modlischka

Konto zarejstrowane: 03 września 2012

Najnowsze posty użytkownika:

POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: modlischka dnia 22 grudnia 2015 o 10:30
Mam nadzieję,że numer konta ciągle ten sam.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: modlischka dnia 22 grudnia 2015 o 10:01
http://alegratka.pl/ogloszenie/sprzedam-walacha-27058942.html?h=b1749e45a2ab0ca8

Zadzwoniłam ... "bardzo miły pan" powiedział,że koń ma już 1,5 roku a znęcać to ja się mogę nad mężem...
To chyba muszę zacząć szukać męża...
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 30 czerwca 2015 o 08:44
Wydaje mi się,że nawet wysoki koń może mieć wąski/krótszy nos...ja mam dużego konia z dużym pyskiem i kupuję zawsze te http://www.galopada.pl/sobraz/11470/0. Kiedyś dostałam w prezencie niby full ale jakiejś innej firmy i była za krótka.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 29 czerwca 2015 o 11:05
Stosował ktoś ta maskę? http://allegro.pl/moskitiera-na-nos-przeciw-owadom-busse-protector-i5376921521.html

ja używam takich masek i jestem z nich zadowolona. Ale faktem jest ,że  przy długim galopie słyszę,że trochę to w oddychaniu przeszkadza.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 08 maja 2015 o 08:36
Mój koń generalnie jest niechętny do ruchu,ale nie wiążę tego z tym syndromem bo ma tak od małego ,a  objawy wykazuje dopiero od około 3-4 lat.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 31 marca 2015 o 10:51
lovesunrise - moja klapie jak potrząsa głową. Czasem najpierw zauważam to kłapanie a dopiero potem zarzuca głową albo od razu zaczyna wycierać nos.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: modlischka dnia 18 lutego 2015 o 09:00
Wiecie co , przeglądam co jakiś czas te ogłoszenia ale dzisiaj moja cierpliwość się skończyła i wysmarowałam parę "miłych" e-maili do tych buców ;/ Może im chociaż ciśnienie podniosę....
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: modlischka dnia 10 grudnia 2014 o 11:14
xx malinaxx Ja w sumie nie chciałam wysyłać, na początku rzuciłam pomysł,że jeśli ktoś mieszka blisko Pana Romana to można by mu kasę wysyłać a ten ktoś zrobiłby za to zakupy porządne i zawiózł Panu Romanowi . Nie było odzewu, a ktoś napisał,że była robiona już paczka i pomyślałam tez o paczce. Ale w sumie zrobię jeszcze jeden przelew po prostu, właśnie jestem w trakcie i przybyłam tu po dane.
Breakawayy też zrób przelew 🙂
Eterowa  - z tego co czytałam to P.Roman będzie jeszcze potrzebował pomocy przez dłuższy czas, zdążysz pomóc 😉 Może to i lepiej,że później bo na pierwsze hasło dużo osób zareagowało  a potem pewnie większość zapomni.
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: modlischka dnia 09 grudnia 2014 o 11:57
Szkoda,że nie wiedziałam o tym prezencie... no cóż , postaram się więc sama sklecić jakąś paczuszkę.
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: modlischka dnia 09 grudnia 2014 o 08:15
Podbijam! Święta tuż tuż , więc ostatnia chwila na zorganizowanie paczki. Ktoś, coś?
Jeśli nikt się nie podejmie sama zrobię małą paczuszkę i wyślę Panu Romanowi (mam nadzieję,że adres z numeru konta jest ok?),ale wtedy będzie to skromna paczka a i kasa na wysłanie tez pójdzie.
POMOC finansowa dla Romana Śmigielskiego!
autor: modlischka dnia 17 listopada 2014 o 12:28
Przelew poszedł.
Nie znam Pana Romka ale ponieważ zbliżają się święta a z tego co przeczytałam Pan Roman jest sam i ma problemy z poruszaniem się to wpadł mi do głowy pomysł:
może jest tu ktoś kto ma do Pana Romka blisko , komu można by było wysłać parę groszy ,żeby zrobił porządne zakupy i je Panu Romkowi dostarczył? Żeby Pan Romek nie musiał sam się tym męczyć.
jakby co dajcie znać...będę zaglądać.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 18:41
Liściu o krytyce nie było skierowane do Ciebie 🙂 inna dyskusja w innym wątku
Mi niestety nie do końca kończy się sezon... deszcz czy płatki śniegu mają podobne działanie do much. Ale teraz poradzimy sobie mam nadzieję lepiej 🙂
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 12:30
No to w sumie nic tylko się cieszyć ,że koń w sumie zdrowy 🙂
