snowywinter

Konto zarejstrowane: 23 sierpnia 2013

Najnowsze posty użytkownika:

ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: snowywinter dnia 11 maja 2015 o 15:52
Ja mam pytanie co do rejestracji w WZJ/PZJ.
Czy jeżeli chwilowo nie mam przynależności klubowej (a planuję starty w zawodach reg.) to wiem, że muszę się zarejestrować i wpłacić podaną sumę w PZJ/WZJ. Natomiast jeżeli za kilka miesięcy już będę zrzeszona to co wtedy z tą rejestracją? Dalej zostanę zarejestrowana jako niezrzeszona, czy to uznaje się za 'zmianę barw klubowych' i będę musiała ponownie ją wysyłać? 🙂
żel, żele, podkładka, podkładki, futerko pod siodło
autor: snowywinter dnia 20 kwietnia 2015 o 19:52
Czy posiada ktoś taką podkładkę pod siodło?
Chodzi mi o jej konkretne działanie, jak się sprawuje, czy jest dobra jakościowo, czy może polecacie coś lepszego?
Nigdy nie miałam z taką podkładką doczynienia- stąd moje pytania.

Myślicie, że jeżeli siodło przy przednim łęku jest położone za nisko względem kłębu konia (nie uciska go!) to taka podkładka coś da, czy lepsze futerko pod siodło? 🙂 Od razu poprzedzam zbędne pytania: mam dwa siodła i akurat to, którego używam rzadziej ma tą lekką 'wadę' więc koniowi krzywda się nie dzieje, a wiadomo, że wolę, aby było mu bardziej komfortowo, a ja wolę mieć czyste sumienie. Nie, nie mam możlwiości wymiany łęku ani wyeliminowania jazdy w tym siodle. 🙂
żel, żele, podkładka, podkładki, futerko pod siodło
autor: snowywinter dnia 12 kwietnia 2015 o 13:49
Ja mam mały problem, gdyż kupując już używane siodło od prywatnej osoby nie zwróciłam uwagi na łęk (nie chodzi o rozmiar tylko wykonanie i stan) i po ponad roku/dwóch używania coś mi zaczęło przeszkadzać podczas jazdy. Okazało się, że ta osoba nie powiedziała mi, że lęk (przedni) już chyba raz się złamał, pozniej musiał być chyba spawany, a u mnie po prostu po codziennym użytku spawanie puściło i wróciła ta sytuacja ze złamaniem. Łęk jest metalowy i dość wąski.
Myślicie, że skoro na stronie Daw-mag napisali, że jest możlwość naprawy starych/nieznanych siodeł to wart spróbować? A moze ktos z Was juz wysyłał im siodło i wie jak robią i jakie maja mniej wiecejtego ceny? Bardzo nie chciałbym kupować nowego siodła i staram się tego uniknąć, a rymarz wątpię, że byłby w stanie bez masakrowania całego siodła mi to zrobić, ew wymienić łęk. Co o tym myślicie?:kwiatek:
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: snowywinter dnia 24 lutego 2015 o 17:08
Ja ostrzegam przed osobą ekwandra94 ! Kupiłam od niej sprzęt i dzisiaj mija 1,5 miesiąca od kąd zamówiłam i przelałam jej pieniądze. Czasami nie odpisywała, a jak już to robiła to się tłumaczyła się, że wpisała zły adres, że doszedł do niej zwrot ale na pewno wyśle itd...
Od kilku dni kiedy wysłałam do niej wiadomość, czy ponownie nadała paczkę to odpowiedzi nie odzyskuje i coś czuję, że się tego nie doczekam. A wszytskie swoje ogłoszenia, które miała- usunęła 😉
Ogłowia
autor: snowywinter dnia 16 lutego 2015 o 20:17
A co myślicie na temat takiego ogłowia? Takie proste, bez szczególnych zdobień ale jak dla mnie bardzo ładne i jako codzienne treningowe jak i na zawody, szczególnie podoba mi się nachrapnik!  😍
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Za duże zdjęcie (dozwolony rozmiar 800x800)
Ogłowia
autor: snowywinter dnia 15 lutego 2015 o 18:08
Hymm, a jeszcze ostatnio znalazłam takie ogłowie:
http://yard-equites.pl/oglowia/526-oglowie-kentaur-10196-.html

