Rudzik

wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę

Konto zarejstrowane: 09 września 2013
Ostatnio online: 04 grudnia 2023 o 17:08

Najnowsze posty użytkownika:

Dopasowanie siodła
autor: Rudzik dnia 16 lipca 2020 o 06:07
Czy ktoś mi może to wyjaśni bo ja już zgłupiałam... Jak to jest możliwe, że wsiadam na konia, siodło jest ok, jest dość przestrzeni wokół kłębu, a po kilkunastu minutach jazdy, mniej więcej po rozgrzewce, siodło jakby siada, robi się ciasno!? I nie dopinałam w międzyczasie popręgu, żeby nie było że to ta kwestia...

Może masz pęknięty lęk
COPD
autor: Rudzik dnia 06 czerwca 2020 o 14:15
Grace ale wziewy to proces po 40 min do godziny trzy razy dziennie.  Najpierw nebulizacja nacl, potem ruch 20 min potem leki i znowu ruch i tak co 8 godzin, jeśli ktoś podaje steryd.
Bardzo długo trzymałam konia na ziołach (kura nie długotrwałe, po pół roku potem przerwa) i bez zmiany warunków nie było efektu. Obecnie daje czarnuszkę, jednak kon sam mi mówi kiedy należy przerwać kuracje ziołami, po prosty odmawia wtedy żarcia
COPD
autor: Rudzik dnia 06 czerwca 2020 o 05:21
Lusii witaj, z tego co wiem od dr Biazik pulmicort, aby być skuteczny musi być podawany w potężnych dawkach (ok 8-10 ampułek na raz w żależności od masy konia) w przeciwnym razie nie ma działania terapeutycznego. Dostałam nawet namiary na badanie w tym temacie, ale to było lata temu, wiec nie przytoczę. powszechnie stosowany jest flixotide, bo ma mniejsze dawkowanie i jest stosunkowo skuteczny. Powiadom weta o pogorszeniu stanu, może trzeba konia zostawić na dilaterolu jeszcze przez jakiś czas.
COPD
autor: Rudzik dnia 30 maja 2020 o 09:47
Ja również dawałam flixotide w nebulizacji co 12 h.

Problem ze sterydem wziewnym jest taki, ze działa wyłącznie kontaktowo, to znaczy że, jeśli drogi oddechowe są oblepione wydzieliną steryd nie ma szansy zadziałać. Ważne jest przedtem przeprowadzić solidną kurację lekami rozrzedzajacymi wydzielinę i rozkurczajacymi oskrzela, połączoną z wymuszonym ruchem. Samo dotarcie sterydu do właściwego miejsca w układzie oddechowym, a więc do dolnych dróg oddechowych, jest uzależnione od rodzaju nebulizatora. Była już o tym dyskusja w tym wątku, ze tylko rozbicie leku na odpowiedniej wielkości cząsteczki gwarantuje jego skuteczność.

Pamiętajcie, ze wielkość płuc i tchawicy konia jest ogromna, dlatego rodzaj nebulizatora jest bardzo ważny.