Przeczytałam np. to: Prawdopodobnie całkiem spore grono Czytelników miało do czynienia z uporczywym potrząsaniem głową przez ich konia z charakterystycznym szarpaniem w górę, dół i na boki, zarówno w spoczynku, przy lonżowaniu, jak i podczas jazdy wierzchem. Czasami do tego dochodziły obroty głową, parskania, kichania i pocieranie nosem o znajdujące się w pobliżu przedmioty, co dość często poprzedzone było drganiem warg i nozdrzy. To zastanawiające zachowanie to typowy objaw syndromu head shaking.
Pasowało mi więc...ale wolę,żeby to była wrażliwość.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 10:43
1) Nie dziwie się,że mi się oberwało, dziwie się poziomie krytyki i jej sposobie.
2) Objawy takie jak: machanie głową (na łące czasami, przy sprowadzaniu czasami, luzem na round penie często, pod siodłem bardzo często) z charakterystycznym przytupem wyrywającym z siodła, w czasie jazdy bez siatek chowanie się w ogon konia przed (machanie ustępowało) , wycieranie chrap o wszystko, nawet o drzewa w terenie. Nie wiem czy o czymś nie zapomniałam ...
Siatki pomagają praktycznie w 100% , w sezonie musiałam jeździć z siatkami na oczy i uszy jeszcze. Zimą gdy nic nie fruwa w powietrzu mogę jeździć bez niczego.
Z tego co czytałam są to charakterystyczne objawy HH ale być może czytałam na nie odpowiednich stronach.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 10:24
Liściu absolutnie nie ... proszę czytajcie ze zrozumieniem!  Ja tylko napisałam, co mojemu koniowi pomaga łagodzić objawy.
Chociaż w innym wątku się dowiedziałam,że mój koń nie ma w ogóle HH.
Być może... weterynarza do tego problemu nie wzywałam. Czytałam , szukałam, sprawdzałam ... najpierw pomogły siatki, teraz pomagają ćwiczenia z ziemi.
Tyle na ten temat - każdy wybierze sobie coś dla siebie albo znajdzie coś innego.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 10:14
Tu nie chodzi o samą krytykę tylko o sposób jej zaserwowania.
Przykład: zamiast napisać pod moim postem w wątku o HH : a jesteś pewna,że Twój koń ma HH, bo wiesz moim zdaniem to...
To wchodzę na całkiem inny watek i widzę,że ludzie mają niezły ubaw z mojego postu.
Tak chyba nie  powinna wyglądać konstruktywna krytyka i nie dziwcie się ,że się ludzie zniechęcają. A wiele koni być może przez to ucierpi bo ktoś nie odważy się napisać o swoim problemie.
To tyle z mojej strony.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 10:06
dobra, wypisuje się... widzę,że nie ma sensu taka "dyskusja"
Być może jestem słabym jeźdźcem ale wybrałam sobie w stajni konia na którym nikt nie chciał jeździć i od kilku lat odpracowuje rożne rzeczy na tyle na ile umiem i tak, będę twierdzić na swój pieszczotliwy sposób ,że mój koń jest lekko walnięty i nie , nie pozwolę się z siebie wyśmiewać . Myślę,że to Wy samoocenę podnosicie sobie tutaj ,oceniając ludzi po kilku zdaniach i szukając dziury w całym a potem jeszcze się z nich nabijając więc na koniach już nie musicie.
Ja nie mam czasu ani ochoty na takie przepychanki.
Do tej pory się dziwiłam , gdy słyszałam gdzieś drwiące teksty "jesteś na re-volcie hahhah" - teraz już mnie to absolutnie nie dziwi.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 09:54
W sumie fakt 🙂 to ,że każdy w sumie pokorny jeździec (czyli ja też) zawsze powie,że nie umie jeździć to jedna sprawa 🙂 że mój koń jest lekko stuknięty to druga sprawa ,ale akurat przy  okoliczności HH będę się upierać przy swoim :P
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 09:44
_Gaga myślę,że nikt po tym co napisałam nie powinien stwierdzać, czy mój koń ma HH czy nie.Nawet weterynarz po takim opisie i z daleka nie był by w stanie tego stwierdzić. Tak samo w wątku o HH może być kilka osób, którym się tylko wydaje ,że ich konie są chore.
A mój koń przez 2-3 lata chodził pode mną  i nie miał problemów, i nagle po tym czasie został koniem nie ujeżdżonym...no cóż rożnie bywa  🤔
A o niestabilnej ręce swojej napisałam w kontekście tego,że gdy już zaczyna głową machać to nie jestem w stanie nadążyć za jej pyskiem - ale nie wiem czy jest ktoś kto by zdążył w trakcie ataku.
Ale po co dopytać jak można wyśmiać.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 09:17
[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2208331#msg2208331 date=1414137853]
modlishka nie rozumiesz, ale ok, niech ci będzie.
[/quote]