Co myślicie? Ma ktoś takie? Jak się sprawują ogłowia tej firmy? 🙂
Ogłowia
autor: snowywinter dnia 15 lutego 2015 o 09:16
Mi zależy mi na kupnie jakieś dobrego ogłowia, z podszytym nagłówkiem lub wyprofilowanym, tak, aby nie nachodził na uszy konia i ich nie drażnił. Drugą również ważną sprawą jest skóra! Jakaś porządna, która po codziennym użytkowaniu nie będzie "połamana", twarda ani rozłażącą się po bokach w przeciągu kilku misięcy. Nachrapnik nie jest dla mnie istotny, gdyż ewentualnie wymienię na swój, który będzie mi odpowiadać. Jeżeli chodzi o naczółek to podobają mi się w tylu bling bling ze srebrnymi diamencikami, lecz wiadomo, że jeżeli także nie będzie mi jakiś odpowiadać to wymienię lub kupię swój wymarzony. 😜

Co myślicie, daw mag byłby dobry? Widziałam, że ktoś miał na sprzedaż właśnie tej firmy z rurkowymi paskami- co myślicie o takich ogłowiach? Taka 'zakręcona' skóra nie zrywa się szybko, oraz czy daw magi z waszych doświadczeń są porządne i posłuży mi takie ogłowie chociaż 2 sezony? :kwiatek:
Na dole jeszcze załączam Wam zdjęcie główki mojego, może wy pomożecie mi w doborze ogłowia dla niego, oraz doradzicie co i jak by pasowało, jeżeli na drugim miejscu miałabym wybór wyglądu ogłowia? 🙂
*do tej pory chodził w ogłowie Horze z nachrapnikiem no-name, natomiast rok użytkowania ogłowia i skóra już cienko się trzyma, wygląda jakbym używała go codziennie przez kilka sezonów, a do tej pory zakładałam je dość rzadko na zmianę z drugim ogłowiem firmy krzak, które również już ledwo trzyma się całości..
zajezdzanie młodych koni
autor: snowywinter dnia 06 lutego 2015 o 23:21
Problem w tym, że młode konie zajeżdżam na codzień i z niektórymi mam przyjemność nawet dalej pracować w ich karierze sportowej lub je pod tym kierunkiem układać, więc żadnego tutaj nie potrzebuję 'nauczyciela' do tego, nie skorzystam, wystarczy mi konsultowanie się z drugim trenerem w stadninie oraz właścicielem, lecz nawet pomimo tego naszego co nieco doświadczenia jest to dość trudny kuc pod tym względem, ćwiczenia z łopatką też już były wykorzystywane 😉
zajezdzanie młodych koni
autor: snowywinter dnia 06 lutego 2015 o 16:12
Ja mam problem dotyczący kuca.
Nie jest on młody tak jak w temacie, bo ma 8 lat, lecz pod siodłem chodzi dopiero 1,5 roku, a ja od roku go mam.
Dostałam już go wstępnie 'zajeżdżonego' i niby skaczącego do 70cm, lecz jak do mnie przyjechał to skakał nawet i do 1,20m (w kłębie ma 115cm) ze świetną techniką itd ale poza tym nic więcej. Kuc ani nie umiał porządnie chodzić pod jeźdźcem ani skręcać, ani ruszać, nawet bał się siodła, a wędzidła nie akceptował, czułam się więc lekko oszukana no ale kuc swoimi skokami i ruchem (na pastwisku) tak mnie zaskoczył, że się w nim rozkochałam i nie byłam w stanie go już oddać, a za pracę wzięłam się od razu i faktycznie po kilku miesiącach kuc już nawet zaczął fajnie chodzić, można było wstanie na nim pojeździć ale nadal nie zadawalająco.
Przechodząc już do szczegółów to kuc ma ogromny problem na zakrętach, a nawet w każdych innych rzeczach, które wymagają od niego wygięcia (szczególnie do wewnątrz). Nawet z pracą na lonży jest ciężko, gdyż zamiast iść on wygięty do wewnątrz to wygina się na zewnątrz, nawet z techniką skracania o 1-2 dziurki wewnętrznego wypinacza, bądź innej pomocy nie da się tego u niego wyeliminować. A jeżeli staram się lekko wodzą dać mu sygnał aby ponownie zwrócił się do wewnątrz koła to zmiejsza obwód po którym idzie ale nadal nie zmienia swojego ustawienia zewnętrznego. Może macie jakieś ciekawe ćwiczenia bądź sposoby jak go przyzwyczaić do tego?

Jestem przekonana, że został już źle nauczony tego u poprzednich właścicieli ale już tego nie odwrócimy, więc proszę jedynie o jakieś wskazówki  :kwiatek:
Młode Konie
autor: snowywinter dnia 26 stycznia 2015 o 19:27
Właściciel nie zdaje sobie z tego sprawy, że kuc jest aż tak agresywny. Jest też dość stary, więc ma inne sprawy niż co robi jego koń. Wie, że oddał mi go w opiekę i ja się wsytskim zajmę. A niestety nigdzie kuca pod opiekę nie oddam ani do ułożenia. No trudno, spróbuje dać radę 😉
Młode Konie
autor: snowywinter dnia 26 stycznia 2015 o 19:00
W przypadku tego kucyka tak jest, że im mocniej pokażę mu, że ja tutaj "rządzę" to tym bardziej on postanawia mnie zaatakować lub właśnie oddać tym samym tylko o podwojonej sile. Raz moją znajomą kopnął jak po prostu obok niego przechodziła (i to wcale nie blisko). Jedynie przy właścicielu (już dość starym i nie mogącym mu poświęcać czasu) nic takiego by nie zrobił.
Młode Konie
autor: snowywinter dnia 26 stycznia 2015 o 17:18
W tym, żeby mieć do tego miejsce odrodzone to nie ma problemu, gorzej dla mnie bo wtedy jestem z nim 'uwięziona', a kuc nawet idąc na lonży odwraca się zadem i kopie, o bacie już nie wspomnę..nawet z jazd pamiętam, że lubiał oddawać brykami ale wtedy to było rzadko i nie robił tego złośliwie, czy po to aby kogoś zrzucić.

W takim razie wydaje mi się, że lonżownik dla niego to nie za dobry pomysł, a z drugiej strony jak go nie ma to kuc lubi mnie za lonże przeciągnąć przez pół ujeżdżalni i żadne moje interwencje, aby się zatrzymał-nie działają. Na jeździe zresztą też był twardy w pysku ale nie do tego stopnia co z ziemi.

Jeżeli chodzi o patenty, to myślałam nad jakimiś wypinaczami lub gumami ale znając jego to nawet wtedy nie będzie to dla niego przeszkodą w kopaniu. Rozmyślałam też może nad lonżowaniem go na dwóch lonżach (o ile można to w tym celu stosować) bądź jakąś inną pomoc aby jego zad nie był w stanie zrobić gwałtownego i obszernego ruchu?
Młode Konie
autor: snowywinter dnia 26 stycznia 2015 o 16:47
No może faktycznie źle to ujęłam, spokojnie nie należę do osób, które zajeżdżają źrebaki.
Zaczął pracę pod siodłem i na lonży w wieku 3,5 lat, teraz ma 5 😉
Młode Konie
autor: snowywinter dnia 26 stycznia 2015 o 13:42
Może ja nie do końca w tym temacie ale też tyczy się młodego konia- a właściwie kuca (mieszanka).

Kuc którym zajmuję się od ok.1,5-2 lat był przeze mnie zajeżdżony- wstępnie. Pracowaliśmy dużo z grzebietu jak i dużo czasu spędzaliśmy robiąc coś z ziemi. Był bardzo towarzyski i chętnie ze mną współpracował, widać było że jest chętnym młodziakiem do pracy co dawało efekty w jeździe. Pracowaliśmy tak kilka miesięcy ale niestety pózniej zaczął się dla mnie trudny czas, mało czasu wolnego i prosiłam znajomych aby w wolnym własnym czasie mogli chociaż raz-dwa w tygodniu na niego wsiąść i wtedy bardzo mnie coś zdziwiło. Kuc zaczął być agresywny- gryzł innych, a nawet kopał, gdy tylko się podeszło, a pózniej jak się stawało bokiem do siadania to potrafił się szybko obrócić i kopnąć. Myślałam, że to chwilowe- młody koń miał po prostu złe dni ale tak się zaczęło dziać coraz częściej, więc zaczęło mnie to niepokoić. Pózniej dostał kontuzji, a była dość poważna więc był wykluczony z jakiejkolwiek pracy na 7 miesięcy. Teraz już doszedł do siebie i zaczynam od krótkich spacerków stępem, pózniej mam zamiar przejść na lonżę i tak coraz bardziej zwiększać wysiłek włączając kłus itd.
Dzisiaj do niego poszłam i sprawdziłam nogi, kopyta- wszytsko wporządku i zrobiliśmy kilka okrążeń stępem na kantarze i jedynie trzymałam lonżę. Na szczęście trzymałam go dość krótko przez co nie miał możlwiości kopnięcia mnie ale widziałam, że cały czas próbował i raz mu się udało (na szczęście odskoczyłam szybko i dzięki długiej lonży go zatrzymałam jak zaczął uciekać kopiąc).

Teraz miałabym pytanie do Was- co byście mi na to poradzili? Jak mam z nim pracować skoro cały czas myślę, czy przypadkiem nie zostanę kopnięta?

Od razu uprzedzam, koń ZAWSZE miał kontakt z ludźmi i to dużą ilością, nawet jak ja na nim jeździłam i czasami wsiadał kto inny to nic sobie z tego nie robił, mogłam nawet siedzieć za nim i czesać mu ogon, a kucyk stał grzecznie- teraz nie wiem co by mi się stało gdybym nawet spróbowała i wolę tego nie robić. Spędzam z nim ostatnio już więcej czasu i staram się aby było tak jak kiedyś, jak siedzę z nim i nic nie robimy to nie jest zlośliwy- wręcz sam się tuli i uwielbia pieszczoty ale jak już zaczynamy coś robić co mu nie pasuje to od razu atakuje.
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: snowywinter dnia 26 stycznia 2015 o 00:21
1. Rejestrując i płacąc za siebie i konia w OZJ (jestem niezrzeszonym zawodnikiem) to za ile z "rodzajów" opłaty muszę wpłacić do (w moim przypadku) zzj? Wiem, że na pewno za 'Licencja roczna konia' ; 'Licencja roczna zawodnika niezrzeszonego do lat 18-junior' ; 'Rejestracja konia' i 'Rejestracja zawodnika' czy może coś jeszcze?
Link- http://zzj.szczecin.pl/oplaty.php?l=9

2. Co najpierw mam wykonać? Mam najpierw do nich napisać, że chciałabym się zarejestrować i zapłacić za licencje, czy od razu wpłacić tyle ile będę musiała z tego cennika nawet nie pisząc im za co wpłacam? Wiem, że jeszcze są do drukowania dokumenty na rejestracje i licencje ale kiedy je trzeba wypełnić itd?

3. W dokumencie do wypełnienia w przypadku rejestracji zawodnika jest podpunkt "W/w jest zarejestrowany (a) w Klubie/Sekcji" to co tam mam wpisać jeżeli nie mam przynależności klubowej (jeżdzę w stajni która nie jest zarejestrowana -i nie bedzie-, ma jedynie nazwę)? Tak samo w przypadku pola "Zobowiązuje się do startów W barwach w/w Klubu/Sekcji od dnia: ... do dnia: ..." mam wtedy zostawić puste miejsce czy wpisać datę (+jaką?)?
Link- http://zzj.szczecin.pl/…/2f7fcb18722d1f42c30ab07b4602f37c.p…

ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: snowywinter dnia 10 stycznia 2015 o 16:06
A jak mogłabym się Was zapytać co to oznacza 'zbieranie oczek'? :kwiatek: (na Google tego nie znalazłam)

I jeszcze co do zdobywania licencji..wiem, że zdobywa się ją w klasie L ale czy można ją zdawać jeszcze przed przystąpieniem do zawodow w klasie L czy po prostu obojętnie kiedy (oczywiście już po boj, opłaceniu zzj/pzj oraz licencji rocznej)? Oraz do czego ona upoważnia lub co dzięki niej uzyskam? 🙂
Equestrian on-line
autor: snowywinter dnia 06 stycznia 2015 o 15:19
Witajcie! :kwiatek:
Dużo rozmyślałam jak nazwę ten wątek ale w końcu coś mi wpadło na myśl- Equestrian on-line.
Może już jest taki wątek z podobną nazwą bądź tematyką (nie sprawdzałam) ale myślę, że będzie on dość ciekawy i trochę osób się w niego zaanagażuje i będzie tutaj można porozmawiać na te tematy, A MIANOWICIE chodzi o nasz sport "on-line", czyli w sieci.

Nawiazując już do konkretu pewnie wiele z Was nie ma okazji jeździć z trenerem, uczyć się w szkółce z trenerami, bądź nie ma jak dojeżdżać na zawody, konsultacje itp-itd. ALE dotyczy to także pozostałych, które mają te możliwości ale np. lubią tego typu 'organizacje'. Wiele z Was na pewno zna stronkę 'Digital-Cup'- link (http://digitalcup.pl/_index.php), a może już nawet ma tam konto. W skrócie napiszę, że organizują tam oni zawody oraz konsultacje bez żadnej potrzeby dojazdów do trenerów, sędziów itd, po prostu on-line, wystarczy mieć do dyspozycji konia, siebie oraz kamerzystę/statyw aby filmik z problemu jakim chcecie aby zajął się wybrany przez Was trener-ekspert, skomenotwał i pomógł Wam i waszym (bądź szkółkowym) koniom. Organizują oni też zawody, a Wasze przejazdy są wyłącznie do nagrania, a sędziowie, którzy otrzymują Wasze filmiki z przejazdów od zawodników z różnych zakątków Polski oceniają je, a następnie jest ogłoszenie wyników i wysłanie nagród do zawycięscy (nagrody są i pieniężne i rzeczowe, to zależy od konkurencji, poziomu oraz dyscypliny danych zawodów). Na pewno wygodne w tym jest, że przejazdy można nagrywać kilka razy, a wysłać filmik z najlepszym wykonaniem, a od trenerów na tych "konsultacjach" można się dużo dowiedzieć i na pewno są w stanie pomóc tym bardziej zaawansowanym jak i tym, którzy dopiero chcą zacząć wkraczać w bardziej sportowy świat jeździectwa.

Mam nadzieję, że będzie to ciekawy temat dla Nas wszystkich. A nawet może Wy dodacie coś od siebie, co o tym sądzicie, a może nawet znacie jeszcze inne tego typu stronki, bądź ciekawe takie organizacje? 😉
Ogłowia
autor: snowywinter dnia 04 stycznia 2015 o 01:15
Hymm, a jakie macie zdanie na temat ogłowi usg?
Jest takie właśniej tej firmy rurkowe model Rondo i zastanawiałam się ale nie wiem jak one wypadają jakościowo...
A może wy znacie jakieś fajne firmy niedrogich ogłowi rurkowych lub może znacie kogoś kto miałby chociażby używane na sprzedaż dość tanio? :kwiatek:
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: snowywinter dnia 03 stycznia 2015 o 23:41
Mam ostatnio taki problem...
Jeżdżę na pewnym wałachu od prawie roku, od początku kierowaliśmy się już pod kątem brązowej odznaki, żebym mogła na nim ją zdać i tak oto się stało, zdałam, a przed odznaką każdy trening był dla mnie świetną zabawą i aż z niecierpliwością czekałam kiedy będę mogła znowu skakać i pracować na różnych przeszkodach, po odznace bardzo chciałam wystartować w jakiś zawodach i zaczęłam coraz chętniej skakać, na jednej jeździe nawet pobiliśmy nasz rekord (koń skakał już wcześniej wyżej ale jak na naszą niedługą współpracę bardzo się z tego rekordu cieszyłam pomimo, że dla normalnych skoczków byłaby to rozgrzewka). Pod koniec roku 2014 postanowiliśmy wystartować w zawodach (moich pierwszych). Trzy dni przed zawodami pojechaliśmy już na miejsce zawodów żeby zrobić tam jeszcze chociaż jeden trening skokowy, więc przyjechaliśmy, rozładowaliśmy konia, osiodłałam go i wsiadłam, po 30min rozgrzewki zaczęliśmy skakać pojedyncze przeszkody oraz jeden ustawiony szereg, wszytsko było super, koń szedł energicznie, ja byłam bardzo zadowolona, bo bardzo fajnie i pewnie szedł aż do miejsca odskoku i po raz pierwszy skakaliśmy nasze takie pierwsze już wyższe parkury. Najeżdżając na jedną z pojedynczych przeszkód coś z mojej winy (chyba nie dałam mu aż takiego impulsu łydką, może trochę zwątpiłam) i koń mi wyłamał ale na szczęście nie spadłam, choć stało się coś dziwnego. Nagle wstąpiła we mnie taka blokada, że najeżdżając kolejny 2,3,4 raz na tą samę przeszkodę byłam coraz bardziej niezdecydowana, bałam się że spadnę i przez to koń cały czas wyłamywał. Nie wiem dlaczego tak się stało i od tamtej pory już chyba do końca treningu nie skoczyliśmy żadnej przeszkody bez wyłamania (no może na koniec jedną, która obniżyli mi do 20cm). Strasznie się zraziłam po tych skokach, miałam jechać na tych zawodach klasę 2xL i L1, a okazało się, że ledwo co zachęcili mnie do LL, i przynaje się -TAK bardzo się bałam i na rozprężani na której była ustawiona podobna przeszkoda ja się przeraziłam i przed startem na 10 najazdów skoczyłam tylko 2x i gdy usłyszałam, że następna na parkur mam wjechać ja to miałam łzy w oczach i cała opadłam z sił. Chociaż dzięki mojej zawziętości przejechałam to 2xLL bez żadnego wyłamania ani zatrzymania przed to i tak do teraz mam tą blokadę i jak widzę przeszkodę powyżej 70cm to cała się spinam ale z drugiej strony WIEM i czuję, że skoki to coś co chce i mam zamiar robić ale niestety mam chwilowy kryzys i bardzo was bym prosiła, żebyście może dali mi na to jakieś porady, ćwiczenia- cokolwiek? Będę bardzo wdzięczna 🙂
Ogłowia
autor: snowywinter dnia 03 stycznia 2015 o 21:07
Kochani proszę doradźcie! :kwiatek:
Poszukuję ogłowia z wyprofilowanym zagłówkiem coś w deseń HKM Linda. Natomiast nie wiem czy ogłowie hkm-u są dobre jakościowo itd, a poszukuję jednak porządnego ogłowia, które trochę mi posłuży. Co proponujecie?

Oczywiście nie oszukując fajnie gdyby cena nie była kosmiczna 😉
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: snowywinter dnia 02 stycznia 2015 o 15:21
[quote author=Szalona😉 link=topic=9999.msg2254992#msg2254992 date=1420030129]
snowywinter Jeśli zaczynasz dopiero starty, to domyślam się że chcesz startować w zawodach regionalnych. Zatem na początek nie rejestrujesz się w PZJ tylko Twoim OZJ/WZJ. Każdy OZJ/WZJ ma inne opłaty dla zrzeszonych i nie,  u nich można też uzyskać wszelkie druki itp.

Co do ubezpieczenia, to nie musi być wykupowane razem z licencją, musi być NNW sportów niebezpiecznych, ale z tego co się orientuję to wychodzi dość korzystnie jak ktoś takiego ubezpieczenia nie posiada.

Jeśli stajnia nie jest zarejestrowana jako klub to nie możesz jej reprezentować i jesteś niezrzeszona (bez przynależności klubowej).

Koń startujący do LL nie musi być rejestrowany, ale od L musi być i mieć wykupioną licencję (ceny też na stronie OZJ/WZJ) Poza tym oczywiście szczepienia wg schematu szczepień.
🙂
[/quote]


----------
Czyli jeżeli bym się na ten początek rejestrowała w OZJ to robię to tylko raz i tak samo z rejestracją konia, a tylko licencję wykupuję co roku? Dobrze zrozumiałam? 🙂
ABC formalności OZJ/PZJ i startów na zawodach
autor: snowywinter dnia 31 grudnia 2014 o 11:11
Ja dopiero od tego roku zaczynam jakieś pierwsze swoje starty w zawodach właśnie klasy L w skokach i jednak jestem w tym wszystkim o wiele mniej zorientowana niż wy wszyscy tutaj ale byłabym baaaardzo wdzięczna gdyby ktoś mi pomógł mnie jakoś bardziej wstajemniczyć w te wszystkie formalności związane z wystartowaniem oraz tymi wszystkimi licencjami , rejestracjami itd.
Na razie czytając ten właśnie wątek na forum dowiedziałam się, że trzeba mieć te dokumenty (zawodnik zarejestrowany po roku 2006):
dokument potwierdzający zaliczony egzamin na boj;
kserokopię dowodu lub legitymacji szkolnej;
dowód wpłaty na konto pzj opłaty rejestracyjnej (opłacanej w ozj)- płaci się za nią tylko raz, czy ma ona jakiś termin?;
w przypadku osób niepełnoletnich zgody rodziców na udział w danych zawodach oraz na ew. reprezentowanie klubu;
kartę sportową (lub ewentualnie tylko zgodę od lekarza sportowego);

jeszcze trzeba mieć kilka takich dokumentów do których mam kilka pytań do osób, które się na tym znają i mogłyby mi odpowiedzieć dokładniej na moje pytania:

A mianowicie:
karta zgłoszenia zawodnika (konkretnie chodzi mi o zawodnika niezrzeszonego), wiem, że ma być drukowana lecz nie wiem, czy jest na to jakiś szablon w PZJ lub gdzie indziej, czy można tak jakby tylko na jakiś wzór pisać ale samemu? (proszę nie piszcie mi żebym poszukała tego na pzj, bo szukałam ale najwidoczniej jestem w tym słaba i nie doszukałam się tego czego potrzebuję);

potwierdzenie ubezpieczenia zawodnika- czy ubezpieczenie to, musi być wykupywane w pzj czy może być to ubezpieczenie zwykle (oczywiście jako jeździeckie dla jeźdźca w razie wypadku) ale np w pzu/ergo hestia itd?

opłata za licencję roczną- wykonuje się w ozj kwotą w zależności od tego czy zawodnik jest zrzeszony czy nie? Czym się ona różni od licencji które zdobywa się np.właśnie w kl L? Skoro jest ona dożywotnia to jak się ją zdobędzie z odpowiednim wynikiem to już nie trzeba wtedy płacić ponownie za licencje roczne czy jak to wygląda? uśmiech

Jeszcze co do zawodnika niezrzeszonego- czyli mam nadzieję że tak jak dobrze zrozumiałam 'zawodnika, który nie jest przypisany do żadnego klubu jeździeckiego? W mojej sytuacji jest tak, że jeżdżę w pewnej stajni ale jest ona prywatna i nie jest to klub, czyli to się nie liczy, czy jeżeli ma nazwę to można traktować, że jestem ich zawodnikiem i jestem jakby 'zrzeszona'?

A jeżeli chodzi o konia (a w moim przypadku nie należy do mnie) to za niego też trzeb płacić w pzj żeby też mógł brać jakby udział w tych zawodach czy akurat co do konia do nie ma żadnych formalności?

Jeżeli do danych dokumentów są na internecie lub pzj te dokumenty o których pisałam a nie wiem czegoś to prosiłabym o podsyłanie linków lub chociażby dawanie mi wskazówek gdzie dokładniej mam szukać, bo jak już pisałam nie udało mi się zbytnio znaleźć cokolwiek.
Oczywiście będę równie wdzięczna jeżeli ktoś doda coś od siebie jeszcze na temat startów, opłat i innych związanych z tym rzeczy w zawodach skokowych do klasy L włącznie 🙂
Formalności PZJ/OZJ startów w zawodach (B) do klasy L
autor: snowywinter dnia 31 grudnia 2014 o 09:22
Ale tam właśnie nie ma wszystkich informacji na jakie szukam odpowiedzi.
Formalności PZJ/OZJ startów w zawodach (B) do klasy L
autor: snowywinter dnia 31 grudnia 2014 o 00:10
Witajcie kochani 🙂

Miałabym do Was kilka pytań na temat (przepraszam jeżeli już taki wątek był) zawodów regionalnych w skokach do klasy L (włącznie). Chodzi mi dokładnie o wszystkie formalności i papiery z tym związane do wystartowania.
Wiem, że na pewno trzeba mieć dokument potwierdzający zaliczony egzamin na boj;
kserokopię dowodu lub legitymacji szkolnej;
dowód wpłaty na konto pzj opłaty rejestracyjnej (opłacanej w ozj)- płaci się za nią tylko raz, czy ma ona jakiś termin?;
w przypadku osób niepełnoletnich zgody rodziców na udział w danych zawodach oraz na ew. reprezentowanie klubu;
kartę sportową (lub ewentualnie tylko zgodę od lekarza sportowego);

jeszcze trzeba mieć kilka takich dokumentów do których mam kilka pytań do osób, które się na tym znają i mogłyby mi odpowiedzieć dokładniej na moje pytania mając pewność, że mówią dobrze i faktycznie mają w tym jakieś doświadczenie 🙂

A mianowicie:
karta zgłoszenia zawodnika (konkretnie chodzi mi o zawodnika niezrzeszonego), wiem, że ma być drukowana lecz nie wiem, czy jest na to jakiś szablon w PZJ lub gdzie indziej, czy można tak jakby tylko na jakiś wzór pisać ale samemu? (proszę nie piszcie mi żebym poszukała tego na pzj, bo szukałam ale najwidoczniej jestem w tym słaba i nie doszukałam się tego czego potrzebuję);

potwierdzenie ubezpieczenia zawodnika- czy ubezpieczenie to, musi być wykupywane w pzj czy może być to ubezpieczenie zwykle (oczywiście jako jeździeckie dla jeźdźca w razie wypadku) ale np w pzu/ergo hestia itd?

opłata za licencję roczną- wykonuje się w ozj kwotą w zależności od tego czy zawodnik jest zrzeszony czy nie? Czym się ona różni od licencji które zdobywa się np.właśnie w kl L? Skoro jest ona dożywotnia to jak się ją zdobędzie z odpowiednim wynikiem to już nie trzeba wtedy płacić ponownie za licencje roczne czy jak to wygląda? 🙂

Jeszcze co do zawodnika niezrzeszonego- czyli mam nadzieję że tak jak dobrze zrozumiałam 'zawodnika, który nie jest przypisany do żadnego klubu jeździeckiego? W mojej sytuacji jest tak, że jeżdżę w pewnej stajni ale jest ona prywatna i nie jest to klub, czyli to się nie liczy, czy jeżeli ma nazwę to można traktować, że jestem ich zawodnikiem i jestem jakby 'zrzeszona'?

A jeżeli chodzi o konia (a w moim przypadku nie należy do mnie) to za niego też trzeb płacić w pzj żeby też mógł brać jakby udział w tych zawodach czy akurat co do konia do nie ma żadnych formalności?

Jeżeli do danych dokumentów są na internecie lub pzj te dokumenty o których pisałam a nie wiem czegoś to prosiłabym o podsyłanie linków lub chociażby dawanie mi wskazówek gdzie dokładniej mam szukać, bo jak już pisałam nie udawało mi się tych plików znajdować.
Oczywiście będę równie wdzięczna jeżeli ktoś doda coś od siebie jeszcze na temat startów, opłat i innych związanych z tym rzeczy w zawodach skokowych do klasy L włącznie 🙂