ups, pomyłka

to takie zawirowanie sierści... włosy nie idą ładnie równo, a tak jakby lekko w kółko jakiegoś punktu
wicherki znajdują się na głowie (na, pod, powyżej linii oczu) lub na innych częściach ciała - np na dole szyji, w okolicach grzywy, pod brzuchem


może tak będzie łatwiej:

siwy po lewej ma wicherek na środku czoła powyżej linii oczu


gniady ma 2 wicherki powyżej linii oczu


fot. thehorseboy.fbl.pl

[quote author=OBIBOK link=topic=88817.msg1645965#msg1645965 date=1357901259]
[quote author=facerace link=topic=88817.msg1644719#msg1644719 date=1357819299]
.
dlaczego kontrola nie stwierdziła ŻADNYCH zaniedbań?


w stajni o ktorej wspomnialam tez byla KONTROLA, powiatowy wet i w ogole.... i wszystko super wyszlo, bo wet ten od 15 lat szczepi i odrobacza tam konie (zastrzykami, jest od malych zwierząt , okazjonalnie "leczy" rogate)-znam osobiscie zeby nie bylo, wiec glupio by bylo stracic duzego klienta. a ze ropa i krew? phi, wazne ze boksy duze i łaka duza... i tak tez napisal w protokole  😂
[/quote]

jestem w szoku :O co za wet... a właściwie ludzie korzystający z jego usług  🤔wirek:
[/quote]

dokładnie  🤔wirek:


to, że jeden wet to... eee... krętacz i łapówkarz to nie znaczy, że wszyscy tacy są  🤔wirek:
w ogóle dziwne, że piszesz o tym tutaj zamiast zgłosić na policję w celu przeprowadzenia śledztwa  😉

wyobraź sobie, że w tym kraju są jeszcze uczciwi lekarze, jak i cała masa innych uczciwych ludzi,
którym zależy na dobrze koni, a nie tylko własnej kieszeni  😉

ale niech będzie - rozwinę
lekarz, który dość często bywa w tej stajni, owszem, ma o niej bardzo dobre zdanie
i nie jest to byle "pajac" z za stodoły, a dobry i ceniony doktor wet specjalizujący się w koniach
jeśli masz wątpliwości co do jego rzetelności i uczciwości, to również radzę je zgłosić na policję, zamiast pisać pomówienia
oczywiście gdyby ktokolwiek wątpił czy Czuwaj był leczony - mozna było zbadać krew na obecność leków. No, ale wątpliwości nie ma i nie było  🙄
z resztą nie jeden lekarz się głowił nad leczeniem konia i nie jeden zna sprawę zdecydowanie bliżej niż wy.


a co do kontroli, nie, kontroli nie przeprowadzał lekarz szczepiący koniki,
a trzy niezależne komisje uprawnione do tego, z czego dwie z nich były po raz pierwszy na terenie stadniny i jak wspomniałam ŻADNA kontrola nie stwierdziła żadnych zaniedbań,
czy to w zdrowiu i kondycji koni, czy to w wielkości i kubaturze pomieszczeń i boksów (taaa, ktoś pisał, że są 3 boksy bodajże, haha), czy to w stanie kopyt, sprzętu dopasowanego do pracy, bezpieczeństwa ogrodzeń itd
wszystkie 3 kontrole NIEZALEŻNIE od siebie stwierdziły, że stajnia działa na bardzo dobrym poziomie i napewo konie są zadbane i nie maja w niej źle  😉

więc naprawdę jeśli chcecie podważać czyjąś opinię, to najpierw zastanówcie się nad tym czyją i czy w ogóle jest to mądre jeśli stajni nie znacie
(ja opinii nie wyrażam, mówię tylko co wiem i nie bronię dla samego bronienia, bo nie mam do tego najmniejszych podstaw)

Tak się składa, że zdjęcie arabka jest dokładnie z tego samego dnia  😉

Jeśli piszesz o wyglądzie na emeryturze, to powiem Ci, że dorosły człowiek w wieku 80 lat może ważyć i ponad 100kg, a inny mając 60 lat umiera na raka i ma wagę 40kg. A mają ten sam wzrost. Choroba naprawdę potrafi wyniszczyć organizm! Wiec waga Czuwaja na emeryturze jak to nazwałaś nie musi być taka sama jak waga zdrowego konia  🙄

Tak, ogiery wyglądały jak wyglądały i prawdy się nie oszuka. Z tym się zgadzam.
Ale jak wyglądały? Jak na kilku fotach loczka? To dlaczego kontrola nie stwierdziła ŻADNYCH zaniedbań?
A może jednak wyglądały tak jak na zdjęciach analop, co? Nie idealnie, ale też nie źle.  😉

Jak już pisałam, jeden żyje tyle, inny tyle. Zarówno człowiek jak i koń.
Zdjęcia zagłodzonego arabka już tutaj były, więc może daj jakieś nowe, a nie wciąż te same?




edit.