Ja uważam ,że to Ty nie rozumiesz mnie. Ale to jest ok, nie znamy się , nasza wiedza jest różna więc i dogadywać się w necie nie musimy,ale nie musimy się też z siebie wyśmiewać skoro powodów ku temu nie ma.
Ale dla Waszej spokojności zedytowałam post w wątku o HH,żeby nikt się nie nabrał na "lekarstwo".


A co do Dzikich Koni to płaci się normalnie jak za szkolenie, ceny są podane na stronie JNBT. 
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 08:57
Wszystkie objawy zgadzały się z HH, zakładanie masek (co wszyscy polecają na HH) pomogło, więc mogłam założyć ,że to jest HH. Skoro HH wywołują różne czynniki - u mnie np. muchy to przy skupieniu konia, który przestaje te muchy "zauważać" mogę uznać,że mam na HH jakiś sposób. Każdy ma innego konia, inne czynniki wywołują u niego HH ...ale każdy ma swój rozum i może próbować czego chce! W mojej stajni jak zakładałam pierwszą siatkę to też patrzyli jak na wariatkę ...ale ja szukam różnych pomocy i jak coś zadziała to mam prawo się tym podzielić, czy ktoś skorzysta czy nie jego sprawa. Ćwiczenia z ziemi jeszcze chyba nikomu zresztą nie zaszkodziły a nie słyszałam o żadnym lekarstwie na HH więc to,że ktoś nie będzie go szukał bo ja napisałam ,że jest tak i tak to chyba lekka przesada. I  nie napisałam,że to jest lekarstwo na HH. Napisałam tylko jak łagodzą się u mnie objawy co jest faktem a nie moim wymysłem.
Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 08:40
[quote author=Murat-Gazon link=topic=11961.msg2208281#msg2208281 date=1414133865]
Nie no, właśnie padłam.  😵  😵  😵

Weszłam sobie do wątku o HSS (temat mnie interesuje, bo kiedyś jeździłam na klaczy z HSS-em), a tam... ktoś poleca natural jako lekarstwo na HSS.
No ludzie....  :emot4:
[/quote]