Dawkowanie flixotide oblicza się w mg na kg masy ciała, wiec dla każdego konia będzie to inna dawka.
COPD
autor: Rudzik dnia 29 maja 2020 o 05:15
Jest sucho i ciepło, przez to śluzówki są wysuszone i wpuszczają wszystko jak leci. Moja wet tez mówi, ze widać duża tendencje do zaostrzeń rao. Byle przeczekać ten rok i może będzie lepiej.
COPD
autor: Rudzik dnia 23 kwietnia 2020 o 09:10
Sunny myśle ze wytrzyma. Ja parowalam na rano i wieczór, w weekendy na 2 dni i dawało radę, ono nie jest wilgotne, tylko ciepłe, wiec nie splesnieje, ważne żeby trzymać je w suchym przewiewnym miejscu, żeby nie zakurzylo się ponownie. Na szczęście ja z parowaniem siana nie mam już do czynienia od kilku lat, wiec może ktoś kto jest obecnie w temacie się jeszcze wypowie.
COPD
autor: Rudzik dnia 21 kwietnia 2020 o 20:10
Sunny to może poszukaj parownika. Odparowane siano postoi dłużej niż moczone, a ostatnio widziałam chyba nawet używany parownik w revoltowych ogłoszeniach
Koronawirus
autor: Rudzik dnia 24 marca 2020 o 14:07
Tunrida dziękuje, interesowało mnie właśnie leczenie w czasie pobytu w domu. Wszystko dokładnie wyjaśnione.
Koronawirus
autor: Rudzik dnia 24 marca 2020 o 09:36
Espana tak leczą w szpitalu. A czy ktoś wie czym są leczeni pacjenci pozostający w domach? Tylko herbatka i paracetamol? Żadnych leków rozrszerzajacych oskrzela, żadnych mukolitykow?
Koronawirus
autor: Rudzik dnia 14 marca 2020 o 06:16
Moniqa myśle ze nawet jeśli nie zdążysz do niedzieli to sam zwierzak nie będzie podlegał kwarantannie, transport kołowy przez granice również nie Zostanie wstrzymany dla obywateli Polski, podobnie jak transport towarów (zależy jak potraktują konia) wiec jest duża szansa na przewiezienie zwierzaka po niedzieli. Musisz tylko sprawdzić gdzie jest otwarte przejście graniczne. Ja bym na twoim miejscu zadzwoniła na infolinię straży granicznej i dopytała jak najskuteczniej to zrobić. Powodzenia, trzymam kciuki.
Koronawirus
autor: Rudzik dnia 13 marca 2020 o 08:01
Ale tu nie chodzi o żaden nacjonalizm, ani o uogólnianie. Nie wiem jak jest w innych społeczeństwach, wiem z czym zetknęłam się u nas.

Na pewno edukacja w kierunku higieny kuleje. Zdarza się, ze w przedszkolach nie myje się rak przed jedzeniem, mycie zębow w moim przedszkolu weszło dopiero w grupie 5latkow, obecnie mam dziecko w podstawówce, korzysta tam ze stołówki. Panie pilnują żeby dzieci o określonej godzinie poszły na obiad, ale nie przypominają o umyciu rąk.

Uwierzcie mi ze nie raz spotkałam się z tym, ze ludzie wychodzili z publicznej toalety nie umywszy rak, lub myli je nie używając mydła. Dotykanie pieczywa gołymi rękami to norma.

Takich rzeczy powinno się uczyć dzieci już od najmłodszych lat.
Koronawirus
autor: Rudzik dnia 13 marca 2020 o 06:24
A ja mam takie przemyślenia, ze podejście polskiego społeczeństwa w obliczu pandemii pokazuje jak na codzień jest u nas z higieną. Masowo wykupują mydło i żele antybakteryjne. Czy to znaczy ze normalnie, w sezonie grypowym- bo taki teraz mamy- ich nie uzywJą? U mnie w okresie od października do wiosny żele są w normalnym użytkowaniu. Mam w torebce, dzieciaki w plecaku. Zapas mydła zawsze mam w domu bo przy czterech łazienkach zawsze niespodziewanie się w którejś mydło skończy. W okresie grypowym mam tez zaopatrzona aptecZkę, pomijam już fakt, ze jako koniarz mam zapas octeniseptu, manusanu, spirytusu i winylowych rękawiczek.