Faktycznie umiera.
Inna sprawa czy konie były z analopu, czy tylko od nich startowały dzieciaki ze stajni.
Bo gniady napewno był na zawody tylko wypożyczony, nie wiem jak drugi.  😉


faktycznie, same szkielety:

A, ze spadł z wagi wina padokowania ? Bzdura ! Myślę, że teraz również jest padokowany bądź wypuszczany na halę  i wcale nie stanowi to problemu by wyglądał przyzwoicie jak koń !


Myślisz czy wiesz? Obecny dzierżawca nie ma hali, a i z padokami naprawdę bida!
Koń spędza życie zamknięty w boksie i napewno jest bardzo szczęśliwy z tego powodu - bo przecież przytył.


edit dz
śliczna klacz, ale co to niby wnosi? tym bardziej, że po samej głowie i tak nie widać kondycji konia, hehe
nie pamiętam kto, ale ktoś tu napisał coś o dzidku, typu: "mój dziadek zmarł mając 95 lat, a u sąsiada w wieku 45 lat, czy to znaczy, że sąsiad nie dbał o niego?"
zarówno konie jak i ludzie w różnym wieku chorują, starzeją się i umierają. Mój dziadek mając 80 lat był czynny zawodowo, a niektórzy tego wieku nie dożywają nawet!
tak samo koń, jeden ma 25-30 i chodzi w siodle, inny ginie przed 20-stką

PS. zarejestrowałaś się na forum wczoraj specjalnie dla tego wątku?  🙄

Miałam się nie wpierdzielać, ale nóż w kieszeni się otwiera jak się na to patrzy!
Cały ten wątek jest jednym wielkim stekiem plotek, więc mam na dzieję, że się nie obrazicie jak i ja dorzucę jeszcze jedną.
Podobno cała ta afera została rozdmuchana by ktoś miał z tego korzyść. Wrogowie satysfakcje, że udało się zniszczyć konkurencję, a sam loczek miał dostać Le Voltaire i kilka klaczy (klaczek) z tych odebranych. Bo przecież gdyby konie zabrano, to trzeba by było je komuś dać, a loczek „bawi się” w małą hodowlę i kilka dobrych klaczy by mu się przydało. Ale to z plotek, a z faktów?
Owszem, była kontrola, ale nie stwierdzono żadnych zaniedbań.  W całym stadzie koni, tylko Czuwaj wyglądał nie najlepiej, ale BYŁY dokumenty o jego leczeniu, więc nikt słowa nie powiedział.
Nie odebrano ani jednego konia, nie było żadnej sprawy sądowej ani nic, gdyż w ogóle nie stwierdzono powodów do takiego działania.
Le Voltaire nie został odebrany, a jedynie zmienił dzierżawcę, gdyż poprzedniemu umowa się skończyła i nie chciał jej przedłużyć.
Le Voltaire jest zdrowy, nie chorował, więc normalne, że szybko nabrał na masie. W poprzednich latach też widać było, że w okolicach czerwca bywał chudawy, a jesienią znów nabierał. Analop to zawsze tłumaczyła tym, że dla niej ogier to też koń i nie zamierza trzymać go 24h w boksie, bo biedny schudnie, tylko ogiery też są normalnie padokowana, mimo iż w sezonie intensywnych ruj, z tego powodu chudną ganiając jak szalone.
Czuwaj jest chory i to wiemy nie od dzisiaj. Normalne jest, że koń z zaawansowanym COPD wiosną/ latem nie chce jeść (pylą drzewa, trawy itd.). Z resztą gdzieś się pojawiały zdjęcia Czuwaja z wakacji i zdecydowanie wyglądał inaczej niż na zdjęciach loczka. Chudy, ale nie jakaś tragedia.
Wręcz zdjęcia tegoroczne wydawały mi się lepsze, niż zdjęcia z roku ubiegłego, kiedy to analop KUPIŁA Czuwaja. Czyżbyście chcieli powiedzieć, że Stado również go głodziło?
http://www.photoblog.pl/skanalop/109358614
http://www.photoblog.pl/skanalop/116182364
Le Voltaire w tym samym okresie wyglądał wiele lepiej:
http://www.photoblog.pl/skanalop/112547992
A tu jeszcze jakieś z października rok wcześniej. Dwa ogiery na jednym padoku:
http://www.photoblog.pl/skanalop/78699809
http://www.photoblog.pl/skanalop/88156235

Wszystkie powyższe informacje mam od osoby, która dobrze zna sprawę, ale nie zamierza się wypowiadać na internecie.
Edit.
[quote author=korysindex4 link=topic=88817.msg1644440#msg1644440 date=1357807772]
aktualne zdjęcie,
skad to wiadomo? ze ono jest aktualne?[/quote]

Heh, no jak to? Choćby z tego, że  jeszcze miesiąc czy dwa miesiące temu analop wystawiała konie na sprzedaż, a zdjęcia (filmy) były kręcone na lonżowniku z żerdzi, częściowo połamanych, a teraz nowe dechy.  Chyba wyraźnie widać tę zmianę.