Tak, ja właśnie napisałam w wątku o HH....i nie napisałam nigdzie,że JNBT to jest lekarstwo na HH. Napisałam tylko jak JNBT wpłynęło na mnie i mojego konia. Ot tak jako refleksja,że skoro powody HH są różne to i metody na nie mogą być różne.  W moim przypadku (co też gdzieś ujęłam) prawdopodobną przyczyną HH są muchy i moja niestabilna ręka gdy zaczyna machać,szczególnie na wędzidle.  Więc gdy koń jest na mnie skupiony co nie da się ukryć osiągam dopiero po długim czasie ćwiczeń z ziemi przestaje zauważać muchy. Zresztą nie rozumiem tego całego wyśmiewania się ... mam taki problem, rozwiązuje go tak i tak. Mi to pomaga więc może i komuś pomoże. Dzielę się wiec tym w wątku ku temu odpowiednim  i nikogo nie zmuszam ani,żeby jeździł na kursy JNBT ani do ćwiczeń z ziemi, więc o co chodzi?
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 24 października 2014 o 07:53
Wbijam ponownie z moimi wątpliwościami... byłam z Iskrą na obozie JNBT i ani razu nie założyłam siatki. Środek lata , pełno much i nic.  W ostatni dzień jazda na wędzidle bez siatek i pełen luz. Ale dużo pracy z ziemi nad przywództwem i skupieniem. Po powrocie do domu lipa, znowu musiałam założyć siatkę na chrapy (ale to i tak już sukces,że nie muszę zasłaniać całej głowy).  Szkoda tylko,że mój koń potrzebuje 1-2 h ,żeby na maksa się na mnie skupić i nie myśleć o innych rzeczach a w domu nie zawsze jest na to czas i ochota ;/
Jeśli ktoś ma konia mniej dominującego niż mój to polecam spróbować "naturalsu", być może wystarczy mu 15-30 minut ćwiczeń i będzie miał skupionego konia.
Pozdrawiam
Edit: zostałam już "sprowadzona do parteru" za ten post, więc dopiszę tylko: ludzie, pamiętajcie,że każdy koń jest inny, reaguje na inne czynniki , więc szukajcie pomocy dla swojego konia z HH gdzie się tylko da a nie sugerujcie się tylko tym,że mojemu coś pomogło to i waszemu na bank też musi.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 16 lipca 2014 o 12:31
Ja mam aktualnie mętlik w  głowie jeśli chodzi o mojego konia i HS. Wszystkie objawy się zgadzały, maski pomogły na 100% ale po kursach (związanych z naturalsem) zgłupiałam. Na kantarku sznurkowym koń nie zawsze macha, albo wystarczy sama maska na chrapy (do tej pory latem obowiązkowo zasłonięte chrapy i uszy, i oczy), na wędzidle gdy jestem sama i mam czas na robienie ćwiczeń też bez siatek "da radę" pojeździć. Powiedzieli mi ,że to może być tzw. pamięć wędzidłowa... Być może jeśli uda mi się przejąć przywództwo nad moją kobyłką i skupić ją na sobie to przestanie machać (było by super 😀). Na jednym kursie Iskra pracowała pod Joe Turner kilka godzin i ani razu nie machnęła głową. Co prawda większość ćwiczeń była w stępie,ale jakiś kłus i galop też był a ona nic... daje mi to do myślenia.  Wygląda na to,że rzeczywiście gdy jest na maksa skupiona i słucha człowieka to zapomina,że coś innego ją denerwuje. Może to jest jakiś sposób na niektórych HS 🙂  Oprócz tego koń, który normalnie kopie inne nawet znane konie tym razem jeździł pomiędzy obcymi nawet nie tuląc uszu.
Ot taka refleksja, może komuś pomoże 🙂
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 09 maja 2014 o 07:16
joanna_kwiat89 na poprzedniej stronie podałam linki do siatek , których ja używam i które są normalnie dostępne cały czas.  Te maski z Combo wyglądają prawie identycznie, jedyną obawę jaką bym miała w stosunku do mojego konia to ta maska na chrapy wydaje się słabo chroniąca,a moja chrapy musi mieć zasłonięte porządnie. Ale może to tylko kwestia zdjęcia.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 30 kwietnia 2014 o 06:13
pati12318 Dzięki 🙂 Obejrzałam i wydaje mi się,że w przypadku niektórych koni może to nie działać ze względu na to,że te rajstopy też drażnią chrapy. Spróbowałabym z tą doczepianą siatką do nachrapnika i od razu z ta na oczy i uszy.

