wwolodia

Konto zarejstrowane: 13 grudnia 2012
Ostatnio online: 18 kwietnia 2024 o 16:39

Najnowsze posty użytkownika:

Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 29 marca 2018 o 14:06
Nie polecam Stajnia Góra 13/koło Pobiedzisk.

Byłam pensjonariuszką przez rok i niestety był to rok pełen nerwów. Właściciele tragiczni w rozmowie, problematyczni. Trzeba było nauczyć się jak rozmawiać i przytakiwać, żeby przetrwać we względnym spokoju psychicznym. Obiekt piękny, naprawdę super warunki - przewiewna stajnia, dwie hale, fajne padoki zimowe i duże pastwiska w lecie, żywienie regularne i całkiem w porządku, chociaż baaaardzo oszczędnie z sianem, na lato 1x dziennie, a w zimę 2x ale nie za wiele 😉 Stajnia jako obiekt zachwyca, ale niestety jeśli chodzi o porozumienie, spokój i atmosferę - naprawdę dla ludzi o mocnych nerwach... Niektóre akcje naprawdę przechodzące ludzkie pojęcie - z powodu konfliktu z jedną osobą wszyscy pensjonariusze zrywani przed i po pracy musieli sami wypuszczać i sprowadzać swoje konie z powodu NIE DOCENIANIA PRACY OBSŁUGI STAJNI, cena pensjonatu oczywiście nie uległa zmianie za ten okres - zachowanie totalnie nieprofesjonalne. Wiele zabobonów - nie docierały nawet racjonalne argumenty. Po odejściu niestety odetchnęłam z ulgą mimo, że zapowiadało się naprawdę dobrze i pierwsze wrażenie wywarli na mnie rewelacyjne.
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 23 stycznia 2018 o 12:47
EDIT: Stałam w Żydowie za czasów kiedy właściciele prowadzili pensjonat i szybko się stamtąd wyniosłam. Teraz ośrodek dzierżawiony, więc mogło się nieco pozmieniać 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 05 lipca 2017 o 17:13
Napewno istnieje na Morasku stajnia państwa Kaminiarzy - pensjonatowałam przez ponad rok - pisałam już wcześniej polecającą opinię -> poprzednie strony 😉
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 14 czerwca 2017 o 16:06
Jakieś opinie o pensjonacie - Kociałkowa Górka albo Ośrodek Rrekreacji konnej Tomasz Waliszka? 🙂 ktoś stacjonuje? 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 23 maja 2017 o 18:48
Stajnia Eden zawiesiła działalność z tego co wiem - odchodziłam jako jedna z ostatnich pensjonariuszy 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 07 marca 2017 o 13:22
Co do stajni na morasku - stałam rok u państwa Kaminiarzy (na Jaśkowiaka) i gdyby nie choróbsko konia w życiu bym się nie wyniosła 🙂 mega dobra opieka, pełne zainteresowanie pensjonariuszami, bardzo rodzinna atmosfera. Żarcie z własnych upraw, bardzo dobrej jakości - karmione 2x dziennie. Codziennie czyszczone w boksach + raz na tydzień do zera. Cena niziutka bo za moich czasów 450zł (nie wiem czy się coś zmieniło). Jedyna wada to wybiegi - konie wychodzą na piaszczyste padoki, w dwóch stadach - klacze i osobno wałachy. Niestety dla mojego oddechowca piach nie wchodził już dłużej w grę i musieliśmy wynieść się na łąki. Stajnie zamknięte + 5 boksów angielskich. Trawy ogrodzonej brak, ale na łąki właścicieli spokojnie można chodzić w ręku i korzystać (my bywaliśmy praktycznie codziennie na spacerkach). Ja akurat jeździłam samochodem, ale z tego co wiem bardzo dobry dojazd autobusem. Moja pierwsza stajnia w okolicy Poznania i będę ją zawsze polecać 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 28 lutego 2017 o 10:47
Ja również gorąco polecam Macieja Kubisiaka! Oaza spokoju i zarówno dla mnie jak i mojego wypłocha podróże przestały być problemem 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 06 lutego 2017 o 18:50
Na mnie również stajnia Łopuchowo nie zrobiła dobrego wrażenia. Byłam oglądać jakiś rok/dwa temu i właśnie te pakiety były dla mnie bardzo odpychające... zainteresował mnie pakiet standardowy - mam konia prawie emeryta, więc hale czy karuzele nam niepotrzevne ale totalnie idiotyczne wydało mi się robiebie pakietu za 550zl który nie zawiera totalnie nic. Brak owsa, brak wypuszczania, brak możliwości korzystania z ujeżdżalni czy lonżownika? Za każdą z tych rzeczy dodatkowe opłaty. Pomyślałam od razu, że za chwilę usłyszę o dopłacie za wyprowadzanie konia z boksu i ,,używanie" chodnika prowadzącego w teren 😀 tak jak wspomniano wyżej - aby konkretnie i z sensem trzymać tam konia trzeba wykupić najdroższy pakiet i tylko wtedy jest to dobre rozwiązanie. Stajnia piękna, miejsce super, widać, że zadbane i doinwestowane, ale...  no nie wiem jak pakiety wyglądają teraz, ale wtedy były moim zdaniem totalnie bezsensowne.

