LeczeniePijawkami

Konto zarejstrowane: 16 kwietnia 2014

Najnowsze posty użytkownika:

Pijawki, hirudoterapia w leczeniu koni
autor: LeczeniePijawkami dnia 16 kwietnia 2014 o 00:41
Witam
Jestem hirudoterapeutką , biochirurgiem i  naturopatą z wykształcenia mgr biologii oraz mgr pielęgniarstwa.Leczę pijawkami na Śląsku i najbliższych okolicach . Leczę zarówno ludzi jak i zwierzęta domowe. Największe doświadczenie mam w leczeniu koni , psów i kotów.
Oj wiele nieprawdziwych informacji znalazłam na tym forum odnośnie pijawek lekarskich .
Pierwsze , pijawek nie trzeba trzymać w lodówce . Pijawki trzymane w lodówce wpadają w hibernację i dlatego nie chcę gryźć . Nie zawsze jest to związane z niską temperaturą powietrza. Ja pijawki przystawiałam koniom przy temp. 7 stopni i nie było z przystawieniem problemów. Oczywiście wcześniej należy zadbać aby miejsce w którym ma być przystawiona pijawka zostało ogrzane . Ogrzać można za pomocą suszarki do włosów , termoforu wypełnionego gorącą wodą , bądź bądź za pomocą plastykowej butelki wypełnioną gorącą wodą. Jeśli to nie pomaga i z jakiś przyczyn ( jest ich kilka) pijawka nie chce gryźć , ja stosuję odpowiedni preparat na miejsce gdzie chcę postawić pijawkę. Dzięki temu preparatowi pijawka od razu zaczyna gryźć. Preparat produkowany przez laboratorium , przeznaczony własnie do tego celu. Przystawienie pijawek u koni przez kompetentnego terapeutę do kilka minut. Nie powinno się męczyć zwierzęcia, długimi próbami przystawienia pijawek. Pijawki również się męczą i gryźć nie będą. Są to bardzo wrażliwe żyjątka !

Nie prawdą jest że się pozjadają czy pozagryzają. Coś takiego może nastąpić wyłącznie kiedy do naczynia w którym trzymamy pijawki które nie były karmione włożymy pijawkę najedzoną.
Następna rzecz. Nigdy , przenigdy , żaden szanujący się i profesjonalny terapeuta nie da pacjentowi pijawki po zabiegu , aby pacjent zabrał ją do domu. Najedzona pijawka to zródło zakażeń !! I należy o tym pamiętać . Nie wspomnę już o karach z sanepidu za takie "podarunki " najedzonych pijawek. Przetrzymywanie najedzonej pijawki nie jest proste. Najedzonka pijawka długo trawi krew. Przez ciało pijawki wydalane jest to czego nie potrzebuje. I tak może być nawet przez cały okres trawienia czyli 3 miesiące. Wodę należałoby wymieniać kilka razy dziennie. Krew zabarwiona na brunatno bądz czerwono również jest zródłem zakażeń ( zepsuta krew + bakteria Areomonas która żyje w symbiozie z pijawką ) Poza tym żaden sznujący się gabinet hirudoterapii nie przystawi pacjentowi pijawki ktora już żerowała i z którą pacjent przyjdzie do gabinetu ( ryzyko zakażeń -wina zawsze po stronie terapeuty) I CO WAŻNE , pijawka ,aby miała właściwości lecznicze potrzebuje 330 dni aby w pełni wytworzyć w swojej ślinie i organizmie lecznicze hirudozwiązki , pijawka przystawiona wcześniej nie ma działania terapeutycznego ( leczniczego )

Wyczytałam jeszcze kilka innych nieprawdziwych informacji ale nie będę wszystkiego prostować .


Ktoś tutaj napisał , ze lecząc pijawkami zwierzaka samemu , bądź przez osobę niekompetentną można wyrządzić mu sporą krzywdę. W pełni się z tym zgadzam i podpisuję obiema rękoma. Znam osobiście dwa takie przypadki , które zostały też opisane w internecie.
Leczenie pijawkami to nie zabawa. I nie jest to tak prosta sprawa jak się może wydawać. Już samo niewłaściwe przechowywanie pijawek może przyczynić sie do powikłań pozabiegowych, nie wspominając o źle dobranych miejscach ( naczynia krwionośne, węzły chłonne , gruczoły etc.)




Drodzy Państwo , należy pamiętać iz w internecie oraz na forach internetowych nie zawsze znajdziecie rzetelne i prawdziwe informacje odnośnie leczenia pijawkami.