zamowkantar
Tego chyba nie da się przewidzieć, każdy koń inaczej to przechodzi, inaczej reaguje.
Mój macha najbardziej pod siodłem, na lonży i przy pracy z  ziemi tylko sporadycznie. Na początku machała co którąś jazdę , potem już na każdej. Jak założyłam maskę na chrapy było dużo lepiej, po jakimś czasie musiałam dołożyć też taką na oczy i uszy (ale tylko wiosną i latem).  Czasem bez siatki  nie macha w ogóle (ale rzadko to sprawdzam, bo jednak jak macha to nie da się w ogóle jeździć) więc sama widzisz,że ciężko ocenić w którą stronę to "machanie" pójdzie.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 29 kwietnia 2014 o 13:28
pati12318 "Rajstopy na nos też nie sprawdziły ( sposób znaleziony na youtubie)"

Możesz zalinkować filmik? Jestem strasznie ciekawa jak te rajstopy na pysku wyglądają.

Ja używam takiej maski http://www.galopada.pl/sobraz/29648/0 plus to na chrapy : http://www.galopada.pl/sobraz/11470/0 i odpukać od 2 -3 lat się sprawdza. Zimą wystarczy sama na chrapy, czasem udaje się nawet bez, ale latem przy dużej ilości owadów niestety zasłaniamy całą głowę.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: modlischka dnia 18 października 2013 o 10:01
[quote author=Sio link=topic=190.msg1900838#msg1900838 date=1381950858]
A ja mam kilka ciekawostek:
Tu ciekawa mieszanka rasowa i profesjonalnie założone siodło (aż dziecko się zsuwa) 😁 : http://allegro.pl/kucyk-celinka-siodlo-i-oglowie-komplet-i3606853423.html

Mało,że 1,5 roku tak dzieci woziła to jest wstępnie zajeżdżona - no sukces po 1,5 roku 🙂
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: modlischka dnia 15 października 2013 o 08:18
http://tablica.pl/oferta/kon-haculski-polecam-ID3JEoH.html#d61bed75cf haculskiej? Myślałam,że literówka,ale na dole powtórzone...
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: modlischka dnia 10 października 2013 o 13:42
i cza by jeszcze zmierzyć,żeby być pewnym czy na kucyka  😀
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 10 października 2013 o 13:15
Iskierkowa - moja kobyła też Iskierka - normalnie jakieś fatum nad imieniem  🤔wirek:
Przekazujcie 1 % podatku
autor: modlischka dnia 11 stycznia 2013 o 06:36
cały post usunięto Dodo-mod

moderator Dodo usunął dane osobowe i informacje na prośbę osoby, której to dotyczyło 12 lipiec 2018
Fundacja Centaurus w ogniu .
autor: modlischka dnia 09 stycznia 2013 o 09:19
Dworcikowa, mam ochotę bić Ci brawo 🙂
Przekazujcie 1 % podatku
autor: modlischka dnia 09 stycznia 2013 o 09:17
Napisałam, jak odpowiedzą dam znać co i jak.
Przekazujcie 1 % podatku
autor: modlischka dnia 09 stycznia 2013 o 08:19
Dzięki Jara. Fakt , od wypadku minęło już trochę czasu i może już jest dobrze.
Przekazujcie 1 % podatku
autor: modlischka dnia 08 stycznia 2013 o 12:10
Ok, dzięki za info 🙂
Ale tam jak wyślę Fundacji 1% to nie mam pewności,że dostanie się on Ani? Jakiś dopisek czy coś?
Przekazujcie 1 % podatku
autor: modlischka dnia 08 stycznia 2013 o 09:47
Czy ktoś mógłby opisać pokrótce  co się stało (MODERATOR WYCIĄŁ IMIĘ I NAZWISKO NA ŻYCZENIE OSOBY O KTÓREJ MOWA) i podać jej aktualne dane? Bo niestety linki podane 2 lata temu już nie działają...