Nic dziwnego, ze ludzie histeryzują, bo przeciez przy normalnej grypie- która rozprzestrzenia się podobnie do koronawirusa i jest równie groźna przy powikłaniach- normalnie chodzimy do pracy, dzieci do szkół i przedszkoli, nikt nie myje rak częściej niż zwykle, mało kto używa żelu antybakteryjnego. Dopiero w obliczu takiego zagrożenia wychodzi jakie Polacy maja na codzień podejście do higieny i jakie braki w edukacji prozdrowotnej mamy.
COPD
autor: Rudzik dnia 03 lutego 2020 o 16:05
Hurra u nas oddechowo czysto! Płuca oskrzela i tchawica bez szmerów, bal cZysty! Zalecenie jeździć, jeździć jeździć!
Loży szyderców, co to wyciąga moje posty gdzie popadnie. Ostatnia kuracja sterydowe ponad 3 lata temu, od 8 mies w stajni boksowej na suchym sianie, suchej słomie. Można? Można bez dziwnych eksperymentów tylko w zgodzie z dostępna wiedza medyczna.
COPD
autor: Rudzik dnia 03 lutego 2020 o 06:42
KaNie wydaje mi się, ze to kwestia rodzaju parogenu na który kon reaguje. U nas to jest grzyb, pleśnie natomiast nie ma reakcji na roZtocza. W naszym przypadku kluczowym warunkiem jest sucha, prZewiewna stajnia i dobre, przechowywane odpowiednio siano.
COPD
autor: Rudzik dnia 02 lutego 2020 o 06:36
Maz18 my tez po przeprowadzce miałyśmy kryzys. Stres, nowe stado, zupełnie inny tryb dnia. Na szczęście warunki w nowej stajni są przyjazne kaszlakom i sytuacje udało się opanować wzmacniając odporność i inhalując profilaktycznie solą fizjologiczna, żeby zapobiec zbieraniu się wydzieliny.
Jutro mam wizytę weta, robimy kontrole jak kobyła po 8 miesiącach w stajni boksowej wyglada od wewnątrz. Trzymajcie kciuki.
A u was  Maz18 na pewno z czasem się ułoży tylko teraz utrzymaj wzmożona czujność.
Allogeniczne Komórki Macierzyste
autor: Rudzik dnia 26 stycznia 2020 o 18:06
Zdrowy koniu dalej jest chory. Będzie chory do końca życia. Jest w remisji, bo po kilku latach od podania km te 18 oddechow na minutę, które uregulowane zostały bez farmakoterapii, a 60 na minutę przed kuracja to jest różnica. Zwłaszcza w stajni boksowej na suchym sianie i słomie. Kto ma konia z rao to zrozumie. O takie warunki oznaczają.

Jak już mnie cytujesz, to przytocz wszystko co napisałam, a nie wyrywkowo, żeby udowodnić swoje teorie, co ty TVP jesteś?
Rao jest choroba nieuleczalna i przewlekła, jedyne do czego dążymy to usunie ile jej objawów i tu komórki zadziałały.
Allogeniczne Komórki Macierzyste
autor: Rudzik dnia 24 stycznia 2020 o 08:07
Mój kon był tym czwartym pacjentem, który dostał czyste km w ramach kuracji eksperymentalnej. Po długotrwałym leczeniu sterydem domięśniowo i wziewnie, antybiotykowym kombo, z oddechami na poziomie 40/minutę a w porywach 60/min.
Efekt był spektakularny. Filmik jest w tym wątku, a historia choroby w wątku o rao.
Dodam, ze byłam poinformowana o skutkach ubocznych, o możliwości braku efektu, lub o konieczności ponownego podania preparatu. Dodatkowo kon był pod opieka innego weta, który raz w tygodniu kontrolował stan konia, a który po podaniu km stwierdził, ze gdyby nie znał jego przypadku, to by mi nie uwierzył.
COPD
autor: Rudzik dnia 08 stycznia 2020 o 12:40
Ja melduje, ze mój kon postawiony w stajni boksowej, na słomie, z suchym sianem, padokowAny od świtu do zmierzchu na chwile obecna 12 oddechów na min i sporadyczny kaszel. Kilkukrotnie przeszedł sterydoterapie, ostatnie 3,5 roku wczasowal się w wolnowybiegówce.
Metody zdrowego konia nie stosowałam i nie mam zamiaru.
Chwilowe pogorszenie po przeprowadzce udało się uspokoić czarnuszła i olejem lnianym
COPD
autor: Rudzik dnia 20 grudnia 2019 o 07:02
Trusia No je wiesz? dwie osoby mówią że działa, to działa, nie dyskutuj. Kilka tys wetów, naukowców, laboratoria badawcze się mylą, bo dwóm osobom zadziałało.