+ pojechałam oglądać tam stajnię skuszona właśnie niską ceną, pewna że pakiet standardowy będzie wystarczający dla mnie i sierściucha i przez reklamę tych pakietów zrobiłam sobie wycieczkę nadaremno 😉

Edytuj posty!
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 18 stycznia 2017 o 14:27
Marti^^ - stałam w Żydowie przez kilka miesięcy (rok temu) i jeśli nic się nie zmieniło - nie polecam. Właściciele totalnie niezainteresowani stajnią, kompletnie nie znający się na koniach. Całą ,,władzę" posiada pan stajenny o niezbyt dużej kompetencji, który więcej miał do czynienia z krowami niż z końmi... Karmić karmią, wypuszczać wypuszcząją, w boksie 1x w tygodniu wyrzucane do zera. ,,Pastwiska" całoroczne, więc ledwo trawka odbije to już zjedzona i zdeptana, więc pastwiskami bym tego nie nazwała... Lonżownik z belek się sypie, ujeżdżalnia całkiem przyjemna i tereny też 10min od stajni całkiem przyzwoite. Ogólnie cisza spokój, żywej duszy zwykle nie zastaniesz - stajenny przyjeżdża 2x dziennie sprowadzać i karmić. Hala była, owszem ale nigdy z niej się nie dało skorzystać - służy jako składzik na paszę dla krów, których mają spore stadko 🙂 W zeszłym roku się stamtąd wynosiłam. Cena zachęcająca bo bodajże 550zł, dla mojego konia wymagającego jednak większej opieki niż podstawowa (pellet jako ściółka, moczenie siana) niestety mimo dopłacania do pensjonatu nie mogłam wyegzekwować i podobnie każdy pensjonariusz z jakąkolwiek prośbą. Jeśli tylko sypać owies i wypuszczać - teoretycznie nie mam nic do zarzucenia, jeśli jednak komuś zależy na derkowaniu, zakładaniu ochraniaczy czy podawaniu czegoś więcej niż tylko siano i owies - radzę zapomnieć. Można prosić, grozić, dawać w łapkę a i tak robione jest tylko jak samemu dopilnujesz 🙂

+ w zeszłym roku w tym samym czasie odeszła większość pensjonariuszy - niezadowolona...
+ wolnych boksów zawsze było tam sporo, całkowitego obłożenia chyba nikt nigdy nie widział
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 17 stycznia 2017 o 15:24
Wybraliśmy stajnię Góra i od nowego roku z sierściuchem tu właśnie stacjonujemy 🙂 nie chcę zapeszać, ale warunki i atmosfera na ogromny + ! Rekreacja wcale wybitnie nie przeszkadza - da się spokojnie znaleźć godziny, kiedy można mieć halę tylko dla siebie. Karmienie totalnie według zaleceń właściciela - cokolwiek sobie wymyślę, pasza bardzo dobrej jakości i obsługa bardzo zainteresowana stanem zadowolenia zarówno konia jak i własciciela 🙂 3 lata tułaczki wokół Poznania i zdaje się, że nareszcie znaleźliśmy swoje miejsce 🙂 uściślając - polecam 🙂

+ mieszkając w Swarzędzu mam zaledwie 15km i to wiochami, więc jadę naprawdę niedługo 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 02 stycznia 2017 o 21:15
A orientuje się ktoś może jak wygląda sprawa z pensjonatami w bliskiej okolicy Swarzędza? 🙂 tak do 15km jest coś ciekawego? Najważniejszy wymóg - pastwiska/padoki trawiaste w sezonie i codziennie wypuszczanie całorocznie. Totalnie nie zależy mi na warunkach do treningów itd - koń typowo terenowiec przedemerytalny 😀

+ jest tutaj może ktoś trzymający konia w stajni Góra 13? 🙂
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: wwolodia dnia 25 marca 2016 o 10:58
Ententa - ogromny plus jako sprzedająca. Bezproblemowy kontakt, przedmiot zgodny z opisem i szybka wysyłka  :kwiatek:
Umowa pensjonatowa
autor: wwolodia dnia 12 marca 2016 o 16:43
...
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 10 marca 2016 o 21:42
Więcej opinii na temat stajni Góra 13 ? 🙂 Jest tu może ktoś kto trzyma tam sierściucha? 🙂
A jak ze stajnią ,,u Foltyna" ? 🙂
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 17 lutego 2016 o 00:13
Witam. Czytałam kilka stron wstecz i mniej więcej coś się dowiedziałam, ale może są tu osoby, które obecnie trzymają swojego konia w stajni Góra 13? Lub w ,,Końskiej Chacie" w Borówcu? Lub stajni Dobrawa Trzek? Planuję przeprowadzkę i szukam czegoś dla emerytowanego konia - wymogi absolutne : pastwiska/padoki trawiaste całodniowe. Miło byłoby widzieć boksy angielskie, ale nie jest to warunek konieczny. Jak najbliżej Swarzędza - dojazd jakikolwiek - jestem zmotoryzowana 🙂 odległość max 15-20km od Swarzędza, cena nie przekraczająca 650zł

Proszę o pomoc i z góry dziękuję za odpowiedzi 🙂
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: wwolodia dnia 15 stycznia 2016 o 14:22
Blanuśka;p - gorąco polecam kupującą! Bezproblemowy kontakt, szybka wpłata i bardzo udana transakcja  :kwiatek:
Gorąco polecam!
Styl western (dawniej kącik)
autor: wwolodia dnia 15 lipca 2015 o 12:28
Livia - z padu nie mam zamiaru rezygnować (mam wykłębionego konia więc by nie przeszło) a jedynie tak jak napisałam pod pad włożyć cieniutki czaprak, żeby pot i ,,brud" wchodził w czaprak a nie w syntetyczne futerko padu 🙂
Styl western (dawniej kącik)
autor: wwolodia dnia 14 lipca 2015 o 10:12
Witajcie 🙂 chcialabym sie dowiedziec czy orientuje się ktoś gdzie kupię czaprak pod siodlo west? Mam pad z syntetycznym futrem i niestety jego czyszczenie po jeździe daje mi w kość a kiedyś gdzieś widzialam własnie potnik (zwyczajnie pikowany) o kroju westernowki - i jak to zwykle bywa teraz kiedy potrzebuję znaleźć nie mogę. Zna ktoś może jakiś sklep internetowy oferujący takie czapraki? Albo może ktoś ma na sprzedaż?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc! 🙂
Praktyki,staże- oczekiwania studenta,absolwenta
autor: wwolodia dnia 21 czerwca 2015 o 12:08
Czy jest może tutaj osoba, która odbywała praktyki w Stadzie Ogierów Książ i chciałaby się podzielić swoimi odczuciami/radami itd? 🙂
COPD
autor: wwolodia dnia 07 czerwca 2015 o 19:31
Jakby ktoś był zainteresowany wizytą w woj wielkopolskim - w tę środę 10.06 dr Wysocka będzie u mojego konia w Poznaniu na wizycie.
Kaszlący koń :(
autor: wwolodia dnia 05 czerwca 2015 o 18:24
Ok, to się więcej nie powtórzy! 🙂
Kaszlący koń :(
autor: wwolodia dnia 05 czerwca 2015 o 15:37
Spróbuję się skontaktować i mam nadzieję, że mojemu Grubasowi też pomoże. Dziękuję !
COPD
autor: wwolodia dnia 05 czerwca 2015 o 15:33
xequus - u Twojego konia pomogło w 100%? Nie wiem jak jest u koni, mam nadzieję, że nie podobnie jak u ludzi gdyż ja odczulałam się osobiście dobre kilka lat i nic kompletnie nie dało 😀
Kaszlący koń :(
autor: wwolodia dnia 05 czerwca 2015 o 15:23
Bardzo dziękuję 🙂
COPD
autor: wwolodia dnia 05 czerwca 2015 o 15:21
+ z jakiej części Polski jest pani Blanka Wysocka?
COPD
autor: wwolodia dnia 05 czerwca 2015 o 15:20
A wie ktoś może jak takie testy wyglądają? Jak się je przeprowadza i jaka jest ich cena? Jak wygląda odczulanie?
Kaszlący koń :(
autor: wwolodia dnia 04 czerwca 2015 o 23:00
Cześć 🙂 mój koń od kilku miesięcy miał kaszel. Kaszlał rzadko, podczas dnia kilka razy a zdarzały się dni że podczas całego dnia może z raz. Czasami na początku zagalopowania/zakłusowania ale też nie zawsze. Nie męczył się szybko (na co kazano mi zwrócić uwagę) - mógłby cały dzień lecieć w terenie i był maksymalnie lekko mokry, nigdy zdyszany. Żadnych wydzielin z nosa, czyściutkie chrapy. Jedynie suchy kilkakrotny kaszel. Wzywałam kilku weterynarzy i w sumie nic konkretnego się nie dowiedziałam. Miał robioną endoskopię, BAL, badano mu popłuczyny i wszystko co się dało. Koń względnie zdrowy. Jednak tak jak kaszlał 6 miesięcy temu tak kaszle do dziś. Ostatnimi czasy (od około tygodnia) przy takiej parnej pogodzie i nadmiernym kurzeniu pogorszyło mu się o 200%. Zaczął mocno ,,oddychać bokami" (nie znam niestety fachowej nazwy tego zjawiska) i jego oddech słychać nawet kiedy się stoi kawałek od niego. Kolejny weterynarz przyjechał i stwierdził, że nieodpowiednie warunki stajni - brak moczonego jedzenia i piaskowy padok. W środę przenoszę konia na łąki + do stajni, w której przed podaniem całe jedzenie będzie moczone. Jednak chciałabym wezwać kolejnego (już piątego...) osobnego weterynarza, aby go jeszcze raz przebadał, bo nie satysfakcjonuje mnie diagnoza ,,nadwrażliwość dróg oddechowych" podczas gdy mój koń powoli zaczyna się dusić i męczyć po 30 min stępa w drodze do lasu w ręku (robię takie spacerki, żeby go wyciągnąć z kurzu w stajni/padoku). Ma ktoś może namiar na DOBREGO weterynarza w województwie wielkopolskim lub okolicach? Najlepiej typowo zajmującego się problemami oddechowymi u koni? Ewentualnie może być taki z dalszej części Polski, ale musi być to osoba, która przyjedzie, zdiagnozuje i powie co dalej, a nie tylko wyciągnie setki złotych (jak już mnie załatwiono - nie będę tutaj wymieniać nazwiska) i powie, że nic się nie da stwierdzić - poczekamy aż się rozwinie. Nie mam zamiaru pozwolić się temu rozwinąć nawet o kawałeczek.

Dla uniknięcia powtórek: mojego konia badał już dr Filipiński , dr Borowiński i dr Jankowiak (klinika dr Przewoźnego). Nie narzekam, jednak teraz potrzebuję absolutnego specjalisty w dziedzinie. Może ktoś polecić kogoś NAPRAWDĘ dobrego?
COPD
autor: wwolodia dnia 04 czerwca 2015 o 22:55
Cześć 🙂 mój koń od kilku miesięcy miał kaszel. Kaszlał rzadko, podczas dnia kilka razy a zdarzały się dni że podczas całego dnia może z raz. Czasami na początku zagalopowania/zakłusowania ale też nie zawsze. Nie męczył się szybko (na co kazano mi zwrócić uwagę) - mógłby cały dzień lecieć w terenie i był maksymalnie lekko mokry, nigdy zdyszany. Żadnych wydzielin z nosa, czyściutkie chrapy. Jedynie suchy kilkakrotny kaszel. Wzywałam kilku weterynarzy i w sumie nic konkretnego się nie dowiedziałam. Miał robioną endoskopię, BAL, badano mu popłuczyny i wszystko co się dało. Koń względnie zdrowy. Jednak tak jak kaszlał 6 miesięcy temu tak kaszle do dziś. Ostatnimi czasy (od około tygodnia) przy takiej parnej pogodzie i nadmiernym kurzeniu pogorszyło mu się o 200%. Zaczął mocno ,,oddychać bokami" (nie znam niestety fachowej nazwy tego zjawiska) i jego oddech słychać nawet kiedy się stoi kawałek od niego. Kolejny weterynarz przyjechał i stwierdził, że nieodpowiednie warunki stajni - brak moczonego jedzenia i piaskowy padok. W środę przenoszę konia na łąki + do stajni, w której przed podaniem całe jedzenie będzie moczone. Jednak chciałabym wezwać kolejnego (już piątego...) osobnego weterynarza, aby go jeszcze raz przebadał, bo nie satysfakcjonuje mnie diagnoza ,,nadwrażliwość dróg oddechowych" podczas gdy mój koń powoli zaczyna się dusić i męczyć po 30 min stępa w drodze do lasu w ręku (robię takie spacerki, żeby go wyciągnąć z kurzu w stajni/padoku). Ma ktoś może namiar na DOBREGO weterynarza w województwie wielkopolskim lub okolicach? Najlepiej typowo zajmującego się problemami oddechowymi u koni? Ewentualnie może być taki z dalszej części Polski, ale musi być to osoba, która przyjedzie, zdiagnozuje i powie co dalej, a nie tylko wyciągnie setki złotych (jak już mnie załatwiono - nie będę tutaj wymieniać nazwiska) i powie, że nic się nie da stwierdzić - poczekamy aż się rozwinie. Nie mam zamiaru pozwolić się temu rozwinąć nawet o kawałeczek.