edycja moderatora Dodo 12. lipiec 2018
Fundacja Centaurus w ogniu .
autor: modlischka dnia 08 stycznia 2013 o 09:35
Ale mogły by posłużyć, bo gdyby na nie odpowiedzieli to może więcej osób zdecydowało by się im pomóc, a tak znowu więcej domysłów,że może jednak coś jest nie tak.
Fundacja Centaurus w ogniu .
autor: modlischka dnia 02 stycznia 2013 o 13:24
Może miała na myśli samą umowę adopcyjną, która jest STRASZNA? Sama nie chciałam tego podpisać. Wg umowy fundacja ma prawa a ty obowiązki. Ale mi wyjaśniono, tak jak zorilla pisze, że to jest po prostu dmuchanie na zimne, i w praktyce nie mam żadnych problemów (mam konia z c. od 2 lat). Główna sprawa przy adopcji to że nie można na koniu w żaden sposób zarabiać, i dla mnie jest to zrozumiałe bo gdyby powiedzieli że można zarabiać "trochę" to by była prosta ścieżka do nadużyć.

tak, o to mi chodziło 🙂 Ja nigdy się o konia z fundacji nie starałam. Napisałam,że nasłuchałam się od znajomych. Sama jedynie napisałam e-maila z zapytaniem z ciekawości a odpowiedź jaką dostałam wystarczyła mi,żeby przestać pomagać wysyłając kasę.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 02 stycznia 2013 o 13:01
Moja w tym roku chodzi już cały czas w maseczce na chrapy - jak padał śnieg i wiał wiatr to też machała głową, a  zeszłorocznej zimy nie było tego problemu ;/ Stresu więcej nie ma,więc nie wiem skąd to pogorszenie... boje się,że niedługo tak się to w niej zakorzeni,że w ogóle nic nie będzie pomagać.
Na razie maskę na oczy i uszy odstawiłam, chociaż przy tych temperaturach są owady i od czasu do czasu jak przelatuje jakiś to szarpnie głową,ale nie jest to uciążliwe na razie.
Fundacja Centaurus w ogniu .
autor: modlischka dnia 02 stycznia 2013 o 12:55
Zorilla to rzeczywiście masz ogromne szczęście 😀 Ja słyszałam o wypadkach gdzie nie można wyjechać w teren, koń może być użytkowany pod siodło tylko przez osobą adoptująca i to 3 h w  tygodniu, że o zakazie obcinania grzywy nie wspomnę... Tak czy siak uważam,że koniowi, który chodzi w lekkiej rekreacji nic nie będzie, a zdjęcia można robić też i wizyty kontrolne przyjmować. Czasami więcej szkody koniowi zrobi "kochająca rodzinka"  niż osoba, która się na koniach z racji zawodu (np. instruktor) zna.
Tak czy siak kasę przestałam wysyłać ...wolę zainwestować swój czas i pomoc konkretnym zwierzakom, które widzę,że faktycznie tej pomocy potrzebują (żeby nie być gołosłowną np. kupić tabletki kotu sąsiada,który miał koci katar, zamówić kowala do zaprzyjaźnionej stajni, czy zrobić zbiórkę w pracy i zawieźć karmę do schroniska - takiej pomocy od jakiegoś czasu się trzymam i mam pewność,że nie wyrzucam pieniędzy w błoto.)
Fundacja Centaurus w ogniu .
autor: modlischka dnia 02 stycznia 2013 o 12:01
[quote author=esef link=topic=90276.msg1632353#msg1632353 date=1356976502]
Tylko słyszą hasła: "pałac", "milion", porównują ten milion ze swoją marną pensyjką w biedronce wietrzą spisek, układ i cholera wie co jeszcze. A wykonajcie sobie proste mnożenie - ile kosztuje miesięcznie samo tylko siano dla 200 koni. I będzie zdziwko - bo wyjdzie pięcocyfrowa liczba. "