Kiedyś dwie osoby wyleczyły się z dolegliwości zdrowotnych po dwóch zdrowaskach w piecu, nawet w książce to było. Tez na pewno działa

Ech to był taki sensowny wątek, ubolewam nad tym ze wpadł tu mąciciel i się ch**** zrobiła. Zdrowy koniu mam takie życzenie do Mikołaja żebyś stad już wyp****
COPD
autor: Rudzik dnia 30 listopada 2019 o 09:28
O szkoda, że musiałaś zmienić stajnię 🙁 Mój koń już prawie dwa lata w takich warunkach i jest super

Niestety, tez bardzo żałuje. Warunki wspaniałe, ale zawiódł czynnik ludzki. Nie szanowano mojego prawa własności ani do sprzętu, ani do koni. Jak widać nie ma stajni idealnych, a konie na tym cierpią 🙁
Cavaliada Tour 2018/2019
autor: Rudzik dnia 30 listopada 2019 o 09:25
Dzięki za odpowiedzi
COPD
autor: Rudzik dnia 30 listopada 2019 o 07:07
Tussicom ma okropnie chemiczny i słodki smak, acc jest lepsze pod tym względem. Można je rozpuścić w soku owocowym i odczekać dłuższa chwile aż odgazuje się całkowicie, po czym wymieszać z duża ilość ja paszy.
My niestety przez życie zostałyśmy zmuszone opuścić wolnowybiegowke i przejść do stajni boksowej. Mimo padokowania od rana do nocy kobyła zaczęła kaszleć i ma podwyższona liczbę oddechów do 18/min. Niestety potwierdza to moja teorie, ze najlepszym remedium na ten szajs jest zmiana warunków środowiskowych.
Cavaliada Tour 2018/2019
autor: Rudzik dnia 30 listopada 2019 o 07:01
Ja ma kilka pytań do stałych bywalców: mamy bilety na dziś i jutro na arenę A, czy musimy ekstra dokupić bilety tez na arenę B, warto? Czy w ramach biletu sport wejdziemy na hale wystawców?
Czy na wejście długo się czeka? I jak jest z miejscami, są wyznaczone na bilecie czy kto pierwszy ten lepszy?
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: Rudzik dnia 22 listopada 2019 o 07:21
Robaczku czy chodzisz sama na spacery z kucykiem? Bez Balbinki? Może to po prostu manifestacja leku separacyjnego. To młody kon, obstawiam ze wcześniej był w stadzie, niewiele z nim robiono z racji wieku. A opisywane problemy objawiają się jak zabierasz go ze stada? Może spróbuj zrobić te czynności które sprawiają mu trudność w obecności drugiego konia?

U mnie było podobnie, kucyk zachowywał się niemal identycznie, częściowo spowodowane było to bólem kopyt, wiec w czasie rehabilitacji nie wymagałam od niego czegoś co sprawiLo by ból. Dużo masowalam, żeby rozluźnić napięcia, uwolnić trochę oksytocyny, ale tez pomagało to zdobyć jego zaufanie. A przede wszystkim spokój, opanowanie, nawet przy największych niesubordynacjach, bo moje nerwy powodowały, ze tak się nakręcał, ze nie docierało do niego nic.
Kuce - wszystko o
autor: Rudzik dnia 25 lipca 2019 o 08:02
Katar, Robaczku a ile wasze maluchy maja w kłębie? Mój 120 z haczykiem wchodzi idealne w hkm Little sister rozmiar pony. Przy okazji te kolekcje są śliczne.
Ogłowia
autor: Rudzik dnia 24 lipca 2019 o 10:11
Czy ktoś z Was miał styczność z oglowiami Lovequestrian? Jak z miękkością i jakością skóry? Bardzo podoba mi się ten model https://www.gnl.pl/oglowie-lovequestrian-mira-24h.html ale straszy trochę niewysoką ceną.
Kuce - wszystko o
autor: Rudzik dnia 01 lipca 2019 o 10:34
Robaczku twój nowy kucyk słodki jak bita śmietana, albo lody waniliowe
ochwat
autor: Rudzik dnia 14 czerwca 2019 o 11:55
Robaczku nie, podklejona jest kobyłka, ona ma zdrowe kopyta, ale linia biała nam się rozjechała i nie udało się jej wyprowadzić struganiem, wiec Ada zaproponowała klejenie. Najlepsza decyzja ever! Mojego kucyka z rotacją kości będziemy kleić w tym miesiącu bo musi iść do porządnej roboty z uwagi na masę.

Nique, wydaje mi się, ze błoto przy klejonych podkowach nie jest zagrożeniem. Metalowe są wbijane gwoździami w ścianę kopyta, osłabiają ją, ponadto w błocie ściana rozmięka, wiec nie trzyma podkowiaków. Klejoną podkowę masz na kilkunastu ząbkach umocowaną do powierzchni ściany kopyta. U mnie w okresie błota odkleiły się zaledwie dwa ząbki, które szybko odkleiłam na super glue
ochwat
autor: Rudzik dnia 13 czerwca 2019 o 13:36
Robaczek nique, ja mam niebieskie podkowy 🙂 jestem mega zadowolona. Zakładane po to, żeby podleczyć linie białą, a skutek uboczny: luźny, chętnie idący do przodu koń, ładnie pracujący łopatką i stawiający kopyto od piętki. Nagle przestały bolec plecy i miednica a asymetrię powoli się niwelują. Już i h chyba nie zdejmę.
Minusy- ciężko się to czyści, ale jest sposób, Ada wypełnia je silikonem. Mój kon wolnowybiegowo, tapla się w stawie i chodzi po błocie i odkleiły mi się tylko raz, pojedyncze wąsiki, co nie wpłynęło na stabilność podkowy. Klejona już trzeci miesiąc.
Problemy z układem ustaleniowym.
autor: Rudzik dnia 01 czerwca 2019 o 06:41
Visenna zakładając najbardziej optymistyczną wersję proponowałabym wezwać chiropraktyka, osteopatę lub dobrego masażystę. Problematyczne kopyta, francuska postawa, opieranie się zadem o ściany, żeby odciążyć plecy świadczyły by o tym, ze jest jakiś problem z plecami, poltylicą spowodowany problemami z przodami. Nie uruchamianie układu ustaleniowego (aby zadziałał kon musi przyjąć prawidłową postawę, a twojemu być może taka sprawia ból) oraz problemy z kładzeniem się tez mogą świadczyć o problemach z przednimi nogami, dodoatkowo ciąża mogła spotęgować ból w plecach, który już wcześniej był.
Takie moje luźne dywagacje, ale jak osteopata/ masażysta nic nie znajdzie to szukałabym dobrego weta.
COPD
autor: Rudzik dnia 17 maja 2019 o 16:42
U nas tez super! Nawet desz lejący od tygodnia nie przeszkadza
kącik porad prawnych
autor: Rudzik dnia 15 maja 2019 o 06:15
Pszczółka90 pozostawienie własnego konia przy bramie jest przejawem porzucenia zwierzęcia i naruszenia przepisów ustawy o ochronie zwierząt. W takim wypadku powiadamiasz straż miejską, policję lub urząd gminy i zwierze zostaje przez nich zabezpieczone.
Panu wyślij list polecony za potwierdzeniem odbioru, ze ponieważ nie jesteście w stanie się dogadać, niech skieruje sprawę na drogę sądową, bo twoją d* za przeproszeniem, chroni umowa. Jeśli została zawarta umowa pisemna, która pan przeczytał, zgodził się z jej postanowieniami i podpisał, to nawet, jeśli powołuje się on na ustalenia ustne, nie maja one doniosłości prawnej. Teraz niech w sądzie udowadnia (bo na nim będzie spoczywał ciężar dowodu) ze kon nie spełnia warunkow określonych przez strony.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Rudzik dnia 09 maja 2019 o 06:14
Blucha zdrowy koń objawił nam się na rewolcie jako wszystko wiedzący, a my- stosujący tradycyjne metody leczenia - jesteśmy nieoswieconymi idiotami i rzeźnikami krzywdzącymi konie. Równocześnie nie chciał zdradzić szczegółów swojej złotej metody. Tym zaskarbił sobie moją antypatię. Cofnij się do początków dyskusji ze zdrowym koniem, to zrozumiesz moje nastawienie.
Co do samej metody nie wypowiadam się, bo jej nie znam, jednakowoż nie ufam leczeniu, które nie jest przeprowadzone przez specjalistę w danej dziedzinie, z odpowiednim wykształceniem medycznym i doświadczeniem. Nie zaprzeczam, że gdyby objaśnił mi to lek wet, który ma pojęcie o skutkach ubocznych i długofalowym działaniu tego specyfiku to być może by mnie przekonał. Niestety zdrowy koń nim nie jest i raczej nie będzie mimo praktyki.
Już pisałam: wszystkim leczonym koniom życzę zdrowia, bo to o nie w pierwszej kolejności chodzi zdesperowanym właścicielom.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Rudzik dnia 08 maja 2019 o 17:07
Rudzik czy ja dobrze pamiętam ze ty podawałaś swojemu kaszlakowi komórki Kemileva ? w czasie gdy wszyscy robili nagonke na niego ? i wszyscy głośno krzyczeli jakie to zło, a teraz nagle po komórki siega p.Wysocka, nikt nie krzyczy ze zabiją konia, więc myślę że za jakiś czas to samo będize dotyczyło i tej formy leczenia. no ale najpierw trzeba pokrzyczeć.
jesli to nie ty to pomyliłam nicki, ale sytuacje pamietam 🙂
zielona stajnia , zastrzyk to zastrzyk , ideologi do tego nie doprawiaj, i jeśli mozesz ty tzn że inni też , a wogole to zdrowy kon sam robil te wlewy czy wespol z wetem ? pytałaś sie ?

Tak to byłam ja. Między mną a zdrowym koniem jest taka różnica, ze ja pisałam szczerze i po kolei co, gdzie, kiedy zostało podane, w jaki sposób i czy zadziałało. I najważniejsza sprawa: moja kuracja była przeprowadzona przez weta, pod opieką weta, a stan po był regularnie kontrolowany przez weta. Tak, że tego.... jakaś różnica chyba jest.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Rudzik dnia 08 maja 2019 o 05:26
Taaa i wmawianie ludziom że znalazło się lek na nieuleczalną chorobę. Rewolucja w medycynie normalnie facet Nobla powinien dostać
COPD
autor: Rudzik dnia 23 kwietnia 2019 o 14:54
Konie Ami, żeby zrozumieć czym jest rao trzeba trochę poczytać o ludzkiej astmie i alergii. To jest choroba nieuleczalna, kon nią obciążony jest chory do końca życia, ale może nie mieć jej objawów.
23 marca minęło 3 lata jak moj chory kon nie ma objawów, dzięki leczeniu ustawionemu przez wetów oraz zmianie warunków środowiskowych. Zdrowy koniu to dłużej, niż ty masz do czynienia z ta chorobą. Fajnie, ze twoja metoda innym pomaga, mam tylko nadzieje i trzymam kciuki, żeby te leczone konie nie przekręciły się od skutków ubocznych takiego amatorskiego leczenia.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Rudzik dnia 19 kwietnia 2019 o 14:50
Kochani nawet jeśli za zarzucane Indianie czyny nie grozi kara pozbawienia wolności, to jest jeszcze areszt zastępczy orzekany, w przypadku gdy skazany nie płaci zasadzonych grzywien. Jak wszyscy dobrze wiemy ta pani groszem nie śmierdzi a kumulacja orzeczonych grzywien wraz z kosztami sądowymi będzie wysoka i nieściągalna.
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: Rudzik dnia 19 kwietnia 2019 o 05:45
W BERGO -15% na hasło WIELKANOC

Czy tylko mi nie wchodzi ten kod?
Derki
autor: Rudzik dnia 19 kwietnia 2019 o 05:28
McBetka dzięki stokrotnie!! Google mi pokazał same zagraniczne strony i. Ieaktualne oferty
Derki
autor: Rudzik dnia 18 kwietnia 2019 o 20:13
Mc betka w większości sklepów ta derka jest niedostępna. Chyba tylko w jednym (mustangu- tak mi się wydaje) jest na zamówienie z czasem oczekiwania 7 dni.
COPD
autor: Rudzik dnia 18 kwietnia 2019 o 19:33
Zdrowy koniu, mojego konia z rao wet z doświadczeniem wyleczył. Nie, nie mam na chwile obecna duszności, kaszlu, bardzo rzadko pojawia się wydzielina, ale wiem jak reagować, bo wet nie zostawił mnie w tym wszystkim samą sobie. Nie mamy tez grzybicy, ochwatu ani cushinga, ani żadnych innych powikłań po sterydzie. Nigdy w czasie podawania sterydu żadna z tych dolegliwości nie wystąpiła. Możemy się licytować, ale obstawiam, ze mój wet jest jednak lepszy niż twój, skoro cię to spotkało.

Jeśli już jesteśmy przy porównaniach, to jak mi wzrok siada to nie idę sie leczyć do dentysty. To tak dla rozluźnienia atmosfery.

Ja tez stosowałam eksperymentalne metody, podawałam komórki macierzyste, wtedy gdy w Polsce nikt jeszcze nie wiedział z czym to się je w weterynarii. Tez nie byłam pewna efektu, a sama metoda mogła równie dobrze zaszkodzić, ale dzieliłam się tutaj spostrzezeniami.
Jako jedna z pierwszych testowałam podawanie leków zwiewnych, na moich koniach weci i dystrybutorzy nebulizatora uczyli się co, w jakich dawkach i za pomocą jakiego sprzętu można podawać. Tez o tym pisałam na forum, nie robiłam z tego tajemnicy. Każdy mógł sam ocenić czy chce tego spróbować u siebie, czy nie.
A u ciebie dupa! Trzeba rzucić wszystko, żeby przyjechać na kawkę i miła pogawędkę. Trochę mi to śmierdzi szemranym marketingiem.
I żeby nie było, niezależnie od tego jaka metodę stosujesz, ja nie skorzystam, bo nie mam takiej potrzeby, ale pisałam już wcześniej- jest niezłym sk**syństwem nie dzielenie się tak cenną według ciebie wiedzą z innymi. Bo tutaj chodzi o zdrowie i dobrostan zwierząt.
Derki
autor: Rudzik dnia 18 kwietnia 2019 o 06:58
Kochani czy gdzieś w polskich internetach dostanę jeszcze derkę Bucas power turnout? Szukam i znalazłam tylko w pasikoniku na zamówienie. Czy te derki są wycofane, ze tak trudno jeż dostać?
COPD
autor: Rudzik dnia 18 kwietnia 2019 o 06:41
Jolka zdrowy kon obrywał za gadki w stylu "ja wiem, ale wam nie powiem, przyjedź zobacz to się przekonasz". Wszyscy tu dzieliliśmy  się swoimi spostrzezeniami, żeby każdy indywidualnie mógł sobie ocenić, czy go to przekonuje, czy nie. A ten wpadał wyzywał nas i naszych wetów (z wieloletnim doświadczeniem) od ignorantów i sadystów, a potem zostawiał z niczym. Sorry, ale przy trzech koniach, w tym chorych na rao nie mam czasu jeździć na drugi koniec Polski, żeby sprawdzić, czy on nie leczy swojego konia cebulą. Takim podejściem najbardziej nas wkur***
ochwat
autor: Rudzik dnia 17 kwietnia 2019 o 18:28
Robaczku super. Trzymam kciuki.
COPD
autor: Rudzik dnia 16 kwietnia 2019 o 14:47
Gillian właśnie za twoją namową kupiłam mojej ten syrop. Wetka powiedziała, ze odsłuchowo jest czysta, a jednak sporaydcznie pojawia się wydzielina. Wet kazała inhalować solą fizjologiczna, ale myśle ze syrop nie zaszkodzi, zwłaszcza na przednówku przy osłabieniu odporności.
ochwat
autor: Rudzik dnia 16 kwietnia 2019 o 14:41
Megi z nuby slimmer będziesz zadowolona. Moja kucyka xxl pierwszy raz na wiosnę wyglada prawidłowo, przy czym wcześniej odchudzałem ja na brandonie i były słabe efekty.  Maluszka Szetlanda tez dokarmiałam slimmerem. Zerknij tez na sieczkę nuby na kopyta, chyba hoof shine. Ma bardzo dobry skład pod względem pierwiastków i dużo dobrego białka potrzebnego pracującym kucykom.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Rudzik dnia 13 kwietnia 2019 o 07:42
A ja głupia i zapytam w jakim celu skrwawiła się mięso i dlaczego nieskrwawione jest złe? Czym grozi spożycie?
ochwat
autor: Rudzik dnia 12 kwietnia 2019 o 20:59
Robaczek ja tez gorąco Adę polecam. Mi robi kucyka w podobnej sytuacji co twoja. Rotacja, liza kości kopytowej, rtg bardzo podobne. Odezwij się, ona ogarnie wszystko: struganie włącznie z żywieniem, suplementacja, ruchem, fizjoterapią a teraz zastanawia się nad zębami. Do tego jest z wykształcenia wetem
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Rudzik dnia 11 kwietnia 2019 o 06:31
Emptyline, moje konie od kilku lat wolnowybiegowo i nawet przy -20 nie zarosły tak jak konie z rancha, bo dostają jeść. Nawet jak kupiłam zagłodzonego malucha z tragicznych warunków, to mi w zimowym czasie w 3 miesiące odbił, na odpowiedniej diecie i witaminach. Tez mamy kilkanaście ha, ale w zimie nie stanowią one żadnego źródła pożywienia dla koni.
COPD
autor: Rudzik dnia 11 kwietnia 2019 o 06:11
Konie Ami jeśli boisz się sterydu domiesniowego możesz porozmawiać z wetem o sterydzie wziewnym, który daje mniejsze skutki uboczne. Kaszel w spoczynku i obniżona wydolność to nie jest niezły stan, to już jest poważna sprawa. Moim zdaniem jeśli objawy wracają pomimo leków to albo leczenie złe dobrane, albo warunki w stajni do du.... nie ma sensu ładować się komórki, czy inne zaawansowane metody leczenia bo wyrzucisz kasę w błoto. Wyleczysz konia na chwile, ale jak masz słabe warunki w stajni to wszystko wróci.
Spróbuj tez podnieś odporność, może czarnuszka albo specjalne suple. Ja dawałam hippomun z hippolyta