Misia99

Konto zarejstrowane: 27 lipca 2014

Najnowsze posty użytkownika:

kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Misia99 dnia 20 grudnia 2014 o 19:17
Było. Do momentu, w którym ktoś mnie kontroluje jest okej. Wtedy wiem, że nawet nie majac w dłoniach nic,  jest ktoś kto mnie zatrzyma (zdążyłam już nawet zapomnieć o umiejętności zatrzymywania dosiadem...)
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Misia99 dnia 20 grudnia 2014 o 19:01
Misia99 też miałam konia który uciekał w galopie, odginał się i ponosił. Mój inny koń z kolei w pewnym momencie uznał, że zagalopowania są straszne i odpracowywałam to z nią ze 2 miesiące.
Zanim cokolwiek doradzę możesz sprecyzować kilka rzeczy?
Masz problem z zagalopowaniem czy z galopem? Jeśli z zagalopowaniem to co się dzieje?
Przy dodawaniu w galopie lub półsiadzie to ty wpadasz w panikę? Nie koń? Dlaczego? Spadłaś ostatnio? Albo inna trauma?
Uważasz, że blokada jest w Tobie czy problem u konia?
W kłusie koń się rozluźnia? Żuje z ręki / schodzi z głową w dół i w przód? Dodania i skrócenia robi poprawnie?
Macałaś plecy i miednicę? Nie ma bolesności? Nic nie grzeje?
Nie zmienialiście ostatnio stada, sprzętu, karmienia, systemu wypuszczania na padoki (niektórzy nie wypuszczają, gdy pada niewiedziećczemu)?

To tyle z mojego wywiadu początkowego😉



No właśnie wszystko jest okej. Zagalopowania same w sobie są super, bo z tym nigdy nie było problemu. W kłusie też jest okej, problem jest tylko z galopem.
To ja panikuje, na samo hasło galopu ze strachu przed utratą kontroli skracam wodzę tak bardzo, że podchodzi to pod rollkur (wstyd się przyznać właściwie, ale taka prawda), zadaje mu ból wędzidłem, więc koń w naturalnym odruchu próbuje się tego pozbyć. Poza tym też czuje mój strach i koło się zamyka.
Nie wiem skąd ta trauma. Na hubertusie miałam wypadek, właśnie na tym koniu, ale potem wróciłam do jazdy i było okej. Potem pojawił się trening, na którym już podczas zakrętu przy najeździe na przeszkodę koń zaczął wychodzić poza kontrol i później odmawiać skoku. Od tamtego czasu tak bardzo boję się stracić panowanie, że i koniowi i sobie robię krzywdę. Wiadomo czemu - rollkur to zło, a samej sobie z treningu na trening coraz bardziej ryję psychikę. (do tego stopnia, ze nie jestem w stanie przejechać obok przeszkody w galopie, a dzisiaj już nawet nie mogłam galopować na żadnym koniu gdzie sprawdzałam się na 3)
Koń fizycznie ma się świetnie.
Psychicznie problem leży we mnie, w strachu przed utratą kontroli.
Trener krzyczy "oddaj wodzę" a ja nie mogę, nie umiem, przechodzę do stępa i dopiero wtedy oddaję.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Misia99 dnia 20 grudnia 2014 o 17:34
Długo myślałam gdzie i w końcu uznałam, że tu :P
Od roku trenuje z pewnym koniem, wcześniej moje umiejętności w sumie były niewielkie, dlatego większość ogarnęłam właśnie na owej klaczy. W te wakacje rozpoczeliśmy sezon na zawody i wszystko było super, ale ostatnio....
Sprawa ma się tak, że na zawodach ogarniamy się do L klasy, treningowo to nawet do N chodziło. Obie bardzo lubiłyśmy wysokie tempo. (Jedne z zawodów pod koniec sezonu ukończyłyśmy z czasem 42 sekund, z normą czasu 60 sekund i to nie na skróty, ale z ładnymi, szerokimi najazdami). Ostatnio na treningu tak dla rozluźnienia skakaliśmy jakieś maleństwa i koń wykorzystując mój z jakiegoś powodu olewacki stosunek do przeszkody (chyba dlatego że było to zaniżone mini LL) zaczęła spływać i odmawiać skoku, a przed samą przeszkodą ostro wychodzić poza kontrole.
Od tamtego czasu(to jakieś 3 tygodnie) mam straszny problem z zagalopowaniem. Do momentu kłusa, nie ważne w jakim tempie jest okej, ale sam galop to tragedia. Dopóki jest to wolne, najlepiej w pełnym siadzie to jeszcze jakoś żyję, ale jak tylko mam podkręcić tempo i odciążyć koniowi grzbiet to wpadam w panikę, a koń czując mój stres też zaczyna wariować (płoszy się, ponosi itp), o skokach już w ogóle nie ma mowy.
Mieliście kiedyś podobną blokadę? CO ROBIĆ?!
Kącik Ujeżdżenia
autor: Misia99 dnia 10 listopada 2014 o 21:44
Ja tak może z innej beczki bo szukam pomocy!!
Przybyła do mnie klacz, która przez całe swoje życie biegała po parkurach i mimo, że dobrze zrobiona ujeżdżeniowo to nienawidzi czworoboków chyba bardziej niż ja skakania :P
Na skokach budzi się w niej szatan, ale na ujeżdżeniu? Katorga, sama już nie wiem co robić, wszystko jest okej, dopóki wodzę mam luźną to nawet coś tam pracuje tymi nóżkami, ale jak tylko dochodzi do kontaktu na wodzy i jakiejkolwiek próby złożenia, nagle zaczynamy się poruszać w miejscu. Totalnie tracimy tempo, a w zebraniu poruszanie się do przodu jest jakby w zwolnionym tempie... Sama już nie wiem co robić!
Mieliście takie przypadki?
Półsiad czy pełny siad?
autor: Misia99 dnia 21 września 2014 o 16:31
Hej 🙂
W ostatnim czasie zaczęłam się zastanawiać nad pewną rzeczą. Mianowicie:
Od jakiegoś czasu trenuję skoki, mam jednak pewien dylemat. Mój trener twierdzi, że poprawnym sposobem jest najeżdżanie na przeszkody z półsiadu (tak podobno było kiedyś, "moda" na jazdę w pełnym siadzie narodziła się niedawno). Do tej pory nie zastanawiałam się nad tym, tylko robiłam to, co kazał trener (wiadomo, "trener ma zawsze rację".) W ostatnim czasie jednak byłam w kilku innych stajniach gdzie praktykuje się skoki z pełnego siadu. I tu narodziły się moje wątpliwości. Trenuje u najlepszego trenera w naszym regionie i ufam mu we wszystkim, jednak nawet na wysokich zawodach jeźdźcy jeżdżą w pełnym siadzie.
Jak jest poprawnie? Czy bierze się to stąd, że skaczę od niedawna i dlatego trener każe mi skakać z półsiadu, czy rzeczywiście jest to poprawne?  🤔
bluzy klubowe pilnie poszukiwane!
autor: Misia99 dnia 27 sierpnia 2014 o 10:06
Wybaczcie, że zakładam nowy wątek, ale nie mogłam znaleźć nic podobnego  🙁 🙁
Szukam firmy lub kogoś kto byłby w stanie wykonać bluzy klubowe na zamówienie, chodzi tylko o nazwę klubu na plecach. Szukałam w internecie, ale wszyscy mają w ofercie tylko bluzy z kapturem, a takowych nie chcę (wiadomo, kaptur zakrywa napis na plecach), a jeśli już są chociaż podobne do tych, których szukam to wahają się w cenach 150zł za jedną, a to nie ukrywajmy jest już wysoką ceną...
Możecie kogoś polecić? Może sami już kiedyś zamawialiście? 🙂
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Misia99 dnia 24 sierpnia 2014 o 18:26
Chce ktoś może kupić czaprak Eskadrona z koniem profesorem w komplecie?
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Misia99 dnia 27 lipca 2014 o 18:18
http://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/125014?q=&kategoria=&stan=&lokalizacja=&sortuj=0&widok=0&strona=152

Tak z beczki sprzętu dla koni...I jeźdźców! Uśmiałam się czytając to, szczególnie wstęp  😎
Ale cóż, jesteśmy "szalenie tolerancyjni", co nie? :P