Tak,szkoda tylko,że tak trudno od nich te konie "dostać". Uważam,że zdrowy koń mógłby z powodzeniem trafić nawet do jakiejś szkółki i zarabiać na siebie a nie na fundację, bo ludziom żal i kasę przelewają. Warunki adopcji też są chore, nasłuchałam się od znajomych jakich to muszą rzeczy przestrzegać  i dziwić się ,że ludzie się boją adoptować. No ale fakt,lepiej,żeby stał w fundacji i kasę na siebie i pracowników zbierał.
I nie dziw się,że ludzie, którzy czasem zarabiają najniższą krajową (niech Ci będzie,że w Biedronce) i wpłacają nawet te 20 zł na ratunek jakiegoś konia a potem się dowiadują,że to ściema wypowiadają się na temat Fundacji tak a nie inaczej
.
Zaniedbane ogiery SK ANALOP
autor: modlischka dnia 09 października 2012 o 12:51
Owszem mam nawet blisko ale do Analop się nie wybieram (swoje zdanie na ten temat mam od paru lat,ale na forum udzielać się nie będę i udowadniać swojego). Oferowałam się do P.Zielińskiego jeśli komuś by to pomogło.
Zaniedbane ogiery SK ANALOP
autor: modlischka dnia 04 października 2012 o 13:31
Wiem, dlatego też prawie to samo napisałam. Ale może są osoby, które dalej się o niego martwią... Tak tylko proponowałam,że mogłabym przy okazji kiedyś zajechać tam.
Zaniedbane ogiery SK ANALOP
autor: modlischka dnia 04 października 2012 o 10:10
Nie mogę znaleźć dokładnych namiarów na P.Zielińskiego. Mam kawałek,ale może za jakiś czas przy okazji wpadłabym zobaczyć LeVoltaire , chociaż z drugiej strony minęło już tyle czasu,że koń pewnie i tak już się poprawił. Mieliśmy w stajni dwa takie przypadki skrajnie zagłodzonych koni i po miesiącu, dwóch należytej opieki zaczynały wyglądać poprawnie. Także teraz już chyba jednak za późno,ale może uspokoiło by to parę osób co do tego jak się mają losy konia.
Syndrom Head Shaking
autor: modlischka dnia 03 września 2012 o 13:34
Witam!
zarejestrowałam się specjalnie dla tego wątku.
Moja klacz ( w tej chwili ma 10 lat) zaczęła rzucać głową ok.2 lata temu w terenie, na luźnej wodzy podczas stępa i już niestety nie przestała. Najlepiej czuła się chowając pysk w ogonie innego konia, wtedy było ok. W terenie często przystawała, drapała pyskiem np. o drzewo ( do tej pory  często wyciera pysk o nogi) Natomiast podczas prób samodzielnej jazdy, kończyło się to przeważnie chodzeniem w tył i buntami (oprócz rzucania głową) od czasu do czasu był tez tzw. przytup nogą. W momencie kiedy była czymś "zainteresowana" lub "podniecona" objawy ustępowały na tyle,że można było pojeździć.  Kiedy wsiadał jakiś bardziej doświadczony jeździec i działał siłowo, zbierał i takie tam to po jakiś 15 minutach też dawała się ogarnąć. Często zaczynała machać głową dopiero w momencie za-kłusowania lub po jakiś 20 minutach jazdy. Na padoku robiła to sporadycznie, normalnie pasła się, nie szukała schronienia, czasami machnęła parę razy przy sprowadzaniu, na lonży przy zakłusowaniu już trochę gorzej,ale bez tragedii. Oczywiście zimą spokój. Ja szukałam przyczyny i rozwiązania. Gdzieś czytałam ,że może być to spowodowane owadami więc zaczęłam używać siatki na chrapy - pomogło,ale tylko na jeden sezon, później musiałam dołączyć siatkę na całą głowę. Teraz jest w miarę ok, czasami przy naprawdę dużym nasileniu owadów , szczególnie w stępie w terenie zamacha ale nie przeszkadza to w jeździe. Normalnie jeździmy, skaczemy.  Może komuś ten opis pomoże - ja jestem niemal w 99 % pewna ,że u niej jest to podłoże nerwowe, coś w tym terenie musiało jej wpaść do chrap czy ucha i teraz jest "uczulona" na wszystko co lata, dziwi mnie tylko,że przeważnie podczas jazdy, jak się pasie nie przeszkadza jej raczej nic 😉 Kobyłka jest z tych charakternych, co nie lubi jak się ją do czegoś zmusza - może znalazła na mnie sposób? Ale czy wtedy siatki by pomogły?
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam