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 11 czerwca 2013 o 20:02
Dziś lonżowałem konia, w kłusie i stępie nie kuleje.
Jutro będzie podkuty na drugą tylną nogę.
Waszym zdaniem lepiej by było w ogóle go nie podkuwać?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 11 czerwca 2013 o 12:24
Nikt nie chciał koniowi ściągać tyle ściany bez powodu. Zrobiliśmy to dopiero po dwóch miesiącach innych zabiegów, które nie dawały poprawy. Zaczynaliśmy po troszeczce, aż w końcu kiedy kanał się skończył, teraz to wygląda jak wygląda.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 10 czerwca 2013 o 21:14
Dzięki wszystkim za rady i informacje.
Koń nie staje zawsze nogą ze skarpetką do przodu.
Koń ma krowią postawę kończyn tylnych, ale wydaje mi się że w czasie ruchu pod siodłem kopyta są ustawione równolegle do ciała, a nie po skosie jak w stój.
Koronka i nad piętkami kopyta chorego są popuchnięte i poodparzane po dwóch miesiącach zawijania w opatrunki.
Koronka chyba jest taka przekrwiona od momentu wycinania przodu, ale nie jestem pewien. Kopyto ma zmieniony kolor od środka odkażającego Virkon, który jest różowy.
Wklejam zdjęcia, mam nadzieję, że teraz zrobiłem je prawidłowo.
Jak Wy byście leczyli coś takiego? Czyli w momencie kiedy od strony podeszwy widać czarny kanał, z którego coś czasami wycieka, czasami niby nie, trudno stwierdzić czy jest to czynny kanał, a kulawizna przez długi okres nie ustępuje.
Mam wrzucić na serwer zdjęcia RTG do pobrania?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 10 czerwca 2013 o 08:03
Tak uznaliśmy bo albo stoi w boksie gdzie jest dużo słomy a więc miękko, albo na pastwisku gdzie póki co też jeszcze jest miękko. Nie wiem czy prawidłowo zrobiliśmy, zawsze można podkuć też na drugą tylną.
Jeszcze co do podkowy: kopyto pomiędzy tymi wycięciami nie ma styku z podkową, aby się nie odłupał ten kawałek, choć przy wycinaniu wszyscy stwierdzili że ściana jest bardzo gruba i mocna.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 10 czerwca 2013 o 07:40
I ciąg dalszy:
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 10 czerwca 2013 o 07:39
Dzięki za odpowiedzi!
Koń ma 8 lat i nigdy wcześniej nie miał ropniaka i nie był kuty. Dopiero teraz zauważyłem że w drugim tylnym kopycie ma niskie piętki a w tym o którym mowa- wysokie. Nie wiem tylko czy wcześniej też tak było 🙁
Zdecydowaliśmy się otworzyć te widoczne od podeszwy czarne kanały, bo przez dwa miesiące kulawizna nie ustępowała mimo antybiotyku, rivanolu, Virkonu i maści ichtiolowej; z tego kanału na czubku ciągle tak choćby coś wypływało- ściskając podeszwę wychodziły stamtąd bąbelki.
Dziwne, bo kilku  lekarzy weterynarii i dwóch kowali powiedziało widząc zdjęcie wycięcia: "ładnie opracowane kopyto"
Koń od tygodnia dostaje Chevinal w syropie i polecono mi, aby w koronkę wcierać twardą szczotką jakąś maść rozgrzewającą np. jodowo-kamforową, aby poprawić ukrwienie i spowodować szybszy wzrost rogu. Tak też pisze w książce "Zdrowe kopyta- nie są przypadkiem" Uwe Lukasa.
Wklejam zdjęcia, o które prosiliście:
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: eSPe dnia 08 czerwca 2013 o 20:58
Nie wiem czy mój problem nadaje się do tego wątku, ale może coś poradzicie/ pomożecie.
Problem dotyczy kopyta tylnego lewego.
W lutym była ropa w kopycie- wyszła przez koronkę.
Kopyto ciągle lekko grzało, koń nie kulał. Na początku kwietnia koń mocno okulał. Były zdjęcia RTG kopyta, diagnoza: ropniak.
Dni mijały, koń leczony na ropniaka, poprawy nie ma, ropa nie wyszła.
Przy struganiu pojawiły się dwie czarne dziurki, takie kanaliki- jeden od strony przyśrodkowej, drugi na czubku kopyta, oba w linii białej.
Zaczęliśmy je otwierać, drążyć. Od strony przyśrodkowej okazało się kanał po ropie i wielka pusta jama w ścianie, a w niej  śmierdząca maź.
Kopyto ciągle odkażane Virkonem, kulawizna nie przechodzi. Ten kanał na czubku szedł linią białą i prawdopodobnie skończył się w rogu rureczkowym. Tyle stwierdziliśmy otwierając go z kowalem. Koń nie chodzi pod siodłem od początku kwietnia, chodził codziennie na pastwisko w suchym opatrunku, od kilku dni podkuty i bez opatrunku, codziennie odkażamy w kąpieli z Virkonu,był też siedem dni na antybiotyku. Czy to jest zapalenie linii białej? Co dalej polecacie?
kącik zaprzęgowca
autor: eSPe dnia 06 marca 2013 o 05:49
Napisz maila do Bartka Kwiatka- ciągle ma jakąś uprząż na sprzedaż. W ogóle podbij do zawodników- zadzwoń i zapytaj. A nie znasz kogoś kto ma taką jak Ty bryczkę na sprzedaż?
kącik zaprzęgowca
autor: eSPe dnia 05 marca 2013 o 20:48
Super! Nic tylko się cieszyć, że wszystko idzie spokojnie 🙂
Wrzuć więcej fot, fajnie popatrzeć jak ktoś sam układa konia do bryki i mu się udaje.
Gratulacje!
kącik zaprzęgowca
autor: eSPe dnia 04 lutego 2013 o 11:46
Na rycinie z ABC Powożenia da się dopatrzyć orczyk. Obejrzyj swoje filmiki na youtube i zwróć uwagę jak smyk pracuje prawo- lewo. Koniowi jest niewygodnie. To, że smyk jest szerszy niż orczyk nic nie zmienia- bo idea orczyka to nie jego szerokość ale sposób w jaki "ciągnie" pojazd. Z orczykiem pojazd będzie dłuższy o jakieś 15-20cm, więc myślę, że nie zrobi wam to różnicy w poruszaniu się po ujeżdżalni 🙂
kącik zaprzęgowca
autor: eSPe dnia 03 lutego 2013 o 14:30
regina z kilku stron wcześniej- w książce ABC Powożenia taki smyk jest wyposażony w orczyk; który moim zdaniem jest niezbędny i dla konia i dla pojazdu.
Poza tym wstaw zdjęcia samego smyka, jeśli można prosić.