Dla uniknięcia powtórek: mojego konia badał już dr Filipiński , dr Borowiński i dr Jankowiak (klinika dr Przewoźnego). Nie narzekam, jednak teraz potrzebuję absolutnego specjalisty w dziedzinie. Może ktoś polecić kogoś NAPRAWDĘ dobrego?
Pensjonaty w Poznaniu i okolicach
autor: wwolodia dnia 31 maja 2015 o 22:08
Witam. Poszukuję od września miejsca dla mojego konia - może tutaj uda mi się znaleźć jakieś informację o stajni jaką potrzebuję. Tak więc, koń ma początki problemów z drogami oddechowymi - pod obserwacją weterynarza, stąd zalecenie zmiany stajni na taką, która oferuje całodziennie pastwiskowanie koni i najlepiej angielskie boksy. Poszukuję więc stajni koło Poznania (max 15km) - najlepiej nastawioną na emerytowane, chore/kontuzjowane konie. Jeżdżę typowo rekreacyjnie, rzadko na ujeżdżalni, więc w sumie żadne obiekty typu lonżownik/ujeżdżalnia/hala czy cokolwiek innego nie są mi potrzebne (jedynie tereny byłyby bardzo mile widziane - w nie wybieramy się dość często). Koń potrzebuje również podawania zmoczonej paszy - siano i zboże powinno być przygotowane przed podaniem. Czy ktoś z Was orientuje się może czy znajduje się jakaś stajnia spełniająca owe warunki niedaleko Poznania? No i oczywiście cena najlepiej gdyby mieściła się w 500zł... Jeśli ktoś zna - proszę o kontakt 🙂
Witaminy, minerały
autor: wwolodia dnia 02 września 2014 o 12:31
Ok, mimo wszystko tym, którzy nie ,,najechali" dziękuję za odpowiedzi 🙂
Witaminy, minerały
autor: wwolodia dnia 02 września 2014 o 00:05
Ogromnie mi przykro, że dodany przeze mnie post wywołał takie oburzenie, jednak z tego co mi wiadomo sama usunąć go nie mogę.
Witaminy, minerały
autor: wwolodia dnia 01 września 2014 o 23:54
_Gaga - czytaj dokładnie, mówię o suplementach diety, dodatkach paszowych, które oprócz witamin czy minerałów posiadają dodatki dla tzw koni w treningu co zwykle ma się do tego, że dodają koniowi ,,siły" 🙂 jeśli znasz specyfik, który posiada tylko i wyłącznie witaminy to napisz mi jego nazwę i będziesz pomocna 🙂
Witaminy, minerały
autor: wwolodia dnia 01 września 2014 o 19:20
Nadal niestety nie widzę tam odpowiedzi na moje pytanie - suplementu pasującego do moich kryteriów 🙂
Witaminy, minerały
autor: wwolodia dnia 01 września 2014 o 17:47
Znalazłam sporo takich tematów, jednak żadna z odpowiedzi nie była dla mnie satysfakcjonująca, więc może spróbuję indywidualnie 🙂

Poszukuję jakichś dobrych, sprawdzonych witamin/minerałów dla konia niebędącego w konkretnej pracy, chodzącego z 2-3 razy w tygodniu w tereny dla czystej przyjemności. Koń przez półtorej roku stał po kilka h dziennie na pastwiskach, a teraz po zmianie stajni dostęp ma jedynie do piaszczystego padoku. Chciałabym kupić mu jakieś dodatki/suplementy paszowe by uzupełnić brak zielonki, jednocześnie nie podając mu witamin powiedzmy ,,energetycznych" gdyż koń jak już wspomniałam nie wykonuje żadnej większej pracy. Kolejnym kryterium jest smak i zapach - moje wybredne konisko odrzuciło mi kilkakrotnie niektóre dodatki z powodu smaku czy zapachu, więc albo wysypywał proszek na dno i zjadał tylko owies z góry albo po namoczeniu w ogóle nie chciał jeść paszy. Skuteczne były witaminy o zapachu powiedzmy jabłkowym. No i oczywiście przydałoby się, aby witaminy nie naruszały mojego skromnego studenckiego budżetu... 😉

Polecacie coś? 🙂