Dzięki wielkie wszystkim za podpowiedzi.
Zrobiłam dziś objazd po kilku polecanych Białołęckich stajniach i chyba najbardziej przypadła mi do gustu owa stajnia widmo z linku Sierry
http://stajniabialoleka.pl/. Ponieważ nic o niej tu nie znalazłam a wiele osób pyta więc podzielę się spostrzeżeniami.
Stajnia niedawno powstała i jest jeszcze w budowie. Dojazd niezły, z modlińskiej 3 autobusy ztm średnio co 10 min i do przejścia jakieś 200 m. Podobno ma być autobus pod samą bramą, zatoczka już jest, teraz przystanek budują. Na razie są boksy angielskie. Nowe boksy duże, wysokie i ocieplone. Jest też kilka mniejszych ale w nich stoją kuce i szkółkowe konie. Miejsca sporo, konie zadbane, w boksach czysto. Kupy wybierane codziennie. Przywitał mnie miły stajenny, który zadzwonił po właścicielkę. Ta przyjechała po 10 minutach. Hala jest, nie za duża ale spokojnie da się pojeździć, wysypana zwykłym piaskiem, bronowana i zraszana przez stajennego. Jak byłam to wszystkie place były zbronowane. Pastwiska duże, konie na trawie w małych grupkach, 2 tłuściutkie kucyki tylko bez trawy stały na sianie w paśnikach. Cały teren ogrodzony siatką, więc nawet jak mój klaczuch wyskoczy z padoku, co jej się czasem zdarza 😡 to daleko nie poleci. 😀 Dorwałam pensjonariusza -mówił że stoi już dłuższy czas, jest zadowolony i atmosfera ok. Ogólnie dobre wrażenie na mnie zrobiła zarówno stajnia jak i właścicielka. Złotych klamek nie ma ale widać że z sercem do koni podchodzą. Jutro podjadę jeszcze do Ławry ale chyba decyzję już podjęłam.