[quote author=korysindex4 link=topic=88817.msg1644440#msg1644440 date=1357807772]
a oczernił Loczek, publikując zdjęcia

kogo oczernil loczek? ogiera czy analop? bo moze jednak analop (o ile w ogole ktos zostal oczerniony). zanim zaczniesz uzywac "trudnych slow", skorzystaj ze slownika.
[/quote]
Haha, a Ty uważasz, że loczek nikogo nie oczernił? Jeśli nawet nie zdjęciami, to pod nimi była dłuższa notka jak to konie są maltretowane i głodzone, ale na szczęście WSZYSTKIE zostały już odebrane i przebywają w jakimś tam schronisku, skąd będą znajdowały nowe domy po wyleczeniu.

Przede wszystkim trochę mało sprecyzowałaś, gdyż bakterii z rodzaju clostridium mamy 61 różnych gatunków!  👀

Raczej mało prawdopodobne wydaje się zakażenie od trawy, gdyż bakterie te są bezwzględnymi beztlenowcami!
Występują powszechnie w wodzie, w glebie, ba, nawet w jelitach czy układzie rozrodczym!!! Pewne szczepy Clostridium są naturalnym składnikiem flory bakteryjnej jelit a także występują w żeńskich drogach rodnych Mogą się znajdować w źle zrobionej siankiszonce!
.

Clostridium tetani (laseczka tężca) - jest to bakteria oporna na działanie środków odkażających, wydziela bardzo silną ektotoksynę - tetraspazminę, która powoduje groźną chorobę zwaną tężcem. Powszechnie występuje w jelitach.

Clostridium botulinium (laseczka jadu kiełbasianego) - jest to bakteria oporna na działanie czynników fizycznych. Wytwarza jedną z najsilniej działających toksyn bakteryjnych, zwana toksyną botulinową lub toksyna jadu kiełbasianego. Jest ona około 400 razy silniejsza od toksyny tężcowej.

Clostridium perfringens (laseczka zgorzeli gazowej) - pośrednim źródłem zakażenia może być np ziemia, kurz, kał zwierząt i ludzi. Coraz częściej źródłem Clostridium perfringens jest woda, a w szczególności ścieki. Bardzo często zdarza się tak że woda która zostanie zanieczyszczona ściekami może zostać pobrana przez wodociągi lub czerpana ze studni.

basia16816 masz pw.



czy cena siodła jest jakąś tajemnicą handlową?  😉

jeśli nie to ja też poproszę, ale najchętniej w wątku, bo pewnie nie tylko mnie ciekawi  :kwiatek:

Nawet jeżeli hodowca wiedziałby od jakich rodziców klacz pochodzi i tak w paszporcie będzie już tylko NN obustronne.


a jeśli konia zbadamy i jego potencjalnych rodziców i wyjdzie zgodność DNA?
pytam z czystej ciekawości  😉

napisane jest, że pilnie z powodu sytuacji rodzinnej - masz racje, nie każdy musi wiedzieć jakiej  😉

poprostu przykro się czyta doszukiwania dlaczego konie AZ tak tanie, albo czy czasami nie chce się pozbyć, bo chore...
wystarczyło zadzwonić, zapytać, pojechać obejrzeć - cokolwiek - jak by nie patrzeć takie posty odstraszają potencjalnych zainteresowanych,
a w tym przypadku są bezpodstawne i niczym nie uzasadnione, więc tak naprawdę zamiast pomóc dziewczynie wklejając tutaj link, tylko szkodzimy  🙄

ale najważniejsze, że już po wszystkim, konie maja dobry dom i tylko to powinno być istotne  :kwiatek:

czemu Wy zawsze musicie się czegoś doszukiwać?

niestety, konie musiały wyjechać natychmiast, stąd niska cena, a i kasa potrzebna na JUŻ,

konie są zdrowe, zadbane, właścicielka je niesamowicie kochała, ale sytuacja ją zmusiła  😕



tak czy siak
nieaktualne
więc miło by było gdybyście nie rozgrzebywali tutaj jej problemów  😉